Wentylacja 24h

Zaczęty przez anula680, 14 Listopad 2012, 23:35:21

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

anula680

Marku powiedz mi jeszcze jak macie ustawiony asystor  bo u nas jeszcze jest ciśnienie z przed tracheo a myślę że powinno być  trochę mniejsze.Dla doktorki to całkiem nieznany sprzęt dopiero go poznaje, a ja nie chce Pawłowi zaszkodzić ???
Nigdy nie czekaj do jutra, by powiedzieć komuś, że go kochasz. Uczyń to dzisiaj. Nie myśl: "Moja mama, moje dzieci, moja żona lub mąż doskonale o tym wiedzą". Miłość to życie. Istnieje kraina umarłych i kraina żywych. Tym, co je różni, jest miłość.


Bruno Ferrero

marek

http://mnd.pl/forum/index.php?topic=2526.msg15913#msg15913
Aniu,w tym poście jest opisane,a jak jeszcze coś nie dopisane to pytaj.
pozdrawiam

RILU

#62
Aniu
zawsze po wymianie rurki tracheo w naczyniu do zbierania odsysanej wydzieliny
woda barwi się na czerwono odsysając z ust .
Natomiast w wydzielinie z płuc pojawia się tylko z dwie godziny po wymianie rurki.
Potem tylko w wydzielinie z ust może to trwać z dwa trzy dni .
To są małe ilości krwi .Wystarczy jedną kropelkę krwi wpuścić do 1 litra wody
woda zrobi się czerwonawa ,krew to mocny barwnik.
Odnośnie płuc to może być tak jak pisze Marek - bo tak faktycznie jest po tracheostomi.

Gdy wkładasz cewnik do rurki tracheo to tylko na długość rurki tracheo - minus 1cm
Długość cewnika przy odsysaniu będącego w rurce musi być krótsza o 1 centymetr od całej
długości rurki-mierzymy od otworu do końcówki rurki.Tak ja to robię.
Nie wkładamy cewnika do oporu bo uszkodzimy rozgałęzienie płuc i powstanie rana
i wtedy też może pojawiać się krew lub grudki krwi.Z tym do rozgałęzienia tchawicy jest
jeszcze daleka droga ,długość od końcówki rurki tkwiącej w tchawicy do rozgałęzienia tchawicy jest różna
zazwyczaj od 4 do 6 cm. Ten 1 cm zostawiam aby nie podrapać cewnikiem tchawicy dlatego odsysanie odbywa się tylko w długości rurki.
Trzeba żyć tak aby każdy dzień  był piękny.

anula680


Pielęgniarka dzisiaj powiedziała, że taką ilością nie musimy się martwić, tak czasem jest  :D
Faktem jest że dopiero się uczę, tylko mąż jest bardzo nie cierpliwy.
Nigdy nie czekaj do jutra, by powiedzieć komuś, że go kochasz. Uczyń to dzisiaj. Nie myśl: "Moja mama, moje dzieci, moja żona lub mąż doskonale o tym wiedzą". Miłość to życie. Istnieje kraina umarłych i kraina żywych. Tym, co je różni, jest miłość.


Bruno Ferrero

anula680

Witam!!! Ogólnie Paweł czuje się dobrze,ćwiczy na wózku i rowerku automatycznym nie mogę utrzymać stałej saturacji np.95,96 zawsze spada do 90-93 po odsysaniu zawsze używam ambu z KT2-3 dmuchnięcia. Doktorka zmniejszyła ilość oddechów z respiratora na 8 w sumie ilości obecnie są różne 8-16 nie wiem czy to dobrze ale mąż mówi że niema duszności, alarm też się nie włącza Dostaliśmy wynik  posiewu z wydzieliny z pod rurki ,jest bakteria ta co była w szpitalu.Dostał  dwa antybiotyki jeden gentamycin krka wlewam do otworu przy tracheo,a drugi normalnie przez 10 dni(cipronex).
Do godziny po podaniu antybiotyku ma bardzo dużo wydzieliny w buzi ale to chyba minie.
Nie chce używać tych zielonych filtrów (wilgotność)bo ciężko się mu wtedy oddycha .Czy mogę  podawać codziennie trochę soli fiz  potem odessać ,a jeżeli tak to ile naraz 5mil?
I jeszcze jedno pytanko bo bardzo boimy się wymiany rurki ,co ile trzeba ja wymieniać?
pozdrawiamy Ania i Paweł :)
Nigdy nie czekaj do jutra, by powiedzieć komuś, że go kochasz. Uczyń to dzisiaj. Nie myśl: "Moja mama, moje dzieci, moja żona lub mąż doskonale o tym wiedzą". Miłość to życie. Istnieje kraina umarłych i kraina żywych. Tym, co je różni, jest miłość.


