Piszcie piszcie! Co u Was?

Zaczęty przez bożena, 09 Listopad 2006, 12:49:51

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

bożena

Dlaczego nic nie piszecie Piszcie jak się czujecie wy wasze rodziny Smutno jak tak sie tu zagląda a tu ciągle to samo Piszcie o sobie o swoich przemuśleniach Piszcie zaby kazdemu zainteresowanemu chciało się tu zaglądać Każdy patrzy nie ma nic nowego i wychodzi Piszcie o zyciu o walce z bestią o tym jaki dziś macie humor co was cieszy Wiem jest ponura pogoda taka dołująca rozumię to bo kazdego z nas to dopada ale przecież możemy tu rozmawiać o wszystkim co boli co cieszy Ozywmy tą stronę Paweł tyle serca w nią wsadził okazmy to ja zrobiłam dzs pierwszy krok Czuje się podle jest wstrętna pogoda mało słońca jest mi zle Syn w szkole do 15 Mąż w pracy tez do 15 a ja sama jak palec i do tego nic mi się nie chce i jest mi smutno choć już dochodzi 13 i niedługo wrócą moi panowie Może będzie weselej  PISZCIE BŁAGAM O WSZYSTKIM O ZYCIU    pozdrawiam i czekam

iwona

Witam!
Bożenko poddałaś dobrą myśl,żeby nie tylko pisać o chorobie i nie tylko zaglądać na te strony i sprawdzać czy ktos napisał coś nowego czy tez nie, a samemu nic.Moze jak zaczniemy pisać troche o błahostkach zrobi sie troche weselej na tym forum. Ja idę za Twoim przykładem.
Dzisiaj pomagałam przy remoncie mieszkania babci mojego meza (malowałam trochę ściany, framugi), potem zrobilam sobie krótki spacer, zeby pooddychać świezym powietrzem, było tak ciepło jakby to nie byla jesien ale wiosna, a potem pojechalam zrobic zakupy.
Prosze piszcie jak spedzacie czas, co sie u Was ciekawego wydarzyło.

                                Pozdrawiam!

malajoanka

podejmuję apel Bożeny:)-dziękuję bardzo za pomysł!!
zatem u mnie słonecznie!ale zmęczenie całym tygodniem daje się we znaki..zajęć na studiach nagle jakoś za dużo:)zatem czekam na weekend kiedy pojadę do Pawła..a czas czekania umilam sobie zwykle pisaniem do niego albo o nim...zatem posyłam Wam to,co kiedyś napisałam a co opublikowano ostatnio w "Zwierciadle"....

Nauczyłam się prosić i zabiegać o pomoc. Nauczyłam się uśmiechać, nawet wtedy, gdy ktoś patrzy ?spode łba?, czasem z pogardą i najwidoczniej ma ochotę odmówić. Nauczyłam się mówić: ?nieszkodzi?, kiedy ktoś nie pozwoli, nie pomoże. Zatrzymywać samochody, żebym mogła swobodnie wykaraskać się na krawężnik, który stawiano z myślą o tych, którzy wjeżdżali kiedyś na niego samochodami, żeby im to utrudnić.<niestety nie tylko im>
Nauczyłam się walczyć o nasze, obiecane, teoretycznie zagwarantowane. Wymagać.  Szerokich drzwi. Podjazdów. Windy takiej, do której wchodząc nie muszę składać podnóżków wózka. Nauczyłam się patrzeć i myśleć przestrzennie.
Uczę się uśmiechem odpowiadać na spojrzenia i ciekawskie pytania: ?to Twój brat, prawda?? ?Jesteś wolontariuszką?? Uczę się rozumieć niezrozumienie, albo przynajmniej spokojnie na nie reagować.
Ta cała nauka możliwa jest dzięki tym, którzy podnoszą ze mną wózek, pokazują inną drogę, gdzie nie ma schodów, otwierają boczne wejście do kina. Dzięki tym, którzy patrzą, dziwią się, uśmiechają, podchodzą i wspierają. Dzięki staruszce, która zapłakała nad nami ze wzruszenia. I dzięki Bliskim, którzy w nas wierzą.
Uda nam się wyjechać. Uda się zamieszkać w małym hotelu z szerokimi drzwiami i podjazdem. W parku razem poczytamy Z. A wszystko to przez Miłość. Tak pełnosprawną.


Teraz już nie tutaj,napiszę do P.... ;)
dbdnia! :D

asia<mała>

tawior

Serdecznie witam!
Dziś jest czwartek-miałem odwiedziny trzech dobrych znajomych. Podsumowaliśmy przy kawie, piwie (i nie tylko) wybory, obejrzeliśmy fotki z gminy, pogadaliśmy co byłoby warto zrobić ze śmieciami itp. Czas wspólnie spędzony minął jak z bicza strzelił. Zapomniałem, że jestem chory. Nie będę się mógł doczekać następnego czwartku. Tawior

iwona

Witam1
Pozdrawiam wszystkich w ten piekny ,sloneczny dzien. Dzisiaj odwiedziłam mame na cmentarzu, opowiedziałam jej co sie u nas wydarzylo , posprzatałam, kwiatki od 1 listopada trzymaja sie jeszcze pieknie.Przed wejsciem na forum przegladalam ostatnie zdjecia mamy i znow sie rozkleiłam, ale teraz biore sie w garsc i moze wyjde jeszcze na spacer albo pobiegac, jest tak cieplo jak na listopad.
                      Pozdrawiam!

