Jak radzicie sobie z chorymi w czasie nocy?

Zaczęty przez ciri, 02 Sierpień 2007, 12:51:55

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

ciri

powiedzcie... jak radzicie sobie z chorymi w czasie nocy? nasza mama od jakiegos czasu wlasciwie caly czas po trochu przysypia ale wiekszosc czasu jest obudzona. w dzien to jeszcze nie taki problem ale w nocy... wiadomo, przeciez trzeba odpoczac, przespac sie, a domownicy nie zawsze moga/maja czas zeby w ciagu dnia sie przespac. ogolnie robi sie tak ze ktos musi byc przy mamie prawie cala dobe, jak ktos jest na noc to w dzien ledwo zyje, sa ludzie ktorzy nam czasami pomagaja, ale to juz nas tak wykancza ze nie wiemy ile pociagniemy.... jakies pol tabletki na spanie, cos przeciwbolowego (w zastrzyku)... wszystko ostatnio na nic. jak to jest u was? jak sobie radzicie?
dodam ze w nocy to nie zwykle siedzenie i czuwanie ale ciagle przekladanie, tlen, odsysanie, picie itp itd w koloko... po paru takich godzinach w nocy pada sie na twarz...

ma_gosia

Witaj Ciri,

Przy moim mężu również ktoś musi czuwać cały czas. Mam o tyle komfortową sytuację, że mogę pracować w domu, w związku z czym przeorganizowałam sobie czas w taki sposób, że ktoś (córka lub teściowa) siedzą przy mężu wieczorem (ja w tym czasie śpię - kładę się ok.18.00, choć też niestety nie zawsze, a wstaję ok. 24.00, czy 1.00). Po wstaniu zajmuję się mężem, po czym siadam do komputera i pracuję - no i oczywiście zaglądam na forum. Miejsce pracy mam tuż przy łóżku męża, więc w każdej chwili mogę do niego podejść, odessać, obrócić itd. Gdy muszę wyjść z domu, to oczywiście ktoś zostaje przy mężu. W ciągu dnia przychodzi też pielęgniarka z Opieki Rodzinnej. Póki co jakoś sobie radzimy.

Pozdrawiam i życzę Wam wytrwałości,
Małgosia

ciri

ale on chociaz spi w nocy? no bo rozumiem ze trzeba chorego obrocic co jakis czas, ale zeby co chwile cos... ? :/ pielegniarka mowi ze w ciagu dnia to co pol godziny mozna, a w nocy wystarczy co 2-3 jesli spi. problem w tym ze mama prawie w ogole nie spi w nocy :(

ma_gosia

Witaj,

Mąż śpi w nocy, nie ma z tym specjalnych problemów. Choć bywają dni, gdy nie śpi zbyt długo.
Jeśli chodzi o obracanie, to w nocy co 2-2,5 godz. a w ciągu dnia nawet rzadziej. Mąż leży oczywiście cały czas na materacu przeciwodleżynowym, zmiennociśnieniowym.
Może, gdyby Twoja mama w ciągu dnia nie przysypiała, to nocą potrafiłaby spać. Szczerze mówiąc nie mam doświadczenia w tej materii, gdyż - poza kilkoma sporadycznymi przypadkami - nie mieliśmy takich problemów i nie musieliśmy się posiłkować lekarstwami.
Może ktoś z forum będzie w stanie Ci coś podpowiedzieć?

Pozdrawiam,
Małgosia

Pawel

Witam,

Na szczęście na razie nie mam takich problemów, ale mogę się domyślać, że są one okrutnie uciążliwe dla opiekunów a zwłaszcza dla chorego. Nie jestem lekarzem, więc mogę się mylić, ale wydaje mi się, że te problemy mogą wynikać przede wszystkim z niedotlenienia, bo bezsenność jest jego klasycznym objawem. Można to sprawdzić badając krew i robiąc tzw. gazometrię, która określa stężenie tlenu i dwutlenku węgla we krwi. Jeśli wynik wykazałby jakieś problemy to myślę, że podawanie jedynie tlenu jest niewystarczające i trzeba szybko pomyśleć o respiratorze nieinwazyjnym no albo inwazyjnym, jeśli chory się na to zgodzi. Nie ma sensu męczyć taką bezsennością tak rodziny jak i przede wszystkim chorą.

Najlepiej proszę skonsultować się z lekarzem neurologiem i nie dać się zbyć przepisywaniem jedynie tabletek nasennych.

Pozdrawiam i życzę sił.
Paweł
Dołącz do nas! Wstąp do stowarzyszenia!
Przeczytaj poradnik dla chorych na SLA\MND
Nie wiesz do kogo zwrócić się o pomoc w zorganizowaniu darmowej wentylacji w domu?
Finansujemy wizytę szkoleniową pielęgniarki w domu!
Chcesz wiedzieć więcej, napisz: mnd-sla@wp.pl

włodek

Noce z chorym są najtrudniejsze .Ta choroba nie pozwala spać .
Życzę Wszystkim i sobie wytrwałości .

ciri

dziekuje wszystkim za odpowiedzi.
a jak u ciebie włodek czuje sie chora? chyba gdzies predzej pisales ze ma juz pelen bezwlad ale choroba jakby przestala postepowac... jakies zmiany?

włodek

Jak już pisałem mama jest jak lalka , która dobrze je .Karmimy ją i jeszcze dobrze przełyka . Noce sa różne ale raczej trudne .Trzeba mamę przewracać kilka razy w nocy .Wszyscy są bardzo zmęczeni.
Pozdrawiam

kaja13

witam!mam na imie Klaudia , mam 14 lat moj tato jest chory na Sla
noce z nim sa bardzo meczace moja mam zawsze jest z nim w nocy a ja w dzien razem z moja siostra jest nam bardzio ciezko! mama po nocy z chorym musi isc do pracy a tato prawie w ogole nie spi tylko kaze sie przewracac z boku na bok oszalec mozna !!! prawie nigdzie nie wychodze jestem jak na uwiezi tyle co pojde do szkoły i jak przychodze jestem z tata bo mama odsypia a siostra mi pomaga przy przewranaiu.! nie wiem sama jak ja to wszystko wytrzymuje ;(

elusia

Sa noce ,kiedy moja Mama mimo leku nasennego, bierze nitrozepam albo lorafen na noc to znaczy juz wieczorem, slabo w nocy śpi, cos wola, tak od czasu do czasu ale widac ,ze oczy ma zamkniete- chyba tak przez sen. Czy jest to zwiazane z choroba? jesli dostanie mocniejszy lek uspokajajacy to znow caly kolejny dzien spi, slabo przelyka... lekarz neurolog proponuje zwiekszyc dawki nitrozepanu ? jakie sa Wasze sugestie na ten temat? czy taki niespokojny sen , wolanie w nocy jest zwiazane z SLA? czy ma na to wplyw pogoda?

wlodek2

W przypadku choroby mojej mamy najtrudniejsze były noce. Budziła się i krzyczała . To są objawy tej choroby.