Nigdy się nie poddam

Zaczęty przez kajka, 21 Czerwiec 2010, 19:43:57

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

kajka

przepraszam kochani,
znowu trochę mnie nie było ;zawsze znikam,gdy mam depresję; nie chcę Wam wtedy smęcić;
ostatnio mało brakowało ,a waszej kajki już by nie było ;mój syn janek położyl mnie do snu na boku ;kiedy świtało,chciałam zmienic pozycje zbyt gwałtownie ; przewrócilam się na plecy ,głowa spadła mi z poduszki; po pewnym czasie wszystko mnie bolało ; do 9.30,kiedy przyszla opiekunka wołałam jasia; niestety za dużo wypił i spal jak zabity ; starałam się zachować spokój i chyba tylko dzięki temu się nie zadławiłam; jeszcze teraz mam problem z oddychaniem,bo całe płuca miałam zalane ślina ;czuje się okropnie ; jeszcze były upaly 35oC; co jeszcze utrudniało oddychanie ;
ale co nie zabije,to wzmocni
dzisiaj już mi lepiej a nawet bardzo dobrze kiedy słucham
Monika Kuszyńska & Beata Bednarz-Nowa rodzę się (TVN )
kocham Was
kajka

teresa

Kasiu my też Cię kochamy, Twoje ciepło, dobre serducho i Twoje zawsze wyważone wypowiedzi :-*

Czila współczuję Ci bardzo z powodu Twoich doświadczeń z chorobami, mam jednak nadzieję, że SLA Cię nigdy nie dopadnie ;)
Życzę Ci wszystkiego dobrego
Teresa

wlodek2

Przykre to ale szybko doszliśmy  do amerykańskiego społeczeństwa . Egoizm , egoizm . Ale to też wina naszych mediów , filmów .Jak czasami widę takich jak Majewski czy Wojewódzki to widzę nauczycieli naszych dzieci .Wszystko im wisi i powiewa .

kajka

to dziwne, ale nadal uważam,że życie jest cudne i zawsze kiedy jest źle ,Bóg zsyła cud; może nim być człowiek, dobra myśl, zwykłe słówko ,wzruszający film czy piosenka ;coś ,co wycisza serduszko ;ja tak mam ;
ostatnio napisał do mnie mój dawny chłopak ,który teraz mieszka w usa;chciał się spotkać ;napisałam ,że raczej nie ,bo jestem bardzo chora ;chciał numer telefonu;napisałam ,że nie mówię ;pisaliśmy ze sobą i nie wiem kiedy i dlaczego zgodziłam się , żeby przyjechał;
był przygotowany ,że mogę zmienic decyzję, nawet wtedy gdy będzie pukać do drzwi ; wszedł ,spojrzeliśmy na siebie ...
było cudnie ...został dłużej niż zamierzał,..zostawił mnie uśmiechniętą i rozmarzoną;
Czila,kochanie ,nigdy nie jest za na marzenia!!!
Tereniu  :-*

teresa

I za odwagę Kasiu, gratuluję udanego spotkania!!!
Ja chyba aż tak odważna nie jestem, ciągle mam blokadę jeśli chodzi o spotkania z ludźmi po długich rozłąkach, a Ty się na to zdobyłaś, jestem pełna podziwu :D :-*



kajka

Tereniu też mam blokadę...nie wiem dlaczego się zgodziłam...impuls ...myślę ,że od Tego na górze...chciał mi sprawić odrobinę radości :) :) :)