Bruno Ferrero

RILU

#65
Poruszyłaś wiele tematów.
Więc od końca
Wymiana rurki - w Hospicjach w BRD wymieniają co 7 dni
                     - w domu od 14 do 18 dni
jeśli rurka jest czysta i nie ma z nią problemów ,zależy to od oceny medyka
to co 30 dni -jak wszystko jest oky.

Soli NaCl używam do inhalacji jeśli wydzielina z płuc jest gęsta ,ciągnąca się-
normalnie w Hospicjum wykonują co tydzień.
Do rurki tracheo nic się nie wlewa,broń Cię Panie Boże !
NaCl 3 ml dawka,inhaluję 3 dni po wymianie i 3 dni przed wymianą rurki oraz
jeśli wydzielina z płuc jet gęsta. To nie ma nic wspólnego z gęstością śliny.

Filter służy do przechwytywania zanieczyszczeń . Należy jego wymieniać 2 razy dziennie
na nowy,stare się wyrzuca. Dopuszczalne jest użycie filtra przez 24 godziny ale jeśli
płuca wydzielają dużo wody to dwa razy na 24 godziny.U żonki filter HF wymieniany jest
rano po umyciu itp godz 10 do 11 a potem wieczorem też po umyciu itp godz 21 do 22
i tak codziennie.

Odstawić nawilżacz wody z układu wentylacyjnego respiratora,natomiast filter musi być
a respirator odpowiednio dostosowany - nastawiony.
Przy odsysaniu w wężyku karbowanym (połączonym z rurką tracho) osadza się woda destylowana i drobinki tej wody wyrzucane przez płuca osadzają się tzw sprzężenie zwrotne
Należy od czasu do czasu oczyścić wężyk z wody Nie podnosić wężyka wyżej od rany bo wlejemy wodę do płuc i poddusimy chorego! Nie jest to specjalnie przyjemne !

Trzeba żyć tak aby każdy dzień  był piękny.

Słońce

U męza pierwsza wymiana rurki byla po 2 msc (za pozno!)i dzieki bogu w szpitalu jak wymieniali PEG w znieczuleniu ogolnym bo nie bylo to proste. Filtr na "rurze" wymieniam raz dziennie, albo mąż zgłasza albo respirator alarmuje. Odsysając zdejmuje kominek z rurki i jak jest woda w nim to wytrzepuje,nie uzywamy nawilżacza. Mamy obecnie juz od jakiegos czasu obieg z jedną rurą :)
Pzdr Słońce

anula680

pytam dlatego bo ostatnio doktorka wlała do rurki  tracheo, trochę go dusiło potem odessała i
było dużo lepiej.
Nigdy nie czekaj do jutra, by powiedzieć komuś, że go kochasz. Uczyń to dzisiaj. Nie myśl: "Moja mama, moje dzieci, moja żona lub mąż doskonale o tym wiedzą". Miłość to życie. Istnieje kraina umarłych i kraina żywych. Tym, co je różni, jest miłość.


Bruno Ferrero

RILU

#68
Jeśli to robiła Pani Doktor i wlała sól(z Apteki w plynie) do rurki to jest wszystko oky
Opiekunowie ani siostry nie powinni robić tego.
Inhalację owszem,należy to do obowiązków siostry
i jeśli umią to do opiekuna(ki)  :D
Trzeba żyć tak aby każdy dzień  był piękny.

marek

#69
Cytat: anula680 w 16 Grudzień 2012, 16:52:18

I jeszcze jedno pytanko bo bardzo boimy się wymiany rurki ,co ile trzeba ja wymieniać?
pozdrawiamy Ania i Paweł :)
u nas wymiana rurki tracho co 14 dni to jest max.,co do wymiany dobrze by było nauczyć sie tego,raz w sytuacji awaryjnej musiałem sam to zrobić, zapchała się tak  że nie potrafiłem nawet ambu wdmuchnąć powietrza i musiałem zmienić rurkę,pielęgniarka była niedostępna,a pogotowie by nie zdążyło.
pozdrawiam

tulipan

My wymieniamy co 3 tygodnie.

anula680

Witam!!!
Jutro rano wymiana rurki  :o
trzymajcie kciuki żeby wszystko było OK,                                                              bo bardzo się boimy  :(
Nigdy nie czekaj do jutra, by powiedzieć komuś, że go kochasz. Uczyń to dzisiaj. Nie myśl: "Moja mama, moje dzieci, moja żona lub mąż doskonale o tym wiedzą". Miłość to życie. Istnieje kraina umarłych i kraina żywych. Tym, co je różni, jest miłość.


