Stwardnienie Boczne Zanikowe - forum

Stwardnienie Boczne Zanikowe => Porady => Respirator, peg, ssak, asystor kaszlu => Wątek zaczęty przez: aneta w 26 Listopad 2006, 19:01:09

Tytuł: Sonda i PEG
Wiadomość wysłana przez: aneta w 26 Listopad 2006, 19:01:09
Witam serdecznie mam pytanie czy jest osoba majaca zalozona sonde zoladkowa???jako ze lekarz rodzinny stwierdzil ze juz czas na zalozenie u mojej mamy...mama nie chce o tym slyszec...a podobno jest niebezpieczenstwo tego typu ze jak w czas nie bedzie zalozona moze dojsc do zwerzenia przelyku co uniemozliwi dokonania tego zabiegu...prosze napiszcie-Aneta.
Tytuł: Odp: sonda zoladkowa
Wiadomość wysłana przez: Pawel w 26 Listopad 2006, 19:14:37
c. Żywienie enteralne chorych na SBZ
W początkowym okresie zaburzeń połykania (dysfagia) wystarczające
rezultaty daje właściwy instruktaż udzielony choremu i jego opiekunom na
temat wskazanych zmian w sposobie przygotowywania posiłków (np.
zagęszczanie płynów co przeciwdziała zakrztuszaniu się, rozdrabnianie,
miksowanie pokarmów, częstsze, 5-6 razy dziennie spożywanie posiłków
o mniejszej objętości) i technik ułatwiających połykanie (odpowiednie
ułożenie głowy z pochyleniem do przodu, tzw. połykanie nadgłośniowe
(Miller i wsp. 1999, Desport i wsp. 2000). W każdym przypadku, zarówno
chory jak i jego opiekunowie, potrafią często wypraktykować indywidualne
sposoby prowadzące do ułatwienia jedzenia i picia oraz przeciwdziałające
zakrztuszaniu (np. niektórzy pacjenci łatwiej przyjmują napoje gazowane
albo schłodzone). Gdy w/w metody przestają wystarczać konieczne jest
przejście na karmienie sondą lub inną techniką bezpośredniego podawania
pokarmów i płynów dożołądkowo (karmienia enteralne). W użyciu są
następujące techniki karmienia enteralnego: sonda nosowo-żołądkowa
(SNŻ), przezskórna gastrostomia endoskopowa (PGE) (percutaneous
endoscopic gastrostomy PEG), przezskórna radiologiczna gastrostomia
(PRG). SNŻ jest rozwiązaniem najprostszym, nie wymagającym stosowania
sedacji i nieinwazyjnym, dlatego najbezpieczniejszym. Długotrwałe
pozostawanie cewnika w jamie nosowej i gardle powoduje jednak stany
zapalne i stymuluje ślinienie, co wraz z samym faktem trzymania cewnika
znacznie pogarsza samopoczucie i komfort chorego. Z tych powodów obecnie
jako standard w żywieniu enteralnym chorych na SBZ uważa się PEG. PEG
przeprowadza się w skrócie w następujący sposób. Po podaniu premedykacji(leków uspokajających) przez usta wprowadzany jest do żołądka standardowy
gastrofiberoskop. Jego świecąca końcówka podświetla ?od wewnątrz?
na skórze brzucha miejsce, w którym należy wykonać nakłucie. Następnie
w znieczuleniu miejscowym wykonuje się nakłucie powłok brzucha i ściany
żołądka wprowadzając do jego wnętrza dren, a następnie poprzez dren
wprowadza się nić. Końcówka tej nici jest chwytana przez gastroskop,
wyciągana przez przełyk i jamę ustną na zewnątrz. Następnie do tej nici
przywiązuje się specjalny dren i ?wciąga go z powrotem? do żołądka,
a następnie wyciąga na zewnątrz przez ścianę brzucha. Zakończenie tego
drenu, które zostaje w żołądku wyposażone jest w tzw. ?grzybek?, który
uniemożliwia wysunięcie się drenu z żołądka (Tomik i wsp. 2002). Technika
PEG jest bezpieczna choć oczywiście sporadycznie mogą zdarzyć się
powikłania (np. przebicie jelita grubego, miejscowe stany zapalne,
wypadnięcie drenu). Jednak i ta technika ma swoje wady, m.in. wymaga
sedacji w trakcie wykonywania, co u chorych z upośledzoną wentylacją
(oddychaniem) wzmaga niebezpieczeństwo wywołania niedotlenienia mózgu
oraz może spowodować dodatkowe osłabienie mięśni oddechowych. Nie
zapobiega też zakrztuszaniu się treścią pokarmową. Czas założenia PEG
musi być dobrany tak, aby procedurę wykonać zanim pojemność życiowa
płuc spadnie poniżej 50% normy dla wieku i płci (Mathus-Vliegen i wsp.
1994). Wskazane jest rozważenie założenia PEG jeszcze w mniej
zaawansowanym okresie choroby, gdy utrata wagi jest mniejsza niż 10%
(Miller i wsp. 1999, Desport i wsp. 2000). Nowsza technika (PRG) jest
jeszcze mało dostępna, ale jej istotną pozytywną cechą jest to, że nie trzeba
stosować sedacji i stąd może być zastosowana u chorych w bardziej
zaawansowanej fazie choroby (Thornton i wsp. 2002, Heffernan i wsp. 2004,
Chio i wsp. 2004a,b, Shaw i wsp. 2004).
Tytuł: Odp: sonda zoladkowa
Wiadomość wysłana przez: aneta w 27 Listopad 2006, 09:17:05
Witam...wlasnie strasznie "pocieszyl"mnie gastrolog oswiadczajac mi ze mama musi wyrazic zgode na zalozenie sondy...a takiej zgody moja mama nie wyraza...za zadne skarby nie chce!!! Co mam zrobic???
Tytuł: Odp: sonda zoladkowa
Wiadomość wysłana przez: teresa w 27 Listopad 2006, 16:25:39
Witaj Aneta
Nie udzielę ci żadnej mądrej rady z tej prostej przyczyny, że nie mam doświadczeń z sondą żołądkową.
Mogę tylko powiedzieć, że ja podobnie jak twoja mama , jestem dość uparta i nie chciałabym, aby ktokolwiek podejmował za mnie decyzje.
Znając siebie prawdopodonie też nie wyraziłabym zgody na założenie sobie sondy żołądkowej bez wzgledu na skutki takiej decyzji. Twoja mama jest w pełni władz umysłowych i skoro się sprzeciwia to może warto/ wiem, że dla ciebie to bardzo trudne/ uszanować jej wolę???
Pozdrawiam teresa
Tytuł: Odp: sonda zoladkowa
Wiadomość wysłana przez: Pawel w 27 Listopad 2006, 16:57:47
Przedstaw Twojej mamie wszelkie  alternatywy i ich konsekwencje. Sonda lub  przezskórna gastrostomia endoskopowa (PGE) lub przerazajaca smierc glodowa bo kiedys fizycznie nie bedzie w stanie przyjmowac jedzenia doustnie. Mozesz ja przekonywac ale uszanuj jej wole. Moze spotkanie z psychologiem by pomoglo?
Tytuł: Odp: sonda zoladkowa
Wiadomość wysłana przez: malenka w 29 Listopad 2006, 14:03:58
teresa, mam ten sam problem... żadne argumenty nie pomagają. rozumiem uszanowanie woli chorego i pewnie będąc sama chorą na sla też wybrałabym odmowę, ale uwierzcie mi, że opiekun, rodzina, bliscy też muszą żyć. A jak żyć patrząc jak ktoś najbliższy poddaje się bez walki, a ty jesteś bezradny.....?
Tytuł: Odp: sonda zoladkowa
Wiadomość wysłana przez: iwona w 29 Listopad 2006, 20:13:23
To prawda , ciezko jest patrzec na najblizsza osobe , ktora bardzo sie meczy, cierpi nie mogac jesc, przelykac. U mojej mamy gdzies na 2 tygodnie przed smiercia zaczely sie juz powazne problemy z jedzeniem. Widzialam, ze zbliza sie nieuchronnie moment kiedy mama bedzie musiala miec zalozona sonde, balam sie tego momentu, bo wiedzialam ,ze ona sie do niej nie przekona. Ja ja blagalam , prosilam, zeby jakos jeszcze sama polykala, ale to bylo straszne, ona nie moogla plakala a ja bylam bezradna widzac jak ona cierpi.Czesto juz dochodzilo do zachlysniec i po jednym z nich znalazla sia w szpitalu, gdzie zalozyli jej sonde nosowo - zoladkowa. Dla opiekuna karmienie przez taka sonde jest super sprawa, bo w koncu wie sie, ze chory je i ile je. Ale dla chorego?  Nie wiem.     Wiem jedno, ze moja mama od zalozenia sondy zupelnie sie zalamala, powoli gasla, na jej twarzy przestal pojawiac sie usmiech a w zamian goscil tylko grymas twarzy. Mysle, ze ona widzac u siebie jakas rurke przez , ktora ja sie karmi, a nie mogac juz samemu jesc wiedziala, ze zbliza sie koniec. Kiedy podchodzilam do niej ze strzykawka ,w ktorej bylo jedzenie, ktore mialam jej podac do sondy, zawsze plakala i nie chciala, zebym jej dawala. A co ja mialam robic? Przeciez nie moglabym patrzec jak umiera smiercia glodowa. Ale tak jak myslalam, moja mama od zalozenia sondy powoli umierala. Zmarla w 5 dniu od zalozenia sondy.     
Ale oczywiscie tak nie musi byc, to jest sprawa bardzo indywidualna, kazdy z nas jest inny, ja opisalam jak u nas to sie potoczylo.
Tytuł: Odp: sonda zoladkowa
Wiadomość wysłana przez: iwona w 29 Listopad 2006, 20:27:20
standartowo zaklada sie choremu sonde, ktora co 2 tygodnie trzeba zmieniac, poniewaz moze powodowac ona odlezyny, ale sa sondy silikonowe, ktore mozna trzymac nie wymieniajac, nawet do 6 miesiecy, kosztuja okolo 50 zł
Tytuł: Odp: sonda zoladkowa
Wiadomość wysłana przez: ma_gosia w 29 Listopad 2006, 23:16:07
Witaj Aneto, moj mąż choruje na SLA od 1998r. Ma założony zgłębnik do żołądka przez powłoki brzuszne (już pięć lat). Zrobiono to gdy był w szpitalu, mimo iż mógł jeszcze wówczas jeść normalnie i nie miał problemów z połykaniem. Początkowo podawaliśmy więc tylko wodę mineralną aby utrzymać drożność PEG. Obecnie mąż odżywiany jest przez zgłębnik. Jest to rzeczywiście komfort dla chorego i mimo iż należy liczyć się z wolą chorego, spróbuj namówić mamę aby się zgodziła. Sondę nosowo-żołądkową pacjent czuje niestety w przełyku a przy długim jej stosowaniu może pojawić się odleżyna w miejscu styku ze ścianką przełyku. W moim przekonaniu PEG jest rozwiązaniem bardziej komfortowym. Mój mąż też początkowo nie chciał się zgodzić na jego założenie ale udało mi się go przekonać. Życzę Ci powodzenia, pozdrawiam.
Tytuł: Odp: sonda zoladkowa
Wiadomość wysłana przez: latte w 14 Styczeń 2007, 17:55:10
Jak się karmi przez tę sondę? i czym?? jaką gęstość musi mieć pokarm? czy sondę się czyści?..jestem przerażona..
Tytuł: Odp: sonda zoladkowa
Wiadomość wysłana przez: ma_gosia w 15 Styczeń 2007, 04:11:07
Witaj Latte,
Nie jest tak źle. My gotujemy rosół z kilku rodzajów mięsa z jarzynami. (Sprawdza się karcze, łopatka, drób - odradzam "włókniste" typu schab czy wołowina). Po kilkugodzinnym gotowaniu miksujemy wszystko małymi partiami 3-krotnie i mrozimy w małych kubeczkach. Mikstura powinna mieć gęstość śmietany. Można przygotowywać w taki sposób same jarzyny. Jeśli ma się wątpliwości czy pokarm jest dobrze zmiksowany, można go dodatkowo przetrzeć przez plastikowe, siatkowe sitko. Można przygotowywać też musy ze świeżych owoców (jeśli jabłka, to tylko gotowane) - cytusy, banany, melony) najpierw je miksując a następnie przecierając przez sitko j.w. Po każdym podaniu jedzenia czy słodkiego napoju należy podać min. 100 g wody mineralnej lub zwykłej, przegotowanej żeby usunąć resztki jedzenia z sondy czy zgłębnika, to wystarcza.
Trzymaj się, pozdrawiam Małgosia
Tytuł: Odp: sonda zoladkowa
Wiadomość wysłana przez: latte w 15 Styczeń 2007, 12:36:40
Dziękuję Małgosiu.. dziś się okazało że to jednak będzie drenik założony przez powłoke brzucha.. czym przerazili mnie jeszcze bardziej...karmienie pewno wygląda podobnie? nie wiem jak ojciec to przyjmie..podjęłam decyzję za Niego..ale nie było wyjścia.. nie wezmę na sumienie jego śmierci głodowej lub kolejnego zadławienia..już raz patrzyłam jak odchodzi dusząc się kawałkiem pożywienia..do tego przyplątały się w szpitalu odleżyny..2 lata leżał w domu i nie miał żadnej.. a ja.. po prostu juz sił nie mam.. jakbym mogła wybierać to chcialabym odejść szybko i bezbolesnie.. pozdrawiam przez łzy ..
Tytuł: Odp: sonda zoladkowa
Wiadomość wysłana przez: ma_gosia w 15 Styczeń 2007, 15:19:50
Droga Latte,
mój mąż ma właśnia założony taki "drenik" czyli zgłębnik (PEG). W moim przekonaniu jest to bardziej komfortowe dla pacjenta niż sonda, której rurkę (wprowadzaną przez nos) pacjent czuje cały czas w gardle. Mój mąż miał przez pewien czas w szpitalu założoną sondę, więc mogę to porównać. Zobaczysz, nie będzie tak źle.
Nie płacz, trzymaj się,
Pozdrawiam mocno Małgosia
Tytuł: Odp: sonda zoladkowa
Wiadomość wysłana przez: latte w 21 Styczeń 2007, 22:47:58
Trzymam się..już "po bólu".. i nawet sobie radzę.. jednak do wszystkiego się mozna przyzwyczaić..nawet do zgłębnika..poza tym przydałby mi się ssak elektryczny.. przerażające ,ze najtańsza jego wersja nie jest wcale taka tania...trzeba mieć pieniądze by życ zdrowo...jak i równiez by chorować... Pozdrawiam ciepło..
Tytuł: Odp: sonda zoladkowa
Wiadomość wysłana przez: ma_gosia w 22 Styczeń 2007, 01:20:12
Witaj Latte,
Rozumiem, że Twój Tato jest już w domu. Gdy mój mąż wrócił do domu, musieliśmy kupić sprzęt we własnym zakresie ale w tej chwili może jest jakieś dofinansowanie. Przeczytaj posty Pawła, on kilkakrotnie podawał namiary na firmę, która sprzedaje sprzęt medyczny (bodajże Pan Bałasiewicz). Chwalił ich za dobry kontakt z klientem i profesjonalne doradztwo ? może on będzie w stanie doradzić Ci najwłaściwszy sposób postępowania (mam na myśli refundację bądź dofinansowanie zakupu ssaka). Wiesz, pojawiają się już firmy, które np. wydzierżawiają respiratory i mają podpisaną umowę z funduszem na opiekę nad takimi chorymi, może tam należałoby rozeznać czy dysponują też ssakami, które można by wypożyczyć (są niezbędne przy sztucznej wentylacji) i na jakich warunkach. Mój mąż jest w tej chwili pod opieką lekarza rodzinnego (przychodnia ma podpisaną specjalną umowę na opiekę nad moim mężem i w ramach przydzielonych środków refundują zakup cewników, rękawic itp.).
Trzymaj się. Życzę powodzenia i pozdrawiam
Małgosia
Tytuł: Odp: sonda zoladkowa
Wiadomość wysłana przez: latte w 22 Styczeń 2007, 10:29:26
Niestety na ssaki refundacja nie przysługuje.. Tata nie jest szcztucznie wentylowany.. oddycha samodzielnie.. ale ma problemy z przełykaniem wydzieliny,którą odksztusza z oskrzeli..zalega Mu ona w przełyku..w tej chwili radzę sobie wygarniając ją ręcznie,ale ssak pewnie zrobiłby to dokładniej i głębiej..rozmawiałąm o tym z pielęgniarką ,która codziennie zagląda, może będzie mozliwość ,iż będzie przynosiła go ze sobą , wspominała też coś ,że może warto spróbować do strzykawki jakiś wężyk podłączyć i tym sposobem sobie radzić.. ja się na tym absolutnie nie znam.. ale mam nadziję,że jakoś ten problem rozwiążę..pozdrawiam ciepło..
Tytuł: Odp: sonda zoladkowa
Wiadomość wysłana przez: ma_gosia w 23 Styczeń 2007, 04:11:14
Witaj Latte,
Rzeczywiście jeśli nie masz możliwości korzystania ze ssaka to pomysł z cewnikiem do odsysania połączonym ze strzykawką, jako rozwiązanie doraźne, wydaje mi się całkiem sensowny. Cewniki takie można kupić w hurtowniach medycznych lub sklepach ze sprzętem medycznym (ok. 0,80-1,20 zł/szt.). Zwróć uwagę aby nie były to cewniki produkcji tureckiej, gdyż mają one końcówkę ściętą ukośnie i łatwo nią uszkodzić śluzówkę w trakcie odsysania. Gdybyś kupowała większą strzykawkę (np. 100 ml tzw. ?żaneta?, to warto zwrócić uwagą na rodzaj uszczelki gumowej. Strzykawka z całą końcówką gumową (najbardziej typowa) nie sprawdza się w dłuższym użytkowaniu, gdyż guma stawia duży opór i spada z tłoczka. Spróbuj poszukać strzykawki z cienką okrągłą uszczelką o przekroju koła. Naprawdę można ją długo użytkować bez żadnych problemów.
Powodzenia i pozdrawiam
Tytuł: Odp: sonda zoladkowa
Wiadomość wysłana przez: robal w 29 Styczeń 2007, 11:59:25
Pozwolę sobie zapytać, bo nigdzie nie mogę znaleźć tej informacji.

