Utrata wzroku

Zaczęty przez wiesia_m, 15 Lipiec 2014, 20:57:59

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

wiesia_m

Witam

W czwartek  10 lipca pod wieczór mąż zaczął płakać, że  nic nie widzi, stracił wzrok.
Oczywiście przemywałam i okłady świetlikiem, następnego dnia rano wszystko ok.
Może nie tak dokładnie ok. bo widzi gorzej ale widzi. Jednak oczy to jedyny komunikator  postanowiłam  zamówić wizytę okulisty, w poniedziałek była okulistka zaleciła  żel do oczu (corneregel *50mg) na noc okłady z soli fizjologicznej i za tydzień przyjedzie ,będziemy dobierać okulary.
Stwierdziła, że mąż za mało mruga i nawilżać np. HydroBalancem, którego używamy  3x1 kropli a teraz nawet 5x1 kropli.

Kochani, dbajcie o oczka naszych chorych bo przyjdzie taki czas, że to jedyny komunikator.

Jak Tadeusz stracił wzrok płakał i patrzył na obrazek Matki Bożej Częstochowskiej i  Ojca Pio, dziś mi powiedział, że modlił się, żeby odzyskał wzrok, zresztą ja też. Chwała Ci Panie

Adaada

Bardzo mi przykro...trzymajcie się...

JAMI

Chyba przezyliscie chwile grozy.Mam nadzieje,ze to już nigdy Wam się nie powtórzy.

wiesia_m

Witam,
W poniedziałek była okulistka, po tygodniowym stosowaniu Corneregel i okładów na noc na powieki z soli fizjologicznej ( chodzi o dociśnięcie powiek) i HydroBalansu oczka wróciły do normy i nie potrzeba żadnych okularów, nie ma zaćmy. Wszystko jest ok.
Mamy tak robić cały czas, żeby nie wysychały śluzówki.

Pani okulistka mówi, że ta utrata wzroku  mogła być spowodowana wysuszeniem śluzówki.

Dzięki Bogu, że mąż odzyskał wzrok, bo nie wiem jak byśmy się porozumiewali.

Kochani jeszcze raz proszę Was dbajcie o oczka naszych chorych, żeby zawsze domykały się (można dociskać powieki na noc okładami z soli fizjologicznej)  w pewnym etapie choroby to jedyny komunikator

Pozdrawiam wiesia