SLA a toksyny i metale ciężkie

Zaczęty przez Paweł123, 14 Kwiecień 2022, 09:11:11

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Paweł123

Witam

Mojej mamie zdiagnozowano SLA W listopadzie 2021. Oczywiście dostała leki na odbudowę nerwu itp.  Jednakże sam zacząłem drążyć temat, prywatnie zrobiliśmy wyniki na metale ciężkie. Co ciekawe wyszło 8x przekroczenie arsenu w wyniku z moczu. Arsen jest na pewno odpowiedzialny za niszczenie układu nerwowego. Mam pytanie do osób, które miały styczność u swoich bliskich z tą chorobą czy robiliście badania na metale ciężkie i jakie wyniki wychodziły ?

Obecnie czekamy na wynik z innego laboratorium oraz na wyniki glutationu, który podejrzewam też jest poniżej normy, dlatego nie wiąże i nie wydala toksyn tyle ile potrzeba.

Dziękuję za odpowiedzi.

konio

 a jakie to dostala leki na odbudowe  nerwu..

konio


Paweł123

Dostała z tej firmy Intercell no i witaminy z grupy B. Jednakże sam szukam rozwiązań. Wynik z krwi potwierdził zawartość Arsenu w organizmie i jego znaczne toksyczne przekroczenie. Trzeba oczyścić organizm z tego metalu, który niewątpliwie jest przyczyną tego stanu. Na dany moment, rehabilitacja, chlorella z rozerwaną błoną komórkową oraz kwas alfa-liponowy. Ostatnio czytałem o czymś takim jak PQQ oraz glinka bentonitowa, sprawdzimy rezultaty za jakiś miesiąc i zobaczymy czy coś to pomaga.

Anita

Mój mąż został zgiagnozowany jako pacjent SLA w lipcu tego roku. Dostał Riluzol- czy działa to już trudno powiedzieć, ale stan męża szybko się pogarsza.
Szukając alternatyw wszyscy twierdzą zgodnie, że odpowiedzialne za ten stan są metale ciężkie. Od maja podajemy chlorellę, kolendrę i sporo różnych suplementów. Od miesiąca zaczęliśmy z chelatacją (wersanien dwusodowy, del vitae, glinka kaolinowa, soda oczyszczona)- chwilę działy się małe cuda, ale znów się pogarsza. Oczyszczanie z metali ciężkich to podobno długi proces, ale tego czasu coraz bardziej brakuje.
Wszystkim rodzinom pacjentów życzę dużo sił i wytrwałości.