Czy w przypadku założenia PEG można również jeść normalnie? Czyli - raz tędy, raz tędy?

pozdrawiam
Tytuł: Odp: sonda zoladkowa
Wiadomość wysłana przez: bożena w 29 Styczeń 2007, 20:04:40
proponuje ci spytac ma-gosi albo MM oni napewno beda wiedziec
Tytuł: Odp: sonda zoladkowa
Wiadomość wysłana przez: MM w 29 Styczeń 2007, 20:44:49
Przy założonym PEGu jak najbardziej można jeść i pić ustami. przyznam szczerze, że nawet trzeba aby nie dopuścić do całkowitego zaniku mięśni przełykania.
Tytuł: Odp: sonda zoladkowa
Wiadomość wysłana przez: ma_gosia w 30 Styczeń 2007, 05:33:00
Dokładnie tak.
Tytuł: Odp: sonda zoladkowa
Wiadomość wysłana przez: robal w 31 Styczeń 2007, 09:24:13
Dzięki ma_gosia i MM. Pozdrawiam
Tytuł: Odp: sonda zoladkowa
Wiadomość wysłana przez: peonio w 02 Luty 2007, 14:11:00
"Czas założenia PEG musi być dobrany tak, aby procedurę wykonać zanim pojemność życiowa płuc spadnie poniżej 50% normy dla wieku i płci (Mathus-Vliegen i wsp.1994)."
ale jak to praktycznie rozumieć?
Tytuł: Odp: sonda zoladkowa
Wiadomość wysłana przez: ma_gosia w 03 Luty 2007, 03:14:18
Chodzi prawdopodobnie o bezpieczeństwo pacjenta (wybudzenie po przeprowadzonym zabiegu). Stąd w momencie przeprowadzanego zabiegu pacjent musi mieć możliwość samodzielnego oddychania. Ale dokładnie musiałby się na ten temat wypowiedzieć lekarz.

Natomiast mój mąż miał dwa tygodnie temu wymieniany dotychczasowy PEG na nowy (w warunkach domowych) i nie było z tym najmniejszego problemu, mimo iż jest sztucznie wentylowany od 2001 roku. Anestezjolog podał mu dożylnie jakiś środek usypiający na czas przeprowadzanego zabiegu.
Tytuł: Doświadczenia posiadaczy zgłębnika (sondy)
Wiadomość wysłana przez: Bassia w 29 Wrzesień 2007, 19:26:34
Witajcie,

Bardzo prosze o informacje i wasze doświadczenia, odczucia etc.  na temat:

* zabiegu zakładania sondy
* okresu pobytu w szpitalu
* rehabilitacji związanej z posiadaniem sondy
* i praktyczne rady...
* czy można się samemu obsługiwać czy zawsze potrzebna jest druga osoba

Obawiam się, że czeka mnie to w najbliższej przyszłości, byłabym bardzo wdzięczna gdybyści mogli mi coś powiedzieć....

Dziękuje i pozdrawiam,
Bassia
Tytuł: Odp: Doświadczenia posiadaczy zgłębnika (sondy)
Wiadomość wysłana przez: włodek w 04 Październik 2007, 09:44:37
Już w styczniu mieliśmy założyć mojej mamie sondę .Wpadł do nas lekarz z Banacha pobrał 100zł i powiedział ,żeby z mamą przyjechać do szpitala .Jest październik i mama je chociaż ten język jest słaby .1,5 godz śniadanie 1,5 obiad  wszystko jest zmielone z sosikami  i bardzo dobrze je .Bo ta rurka to ostateczność .Potrzenbna  dobra opieka nad chorym .
Tytuł: Odp: Doświadczenia posiadaczy zgłębnika (sondy)
Wiadomość wysłana przez: malgosia w 09 Październik 2007, 07:40:35
Witam Cie basiu, u nas było tak, ze mama trafiła do szpitala z zapaleniem płuc, w szpitalu nie potrafili jej karmic, a poza tym miała bardzo mało sił i flegma jej jeszcze przeszkadzała, wiec załozyli jej sonde do nosa, jak miala wychodzic porozmawialam z ordynatorem hilurgii i wzieli ja i załozyli, była uspiona wiec było zagrozenie czy bedzie oddychac sama po operacji, ale mimo tego zdecydowalismy sie, udało siewszytko i po kilku dniach z sonda w brzyszku wzielam mame do domku, wierz mi ze bardzo je ta sonda omogła, bo mogłam jej dawac wszytko co jej było potrzebne. Obsługa jest bardzo prosta, nie trezba Ci innych osob, napewno jest łatwiej i bezpieczniej niz jak je normalnie. Ja mysle ze kiedys i u was przyjdzie taki moment ze bedzie trezba zalozyc sonde, moja mamusia była juz bardzo chudziutka i była jej niezbedna sonda, pewnie gdyby nie ten szpital, moze by i umarla z głodu a tak to było jej ratunkiem, Powodzenia Pozdrawiam i zycze wytrwalosci :)
Tytuł: Odp: Doświadczenia posiadaczy zgłębnika (sondy)
Wiadomość wysłana przez: peonio w 09 Październik 2007, 12:35:22
wczoraj mojej mamie zalozone PEGa, w szpitalu na stepniewskiej
wszystko odbylo się blyskawicznie, rano pojechałysmy, a póznym wieczorem wróciłysmy do domu...
dzis biedna jest tylko na soli fizjologicznej, wieczorem podamy troche glukoze przez PEG..
Tytuł: Odp: Doświadczenia posiadaczy zgłębnika (sondy)
Wiadomość wysłana przez: ma_gosia w 09 Październik 2007, 14:10:03
Witaj Basiu,
Do powyższych informacji mogę tylko dodać, że należy zwrócić uwagę na średnicę zgłębnika. Ojcu jednego z forumowiczów założono tzw. "12" co oniemożliwia podawanie miksowanych pokarmów a jedynie kupowane w aptece specjalne odżywki.
Pozdrawiam, Małgosia
Tytuł: Odp: Doświadczenia posiadaczy zgłębnika (sondy)
Wiadomość wysłana przez: Pawel w 09 Październik 2007, 14:20:35
Witaj,

Ma Pan rację, że przy problemach z połykaniem potrzebna jest dobra i cierpliwa opieka nad chorym, ale pomimo tego jako chory polecałbym założenie wgłębnika możliwie jak najwcześniej nawet wtedy, gdy chory może samodzielnie jeść po to żeby później, gdy będą duże problemy z oddychaniem nie obudzić się z ręką w nocniku (przy dużych problemach z oddychaniem niewskazane jest zakładanie PEG ze względu na możliwe problemy podczas samego zabiegu zakładania). Chory mający założony wgłębnik PEG mogą, co jest nawet wskazane jeść również samodzielnie. Wiem, że chorzy i ich opiekunowie rękami i nogami wzbraniają się przed założeniem sondy, ale jest to bardzo potrzebne i pomocne dla chorego. Na szczęście jeszcze nie mam tak dużych problemów z połykaniem, ale bez większego wahania zgodzę się na zabieg założenia PEG chociaż panicznie boję się szpitala, samego zabiegu i używania samej sondy.

