Odsysanie chorego po tracheostomii

Zaczęty przez RILU, 25 Październik 2010, 22:47:03

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

marek

Pewnie istnieje konieczność założenia PEG-a,bo mięśnie odpowiedzialne za normalne przełykanie już słabo funkcjonują.Istnieje także możliwość założenia sondy żołądkowej.Mama ma PEG-a od niedawna,ponad 7 lat jadła przez sondę,wszystko zmiksowane i przetarte.Poczytaj sobie
http://mnd.pl/forum/index.php/topic,129.0.html
http://mnd.pl/forum/index.php/topic,789.0.html
pozdrawiam

Monika2010

Witaj! Moj tata jadl przed tracheostomią normalnie i teraz, będąc już podłaczony do respiratora (od 6 miesięcy), też normalnie się odżywia. Wydaje mi się, że jeżeli mąż przełyka normalnie, to nie powinien być odżywiany w systemie PEG.

kordelia

Witajcie

Sądzę, że w temat Peg-a można rozumieć dwojako. Zabezpiecza on pacjenta przed nieożywieniem, a co za tym idzie utratą sił. Jedzenie tj. przeżuwanie, połykanie to wysiłek, który powinien on wykonywać oddychając jednocześnie. Osłabienie mięśni powoduje, że taki pacjent szybko się męczy a co za tym idzie nie zje całej porcji jaką powinien. Zmęczy się i odmówi dalszego jedzenia. Kolejne porcje będą mniejsze i mniejsze. Aż skończy się to na zaledwie kilku łyżkach zupy dziennie. Pacjenci trafiają do nas
( tj na oddział Intensywnej Terapii ) odwodnieni, przecież wodę też trzeba połykać i niedożywieni. Drugą decydującą sprawą jest, to że Peg zabezpiecza przed zakrztuszeniem się pokarmem. Jedzenie dostając się do oskrzeli, może spowodować niebezpieczne zapalenie płuc, które leczone jest już respiratoroterapią. A pacjent, z SLA, zazwyczaj po podłączeniu do respiratora bardzo trudno się od niego odzwyczaja lub już zawsze musi oddychać z jego pomocą. Dlatego w wytycznych dotyczących leczenia SLA, zaleca się stosunkowo wczesne założenie Peg-a a jeżeli to konieczne, ze względu na dużą ilość wydzieliny również rurki tracheostomijnej.

W innej kwestii dotyczącej rurek tracheostomijnych. Jest ich wiele rodzajów, są również takie, które umożliwiają odsysanie wydzieliny znad mankietu tj. to co spłynie z jamy ustnej po tylnej ścianie gardła.
http://www.sumi.com.pl/rurka-tracheostomijna-z-odsysaniem-znad-mankietu/
Mamy tutaj na obrazku przykładową rurkę tracheostomijną rozmiar 9.0 ( napisane na baloniku ) jest to jedna z większych rurek, umożliwiająca właśnie odsysanie znad balonu.

Służy do tego ten biały przewód, zamknięty  białą zatyczką/przykrywką na obrazku. odsysa się zwyczajną strzykawką np 5ml. odciąga się wylewa i zatyka( jeśli jest dużo wydzieliny/śliny czasem trzeba to zrobić kilkakrotnie. Nie ma to wpływu na wentylację pacjenta ani na napełnienie mankietu ( oczywiście jak nie pomylimy tych sznureczków i nie odszczelnimy sobie przypadkowo rurki ) Czasem takie odsysanie może spowodować odruch kaszlowy ( piszę o odysysaniu znad balonu ) dzieje się tak dlatego, że nagle znika stamtąd to coś co tam zalegało i po zaprzestaniu działań kaszel ustępuje.
Dlaczego stosujemy czasem takie rurki?
A z właśnie u pacjentów, u których jest zbyt wiele śliny, która nie jest połykana. Ścieka wiec do gardzieli, drażniąc i będąc potencjalnym źródłem zakażenia. Bowiem drobnoustroje będące w jamie ustnej nie są tymi samymi co mieszkają sobie w oskrzelach. I nie powinny się tam dostawać.