Dlaczego ja?

Zaczęty przez ebib57, 03 Maj 2009, 11:24:49

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

ebib57

Jezu i ja teraz tak jak i każdy z Was zadaję sobie to samo pytanie- dlaczego ja? dlaczego?????

Miałam jechać z córcią , zięciem i moją wnusią do Australii i nici z mojego i ich wyjazdu . Dostałam zawiadomienie z Kliniki z Warszawy - mam się tam natychmiast wstawić zaraz po niedzieli czyli 4 maja . Coś z wynikami wyszło nie tak i napisano mi tak- mamy podejrzenia co do choroby - może to być SLA , ale musimy powtórzyć badania. Skierowanie ma Pani od razu na neurologię i ma Pani wyznaczoną wizytę do Pani Prof. Dr hab. Irena Hausmanowej - Petrusewicz, która przyjmie Panią poza kolejką .

Paraliżuje mnie strach i odechciewa się wszystkiego .
Boze jak ja Wam wszystkim zazdroszczę tego Waszego samozaparcia,
Boję sie...cóż mogę teraz powiedzieć? - ano chyba tylko tyle, ze śmiertelnie sie boję, że paraliżuje mnie strach ..Biorę laptopa do Warszawy i postaram sie byz z Wami w kontakcie.

Tymczasem wszystkich Was cieplutko jak zawsze pozdrawiam .

O jedno Was proszę- BĄDŹCIE W TYCH DNIACH ZE MNĄ I TRZYMAJCIE ZA MNIE KCIUKI

Krystyna

Sławek

Sama nas pocieszałaś teraz Ty potrzebujesz wsparcia.
Nie masz ostatecznej diagnozy więc trzeba być dobrej myśli. Szczerze życzę Ci aby to nie było SLA.
I Twój wpis kim jestem?: Inny, pozostanie na zawsze.
     Pozdrawiam Sławek z rodziną.

ebib57

Sławku bardzo dziekuje. Postaram sie tu do Was zaglądać. Jutro jadę i zobaczymy . Ale co będę ukrywać, że jestem dzielna- boję się i już...

ebib57

W tym miejscu chciałam przeprosić za olbrzymi nietakt , który popełniłam wpisując temat : dlaczego ja? Dopiero teraz zdałam sobie sprawę z tego - PRZEPRASZAM WAS WSZYSTKICH .

Przecież każdy z Was musiał zadawać sobie takie samo pytanie, gdy dowiedzieliście sie o tym , ze jesteście chorzy . Od czwartku nie potrafię sobie z tym poradzić. Męczy mnie to , wynajduję sobie zajęcie za zajęciem byle tylko zagłuszyć myśli , które same cisną się , a z którymi nie potrafie sobie dać rady. Tym bardziej , ze mielismy wyjechać , ale ...

Raz jeszcze szczerze i z całego serca przepraszam za nietakt w temacie

Krystyna

isia

Krysiu jestem myślami przy Tobie i trzymam za Ciebie kciuki.
                                               Pozdrawiam gorąco Isia

Bożenka_

Krysiu,  każdy z nas zadaje sobie to pytanie, dlaczego ja?
Trzymaj się Kobieto o Wielkim Sercu.

zuzanka

Krysiu jestem z Tobą!
Przytulam, pozdrawiam

teresa

Witaj Krystyna!

Nie było mnie wczoraj na forum bo miałam wielką uroczystość rodzinną - mój kochany wnuczek szedł do I Komunii Świętej :angel:

Jestem w szoku po tym co dzisiaj przeczytałam :o
Jak to możliwe, że podejrzewają u Ciebie SLA, przecież diagnozowanie Twojego przypadku szło w zupełnie innym kierunku ???

Krysiu jestem z Tobą i trzymam kciuki, mam nadzieję, że ostatecznie badania nie potwierdzą u Ciebie SLA.
buziaczki
Teresa

aneta

Trzymam mocno kciuki!!!Pozdrawiam Aneta.

gosia79

Krysiu ja też trzymam za Ciebie kciuki i 
mam nadzieje ,że nie dołączysz do gron osób chorych,
ściskam Cię mocno, BĘDZIE DOBRZE musisz w to wierzyć.

ebib57



Kochani skaczę z radości , tańczę( na tyle , na ile pozwalają warunki szpitalne ) i cieszę się jak małe dziecko . Jestem właśnie po wizycie  u Pani Profesor , która stwierdziła iż o SLA u mnie nie ma nawet mowy !!! Owszem czeka mnie jeszcze trochę badań, ale już na dzień dobry wyklucza u mnie ta chorobę. Dla wszystkich

Internet działa mi tutaj do kitu , więc skreślam tylko tych parę słów i jeśli mnie nie zawiesi posiedzę jeszcze przez chwilkę z Wami .