Bruno Ferrero

RILU

#72
Aniu  :-*
nie martw się ,będzie dobrze.
Przy odsysaniu już po wymianie rurki może pojawić się trochę krewki
ale to normalne ,nawet do 3 dni w ślinie.
Natomiast w wydzielinie z płuc po wymianie może  troszeczkę
się pojawić ale to co wleciało przy wymianie.
Poza tym rana będzie naruszona i może trochę krwawić .
Trzeba czyścić sterylnymi chusteczkami i wszystko będzie oki.
Paweł będzie  trochę zmęczony  ale dojdzie po paru godzinach do siebie.
Nie obawiaj się niczego złego.Wymiana jest dobrem dla chorego.
Trzeba żyć tak aby każdy dzień  był piękny.

ANNAcórkaDANUTY

My też jutro jedziemy na wymianę rurki, jak co miesiąc.
W szpitalu już nas znają a i my znamy lekarzy więc wiadomo co i jak z wymianą.
Mamy też ulubioną lekarkę.
Zgadzam się z Rilu
CytatWymiana jest dobrem dla chorego.

Pozdrawiam
mamuniu, coraz bardziej boli i tęskno  :(

mab5

Cytat: marek w 17 Grudzień 2012, 20:51:22
raz w sytuacji awaryjnej musiałem sam to zrobić, zapchała się tak  że nie potrafiłem nawet ambu wdmuchnąć powietrza i musiałem zmienić rurkę,pielęgniarka była niedostępna,a pogotowie by nie zdążyło.

moja mama tez miała raz, na samym pocżatku, sytuację awaryjną, gdzieś w środku nocy, była sama z tatą.....
ech, poradziła sobie i chociaż dziś już się uśmiecha na wspomnienie tego i nie trzęsą jej się ręce kiedy o tym mówi to i tak woli wychodzić z pokoju kiedy wymieniają tacie rurkę :)
Ale sama przyznaje, że takie doświadczednie daje jej przynajmniej świadomość, że skoro raz sobie poradziła, to gdyby przyszło jej jeszcze raz- tez dałaby radę :)

anula680

#75
 Witam wszystkich!
Wymiana rurki odbyła się bez problemowo w domku,szybko nawet bardzo... :D
byłam w szoku że to tak sprawnie poszło naszym paniom :o.Nie było różnicy przed i po.
śmiał się ze mnie że tak to przezywałam D ;Doktorka zmieniła trochę parametry w respiratorze i obecnie saturacja 96-98 teraz nie podłączam KT chyba że po odessaniu jeżeli jest taka potrzeba.Czuje się dobrze i serdecznie Was pozdrawia  ;D
oczywiście ja również :)
Nigdy nie czekaj do jutra, by powiedzieć komuś, że go kochasz. Uczyń to dzisiaj. Nie myśl: "Moja mama, moje dzieci, moja żona lub mąż doskonale o tym wiedzą". Miłość to życie. Istnieje kraina umarłych i kraina żywych. Tym, co je różni, jest miłość.


Bruno Ferrero

RILU

#76
Aniu i Pawle

Ja wymieniając rurkę żonce z parę razy przechodziłem stres
Przy wymianie byłem skoncentrowany ,natomiast po ,"wyszło szydło z worka"- nie mogłem
powstrzymać trzęsienia , drżenia całego ciała przez 10 do 15-stu minut.
Siostra powiedziała ,że to tak jest i ona też to przechodziła wymieiając rukę tracheo
jej dziadkowi.Będę tylko asystował przy wymianie ale gdy zajdzie potrzeba szybkiej
wymiany , sam wymienię .
Aniu i Pawle jesteście wspaniali  :-*
Cieszę się ,że wymiana rurki była dobrze przeprowadzona
Dla Pani doktor buziole :-*
Trzeba żyć tak aby każdy dzień  był piękny.

monia1976

#77
ANULA 680 jesteś wielka
pozdrawiam