Pozdrawiam,
Paweł
Tytuł: Odp: Doświadczenia posiadaczy zgłębnika (sondy)
Wiadomość wysłana przez: kordelia w 27 Listopad 2007, 10:34:12
Witam ponownie

Rozróżnijmy sondy od PEG i klasycznej gastrostomii odżywczej
Sonda czyli zgłębnik żołądkowy zakładany przez pielęgniarkę przez usta lub nos pacjenta jest rozwiązaniem tymczasowym na okres oczekiwania na PEG lub klasyczną gastrostomię.Pozwala podawać posiłki zmiksowane tylko kwestią jest średnica i to dotyczy wszystkich z wyżej wymienionych sposobów odżywiania.
Sondy czyli zgłębniki są często stosowane w oddziałach intensywnej terapii gdzie pracuję. Jedynym niebezpieczeństwem przy długotrwałym posiadaniu sondy w nosie (bo tak zwykle je zakładamy)  jest odleżyna tworzaca sie tam po dłuższej obecnosci ciała obcego.Istnieją sondy z silikonu, które są miększe i mogą pozostawać dłużej w nosie.
Nawet do kilku miesięcy. Długotrwałym i jedynym skutecznym sposobem odżywiania jest przezskórna endoskopowa gastrostomia czyli PEG zaletą tej metody jest prawie bezkrwawy zabieg, trwający około 20 min, nie wymagający długotrwałego znieczulenia w porówaniu z założeniem gastrostomii metoda chirurgiczną.

pozdrawiam Kordelia

Tytuł: Odp: Doświadczenia posiadaczy zgłębnika (sondy)
Wiadomość wysłana przez: kordelia w 27 Listopad 2007, 11:53:52
http://www.mp.pl/artykuly/index.php?aid=29339&_tc=FCB05E87D89B46F18A7053116BC30A62
Tytuł: PEG - poproszę o opinie
Wiadomość wysłana przez: anna01 w 13 Październik 2008, 22:32:56
Moja Mamulka ma coraz większe trudności z połykaniem. Co prawda nie chudnie - bo je, aż zje. Jednak faktem faktem - męczy się moja kochana przy jedzeniu. Wydaje mi się, że pora na PEGa. Rozmawiałam już z dr z Banacha, którego zdaniem - im szybciej założymy PEGa, tym lepiej. Organizm musi być silny i sprawny (szczególnie jeśli chodzi o oddychanie). Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Czy możecie się podzielić swoimi doświadczeniami w tej kwestii? Kiedy pora założyć i czy nie ma większych problemów z jego używaniem? Czy nie wdają się infekcje? I jak w przypadku PEGa wygląda sprawa kąpieli i mycia? Czy PEGa trzeba używać kiedy już go założymy? Czy kiedy mam już PEGa i przestanę jeść normalnie - poprzez jamę ustną - to czy nie doprowadzi to do szybszego zaniku mięśni języka - jako, że nie będa one używane?

Wiem, mnóstwo pytań, ale proszę o Wasze opinie!
Pozdrawiam,
Ola
Tytuł: Odp: Doświadczenia z PEGiem
Wiadomość wysłana przez: włodek w 14 Październik 2008, 07:43:51
Nie mam doświadczenia z PEGiem ,ale ten lekarz o którym mówisz już w styczniu  po zdiagnozowaniu chciał założyć . Ja się nie zgodziłem . Mama była karmiona przez cały rok i nie musiała dodatkowo cierpieć z powodu tej rurki . Jadłą super ale karmienie obiadu trwało 1,5 2 godz. To jest moje zdanie .
Tytuł: Odp: Doświadczenia z PEGiem
Wiadomość wysłana przez: Gosia4 w 14 Październik 2008, 17:41:16
Witam.
Moja Bliska Ciocia ma PEG-a już od maja. Jak do tej pory nic się z nim nie dzieje. Nie przeszkadza "w życiu". Niestety, w przypadku mojej cioci było to konieczne. W bardzo szybkim tempie chudła. Ma duże kłopoty z połykaniem więc o przyjmowaniu lekarstrw nie było mowy. Teraz wszystkie tabletki łatwo podawane są przez rurkę. Jeśli chodzi o jedzenie ciocia stara się jeść wszytko przełykając, ale podajeny jej jedzenie rordrobnione.
Moim zdaniem PEG to dobry pomysł, skuteczny i chyba jednak konieczny.
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Doświadczenia z PEGiem
Wiadomość wysłana przez: włodek w 15 Październik 2008, 08:06:34
Jeżeli coś mogę poradzić aby uniknąć tej rurki w brzuchu . Wszystkie leki podawaliśmy mamie ze startym jabłkiem a jedzenie było mielone lub mixowane . Nadal uważam ,że jest ostateczność aby chory czuł się jeszcze pełnosprawnym człowiekiem . Do tego potrzebne jest duże zaangazowanie  drugiego czowieka . Dlatego kiedyś napisałem na temat tego amerykańskiego  filmu . Co jest łatwiej nieść na plecach jednorazowo chorego czy go ciągnąć w pontobie ,czy przez 1,5 roku podawać mu jedzenie łyżeczką i karmienie trwa 2 godz . To samo z  piciem , bez przerwy łyżeczką prawie całą dobę . Trzeba mieć cierpliwość  bo przez rurkę to jest chwila .ale ja nie chciałbym mieć takiej ruru w brzuchu. 
Tytuł: Odp: Doświadczenia z PEGiem
Wiadomość wysłana przez: anna01 w 15 Październik 2008, 10:43:25
Włodku, czy Twoja Mama nie traciła na wadze?
Moja nie traci - ale lekarze zalecają właśnie teraz zabieg, kiedy ma siły. Porównują to do osób np. z rozrusznikami serce czy cewnikiem. Mamy erę cyborgizacji w medycynie, i sądzę, że powinniśmy z tego korzystać. Nasza Mama sama zdecydowała się na PEGa, tylko Tatuś ma pewne obiekcje.
Tytuł: Odp: Doświadczenia z PEGiem
Wiadomość wysłana przez: włodek w 15 Październik 2008, 12:06:33
Napewno traciła bo mięśnie zanikały ,ale czy waga się liczy czy badania ogólne czyli morfologia . Czy np niemowlak gruby jest zdrowszy od chudego?Mama była super odżywiona i widziałem w niej siłę mimo ,że mięśnie były sztywne . Przedewszystkim  musi być dobrze nawodniona .Pamiętam ,że ciągle po łyżeczce piała coś .Najczęściej była to woda z nektarem Polska Róza ,o którym już pisałem .
Tytuł: Odp: Doświadczenia z PEGiem
Wiadomość wysłana przez: anna01 w 15 Październik 2008, 12:15:53
Nasza Mamusia pije gęste soki Kubusiowe. Wlasnie o PEGu myslimy ze wzgledu glownie na plyny - woda, herbata - z tym są problemy.
Tytuł: PEG - jak długo można z nim żyć?
Wiadomość wysłana przez: anna01 w 28 Styczeń 2009, 08:24:20
Witam,
Mam pytanie odnośnie PEGa. Jak długo można żyć z nim 'wmontowanym' operacyjnie? Na jednej stronie czytałam, że 1-2 lata, co mnie troszkę przeraziło. Czy po tym czasie istnieje konieczność wymiany PEGa??? I znów trzeba męczyć chorego?

Poradźcie!
OLA
Tytuł: Odp: PEG - jak długo można z nim żyć?
Wiadomość wysłana przez: teresa w 29 Styczeń 2009, 21:19:50
Olu podaję Ci poniżej link z obszerną informacją na temat PEG, może tam znajdziesz odpowiedzi na swoje pytania

http://www.mp.pl/artykuly/index.php?aid=29339&print=1&_tc=B1DD65F4D6614968AEF75ADB447A232D
Tytuł: Odp: PEG - jak długo można z nim żyć?
Wiadomość wysłana przez: Pawel w 30 Styczeń 2009, 13:18:58
Trwałość systemu PEG zależy głównie od starannego obchodzenia się z nim. Nie ma konieczności wymiany zgłębnika w regularnych odstępach czasowych. W przypadku odpowiedniego obchodzenia się ze zgłębnikiem do PEG może on służyć przez wiele lat (nawet >10).
Tytuł: Pokarm 'przemysłowy' przez PEGa?
Wiadomość wysłana przez: anna01 w 05 Marzec 2009, 08:16:49
Witajcie,
Jako, że mamy już PEGa, obecnie nurtuje mnie kwestia gotowych preparatów odżywczych, które są dostępne na naszym rynku. Co o nich sądzicie? Czy stosujecie?
Czy uważacie, że lepiej podawać gotowe produkty, ponieważ mamy na nich podane wartości odżywcze, określona ilość, itd. czy lepiej jednak samemu gotować zupki, przecierać, i podawać do PEGa wiedząc przynajmniej, co podajemy choremu, jako, że sami to przygotowaliśmy?
Jaka jest Wasza opinia?

Pozdrawiam,
Ola
Tytuł: Odp: Pokarm 'przemysłowy' przez PEGa?
Wiadomość wysłana przez: irena w 05 Marzec 2009, 21:16:54
jestem za podawaniem własnych produktów /jak najmniej chemii/ mąż miał podawane worki w szpitalu i doszło do takiego wzdęcia i zaparcia ,ze wydawało się ,ze już tego nie przeżyje.. jak przyrządzam własne pokarmy dodaję mielone siemię  suszone śliwki otręby i wszystko się unormowało /stolce/
Tytuł: PEG - poproszę o opinie
Wiadomość wysłana przez: katrinka w 13 Marzec 2009, 08:34:21
Witam,
W związku z coraz większym problemem z jedzeniem i pieciem Pani Doktor zaleciła założenie PEGa mojej Mamci.
Mama mimo wielu rozmów, nie podjęła jeszcze decyzji - bardzo się tego boi.
Mam do Was prośbę. Macie doswiadczenie w tym temacie - baaardzo Was proszę o opinie nt. PEGa. Wydrukuję je i dam do przeczytania Mamie - myślę, że to dobry pomysł.
Z góry dziękuję za odpowiedzi :)
Katrinka
Tytuł: MYCIE Z PEGiem
Wiadomość wysłana przez: anna01 w 13 Marzec 2009, 12:07:47
Takie krótkie pytanie do użytkowników PEGa - jak najlepiej się z nim myć? Można się kąpać? Nie zaszkodzi jak naleje się tam troszkę wody? Czy lepiej może myć chorego pod prysznicem?

Pozdrawiam,
Ola
Tytuł: Odp: PEG - poproszę o opinie
Wiadomość wysłana przez: anna01 w 13 Marzec 2009, 12:14:12
Hej!
Jak najbardziej jestem ZA PEGiem! Zabieg trwa króciutko - jakieś 1,5 do 2h - tak przynajmniej było w przypadku mojej Mamusi, której robiono zabieg w lutym. ok. 1,5h trwało od momentu zabraniu Mamusi na blok operacyjny, wliczając wybudzenie z narkozy i przywiezienie znów na salę na neurologii. Wiem, co przeżywasz, bo bałam się o Nią jak cholerka! Ale teraz nie żałuję. W sumie Mamusia je co może normalnie, jak to mój Tato nazywa - droga 'jamochłonową' ;) Jednak kiedy nie może zjeść normalnie, denerwuje, wtedy Tata podaje Jej zmiksowane jedzonko PEGiem. Dodatkowo można dopajać chorego, co jest bardzo ważne, właśnie przez PEGa.
Jednak przed zabiegiem należy sprawdzić wydolność oddechową. Musi być wszystko ok. z oddechem, ponieważ choremu podawana jest narkoza i musi być intubowany do zabiegu.
Tylko oczywiście decyzję należy pozostawić choremu.

Pozdrawiam,
Ola
Tytuł: Odp: PEG - poproszę o opinie
Wiadomość wysłana przez: Pawel w 15 Marzec 2009, 13:49:26
Z pełnym przekonaniem podpisuję się pod tym co napisała Ola. Sam, jak będę tego potrzebował, nie zawaham się wyrazić zgody na założenie PEG.

Jedna uwaga do tego, co napisała Ola. PEG, z tego co wyczyt?ałem w publik?acj?ach n?aukowych, nie wymaga narkozy i trwa kilkanaście minut.

Z kontaktów z chorymi i ich rodzinami, nie przypominam sobie sytuacji, kiedy ktoś był niezadowolony po założeniu PEG. Jest wręcz przeciwnie: chorzy chwalą sobie to rozwiązanie. Jest natomiast bardzo dużo osób, które żałowały, że tak długo zwlekały z decyzją o tym zabiegu.

I na koniec powtórzę za Olą: Decyzja o PEG zawsze należy tylko i wyłącznie do chorego.



Tytuł: Odp: PEG - poproszę o opinie
Wiadomość wysłana przez: anna01 w 15 Marzec 2009, 15:41:34
Pawle, kilka razy kontaktowałam się z dr Opuchlikiem, przynosiłam wyniki spirometrii Mamy i dr mówił każdorazowo, że przy każdym zakłądaniu PEGa podają narkozę. Delikatną, ale podają. I to właśnie ze względu na narkozę tak ważne jest, by z oddychaniem nie było żadnych problemów. Kiedy pojawiają się problemy z oddychaniem - zaczyna pojawiaqć się ryzyko i to wtedy jest strach przed podaniem narkozy i intubowaniem. Taka jest opinia dr Opuchlika z Banacha.
Tytuł: Odp: PEG - poproszę o opinie
Wiadomość wysłana przez: Pawel w 15 Marzec 2009, 19:09:07
Nieporozumienie ;). Przez narkozę rozumiem całkowite uśpienie, znieczulenie ogólne . M?asz  jedn?ak r?ację lekką n?arkozę czyli sed?ację (leki usp?ak?aj?ające) z?awsze się stosuje u chorych n?a SL?A. PEG, z tego co wyczyt?ałem w publik?acj?ach n?aukowych, nie wym?ag?a n?arkozy.

