Twoja teoria - przyczyny choroby

Zaczęty przez INZYNIER, 13 Grudzień 2011, 03:11:58

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

madzia 32

Ja choc mam diagnoze na 98%, to sie wypowiem. Większość osob pisze o stresie i cos na pewno prawdy w tym jest. Jakbym sama nie przezyla na własnej skorze co psychika moze wyczyniac z czlwiekiem, zreszta pisalam na ten temat prace, szkoda gadac nawet. Wiemy tez ze pod wplywem stresu aktywuja sie choroby autoagresywne, u mnie przy duzym stresie pojawia sie łuszczyca, naszczescie mała. Najciekawsze jest jest jednak to, że u większości po dużym stresie jak już emocje oklapły zaczynało się cos dziać. Pod czas stresu nie tylko wzrasta kortyzol, ale kupa neuroprzekaznikow i napewno adrenalina. Posiłkowanie sie adrenalina na dłuzszą męte jest nie zdrowe, a istnieje coś takiego jak uzależnienie od adrenalinki. Takie osoby wiekszosci musza posilkowac sie nia bo inaczej sie zle czuja, to dziala jak narkotyk. Pytanie czy nadmierne stymulowanie doprowadza do ,,śmierci ,,neuronów, czy po duzej dawce emocji kiedy juz nie sa nadmiernie stymulowane ,,obumieraja ,, z powodu braku przekazywania impulsu. Ja nietwierdze, że w tym zjawisku bierze udział tylko adrenalina i glutamin ale moga jeszcze inne neuroprzekaxniki. Ja juz o tym myslałam na podstawie działania rilutka , dlaczego u nich troche działa, a u innych nie i tak sobie pomyslałam ze widocznie reszta neurotransmiterów też musi nie działac prawidłowo. Dlatego tez chciałam sprawdzić poziom tych przekaznikow za granica, sa takie badania, bo u nas robia tylko te podstawowe. Są niestety drogie , wiec jak narazie mnie nie stac. Tylko dlaczego innych w takim razie nie dopada sla, a może dlatego że my mamy wrazliwsze te neurony, a to juz wiazalabym z kwestia genetyki. Myslałam tez o mechanizmie autoagresji, choc wiem ze probowano juz podawac sterydy, tylko ta bariera, do mozgu ciezko naprawde dotrzec. To są moja prywatne przemyslenia i wnioski, nikt absolutnie nie musi sie z tym zgdadzac. Brak wytwarzania dopaminy wywołuje parkinsona, wiec moze jakas szanasa 1 na milion istnieje.
Jak zachorowałam na raka po ciezkiej traumie to pamietam slowa mojej znajomej psychanalityczki, że wcale ja to nie dziwi, że zachorowałam  i jak się nie uporam z tymi przezyciami to jeszcze cos gorszego moze mi sie przytrafic. A po roku poźniej juz miałam objawy. 
Nie można cofnąć się w czasie i napisać nowego początku, ale można zacząć od dzisiaj i napisać nowe zakonczenie!!!

retina

Ciekawa wypowiedź, widzę że nie tylko ja mam podobne odczucia

Sniezny

#42
Cytat: PePe w 20 Styczeń 2016, 20:56:10Ciekawa historia wyspy Guam:
 http://www.alsa.org/news/archive/new-research-points-to-brain.html?referrer=https://www.google.pl/
https://en.m.wikipedia.org/wiki/Lytico-bodig_disease#History

"The disease was shown to be familial but not genetic. Chamorro who grew up outside of Guam had not developed the disease, and some non-Chamorro who moved to the island and followed the culture did develop it."

Faktcyznie ciekawa ta teoria, i sensowna - w takim razie skąd ta choroba w Europie? Jaki czynnik? Ile sagowce są tylko na wyspach - Sinice występują wszędzie rónież w Europie, skoro są w morzu to może kąpiel / kontakt z tymi glonami / są czynnikiem?

Myślę, że do ustalenia przyczyny kluczowe jest sporządzenie statystyk zawodów wykonywanych przez pacjentów z SLA, obcowania z okolicznościami by sprawdzić czy pewne aktywności przyczyniają się do choroby. Można porównać czy istnieją wspólne dla wszystkich chorych. Opracowan ie mówi, że choroba jest częstsza wśród osóbn związanych z wojskiem i sportem w przypadku pierwszym metale ciężkie i chemikalia, w drugim urazy. Co w takim razie z chemikami? Oni mają doczynienia ze związkami w większym stopniu. Chętnie spojrzę w taką listę, statystykę wykonywanych zaswodów. Następnie należy sporządzić listę przebytych zabiegów, naświetlań urazów - i zobaczyć czy coś łączy chorych pacjentów.

Sniezny

#43
https://www.mda.org/disease/amyotrophic-lateral-sclerosis/causes-inheritance

ciekawe arty i prawdopodobnie trafne choć są niektóre sprzed 15 lat

cyjanobakterie powstają w akwariach, czy to nie będzie jeden z powodów inicjujących SLA w krajach poza Guam?

Stres a dokładnie ustanie stresu i adrenaliny? Skoro tyle wypadków SLA jest po dlugoletnim stresie (w armii / sporcie / pracy) gdy już poziom emocji opadał.

madzia 32

Nawet jesli stres jest przyczyna czyli neuroprzekazniki ktore wtedy sie urochamiaja a pozniej wylanczaja to na logike kazdy stresujacy sie czlowiek powinnien miec sla, a nie ma...
Wynika z tego tak jak mysle ze moze my mamy jakies slabsze te neurony ruchowe i do tego stresik zamiesza w organizmie i choroba gotowa.
Przeciez sa tez ludzie ktorzy maja slabsze serca , watrabe itd....a tu moze byc neuron ruchowy albo jakis gen ..
Nie można cofnąć się w czasie i napisać nowego początku, ale można zacząć od dzisiaj i napisać nowe zakonczenie!!!

PandaNomo

#45
Ja jeszcze nie mam diagnozy... Ale wszystko co przypomina sla zaczęło się właśnie w momencie osiągnięcia spokoju. Miałam bardzo ciężki rok 2016 szczególnie od lipca... przezylam 3 wypadki samochodowe i wiele innych problemów. Od ok stycznia wszystko się ustabilizowało wręcz ułożyło.... Do czasu... W maju zaczęła się moja przygoda z poszukiwaniem diagnozy.... Jeśli tak jak piszecie silny stres a właściwie jego ustapienie może mieć wpływ na tą chorobę... To może być kiepsko :( dodatkowo jeśli chodzi o infekcje też miałam dość silna ok lutego a do tego w dzieciństwie przeszłam Mononukleoze która pdoobno zostawia ślady na całe życie mimo że przeszłam ja dość łagodnie.

The_Magus

Jakieś badania na poparcie tych rewelacji?

meg

Magus, jakbyś nie doczytał - tytuł wątku brzmi TWOJA teoria, czyli nasze osobiste subiektywne wrażenia i opinie na temat przyczyn i okoliczności choroby...

The_Magus

Zauważyłem, ale warto zaznaczyć czy ta opinia jest poparta jakimiś faktami, czy wzięta z księżyca, bo czyta to jednak trochę ludzi
Pamiętaj że Panda nie ma sla