[youtube=425,350]http://www.youtube.com/watch?v=JigNf_b5T7A&feature=related[/youtube]

Widzę, ze niektórzy przeżywają kolejne tragedie. Ania straciła Mamę  :'(

Sławek

Tylko się cieszyć.
     Pozdrawiam. :)

RILU

No to kamień spadł mi z serca.
Taaaa...ka super wiadomość.









pozdrowienia RILU

ebib57

#13
Zawiesiło mnie- buuuu

Wiecie - W szpitalu leży 11 letnia Majeczka. Dziś usłyszałam od Niej taki oto ? Przepis na Przyjaźń ?

SKŁADNIKI:

-miarka wspólnych zainteresowań
-całe opakowanie życzliwości
- szklanka zachęty zmieszanej ze wsparciem
-łyżka zrozumienia
-trochę kompromisu
-sztuka przebaczania
-szczerość rozpuszczona w godzinach wspólnych rozmów
-szczypta małych niespodzianek
-komplementy(nie przesolić)

SPOSÓB PRZYRZĄDZANIA :

-wszystko wymieszać i zaprawić gorącą wiarą w Boga-
-przelać do czystego serca
-piec w atmosferze miłości i zrozumienia

UWAGA! Nie podawać z egoizmem....

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Z całego serca dziękuje Wam Wszystkim za życzliwość, za ciepłe słowa , za dodanie otuchy . Nie wiem czy sobie zasłużyłam na to , ale zawsze będę Wam ogromnie wdzięczna i szczerze oddana.

Czeka mnie jeszcze sporo , sporo badań , jeszcze trochę nerwów , ale przynajmniej wiem , ze to nie ta choroba z którą Wy się tutaj borykacie. Szczerze Wam wszystkim współczuję i przepraszam , ze jestem szczęśliwa , gdy Wy jednocześnie borykacie się z przeciwnościami losu ? Przepraszam Was za moje szczęście?.Przepraszam za to iż jestem dzisiaj tak bardzo, bardzo szczęśliwa


Dla Was to jest PRZESŁANIE - masz tylko jedno życie ...
[youtube=425,350]http://www.youtube.com/watch?v=vhblHOQrERE[/youtube]



I nim mnie ponownie zawiesi ,  życzę

P.S.

Jak wyjdę z kliniki ze zdwojoną siłą podziałam dla Waszego dobra . Raz jeszcze powysyłam pisma i podzwonię w parę miejsc . Pozdrawiam

teresa

Krystyna!!!
Bardzo bardzo się cieszę, że wykluczono u Ciebie SLA, zresztą byłam pewna, że tak będzie  ;)

Nie przepraszaj nas bo nie masz za co przepraszać, trzymaj się cieplutko, wierzę, że Twoja diagnoza będzie bardzo optymistyczna  :D

Pozdrawiam serdecznie
Teresa

isia

Kamień spadł mi z serca Krysiu.
                                     Pozdrawiam

ebib57

#16


Witam cieplutko . W połowie następnego tygodnia wychodzę do domku . Wyszłam tylko na przepustkę i jestem u kuzynki w Warszawie . Będę musiała jeszcze zaliczyć szpital lub klinikę reumatologiczną

Tymczasem pozdrawiam serdecznie, buziaki Wam wszystkim bez wyjatku ślę ;) i DZIĘKUJĘ ZA TO , ŻE JESTEŚCIE


tadeusz1950

a dlaczego ja czy ktos inny co  ???

zuzanka

Tadeusz Krysia ebip57 tak napisała
" Jezu i ja teraz tak jak i każdy z Was zadaję sobie to samo pytanie- dlaczego ja? dlaczego??"
Myślę, że każdy człowiek dotknięty straszną chorobą zadaje sobie to pytanie, szuka w myślach "co złego zrobiłam/em", "za co ta kara" itp. Pytania te zostają bez odpowiedzi i chyba nie warto w to się wgłębiać, stało się i trzeba z tym walczyć, nie poddawać się....


pozdrawiam serdecznie

ebib57

Witam Was wszystkich cieplutko .

Jestem już w domku , ale z wyjazdem jeszcze nici  :( . Czekają mnie kolejne badania i pobyt na innym oddziale . Na razie nikt nic nie wie - ot co . Ponieważ mam teraz parę dni przed wyjazdem na kolejne badania , aby zająć się czymś pożytecznym powysyłam kolejne pisemka - może tym razem będzie to szczęśliwszy czas i może się uda .

Łączę dla Was wszystkich cieplutki uścisk dłoni

Krystyna vel ebib57