"Stwardnienie boczne zanikowe"
autorzy: Dariusz Adamek, Barbara Tomik

PEG przeprowadza się w skrócie w następujący sposób. Po podaniu premedykacji
(leków uspokajających)
przez usta wprowadzany jest do żołądka standardowy
gastrofiberoskop. Jego świecąca końcówka podświetla ?od wewnątrz?
na skórze brzucha miejsce, w którym należy wykonać nakłucie. Następnie
w znieczuleniu miejscowym wykonuje się nakłucie powłok brzucha i ściany
żołądka wprowadzając do jego wnętrza dren, a następnie poprzez dren
wprowadza się nić. Końcówka tej nici jest chwytana przez gastroskop,
wyciągana przez przełyk i jamę ustną na zewnątrz. Następnie do tej nici
przywiązuje się specjalny dren i ?wciąga go z powrotem? do żołądka,
a następnie wyciąga na zewnątrz przez ścianę brzucha. Zakończenie tego
drenu, które zostaje w żołądku wyposażone jest w tzw. ?grzybek?, który
uniemożliwia wysunięcie się drenu z żołądka



Wytyczne European Society for Clinical Nutrition and Metabolism (ESPEN) dotyczące sztucznego żywienia dojelitowego - przezskórna endoskopowa gastrostomia (PEG)
Wskazane jest, aby pojemność życiowa płuc chorego (vital capacity - VC) przekraczała 50% oczekiwanej VC, jednak doświadczony lekarz jest w stanie wytworzyć PEG przy VC płuc chorego wynoszącej około 1 litra i przy pCO2 większym niż 45 mm Hg (6,5 kPa). Niezmiernie ważna jest sedacja chorego [...]Według piśmiennictwa wytworzenie PEG z wykorzystaniem standardowej techniki pociągania trwa około 12 minut. [...] Po właściwym wykonaniu znieczulenia miejscowego (u dzieci preferuje się stosowanie długo działających środków do znieczulenia miejscowego, w celu zmniejszenia dolegliwości bólowych po wprowadzeniu zgłębnika) i wykonaniu wstępnego nacięcia (ok. 8 mm w zależności od rozmiaru zgłębnika) pod kontrolą endoskopu do rozdętego uprzednio powietrzem żołądka wprowadza się kaniulę.   http://www.mp.pl/artykuly/index.php?aid=29339&_tc=FCB05E87D89B46F18A7053116BC30A62 (http://www.mp.pl/artykuly/index.php?aid=29339&_tc=FCB05E87D89B46F18A7053116BC30A62)
Tytuł: Odp: PEG - poproszę o opinie
Wiadomość wysłana przez: Kate w 15 Marzec 2009, 19:43:17
Za miesiąc będzie rok jak założyliśmy mojej mamie PEG ( mimo wielu wątpliwości ) - nie wyobrażam sobie funkcjonowanie mojej mamy - czasami jest w stanie zjeść zmiksowane pożywienie - ale sam aspekt nawodnienia ( wszystkie płyny ) bez tego nie byłoby szans i trudno mi powiedzieć co by było bez PEG-a - nie chcę o tym nawet myśleć- JESTEM ZA i jestem do dyspozycji - odpowiem na nurtujące pytania.

Pozdrawiam
Małgośka
Tytuł: Odp: PEG - poproszę o opinie
Wiadomość wysłana przez: MM w 18 Marzec 2009, 18:18:06
Przyznaję rację Oli... W Warszawskim szpitalu na ul. Banacha do zakładania PEGa lekarze stosują ?delikatną? narkozę.
A PEG im wcześniej jest założony u chorego tym lepiej!!! Zmniejsza to powikłania zadławień i zachłyśnięć.
Tytuł: Odp: MYCIE Z PEGiem
Wiadomość wysłana przez: MM w 23 Marzec 2009, 11:52:15
PEG ma założony koreczek, którym zatykamy rurkę i woda nie przedostanie się do wewnątrz.
Lepiej nie kąpać chorego w wannie a myć pod prysznicem. Dzięki temu rana wokół PEGa nie będzie mocno zamaczana. Prysznic jest zdrowszy. Polecam zakup specjalnej słuchawki masującej do prysznica, która podczas mycia poprawi krążenie.
Pozdrawiam.
Gosia
Tytuł: Usunięcie pega
Wiadomość wysłana przez: isia w 28 Marzec 2009, 18:52:22
Mój maż zaraz po tracheotomii miał założone pega. Przez dwa miesiące przyjmował przez niego pokarm. Później coraz więcej jadł samodzielnie, aż całkowicie przestał korzystać z pega. Lekarze podjęli decyzję o usunięciu go. Mam co do tego mieszane uczucia, ponieważ zdaję sobie sprawę , że choroba jest postępująca i nie wiadomo kiedy mogą się pojawić problemy z przełykaniem i co wtedy spowrotem będą go zakładać? Co o tym myślicie? ???
                                          Pozdrawiam Isia
Tytuł: Odp: Usunięcie pega
Wiadomość wysłana przez: MM w 01 Kwiecień 2009, 21:37:39
Isia!
Propunuję abyś skontaktowała się z innym neurologiem.
W takich sytuacjach opinia kilku specjalistów jest ważna. Pozdrawiam.
Gosia
Tytuł: Odp: PEG - poproszę o opinie
Wiadomość wysłana przez: kordelia w 03 Maj 2009, 16:10:44
Rozróżnijmy rodzaje znieczulenia
Narkoza to inaczej znieczulenie ogólne czyli pełne uśpienie pacjenta połączona w intubacją i zastąpieniem oddechu pacjenta respiratorem ( aparatem do znieczulenia) wraz z pełnym zwiotczeniem mięśni by moc wykonać zabiegi w obrębie j. brzusznej np. wycięcia woreczka żółciowego.
Zabiegi krótkie takie jak np założenie przezskórnej gastrostomii odżywczej PEG, wykonywane są w znieczuleniu krótkim dożylnym bez zastępowania oddechu własnego pacjenta i intubacji, a zarazem z pełnym przygotowaniem i obecnością anestezjologa i piel. anestezjologicznej prócz tego jest chirurg który zakłada PEG
i drugi lekarz który wprowadza przez jamę ustną pacjenta gastroskop by wiadomo było w którym miejscu naciąć skore by wprowadzić cewnik do żywienia. Zabieg ten przeprowadzony jest zazwyczaj na bloku operacyjnym by zapewnić pełną aseptykę i jest tam odpowiednie zaplecze.
Coś więcej o Peg i jego pielęgnacji
http://www.nuh.com.sg/healthinfo/gastrointes/PEG/1_what_is_peg.asp
I fragment mojej pracy dyplomowej, pisałam miedzy innymi o karmieniu pacjenta z gastrostomią odżywczą.
Wytworzenie przetoki odżywczej powinno wynikać z przesłanek medycznych oraz stanu ogólnego pacjenta i powinno zostać podjęte odpowiednio wcześnie,     by zapobiec dalszej utracie masy ciała i niedoborom żywieniowym ma mieć na celu nawodnienie chorego i poprawę jego odporności oraz zahamowanie pogarszania się jakości życia. U większości chorych ze stwardnieniem zanikowym bocznym wskazane jest wytworzenie PEG we wczesnym stadium choroby, zanim pojawią się zaburzenia czynności układu oddechowego  i pojemność życiowa VC (vital capacity) przekraczała 50% oczekiwanej VC. Ważna podczas zabiegu jest sedacja chorego oraz odessanie treści żołądkowej by obniżyć przeponę czego pacjenci samodzielnie nie są w stanie wykonać. Endoskopowe wprowadzenie zgłębnika stanowi działanie inwazyjne i wymaga zgody pisemnej chorego lub jego rodziny. Przed planowanym zabiegiem zapewniamy dostęp do żyły, sedacja najczęściej za pomocą krótkodziałających benzodiazepin(midazolam). Przed zabiegiem na 8h. pacjent powinien pozostawać na czczo. Wymagane badania laboratoryjne to morfologia, oraz pełna koagulologia. Na 5 dni przed zabiegiem należy zaprzestać przyjmowania kwasu acetylosalicylowego oraz innych preparatów wydłużających proces krzepnięcia. Heparyny drobnocząsteczkowe bywają podawane wieczorem dnia poprzedzającego zabieg. Prowadzona jest również profilaktyka antybiotykowa przed zabiegiem polegająca na podaniu pojedynczej dawki dożylnej tuz przed zabiegiem jako zabezpieczenia zakażeniu rany tuż po wykonaniu przezskórnej gastrostomii. Praktykowane bywa podawanie do 2g. Cefazoliny drogą dożylną i jest to standardowa procedura chirurgiczna. Przed zabiegiem wytworzenia przetoki odżywczej zalecane jest wykonanie gastroskopii kontrolnej. Pacjent powinien zostać ułożony  w pozycji płaskiej na plecach z głową zwróconą w bok, zapewniamy prawidłową ewakuację wydzieliny za pomocą ssaka. Zabieg wytworzenia przetoki jest wykonywany w warunkach aseptycznych najczęściej na bloku operacyjnym. Metody wytworzenia przezskórnej gastrostomii to : metoda przeciągania, Seldingera inaczej popychania oraz drogą bezpośredniego nakłucia. Zabieg ten w zależności od warunków trwa około 20 minut.



Stosowane są zazwyczaj zgłębniki o dużym świetle by zapobiegać zatkaniu treścią pokarmową. By nie doszło do niedokrwienia miejsca wprowadzenia zgłębnika płytka mocująca powinna umożliwiać przemieszczanie go o co najmniej 5  mm, ale nie powodować rozciąganie stomii. Opieka po zabiegu polega na nieznacznym pociąganiu za zagłębnik by zapewnić lepszą adaptację ściany żołądka , oraz zabezpieczyć zewnętrzną płytkę jałowym opatrunkiem. Zmiana opatrunków codzienna do 7 dni po zabiegu. W celu uniknięcia zrostów zgłębnik należy wprowadzić na 2 do 3  cm  w głąb przetoki i delikatnie wycofywać, zapewniając odstęp pomiędzy kołnierzem mocującym a skorą na 5mm. Po wygojeniu rany opatrunki mogą być zmieniane co 2 ? 3 dni.
Mycie mydłem jest wskazane po całkowitym zagojeniu rany około 2 tygodnie po zabiegu. Dalsza opieka nad chorym powinna uwzględniać jego potrzeby żywieniowe oraz przeszkolenie rodziny w zakresie obsługi zgłębnika. Zakończenie zgłębnika czyścic należy codziennie za pomocą szczoteczki usuwać resztki pokarmowe, by nie dopuścić do rozwoju flory patogennej. Podawanie pożywienia można rozpocząć już po 1 do 2 h od zabiegu. Najczęstszymi problemami pielęgnacyjnymi są wyciek treści żołądkowej wokół gastrostomii, co w konsekwencji może prowadzić do zakażenia połączonego ze stanem zapalnym.   W tej sytuacji konieczny jest posiew bakteriologiczny okolicy wprowadzenia zgłębnika oraz kontrola prawidłowości położenia gastrostomii. Innym powikłaniem mogą być zmiany troficzne na skórze wokół drenu w takich przypadkach stosujemy preparaty odkażające (wodne roztwory jodyny) oraz nakładamy na zmieniona skórę warstwę tłustej maści ochronnej oraz zabezpieczamy przeciętym gazikiem. Zwracamy szczególna uwagę na zabezpieczenie drenu przed przesuwaniem unieruchamiając   go np. przylepcem. Równie często spotykanym powikłaniem jest przerost błony śluzowej wokół gastrostomii, które leczymy azotanem srebra lub usuwane powinno być chirurgicznie. Zmiany w obrębie jamy ustnej spowodowane brakiem funkcji samooczyszczania mogą występować  u wszystkich pacjentów karmionych za pomocą gastrostomii odżywczej. Zapobiegamy im stosując codzienne zabiegi higieniczne w obrębie jamy ustnej z zastosowaniem jałowych gazików oraz ogólnie dostępnych preparatów ziołowych, jednak nie rzadziej niż dwa razy dziennie. Konieczne jest również systematyczne leczenie ubytków zębowych jako eliminacje wrót zakażenia. Aby zapobiec grzybicy jamy ustnej stosujemy profilaktycznie preparaty antyseptyczne jak np. Dentosept i Corsodyl . Kolejnym powikłaniem na które powinniśmy zwracać uwagę w pielęgnacji pacjenta jest odma podskórna okolicy gastrostomii. Objawia się ona charakterystycznym trzeszczeniem przy dotyku i może być spowodowana stanem zapalnym tkanek miękkich okolicy gastrostomii. W celu zapobieżenia powikłaniom konieczne jest zapewnienie stałego nadzoru pielęgniarskiego oraz przestrzeganie zasad karmienia. 
Bibliografia :
  Krucz J. Szczygieł B. (red) ?Wytyczne European Society for Clinical Nutrition and Metabolism (ESPN) dotyczące sztucznego żywienia dojelitowego ? przezskórna endoskopowa gastrostomia (PEG) Medycyna Praktyczna Chirurgia 04/2004 str. 7 - 21
Barańska B., Bazaliński D., ?Pacjent z gastrostomia odżywczą . Opieka po zabiegu? Magazyn Pielęgniarki i Położnej 11/2006 str. 23
  Ślusarska B., Zarzycka D.,. Zahradniczek K (red) ?Podstawy pielęgniarstwa?  T. II Wydawnictwo Czelej Lublin 2004 str. 220
Tytuł: Odp: Pokarm 'przemysłowy' przez PEGa?
Wiadomość wysłana przez: kordelia w 03 Maj 2009, 19:49:34
Stosujemy obecnie
1. Fresubin
http://www.fresenius-kabi.pl/index.pl?navi=164
2.Nutrison 
http://www.nutricia.com.pl/zywienie_produkty_marki.php?brand=ECN&id=2&agree=1
3 RECONVAN
.http://www.fresenius-kabi.pl/index.pl?navi=216
4.Peptisorb
http://www.nutricia.com.pl/zywienie_produkty_marki.php?brand=ECN&id=5
I oczywiście wszelkie odmiany w/w preparatów. Zależnie od tolerancji indywidualnej pacjenta ( biegunki, zaparcia) zapotrzebowania i niedoborów.
Każdy z preparatów można uzupełniać normalną dietą miksowaną i podawaną jako urozmaicenie, pod warunkiem dokładnego zmielenia by nie doprowadzić do zatkania zgłębnika. ( tabletki tłuczemy dokładnie a po każdorazowym podaniu czegokolwiek do PEG przepłukujemy go wodą mineralną lub gotowaną by usunąć pozostałości w jego świetle) Pozdrawiam
Tytuł: Odp: PEG - poproszę o opinie
Wiadomość wysłana przez: magdag w 05 Maj 2009, 19:32:59
Proszę mi wierzyć, PEG to bardzo dobre rozwiązanie. Jeżeli jeszcze nie zdecydowała się Pani, to zachęcam. Pozwoli to pani uniknąć zachłyśnięć, uporczywego kaszlu po nich, a przede wszystkim będzie pani mogła być lepiej odżywiana i nawadniana. Mój tato ma założonego PEG-a i czujemy wielką ulgę. Nie przeszkadza to w kosztowaniu i smakowaniu tego, co jest podawane przez rurkę. Życzę powodzenia.
Tytuł: Karmienie chorego - PEG
Wiadomość wysłana przez: RILU w 05 Październik 2009, 15:13:53
Dzień Dobry