bożena

Nawet nie wiecie jak bardzo się cieszę że piszecie o wszystkim o waszym codziennym życiu A z tego napewno się ucieszy Paweł bo będzie mu się chciało tu zaglądać A przecież to jego dzieło Róbcie wszystko jeśli możecie to dodaje siły i oddala odnas chorobę A pewnie o to chodzi zeby nie myśleć tylko o niej wiedząc obecnie ze i tak nie ma na nia leku Piszcie o swoim życiu o radościach i kłopotach Może cos ktoś poradzi albo podsunie jakąś myśl Zróbmy wszystko żeby choć troche odsunąć chorobe od siebie pozdrawiam was wszystkich Pawła i jego Asie też

iwona

Witam wszystkich!
Bardzo sie ciesze ,ze coraz więcej osob tutaj pisze.Może jeśli bedziemy więcej pisali o sobie to chociaz w jakims tam stopniu lepiej sie poznamy.Ja dzisiaj znow pomagałam przy remoncie mieszkania babci mojego meza. dzisiaj caly dzien ukladalismy panele. Jestem wykonczona. Teraz marze o kapieli, lampce wina, łóżku i o oglądnieciu jakiegos dobrego filmu.
             Pozdrawiam!               

iwona

Witam,
wczoraj odwiedziłam moja mame na cmentarzu, jest tak cieplo, ze kwiaty trzymaja sie jeszcze dobrze. Dzisiaj posprzatalam gruntowniej mieszkanie, zrobilam zakupy i zaraz klade sie do łóżka bo bierze nmnie jakies przeziebienie.

malajoanka

Iwonko!!
wczoraj mojej przeziębionej siostrze nasza trzyletnia znajoma powiedziała "życzę Ci miłego zdrowia":) zatem Tobie-miłego zdrowia:)

p.s.właśnie wróciłam z Nowego Targu...pięknie było..spacer,zachód słońca...już tęsknię...niesamowicie!na szczęście w piątek znowu jadę:)mam nadzieję na brak śniegu:)i spacer...

pozdrawiam!


     

iwona

Dzieci sa cudowne.  Asiu dziękuję Ci za życzenia, cieszę się że jesteście szczęśliwi.
                                  Pozdrawiam.

malajoanka

Spacer może pomóc.
Jak ja mam doła,zastanawiam się,co dobrego w życiu mam.To niezbyt łatwe,bo trzeba się najpierw zdystansować,żeby nie przychodziło do łebka to co złe,ale..jak się udaje..to się może okazać,że aż tak źle nie jest..masz co najważniejsze!,że dużo sił w Tobie!!one nie ulatują i się nie kończą!!na chwile tylko milkną...chowają się...
Jak to dla mnie za trudne,bo dołek za duży,to tulam się choć wirtualnie do kogoś Bliskiego... 
Cokolwiek...   
Byle się temu nie poddać!!
Z całego mojego małego serca życzę Ci sił!!
i udanego spaceru:)

pozdrawiam,
mała

malajoanka

co tu tak cicho?

.....

jesteśmy wiceMistrzami!!! :D  :D  :D




p.s.Beszka,jak tam u Ciebie?

Kojak

taki mały cytacik:

<Debart> Eee... :/
<Debart> Cos nie tak
<Debart> Malysz 1st po pierwszej serii
<Debart> Nasi wicemistrzami w siatkowce
<Debart> Gwizdon 3cia w biatlonie
<Debart> Polacy wygrali w noge z portugalia
<Debart> normalnie jakbym ogladal polski sport po drugiej stronie lustra

;)
Gdyby w przyszłości wynaleziono wehikuł czasu, przeżywalibyśmy dziś inwazję hord turystów z przyszłości.

iwona

rzeczywiście strasznie tu cicho,
ja oglądałam ostatnie 3 mecze naszych siatkarzy, grali cudownie dostarczając nam niezłych emocji, jestem pod wielkim wrażeniem i teraz napewno będę śledzic ich dalsze poczyniania,
zawsze interesowalam się sportem, lubię oglądać zawody sportowe, sama jeżdżę na rowerze, trochę biegam i uwielbiam jeżdzić na nartach (czekam na śnieg)

Pawel

Miałem dość ciężki okres, jakoś wszystko zwalało mi się na głowę naraz. Na szczęście komputer został naprawiony, co pozwala, żebym zajął umysł pracą . We czwartek byłem na badaniu spirometrycznym w naszym teoretyczni nowoczesnym i przystosowanym szpitalu w Nowym Targu, który został wybudowany kilka lat temu. Niestety architekci i wykonawcy projektu nie pomyśleli o osobach poruszających się na wózkach. Owszem do większości poradni i oddziałów można bez problemu dostać się na wózku, to jednak poradnia chorób płuc gdzie jest wykonywana spirometria jest w takim miejscu, ze jakby się nie szło trzeba przynajmniej pokonać wysokość pietra czy to od dołu czy od góry oczywiście po schodach. Rozumiem to, że poradnia gdzie leczą się np. gruźlicy musi być odizolowana ale nie oznacza to, że nie ma być do niej dojazdu na wózkach, w szczególności, ze jak już wcześniej napisałem, jest to nowy budynek. No ale jakoś dostałem się na badanie przyniesiony przez pracowników szpitala.

Pozdrawiam

p.s. władze Nowego Targu szczycą się wybudowaniem tego szpitala:).
Dołącz do nas! Wstąp do stowarzyszenia!
Przeczytaj poradnik dla chorych na SLA\MND
Nie wiesz do kogo zwrócić się o pomoc w zorganizowaniu darmowej wentylacji w domu?
Finansujemy wizytę szkoleniową pielęgniarki w domu!
Chcesz wiedzieć więcej, napisz: mnd-sla@wp.pl