Świat mojej rodzinny się załamał, co dalej?

Zaczęty przez Michał Sk., 10 Lipiec 2017, 20:27:25

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

The_Magus

@Szarlotka
Proszę zacydować te prace naukowe, żebyśmy mogli porozmawiać o faktach
@Michał
Jeżeli lekarz zakaźnik stwierdzi, że jest taka potrzeba to oczywiście trzeba podać antybiotyki, ale przestrzegam przez magikami z ILADS i całą pseudo-borelizową pseudonauką, wielomiesiączne podawanie antybiotyków tylko osłabi orgniazm i przyniesie niepotrzebne cierpienie. Niestety neuroborelioza może być mylona z SLA tylko na bardzo wczesnych etapach diagnostycznych, ja osobiście nie sądzę aby to był taki przypadek. Antybiotyki w żaden sposób nie zwiolnią rozowoju SLA, proszę uważać na szarlatanów żerujących na ludzkiej desperacji.

Michał Sk.

Lekarz zakaźnik nie przeczy że jest ślą, ale widzi również późną neurobolezioze.
Co z badaniami IgM Gm1 znalazłem w pewnej publikacji takie stwierdzenie że przeciwciała IgM GM1 znajduje się w Wieloogniskowej neuropatii przeciwciał tych nie stwierdza się w Ślą. Wieloogniskowa neuropatia oczywiście odpada to choroba powolna. Jednocześnie znalazłem gdzie indziej  stwierdzenie że IgM GM 1 może wskazywać również na zespół dolnego neuronu. Z tym że wszelkie radikulapie to również tego typu zespół. Sulfatydy IgM  to również marker aksonalnych neuropatii.

The_Magus

Zazwyczaj klasa IgG świadczy tylko że organizm miał kiedyś kontakt z bakterią borelii, jeżeli lekarz zakaźnik uważa, że trzeba podoać anytbiotyk to trzeba się do tych zaleceń zastosować, choć protokół jest jasny w tym przypadku i leczenie może trwać maksymalnie dwa miesiące.
Ja pisałem wcześniej ponieważ tak naprawdę nie znamy biomarkerów żadnej z postaci MND tego typu doniesienia obecne w różnych pracach naukowych świadczą niestety jedynie o korelacji, ciężko jest cokolwiek z tego wyrokować.
MMN faktycznie ma wolniejszy przebieg i blok przewodzenia z ENG, ale najpewniejszym sposobem diagnostycznym po podanie serii IGIV, tak robią w USA. Jeżeli nie następuje kliniczna poprawa diagnozę odrzuca się.
Zespół dolnego neuronu roznaje się kiedy nie ma klinicznych znaków uszkodzenia górnego neuonu, czyli partologicznych odruchów, hiperfeklsji, clonus etc

Michał Sk.

Witam wszystkich, dawno tu nie pisałem, ale wiem że tu właśnie wśród Was znajdę pocieszenie.

Wczoraj u mojego Tatusia zatrzymała się akcja serca, po pół godzinnej akcji ratowniczej, akcja został przywrócona, Tatuś jest pod respiratorem i się nie wybudził, nie wiadomo czy się w ogóle wybudzi.
Prawdopodobnie doszło do zachłyśnięcia, zaczął nagle coraz gorzej oddychać i tracić kontakt, coś nie do opisania oglądać agonie najważniejszej osoby w życiu, i być bezradny.
W ostatnim czasie u Taty były potworne zaniki mięśniowe, w zasadzie już brakowało mięśni prawie wszędzie, tato jeszcze sam połykał i oddychał.

Na przełomie października i listopada Tato był znów w szpitalu, na kolejnych badaniach, jako diagnozę wpisano SLA wraz ciężką polineuropatią ruchowo- czuciową, SLA potwierdzono na podstawie bardzo drobnych zmian w mózgu, EMG wskazywało na polineuropatię.
Zdecydowali się lekarze nawet na podanie wlewów z IVIG, mieliśmy w najbliższym czasie zrobić ponowne EMG.
Niestety już nie zdążyliśmy, to coś, bo nie sposób to nazywać nawet chorobą, jest tak nieludzkie że brak słów.
U taty choroba trwała 7 miesięcy od pierwszych objawów i 5 od pierwszej diagnozy.
Zobaczymy co życie przyniesie.
Pozdrawiam Wszystkich.

gonia


Michał Sk.


Aronia

Witam,
Pamiętam Twój pierwszy wpis na forum. Miłość i podziw dla Taty jako ojca i jako człowieka w ogóle. I to, jak bardzo chciałeś, aby to byla mylna diagnoza. Teraz od Twojej wiadomości minęło kilka dni. Tata się wzbudził?