Mam pytanie do Ani 01 i innych przyjaciół,ponieważ zajmujecie się przyrządzaniem jedzenia.
Czy może masz swoje już pewne praktyczne receptury.?
Czy mogłabyś (mógłbyś)opisać parę z tych ?
Na przykład
śniadanie...........
obiad................
kolacja..............
Jak się podaje leki przez PEG-a?
Mam dużo zapytań ,czytałem trochę ale lepsza zawsze jest wypowiedź
praktyczna tzn użyteczna.
Higiena PEG? Co stosuje się do dezynfekcji?
RILU ???

Tytuł: Odp: Karmienie chorego - PEG
Wiadomość wysłana przez: anna01 w 06 Październik 2009, 19:16:04
Witaj!
Otóż na śniadanie Mama zjada - płatki owsiane górskie błyskawiczne + musli na mleku. Tata gotuje dla Niej i miksuje, dodaje łyżeczkę kakao. Czeka aż wszystko ostygnie - i podaje Mamusi ok. 500ml. Później, zjada jorurt - Tata go też sam przygotowuje - jogurt naturalny miksuje z owocami - kawałek ananasa, banana, mango, czasem dorzuci pomidorka, śliwkę, brzoskwinię - Mama zjada tego ok. 500ml. W między czasie, bodajże w dwóch porcjach dostaje Nurtisan (czyli gotowy produkt przeznaczony do karmeinia pegiem - dziwnie pachnie, musze przyznać, ale jednak jest zalecany), później obiad - Tata miksuje Jej jakąś ugotowaną zupkę - przeważnie na cielęcince lub kurczaczku - łącznie z tym mięskiem. Na kolację - reszta nutrisanu tak, aby te 1000 kalorii dostała z nutrisanu. Leki - rozpuszczane w pokarmie. Tata kupił taki mały miedziany moździeżyk i rozgniata w tym tabletki, po czym miesza je z pożywieniem. Produkty typu noni, tran - miesza z przygotowywanym jogurtem. Podziwiam Go, jest WSPANIAŁY! The power of love - chciałoby się zaśpiewać! W między czasie herbatka zielona, woda minieralna niegazowana. Kupkę robi raz dziennie, siusiu ok. 6-7 razy dziennie.
Higiena PEGa - codzienna zmiana opatrunku - szczególnie zaraz po zabiegu. Płyn do dezynfekcji - nazywa się SKINSEPT POUR - przeparat do dezynfekcji ciała przed operacjami, itp. Można go kupić w sklepach z zaopatrzeniem medycznym, bardzo wydajny.

Pozdrawiam,
Ola
Tytuł: pozywienie dojelitowe-jak otrzymac refundacje
Wiadomość wysłana przez: lithium1979 w 17 Październik 2009, 17:54:31
Witam.
Dowiedziałem się, że pozywienie dojelitowe jest refundowane. Czy ktoś wie, jakie dokumanty, co trzeba zrobić aby otrzymac taką refundacje?
Tytuł: Odp: pozywienie dojelitowe-jak otrzymac refundacje
Wiadomość wysłana przez: teresa w 18 Październik 2009, 14:42:07
Witaj!
Jeszcze nie mam do czynienia z dożywianiem dojelitowym, ale wiem, że niektóre gotowe produkty są na receptę z częściową refundacją. Polecam Ci do przejrzenia stronę http://www.nutricia.com.pl/zywienie_produkty_marki.php?brand=ECN&id=5, gdzie znajdziesz odżywki na receptę z 50% refundacją.
Myślę, że powinniście w tej sprawie zasięgnąć informacji w Waszym oddziale NFZ, u lekarza prowadzącego, a także w przychodniach opieki długoterminowej,  tam będą mogli udzielić Wam wyczerpujących informacji.
Zaglądaj również na naszą stronę, może ktoś z forum, kto ma doświadczenie z dożywianiem przez PEG, udzieli Ci konkretnych wskazówek.
pozdrawiam
Teresa
Tytuł: Odp: Karmienie chorego - PEG
Wiadomość wysłana przez: teresa w 18 Październik 2009, 14:49:07
ZASADY POSTĘPOWANIA W DOŻYWIANIU PRZEZ  PEG

http://www.niedajsiezjescchorobie.org/poradnik_dla_pacjentow_z_peg.php#rodzaje
Tytuł: Odp: pozywienie dojelitowe-jak otrzymac refundacje
Wiadomość wysłana przez: Pawel w 19 Październik 2009, 16:52:04
Tak, żywienie enteralne jest finansowane przez NFZ. Najlepiej skontaktować się z firma, która ma podpisaną umowę z NFZ na świadczenie tego typu usług i tam zapytać o wszelkie wymagane dokumenty. Z tego co mi wiadomo, największą taką firmą jest: NZOZ Nutrimed http://www.mnd.pl/forum/index.php/topic,180.0.html
Proszę skontaktuj się z nimi, a jeśli będą problemy, to daj mi znać.

Tytuł: Odp: pozywienie dojelitowe-jak otrzymac refundacje
Wiadomość wysłana przez: lithium1979 w 19 Październik 2009, 21:50:04
A więc bardzo miła Pani z Nitrimed pokierowała mnie do szpitala do Łodzi. Początkowo chcieli abym przetransportował tatę, co wytłumaczyłem, że w jego stanie jest nierealne. Wkońcu zgodzili się na osobiste dostarczenie wszytskich dokumentów, wyników, analiz itp. itd. mamy zrobić biochemie i dostarczyc osobiście, a Oni wtedy zdecydują, czy mogą refundować odżywki czy nie...
Tytuł: PEG
Wiadomość wysłana przez: martyna w 27 Luty 2010, 10:44:38
zastanawiam się nad PEGiem,mama coraz gorzej radzi sobie z połykaniem. Peg to standard dla wszystkich taki sam,czy też są "rozmiary"?
Tytuł: Odp: PEG
Wiadomość wysłana przez: teresa w 27 Luty 2010, 13:29:34
Witaj Martyno

Wszystkie informacje na temat PEG-a i zasad żywienia dojelitowego znajdziesz tutaj http://www.niedajsiezjescchorobie.org/poradnik_dla_pacjentow_z_peg.php#rodzaje. (http://www.niedajsiezjescchorobie.org/poradnik_dla_pacjentow_z_peg.php#rodzaje.)
Jeśli chodzi o Twoje pytanie to myślę, że "rodzaje czy rozmiary", jeśli w ogóle takowe istnieją, nie mają znaczenia ponieważ PEG zakładany jest w warunkach szpitalnych i wszystkie decyzje podejmują  lekarze. Oczywiście mam na myśli sytuację, w której zarówno chory jak i rodzina wyrażają zgodę na wykonanie zabiegu.

pozdrawiam i życzę dużo siły.
Tytuł: Odp: PEG
Wiadomość wysłana przez: martyna w 27 Luty 2010, 15:50:31
Byłam u lekarza ,zabieg na 15-go. PEG  muszę sama kupić,teraz się właśnie zastanawiam czy nie będę musiała wybierać w aptece  .Sprawdzę stronę,dziękuję Tereniu:)
Tytuł: Odp: PEG
Wiadomość wysłana przez: teresa w 27 Luty 2010, 16:27:25
Martyno uważam, że w tej sytuacji lekarz powinien Ci dokładnie wskazać co masz zakupić. Doradzam Ci zasięgnąć u Niego informacji,
Tytuł: Odp: PEG
Wiadomość wysłana przez: martyna w 27 Luty 2010, 16:38:22
Oczywiście pytałam-odpowiedział ,że nie ma rozmiarów.Z kolei znajoma z hospicjum ,powiedziała że są różne.W poniedziałek postaram dowiedzieć się coś więcej na ten temat.
Tytuł: zmiana opatrunków
Wiadomość wysłana przez: martyna w 19 Marzec 2010, 16:55:17
Mam pytanie co do  częstotliwości zmiany opatrunków przy PEG-u.Mama wróciła w środę ze szpitala,na razie codziennie zmieniam opatrunek.Jak później powinno to wyglądać,jak jest u Was?
Tytuł: Odp: zmiana opatrunków
Wiadomość wysłana przez: teresa w 20 Marzec 2010, 11:18:00
Zanim odpowie Ci ktoś z forumowiczów posiadających doświadczenie przy chorym z PEG, przeczytaj dokładnie poniższy link, znajdziesz tu podstawową wiedzę na ten temat:

http://www.niedajsiezjescchorobie.org/poradnik_dla_pacjentow_z_peg.php#rodzaje. (http://www.niedajsiezjescchorobie.org/poradnik_dla_pacjentow_z_peg.php#rodzaje.)
Tytuł: Odp: zmiana opatrunków
Wiadomość wysłana przez: martyna w 20 Marzec 2010, 12:44:19
Mam ten poradnik w domu,ale nie odpowiada na pytanie czy opatrunki to już "na zawsze" czy tylko do zagojenia rany.
Tytuł: Odp: zmiana opatrunków
Wiadomość wysłana przez: irena w 22 Marzec 2010, 22:00:32
witam!  opatrunki niestety to już chyba na zawsze ,przynajmniej tak jest u nas,zmiana codziennie i dezynfekcja okteniseptem /podobno przy Pegu nie zaleca się okteniseptu/jednak w naszym  przypadku spisuje się doskonale można go  stosować na śluzówkę a przy Pegu śluzówka często się wywija,w stanach jakiegoś zaczerwienienia stosuje maść z antybiotykiem kilka dni,jak minie stan zapalny to powrót do okteniseptu.
Tytuł: Odp: zmiana opatrunków
Wiadomość wysłana przez: martyna w 22 Marzec 2010, 22:29:00
witam,ponoć własnie nie powinno się używać oktaniseptu.Rozmawiałam z lekarzem i pielęgniarką z chirurgii na temat opatrunków -lekarz powiedział ,że jeszcze z 2 tygodnie i koniec z opatrunkami zaś pielęgniarka odwrotnie-opatrunki muszą być. ???
Tytuł: Odp: zmiana opatrunków
Wiadomość wysłana przez: RILU w 22 Marzec 2010, 22:33:19
Czy w Szpitalach chirurdzy stosują te same metody operacyjne ,założenia
PEG-a ?
Czy na brzuchu chorego jest widoczna w poprzek leżąca rurka gumowa ?
Tytuł: Dezynfekcja ust przy PEG-u
Wiadomość wysłana przez: Robert w 23 Marzec 2010, 09:44:54
Witam.

