Opiekunka? Pielęgniarka? Proszę o pomoc

Zaczęty przez Agata, 09 Luty 2011, 23:03:32

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Agata

Kochani!"Czytam" Was już od jakiegoś czasu,wiele razy bardzo mi pomogliście,tym razem postanowiłam się ujawnić i przedstawić :)
Opiekuję się wspólnie z mamą babcią,chorą na SLA od 4 lat.Diagnoza nie była łatwa,podejrzewano wiele innych schorzeń.Babcia była baaardzo energiczną osobą,skaczącą przez płot jak było trzeba,zdrowa,pełna sił i ochoty na wszystko.Dla wszystkich to był cios,z resztą głupia jestem, że tak piszę przeciez Wy wszyscy przechodzicie przez to samo..W każdym razie część rodziny,wszyscy ci którzy wydawałoby się że będą z nami-odwrócili się.Ale mamy to już za sobą.Choć jest ciężko-dajemy jakoś radę.
Tydzień temu wezwałyśmy pogotowie,miała problem z oddychaniem,ledwo ją uratowali.(tak naprawdę to nie chcieli ratować,bo uznali że "NIE MA SENSU")Strasznie to wszyscy przeżyliśmy.Ja do tej pory dochodzę do siebie.. liczyły się sekundy.Wszystko skończyło sie ok.Babcia leży już na oiomie,jest po tracheostomii,ma juz swój respiratorek z całym osprzętem i PEG'a.Jest bardzo zadowolona,że w reszcie fajnie oddycha,pamieta całe zajście i mówi, że bardzo sie bała,że to koniec.(Stąd moja negatywna postawa wobec pogotowia,przecież oni chcieli nam ją odebrać,ale to juz osobna historia,staramy się o tym zapomnieć)
Może w reszcie przejdę do sedna,choć tak bardzo chciałabym Wam to wszystko opowiedzieć..
Więc tak jak mówiłam cały osprzęt już mamy i od jutra szkolenie odnośnie odsysania,karmienia itp.Ale pojawia się problem!
Do tej pory pod naszą nieobecność,Babcią zajmowała sie opiekunka.Bardzo dobra,szczera,silna i uczciwa starsza Pani z dobrym podejściem ale trochę zakręcona.Z dotychczasową opieką dawała radę-Babcia słabo ale jadła i piła,mówiła ciężko ale mówiła.Jedynym sprzętem który opiekunka musiała obsługiwać był koncentrator tlenu.
Na chwilę obecną mamy obawy-ba!mamy pewnośc,że ta Pani nie podoła obowiązkom które na nas za chwilę spadną.I właśnie z tym się do was zwracam:
Czy ktoś ma może namiary bądz jakikolwiek kontakt do osoby która mogłaby przez 8 godzin podczas gdy jesteśmy w pracy opiekować się Babcią?Jesteśmy z Wrocławia!Dowiadywałysmy się z kilku źródeł wiemy, że opieka typowo pielęgniarska jest dośc droga,a taką opcję chcemy sobie zostawić na ewentualny wyjazd czy odpoczynem.Może są osoby takie osoby które pomagają w opiece obsługując sprzęt za mniejszą cenę? Jak Wy sobie z tym radzicie?
Jesteśmy w tym temacie "świeżynki" :)Czas leci,jest go mało i musimy szybko kogoś znaleść.Baaaardzo dziękuję za wszelką pomoc:)sama się polecam!pozdrawiam Was wszystkich i życzę dużo sił:)

marek

Witaj Agata,nie polecę Ci nikogo bo nie jestem z Wrocławia,ale powiem Ci że jak się nauczycie wszystkiego związanego z opieką nad chorym wentylowanym i karmionym mechanicznie to przeszkolicie sobie opiekunkę sami :).Tylko trzeba znaleźć osobę chętną,i wszystko jest do nauczenia!U nas przez 8 lat przewinęło się z 10 opiekunek,zwykłe wioskowe kobiety,bez przeszkolenia medycznego i dawały rade!Teraz są 2(na zmianę),płace po 6 zł.za godz.Póki Babcia jest na intensywnej można jeszcze tam powozić Panią na szkolenie,albo dogadać się z którąś z pielęgniarek z intensywnej aby na początek przeszkoliła taką osobę jak Babcia będzie już w domu.
pozdrawiam,życzę mocy

Agata

Drogi Mareczku:)Dzięki za szybka odp!Ale czy w takim razie sugerujesz żebym zrobiła najzwyklejsze ogłoszenie na zasadzie:"poszukuje opiekunki do osoby starszej,sztucznie wentylowanej.."?Mogłabym porozwieszać po okolicy hmm na pewno to zrobię.Cholera ja serio o tym nie pomyślałam przez to wszystko..Boję się tylko że jak ktoś usłyszy -respirator to mi podziękuje.Ludzie się boją i nie chcą brac odpowiedzialności..Mamy właśnie taką Panią ktora opiekuje się Babcia od ponad roku, dostaliśmy jej namiary z kościoła-od księdza który przychodzi do Babci.
Boję się tylko że jest mało czasu..

Słońce

jesli chodzi o przeszkolony personel zapytaj w lokalnym MOPSie o opieke nad babcia ( w zaleznosci od dochodu jest to bezplatne albo odplatne) -moze sie uda.Pozdrawiam
Pzdr Słońce

marek

No tak mogą być ogłoszenia ;D,chętne Panie się pojawią,zrobisz casting  ;D,potem szkolenie(ale najpierw sama naucz się opieki nad chorym wentylowanym i karmionym mechanicznie).U nas trwa ok.tygodnie,po 2 godz. dziennie,potem praca opiekunki,najpierw pod nadzorem i jak Pani powie;"dam radę"-samodzielna praca.
U nas na okrągło rotacja i castingi ;D
http://mnd.pl/forum/index.php/topic,2690.0.html
poradzisz sobie!!
pozdrawiam

Agata

Pewnie że poradze ;Dale ja chce szybko!Zawsze to będzie jeden problem mniej..jutro robie ogłoszenia i rozwieszam!!podzwoniłam dzisiaj w pare miejsc,jest kilka namiarów więc jakiś casting na bank się odbędzie:)Powinnam tylko w 'wymaganiach' zaznaczyć POBOŻNA ;D bo Babcia bezbożnicę zniszczy:>pozdrowienia!!!

Agata

No i jest jakies swiatelko ;D jutro pierwszy casting!Pani jest pielegniarka na emeryturze,podobno bardzo obrotna ;)i co najwazniejsze dyspozycyjna..jestem dobrej mysli!
a odnosnie PEGa to powiedziano mi ze bez problemu mozna Babcie wladowac do wanny, z pegiem nic sie nie stanie a respi na pralke ;)