Marzenie - centrum terapii SLA

Zaczęty przez RILU, 11 Listopad 2011, 14:29:41

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

muszelka

Ani kryzys, ani niedofinansowanie nie mają żadnego związku ze zwykłym ludzkim zachowaniem personelu. Odrobina kultury i empatii naprawdę nie wymaga żadnych nakladow finansowych.

ANNAcórkaDANUTY

Też tak myślę jak Muszelka - dobry człowiek bez względu na zarobki będzie dbał o innych. Wystarczy dużo dobroci i serdeczności, co w tych czasach zdarza się co raz rzadziej, ale nadal jest  :)
Pozdrawiam
mamuniu, coraz bardziej boli i tęskno  :(

RILU

#82
Cytat: muszelka w 01 Grudzień 2011, 18:00:47
Ani kryzys, ani niedofinansowanie nie mają żadnego związku ze zwykłym ludzkim zachowaniem personelu. Odrobina kultury i empatii naprawdę nie wymaga żadnych nakladow finansowych.
Macie Aniu i Muszelko rację tylko ,że ja osobiście widziałem ile na każdej zmianie
jest pielęgniarek i to przez dwa miesiące .
Nocna zmiana 1 pielęgniarka na 40-u chorych
Ranna zmiana 8 pielęgniarek na 40-u chorych
Popołudniowa  4 pielęgniarki  na 40-u chorych

Chorych twarze na SLA były pokryte białą śliną  ,widoczne były tylko oczy
szczególnie po nocnej zmianie.
W jaki sposób ma nocna pielęgniarka wykonać potrzeby chorych ,nie mówiąc już o kulturze pielęgnacji ?
Dlatego napisałem o niedofinansowniu szpitali ,chyba że szpital oszczędza
na pacjentach i nie przejmuje się zatrudnieniem więcej osób.
Tu wchodzimy już w finansowanie Ochrony Zdrowia ..... :P
Trzeba żyć tak aby każdy dzień  był piękny.

muszelka

Ale na zwyklych oddzialach neurologii 90% pacjentow często jest fruwajaco-biegająca i nie potrzebuje pomocy pielęgniarskiej.

RILU

Z tej 40 było 11 z respiratorami ,inni po operacjach a z tych pooperacyjnych
6 mogło chodzić . Ale oki ,może nie miałem szczęścia i akurat tak się złożyło
że nie grali w klipę ;D
Trzeba żyć tak aby każdy dzień  był piękny.

muszelka

No ale to chyba nie był oddział neurologii ;)
Poza tym u nas pacjentow sie kieruje na oddziały neurologii z takimi rzeczami, ktore na calym świecie są diagnozowane ambulatoryjnie....

RILU

To był oddział zajmujący się tylko oddychaniem,laboratorium snów -chrapanie ,bezsenność
lub senność,jeden pacjent spał 7 dni i chrapał ,dwóch nie spało parę dni, po zabiegach PEG lub tracheostomii. Tylko tam byli spece od wentylacji i snów.Neurologów też widziałem.
Najlepszy z tego wszystkiego był napój z automatu Cappuccino  :D
Trzeba żyć tak aby każdy dzień  był piękny.