Może ktoś mi odpowie, jakie środki stosować do dezynfekcji ust i gardła w przypadku gdy chory przyjmuje pokarm wyłącznie przez PEG-a. Pomijam tutaj kwestię dokładnej higieny zębów i płukania środkami antybakteryjnymi typu LISTERIN czy ELMEX.

Robert
Tytuł: Odp: zmiana opatrunków
Wiadomość wysłana przez: g.markiewicz w 03 Kwiecień 2010, 12:10:15
moja żona ma peg już 2,5 roku. opatrunek zmieniam raz dziennie  a okolice pega przemywam rozcieńczonym spirytusem( taki jak ambulatoryjny) i jest w porządku już tyle czasu. pozdrawiam.
Tytuł: Odp: zmiana opatrunków
Wiadomość wysłana przez: camelka w 10 Kwiecień 2010, 09:46:55
Moja mama ma PEGA ok pól roku. Stosujemy opatrunki, zmieniane raz na dobe. Okolice ranki przemywamy spirytusem ( takimi gotowymi jednorazowymi nasączonymi gazikami ) a nastepnie skóre wokol smaruje jakąś mascią natłuszczającą z witaminą. Opatrunek przyklejamy plasterkiem. Czesto od plastrow robi sie zaczerwienienie ale smaruje to robioną maścią taką jaką stasuje sie w szpitalach dla osób leżących.
Tytuł: Odp: Dezynfekcja ust przy PEG-u
Wiadomość wysłana przez: isia w 10 Maj 2010, 18:15:16
Mnie akurat uczyli żeby całą jamę ustną wraz z językiem i dziąsłami  dokładnie przemywać płynem do płukania ust stosując do tego gazy owiniętej na szpatułce,a potem jeszcze raz czystą wodą.
Tytuł: Odp: Dezynfekcja ust przy PEG-u
Wiadomość wysłana przez: isia w 10 Maj 2010, 21:28:38
Hmmm Rilu chyba tylko po to, żeby nie rozmnażały się tam jakieś bakterie.
Tytuł: Trawienie przy PEG-u
Wiadomość wysłana przez: RILU w 05 Czerwiec 2010, 23:54:03
Do trawienia pokarmu potrzebna jest  ślina ze swoimi składnikami
Pokarm jest wymieszany ze śliną ,który przemieszcza się wpadając do żołądka
tu następuje trawienie tzn rozkład pokarmu na cukry proste itp
Nie zagłębiam się w to...
Mnie interesuje karmienie chorego Nutrisonem bezpośrednio przez PEG-a
Więc jak to jest z trawieniem jeśli chory ma cały czas ślinotok a ślina jest odsysana.
Czy żołądek  posiada receptory ,które odpowiednio sterują procesem
wydzielania śliny?
Nutrison nie potrzebuje śliny ? Można ją wstrzyknąć do żołądka po uprzednim zebraniu do pojemnika odsyczacza?Jak tak to jaką ilość w mililitrach ?
Proszę o wypowiedzenie się .....może MLK1964 lub Muszelka coś podpowie ?
RILU ;)
Tytuł: Odp: Trawienie przy PEG-u
Wiadomość wysłana przez: okonka w 08 Czerwiec 2010, 10:17:10
witaj RILU
Moja mama jest na PEGu od października 2009. Cały czas na nutrisonie. Na początku stosowania tego pożywienia mieliśmy trochę problemów, ale po pewnym czasie wszystko się unormowało. Jeśli chodzi o ślinę to nie wstrzykujemy jej do żoładka.  Nutrison z założenia jest przeznaczony do karmienia pozajelitowego więc podejrzewam że zawiera składniki zastępujące ślinę. Poza tym ślina służy tylko do wstępnego trawienia dużych kęsów a nutrison to w końcu płyn.
PS Oprócz nutrisonu możesz też podawać zwykłe domowe jedzenie tyle że zmielone
pozdrawiam
 
Tytuł: Odp: Trawienie przy PEG-u
Wiadomość wysłana przez: dan243 w 25 Lipiec 2010, 16:16:08
Witam wszystkich bardzo serdecznie! Od dwóch lat śledzę wasze wypowiedzi, porady, wymianę informacji, dopiero dziś zdecydowałam się coś napisać. Podziwiam was za odwagę i za ogromne serca. Opiekuję się siostrą  chorą na sla, więc wiem że nie jest to łatwe, tym bardziej nie jest łatwo chorym. W macie siłę pomagać, wspierać i to jest najpiękniejsze. Dziękuję za te wszystkie rady choć kierowanie do innych, ale z których często korzystałam. Jeśli chodzi o żywienie nutrisonem jest zalecane nawet przy zwykłym żywieniu przez PEG ponieważ trudno jest dobrze zbilansować wartości odżywcze, powinno się podawać conajmniej jedną butelkę dziennie. Nutrison jest preparatem wchłonianym i nie potrzebna jest ślina do trawienia. Przy PEG-u można się starać o bezpłatne preparaty.
Tytuł: Odp: Trawienie przy PEG-u
Wiadomość wysłana przez: g.markiewicz w 04 Sierpień 2010, 09:39:23
Moja żona jest na peg-u już 3 lata i podaję jej tylko swoje zmiksowane jedzenie( np. udka kurczaka , marchewka i wywar z gotowania , około 3 razy dziennie po 250 ml) a sporadycznie nutridrinka dla odmiany i sie jakoś trzyma.A choruje już 7 rok, a od 3 lat oddycha za nią respirator nie chodzi nie mówi ale żyje i jest z nami na dobre i na złe. Pozdrawiam wszystkich opiekunów . Trzymajcie się choć nie jest to łatwe.
Tytuł: PEG - pomoc NFZ
Wiadomość wysłana przez: Wiktoria w 05 Sierpień 2010, 10:05:09
Polecam wszystkim bezpłatną pomoc NFZ przy chorych z PEG: http://www.nutrimed.pl/index.php?l=pl (http://www.nutrimed.pl/index.php?l=pl)

pozdrawiam
Tytuł: Odp: PEG - pomoc NFZ
Wiadomość wysłana przez: marek w 09 Sierpień 2010, 22:27:59
Mamie właśnie chcą założyć tego PEG-a,bo od 8 lat jadła przez sondę.A ten Nutrimed to dobra firma?Jak się z nimi współpracuje?
pozdrawiam
Tytuł: Odp: PEG - pomoc NFZ
Wiadomość wysłana przez: Wiktoria w 10 Sierpień 2010, 08:48:20
Firma polecona przez rodzinę chorego na SLA.

Pozdrawiam
Tytuł: Odp: PEG - pomoc NFZ
Wiadomość wysłana przez: marek w 10 Sierpień 2010, 23:08:31
Już nawiązałem z Nimi kontakt,mama w niedzielę wraca do domu z tym PEG-iem,zobaczymy co to za ustrojstwo,i ja to będzie.Dotąd opiekunki miksowały Jej wszystko,i Ją karmiliśmy,i nawet Ją upasły ;)
pozdrawiam
Tytuł: Odp: PEG - pomoc NFZ
Wiadomość wysłana przez: Wiktoria w 11 Sierpień 2010, 08:45:01
Marku bardzo Cię proszę o opinię później, jest to bardzo przydatne dla innych chorych.
Tytuł: Odp: PEG - pomoc NFZ
Wiadomość wysłana przez: marek w 11 Sierpień 2010, 20:11:18
Oki Wiktoria,PEG-a dziś mamie założyli(dziwnie wygląda bez sondy w nosie),opinia o tym sposobie odżywiania i o tej firmie będzie póżniej.
pozdrawiam
Tytuł: Odp: PEG - pomoc NFZ
Wiadomość wysłana przez: Wiktoria w 11 Sierpień 2010, 22:59:10
Ale to kto założył ten PEG? rozumiem, że w szpitalu???
Tytuł: Odp: PEG - pomoc NFZ
Wiadomość wysłana przez: marek w 11 Sierpień 2010, 23:10:53
Mama jest na tygodniowych wczasach na intensywnej w Głogowie,w niedzielę wraca,i tam założyli tego PEGa,,laryngolog stwierdził że od sondy już są odleżyny.
pozdrawiam,
Tytuł: Odp: PEG - pomoc NFZ
Wiadomość wysłana przez: irena w 14 Sierpień 2010, 20:38:15
Mąz  ma Pega 2 lata ,trzeba  o to dbać zmieniać opatrunki ,a poza tym jest wygoda ,podajemy jedzenie,leki itp...
Tytuł: Odp: PEG - pomoc NFZ
Wiadomość wysłana przez: marek w 14 Sierpień 2010, 20:43:45
A jak się ten PEG zapcha?Opiekunki sondę 2 razy zapchały,to się wymieniło i po problemie,przy PEG-u,to tylko wymiana w szpitalu.Tego się obawiam
pozdrawiam
Tytuł: Odp: PEG - pomoc NFZ
Wiadomość wysłana przez: marek w 17 Sierpień 2010, 17:38:11
My już w domu,niestety jest problem. PEG założony mamie,tzn.końcówka tego PEG-a pasuje do nutrisonu podawanego na intensywnej,a firma NUTRIMED przysłała Fresubin.I okazało się że końcówka PEG-a jest wkręcana,a ten Fresubin podaje się do takiej wciskanej,takiej wlewki.I muszę załatwić na intensywnej dozowniki wkręcane,i żanetę wkręcaną,jak takie są wogóle?A ktoś z Was jadł ten Fresubin?
pozdrawiam
Tytuł: Odp: PEG - pomoc NFZ
Wiadomość wysłana przez: marek w 01 Wrzesień 2010, 21:26:38
Obiecałem Wiktorii opinię o PEG-u,i tym sposobie odżywiania.
Więc powiem Wam rewelacja,mama zadowolona,a opiekunki chyba jeszcze bardziej,masę pracy im odeszło,więc się cieszą bo mogą się poobijać trochę. ;) Teraz podają tylko jogurty z przetartymi owocami,soki-a resztę wypełnia ten Fresubin.
pozdrawiam
Tytuł: Odp: PEG - pomoc NFZ
Wiadomość wysłana przez: Wiktoria w 01 Wrzesień 2010, 21:50:40
Witaj Marku
cieszę się bardzo - mam nadzieję, że problemy, które w między czasie się pojawiły już są za wami!

pozdrawiam
Tytuł: Odp: PEG - pomoc NFZ
Wiadomość wysłana przez: marek w 02 Wrzesień 2010, 20:12:17
No niestety Wiktoria jeszcze nie są za nami,ale co tam,damy radę.Dozowniki do tego PEG-a u matki (wlewka wkręcana) nadal nie dotarły.Na intensywnej załatwiam.
To tylko sprawy techniczne,grunt że mamie smakuje.

pozdrawiam
Tytuł: Odp: PEG - pomoc NFZ
Wiadomość wysłana przez: marek w 12 Wrzesień 2010, 19:46:09
Witam,
Opieka żywieniowa przez firmę to:
lekarz co 3 m-ce
pielęgniarka co 2 m-ce
księgowa z zapytaniem czy mama nie była hospitalizowana co m-c(potrzebne do rozliczenia z NFZ)
dozowniki aby istniała możliwość podawania fresubinu jeszcze nie dotarły,obiecane że w końcu dotrą 20(miesiąc opóźnienia)
Wrrrrrr......I w końcu  dozowniki dotarły,teraz już wsjo charaszo.
pozdrawiam
Tytuł: Zapytanie
Wiadomość wysłana przez: Justi w 10 Październik 2010, 09:26:00
Witam!
W tym tygodniu we wtorek mój mąż miał zakładanego pega i robioną traheotomie. Twierdzi że nie może połykać śliny - nie wiem czy to normalne po takim zabiegu, czy jeszcze zawcześnie. Zdawałam sobie sprawe że będe musiała go też odsysać, lecz myślałam że będzie trosze przełykał śliny, że będe dawała mu coś do picia i że będzie coś jadł oprócz dokarmiania przez pega. Bardzo sie denerwuje
Tytuł: Odp: Zapytanie
Wiadomość wysłana przez: marek w 10 Październik 2010, 13:09:39
Justi, Twojemu Mężowi założyli PEG-a bo nie mógł już pewnie nic przełykać,nie działają mięśnie potrzebne do przełykania,ślinę my zdrowi połykamy,u chorego który nie daje rady śliny przełykać,trzeba odessać,bo wycieka,On jej nie połknie.Karmić możesz praktycznie wszystkim przez PEG-a,tylko dobrze zmiksowane i potem przetarte na sitku,aby nie zatkać PEG-a.Nie radziłbym  próbować karmić normalnie,osłabione przełykanie-a jak się zaksztusi,zachłyśnie?
Pewnie inni  jeszcze coś doradzą.
pozdrawiam
http://www.rzekazdrowia.pl/tracheostomia.php (http://www.rzekazdrowia.pl/tracheostomia.php)
Tytuł: Odp: Zapytanie
Wiadomość wysłana przez: Justi w 11 Październik 2010, 07:20:34
Witam!
Właśnie przed Pegiem on jadł i pił - faktycznie schodziło nam to długo. A lekarze i my zdecydowali sie założenie pega gdyż nie dostawał tyle witamin ile mu potrzeba - miał anemie. Od początku lekarze mówili mi że pozałożeniu pega i traheotomii będe mogła mu dawać coś do picia i do jedzenia - chociaś nawet tak tylko na smak
Tytuł: Odp: Sonda i PEG
Wiadomość wysłana przez: RILU w 29 Październik 2010, 21:04:24
Dobry Wieczór
Potrzebuję parę receptur.Chcę przygotować żonce  normalne jedzenie do PEG-a.
Cała porcja powinna posiadać 350 kalori.
Na razie tylko o godzinie 15.00 i przez trzy miesiące .Pozostałe cztery porcje
to nutrison i woda.Pokarm podaję o godzinie 9.00...12.00..15.00...18.00..21.00
Zobaczę po 3-miesiącach jak będzie z trawieniem.

Czy ktoś z Pań lub Panów posiada parę ciekawych receptur to proszę
o ich umieszczenie w odpowiedzi na mój post.
Serdecznie pozdrawiam
RILU :D
Tytuł: Odp: Sonda i PEG
Wiadomość wysłana przez: marek w 07 Listopad 2010, 17:03:09
Rilu,mamę karmiliśmy przez 8 lat jak nie miała PEG-a;
7.30-kawa rozpuszczalna
8.00-kasza manna lub płatki(owsiane,kukurydziane,ryżowe,musli)
11.00-jogurt zrobiony z mleka od wioskowej krowy(dziwnie to brzmi) z przetartymi owocami
14.00- obiad,wszelakie zupy zmiksowane i przetarte na sitku
17.00- jogurt owocowy
18.30-kolacja,płatki na mleku
w międzyczasie oczywiście soki,soki,soki
Teraz jest inaczej,jak mama ma PEG-a i gotowe jedzenie,ale z mleka i naturalnych jogurtów owocowych mama nie zrezygnowała i oczywiście nadal żłopie kawę ;D
pozdrawiam
Tytuł: Odp: Sonda i PEG
Wiadomość wysłana przez: RILU w 07 Listopad 2010, 18:22:03
Marku
czy probowales karmic Twoja Mame gotowymi zupkami dla dzieci
One sa mocno zmiksowane ,zawartosc sloiczka mieszam z pelnym mlekiem
i jazda do PEG-a.
Niestety musialem po tygodniu przerwac ,poniewaz pielegniarki nie przekazaly
poprawnie zmiany i jedna z nich podala zonie MOVICOL.Nie oddawala stolca przez
dwa dni ale u mnie na zmianie oddala dwa razy i to przekazalem nocnej
zmianie Ranna zmiana nie zostala poinformowna.
Takze roz..rali moja mala ale juz jest OKi i mam zamiar karmic zonke jedzeniem dla
dzieci od nastepnego tygodnia. Wielka szkoda ,ze tak to sie potoczylo.
RILU ;D
Tytuł: Odp: Sonda i PEG
Wiadomość wysłana przez: marek w 07 Listopad 2010, 18:41:34
Zupki dla dzieci-to jest pomysł!U nas teraz wygląda to tak;
7.30 kawa ;)
8.00 kasza manna lub płatki
10.00 jogurt z mleka wioskowego z owocami
11.00 podłączenie do Fresubinu(worek 1000)
18.30 kolacja,jogurt owocowy lub mleko (wszystko od  krowy wioskowej ;D)
soki,soki,soki w międzyczasie
Zresztą jadłospis mama ustala sama,co,ile,o której(była pielęgniarką)ale powiem Jej o tych zupkach dla dzieci
Też masz młyn z tymi pielęgniarkami,ale dobrze że już oki!
pozdrawiam i życzę SMACZNEGO Twojej Małżonce! :)
Tytuł: Odp: Sonda i PEG
Wiadomość wysłana przez: HALINECZEK w 07 Listopad 2010, 19:36:07
Jestem karmiona przez pega od listopada 2009 . mąż  podaje mi wszystko na co mam ochotę .;
Mięso duszone z ziemniakami i surówka
mięso z grilla z frytkami = do miksowania dodawany jest rosół
wątróbka w sosie z kaszą gryczaną
ryby z surówkami
miksowane owoce
jogurty
dosłownie wszystko na co mam ochotę
nawet lampkę wina , drinka albo piwo
nie żałuje sobie niczego
w końcu raz się żyje
:D :D :D
Tytuł: Odp: Sonda i PEG
Wiadomość wysłana przez: marek w 07 Listopad 2010, 19:43:57
Super!!!Mama jadłospis ustala sama,ale opowiem Jej o tym.
pozdrawiam
Tytuł: Odp: Sonda i PEG
Wiadomość wysłana przez: marek w 23 Wrzesień 2011, 20:40:37
PEG-a pewnie się wymienia?A co jaki czas?U mamy PEG dziwnie czarny i jest już ponad rok,może zbliża się czas wymiany?
pozdrawiam
Tytuł: Odp: Sonda i PEG
Wiadomość wysłana przez: RILU w 23 Wrzesień 2011, 21:16:23
Marku
co jest w czarnym kolorze ,wężyk?
Jak wiem to PEG-a używa się latami jeśli wszystko jest oki
Tytuł: Odp: Sonda i PEG
Wiadomość wysłana przez: marek w 23 Wrzesień 2011, 21:21:34
Tak RILU wężyk,jak sonda była czarna to się zmieniało,dlatego pytam czy nie pora zmienić PEG-a?
pozdrawiam
Tytuł: Odp: Sonda i PEG
Wiadomość wysłana przez: RILU w 23 Wrzesień 2011, 21:35:46
Cytat: marek w 23 Wrzesień 2011, 21:21:34
Tak RILU wężyk,jak sonda była czarna to się zmieniało,dlatego pytam czy nie pora zmienić PEG-a?
pozdrawiam
Jeśli wężyk jest czarny na zewnątrz to użyj płynu dezynfekującego do rąk .Wystarczy
troszkę pomoczyć jakiś opatrunek lub tampon .
Czyści pozostały klej po plastrze z wężyka .Po tym zabiegu wężyk obmyć wodą.
Znowu będzie się pięknie prezentował.
Teraz pozdrawiam Ciebie i Twoją Mamę  :D
Tytuł: Odp: Sonda i PEG
Wiadomość wysłana przez: marek w 23 Wrzesień 2011, 21:41:31
PEG jest czarny w środku,u mamy jest PEG całkiem podobny do sondy co miała w nosie,ścianki są(a raczej były kiedyś) przezroczyste,teraz są czarne.PEG na zewnątrz jest czysty ;)Chciałem tylko się dowiedzieć co ile zmieniamy PEG-a?
Też Was pozdrawiam
Tytuł: Odp: Sonda i PEG
Wiadomość wysłana przez: RILU w 23 Wrzesień 2011, 22:08:12
Marku
Normalnie to PEG-a powinno się wymieniać co 3 lata ale jeśli jest oki to dłużej...
PEG od wewnątrz zabarwia się ,ciemnieje jeśli po podaniu herbaty,soku z marchwii lub
produktów spożywczych barwiących np:herbata,marchew itp wężyk jest nieprzemywany
wodą niegazowaną.Po każdym płynie lub posiłku podajemy do PEG-a odpowiednią ilość
wody niegazowanej w ilości zaleconej przez dietetyka lub lekarza.
Do usłyszenia
RILU :)
Tytuł: Odp: Sonda i PEG
Wiadomość wysłana przez: marek w 24 Wrzesień 2011, 09:39:46
Aaaaa,co 3 lata się zmienia PEG-a :o -no to dzięki RILU
pozdrawiam
Tytuł: Odp: Sonda i PEG
Wiadomość wysłana przez: anna01 w 24 Wrzesień 2011, 19:47:12
A jak się zmienia PEGa? Tez operacyjnie? Toż on jest od środka zapięty ???
Tytuł: Odp: Sonda i PEG
Wiadomość wysłana przez: mab5 w 24 Wrzesień 2011, 22:33:40
tak, zabiegowo w warunkach szpitalnych...
właśnie wczoraj pytałam o to lekarza, który opiekuje się tatą z racji żywienia...
powiedział, mi, że obecnie zaleca się wymianę PEGA co roku ale dopuszcza się, by to lekarz decydował o tym, kiedy skierować pacjenta na wymianę... i zapewnił, że tatę skieruje dopiero wtedy, jak uzna, że jest to konieczne.
Pozdr
:))
Tytuł: Odp: Sonda i PEG
Wiadomość wysłana przez: anna01 w 25 Wrzesień 2011, 11:06:34

Oj, moja Mamulka ma zdecydowanie dłużej niż rok. Ale przecież taki zabieg wymiany to też męczarnia dla chorego. Moim zdaniem należy to robić jak to już bezwzględnie konieczne - coś się zatka nie do odetkania czy przecieka. Za duży wysiłek.
Tytuł: Odp: Sonda i PEG
Wiadomość wysłana przez: RILU w 25 Wrzesień 2011, 11:35:24
Kochani jak wężyk od PEG-a się zapcha to użyjcie Coca Coli lub Vit B12 w płynie
i znowu będzie drożny.
Odnośnie przecieków lub wycieków wężyka należy po podaniu posiłku
klamrę zaciskową wężyka przesunąć zawsze po każdym pokarmie w inne miejsce
Klamrę usadawiać blisko otworu na początku (długości) wężyka.
Jeśli wężyk zostanie uszkodzony na początku poprzez  zaciskanie klamry to jest jeszcze
możliwość skrócenia o uszkodzony kawałek :D
Tytuł: Odp: Sonda i PEG
Wiadomość wysłana przez: anna01 w 26 Wrzesień 2011, 11:06:14
Kochani, z tą wymianą PEGa to nie ma się co spieszyć:

"Kiedy wymienia się PEG-a i jak to wygląda?

W zależności od rodzaju PEG-a i staranności jego pielęgnacji, dokonuje się jego wymiany. Pierwsza wymiana może nastąpić po około pół roku od założenia.

Wymiana PEG-a odbywa się na ogół w warunkach szpitalnych, podczas krótkotrwałej sedacji lub znieczulenia dożylnego, z pełnym nadzorem anestezjologicznym. Zgłębnik odcina się przy skórze, a część, która znajduje się wewnątrz, jest wyciągana za pomocą endoskopu. Następnie zakłada się albo PEG, albo gastrostomię typu ,,grzybek", albo sporadycznie cewnik Foley'a, który nie jest przeznaczony w pierwotnym zamierzeniu, do podaży pokarmu.

Jednak ostatnie wytyczne uzależniają tempo wymiany PEG-a od jakości jego pielęgnacji i nie kładą nacisku na konieczność rutynowej jego wymiany. Gdy PEG jest prawidłowo pielęgnowany i użytkowany, wówczas może posłużyć nawet na więcej niż 10 lat. (...)"

Jest to cytat ze strony: http://www.damy-rade.org/medycyna/1942-peg-przezskorna-endoskopowa-gastrostomia.html?start=14 (http://www.damy-rade.org/medycyna/1942-peg-przezskorna-endoskopowa-gastrostomia.html?start=14)
Tytuł: Odp: Sonda i PEG
Wiadomość wysłana przez: irena w 26 Wrzesień 2011, 17:04:24
No właśnie mój mąż ma PEG ponad 3 lata  i teraz się trochę wysunął i podcieka tak ,ze opatrunek jest mokry ,musimy go wymienić ale na to też trzeba czekać,trochę się boję czy pokarm nie dostaje się do jamy brzusznej,obyśmy zdążyli w porę
Tytuł: Odp: PEG - poproszę o opinie
Wiadomość wysłana przez: dadym w 26 Październik 2011, 13:20:07
Podczas zabiegu zakładania PEG'a najczęściej wystarczające jest miejscowe znieczulenie gardła a następnie miejscowe (nasiękowe) znieczulenie skóry w miejscu wprowadzenia zestawu. Nic nie zastąpi spokojnej rozmowy z Chorym i dokładne wytłumaczenie co będzie odczuwał podczas zabiegu. Sedacja, czyli dożylne podawanie środków uspokajających czasami odnosi odwrotny skutek. Znieczulenie ogólne z intubacją tylko w szczególnych przypadkach.
Ta techniką wykonałem kilkaset zabiegów.
Tytuł: Odp: PEG - poproszę o opinie
Wiadomość wysłana przez: dadym w 26 Październik 2011, 13:24:48
Znieczulenie ogólne nie jest konieczne. Po spokojnym wyjaśnieniu Choremu, co będzie odczuwał   wystarczy znieczulić gardło i skórę. Czas zabiegu 5 min
Tytuł: Odp: Sonda i PEG
Wiadomość wysłana przez: dadym w 26 Październik 2011, 13:27:13
Cytat: irena w 26 Wrzesień 2011, 17:04:24
No właśnie mój mąż ma PEG ponad 3 lata  i teraz się trochę wysunął i podcieka tak ,ze opatrunek jest mokry ,musimy go wymienić ale na to też trzeba czekać,trochę się boję czy pokarm nie dostaje się do jamy brzusznej,obyśmy zdążyli w porę

Po 3 latach nie ma ryzyka przedostania się pokarmu do jamy otrzewnowej. Taka możliwość wysępuje jedynie podczas kilku pierwszych dni po zabiegu
Tytuł: Odp: Sonda i PEG
Wiadomość wysłana przez: RILU w 26 Październik 2011, 13:28:59
Jeśli u chorego na SLA występuje nadmierne wydzielanie śliny , jak sobie radzisz
z tym problemem aby nie doszło do zalania płuc ?
Tytuł: Odp: Sonda i PEG
Wiadomość wysłana przez: irena w 26 Październik 2011, 18:58:26
no rzeczywiście nie było przecieku, Pega wymieniono  szybko sprawnie 1 dzień i już byliśmy w domu.Rilu żeby nie doszło do zalania płuc śliną to chyba tylko częste odsysanie
Tytuł: Odp: Sonda i PEG
Wiadomość wysłana przez: RILU w 26 Październik 2011, 21:10:17
Irenko :-*
tylko ,że przy zakładaniu żonce PEG-a o tym zapomnieli lub medycy nie byli
poinformowani z jaką chorobą mają do czynienia....
Pielęgniarki biegły z odsysaczem bo w gabinecie zabiegowym jego nie mieli a byli w trakcie
zakładania PEG-a.
Nogi mi się uginały i o mało co musieliby mnie też ratować.
Tytuł: Odp: Sonda i PEG
Wiadomość wysłana przez: lek.spec. w 02 Listopad 2011, 22:29:57
wola chorego jest rzeczą świętą co nam wydaje się najlepszym rozwiązaniem dla chorego może być nie do przyjęcia , PEG ZAWSZE DA SIĘ ZAŁOŻYĆ NAWET BARDZO PÓŹNO CZEKAJ CIERPLIWIE NA ZMIANĘ DECYZJI PACJENTKI , WOLNA WOLA JEST NAJWAŻNIEJSZA !!!
Tytuł: Odp: Sonda i PEG
Wiadomość wysłana przez: macfranek w 03 Styczeń 2012, 18:17:53
Witam wszystkich Prosze o chwile zrozumienia
Właśnie godzine temu było pogotowie w celu sprawdzenia stanu mojej Babci (bo o niej mowa)
Jak pewnie u wiekszości z was problem polega na tym że są problemy
z Podawaniem Jedzenia Picia i najgorsze leków one zostaję w Jamie ustnej
lekarz z Pogotowia właśnie zasugerował poddanie Babci Sondzie ale widze
że to jest dość nie przychylna metoda dla Chorego wieć czy jest możliwosć
odrazu poddania sie PEG i jak to wpływa na przyjmowanie Leków
zaznaczam że Babcia jest Chora Psychicznie przyjmuje leki Psychotropowe
i jest Po udarze 5 lat Cała lewa strona Sparaliżowana
Doradzcie  Prosze
Tytuł: Odp: Sonda i PEG
Wiadomość wysłana przez: Pawel w 03 Styczeń 2012, 19:46:32
Na czym polegaja te zaburzenia psychiczne? Chodzi o to by chory nie wyszarpal PEG.
Tytuł: Odp: Sonda i PEG
Wiadomość wysłana przez: anna01 w 03 Styczeń 2012, 22:41:43
I też istotny jest stan fizyczny Babci. Każdy zabieg to jednak zabieg.
Tytuł: Odp: Sonda i PEG
Wiadomość wysłana przez: jamosia w 04 Styczeń 2012, 00:04:48
Założenie sondy jest prostszym zabiegiem i można go wykonywać w domu. Jest to jednak forma doraźna. Jeśli występują zaburzenia połykania a chora jest z niedowładem to jest to dobra forma aby na początek zapewnić podaż posiłków, płynów i leków.
Przy dłuższym stosowaniu ja radziłabym założyć sondę sylikonową- nie powoduje odleżyn w przełyku i może być dłużej stosowana.
Rozwiązaniem najlepszym jest PEG ale niestety chory musi współpracować przy jego zakładaniu:(
Tytuł: Odp: Sonda i PEG
Wiadomość wysłana przez: macfranek w 04 Styczeń 2012, 00:49:49
niestety zaburzenia psychiczne ktore moja babcia przezyła
mozna powiedzieć że zamieniła w roślinke wieć z uszkodzeniem PEG nie byłoby
Problemów i też sie zaczynają problemy oddechowe jak lekarz pogotowia poprosił o
wystawienie Języka niestety nie ma już sił juz szczerze mam Dość bo jedna menda spycha mnie do drugiej mendy ale żeby właśnie Ktoś zaproponował PGE to czekałem 1,5 roku bo nawet przez myśl nie przeszło że coś takiego jest no niewiem Jutro jedzie do szpitala na badania
jak nic nie wskaza to następny dzień jest u lekarza kontaktowego bo poprostu niemoge patrzeć jak usycha
Tytuł: Odp: Sonda i PEG
Wiadomość wysłana przez: Pawel w 04 Styczeń 2012, 13:28:02
Spychologia jest straszna... Polecam chorym i rodzinom w takiej sytuacji znalezc jednego lekarza niezaleznie jakiej specjalnosci by zajmowal sie chorym, ale takiego z jajem ktory nie wpada w panike na dzwiek slowa SLA.

PEG, a dokladnie zglebnik dozoladkowy, jest Twojej babci potrzebny i domagaj sie go zwlaszcza w szpitalu. W stanie babci (brak kontaktu, klopoty oddechowe) zalozenie go nie bedzie zabiegiem tylko zwykla operacja.
Tytuł: Odp: Sonda i PEG
Wiadomość wysłana przez: jamosia w 04 Styczeń 2012, 18:34:53
Napisz skąd jesteś? Moze będę mogła coś pomóc...
Tytuł: Odp: Sonda i PEG
Wiadomość wysłana przez: Anka w 14 Październik 2012, 13:54:41
Czy sondę można założyć w warunkach domowych i kto powinien zakładać - lekarz, pielęgniarka? 

Mama ma wyznaczony termin na PEGa, ale to jeszcze z 2 tygodnie a już nie daje rady połykać...
Tytuł: Odp: Sonda i PEG
Wiadomość wysłana przez: RILU w 14 Październik 2012, 14:23:03
Trzeba zmienić termin na wcześniejszy
14 dni bez jedzenia to bardzo dużo .
Jak najszybciej wstawić PEG-a.
PEG-a zakładają lekarze w szpitalu .

Serdecznie pozdrawiam
Tytuł: Odp: Sonda i PEG
Wiadomość wysłana przez: Pawel w 14 Październik 2012, 15:18:45
PEG zaklada sie w szpitalu, ale sonde mozna w domu. Sonda nosowo-zoladkowa pomoze mamie wytrwac do PEG.

Popros lekarza rodzinnego o zalozenie sondy. Ma obowiazek przyjsc na wizyte domowa w ciagu 24h. Jak odmowi popros o pisemna odmowe z uzasadnieniem celem zlozenia skargi w NFZ. Badz uparta.
Tytuł: Odp: Sonda i PEG
Wiadomość wysłana przez: marek w 14 Październik 2012, 16:15:50
Nie jestem pewien czy lekarz rodzinny będzie umiał założyć sondę,u nas robiła to pielęgniarka która wcześniej 8 lat pracowała na OJOM-ie.Wymiana sondy co 2 m-ce.Mama przez ok.7 lat jadła przez sondę,PEG-a założyliśmy jak laryngolog stwierdził odleżynę od sondy.
Proponuje poprosić Pogotowie Ratunkowe o przyjazd z lekarzem(w Głogowie lekarze z intensywnej pełnią dyżury w Pogotowiu) który posiada taką umiejętność,ja tak zrobiłem gdy opiekunki zapchały sondę i była konieczność wymiany na drożną,a nasza pielęgniarka była na urlopie.
pozdrawiam
Tytuł: Odp: Sonda i PEG
Wiadomość wysłana przez: tulipan w 14 Październik 2012, 20:46:34
Sonda dla przytomnego pacjenta jest mało komfortowa,cały czas czuje sie ją ,powstają odleżyny ,PEG to najlepsze wyjście.Nigdy nie miałam sondy ,piszę co zaobserwowałam w pracy.
Tytuł: Odp: Sonda i PEG
Wiadomość wysłana przez: Kasia87 w 13 Listopad 2012, 00:27:35
Ja i mamusia z z gastrostomia mamy sie calkiem super pierw przerazenie zmiana opatrunku ale dzis   ... miele matuli wszstko na co ma ochote      uratowalo to matuli zycie  podejrzewam ze karmie mame jak wszyscy rano kawa owsianka owoce  soki obiadki 2 nutridrinki 2 razy dziennie  piwko wygazuje tez dam :) dzieki temu z 37 kg skoczyla na 49 :)Juz krzyczy na mnie ze tyle jej jedzenia pcham bo nie ma miejsca na kawe ale to z milosci ;-)))
Tytuł: Odp: Sonda i PEG
Wiadomość wysłana przez: Słońce w 24 Listopad 2012, 15:08:53
Witajcie mąż musial miec na nowo zalozonego PEGa. Ten z wrzesnia br stal sie niedrożny bo wysunął sie z żołądka i PEGiem schodzila "maź", ranka po PEGu w zoładku prawie na 100% zagojona ale ropna treś pod skórą i między powlokami. Wczoraj po g 13 zostal usunięty ten pierwszy PEG i  zalozony nowy w innym miejscu -dzis juz jestesmy w domu,  i... boli męża cały brzuch przy zmianie pozycji i kaszlu, jest słaby, blady, podsypia biedny. Przy pierwszym PEGu takiej reakcji nie było, wiec niepokoi mnie ta bolesnośc brzucha -brzuch miekki i ciepły:)
Tytuł: Odp: Sonda i PEG
Wiadomość wysłana przez: tocka w 04 Grudzień 2012, 18:37:17
Witajcie, chciałam zapytać czy orientujecie się w temacie wymiany Peg-a z grzybkiem. Czy zabieg może być wykonany w warunkach domowych, jak miałam to sugerowane (odcina się rurkę przy powierzchni brzucha, a część która znajduje się wewnątrz organizmu zostaje przez chorego wydalona) czy jednak endoskopowo w szpitalu. Pytam, bo opiekuję się tata, który właśnie powinien mieć już pega wymienionego i waham się jak do tego podejść...
Lekarz sugeruje domową wymianę z pega z grzybkiem na g-tube, a ja nie jestem przekonana czy tato poradzi sobie z wydaleniem tej części, bo jest leżący i miewa problemy z wypróżnianiem. Dziękuję z góry za radę
Tytuł: Odp: Sonda i PEG
Wiadomość wysłana przez: lidka60 w 14 Styczeń 2013, 11:05:26
bardzo proszę o porade  jakie jedzenie można podawac  po załozeniu pega?  chodzi mi o doustne dokarmianie  Lidka
Tytuł: Odp: Sonda i PEG
Wiadomość wysłana przez: RILU w 14 Styczeń 2013, 11:19:09
Lidko  :-*
po odpowiedzi na moje pytanie ,mogę odpowiedzieć Tobie co można jeść mając PEGA nie używając jego .

Czy chory jest po tracheostomii ?
Czy ma trudności w połykaniu ,krztusząc się itp ?
Czy jedzenie pokarmu trwa bardzo długo np 2 ....3 godziny ?
Czy chory je miksowane pokarmy lub wyszukane które łatwiej połyka ?
Tytuł: Odp: Sonda i PEG
Wiadomość wysłana przez: AnnaM w 16 Luty 2013, 23:11:53
"Czas założenia PEG musi być dobrany tak, aby procedurę wykonać zanim pojemność życiowa płuc spadnie poniżej 50% normy dla wieku i płci (Mathus-Vliegen i wsp.1994)."
ale jak to praktycznie rozumieć?
Tytuł: Odp: Sonda i PEG
Wiadomość wysłana przez: Pawel w 17 Luty 2013, 13:46:23
Aniu jest to jedynie orientacyjna zasada. Chodzi o dwie sprawy:
- lepiej dla zdrowia chorego jak ma PEG przed powaznymi problemami z oddychaniem,
- latwiej wykonac zabieg, bo nie trzeba chorego intubowac i calkowicie usypiac.