Komunikacja po zaniku mowy

Zaczęty przez Tatar, 24 Listopad 2007, 14:00:39

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

artrzcin

W naszym przypadku myszka SmartNav niestety kiepsko się sprawdza bo brat ma słabe mięśnie karku i mało skoordynowane ruchy głowy.

Zastanawiałem się, czy ktoś może korzysta z profesjonalnych systemów do śledzenia ruchów gałek ocznych (a nie głowy, ang. eye gaze systems) i może służyć poradą.

Znalazłem kilka alternatyw, poza system Gunter Schlosser z Niemiec jest kilka alternatyw jak na przykład:

Kompletne systemy do komunikacji:
- DynaVox Vmax+ z przystawką EyeMax (lider na rynku światowym)
- Tobii C12

Kamery śledzące ruchy gałek do zamontowania do komputera:
- Alea IntelliGaze (PowerBox, Windows XP, Vista)
- EyeTech TM4 (PowerBox 7, pracujący na porcie USB)
- LC Eyegaze Edge (najszybszy, najbardziej czuły)

Są to systemy niestety bardzo drogie i w Polsce nie są refundowane (jak w Niemczech na przykład).

Zdziwiony jestem tym, że żaden z producentów wózków do których dzowniłem (Vermeiren, Otto Bock, Mobilex) nie ma swojej ofercie statywów do zamocowania małego laptopa do komunikacji na wózku inwalidzkim.

marek

#21
HARPO nam wypożyczyło na tydzień do sprawdzenia przydatności,ale się niestety nie sprawdziło.

artrzcin

Byłem w zeszłym roku na prezentacji oferty Harpo i tego systemu raczej nie polecano, jeżeli dobrze pamiętam ze względu na trudności w operowaniu nim.

Rozwiązania oparte na śledzeniu ruchów gałek ocznych są o tyle korzystniejsze, że nie wymagają poruszania głowy do przemieszczania pozycji kursora na monitorze i w ten sposób umożliwiają w miarę "naturalną" pracę przy komputerze bez używania rąk. Do klikania na monitorze można używać standardowej myszki lub poprzez zatrzymanie wzroku na wybieranym obiekcie na monitorze  przez konfigurowalny przedział czasu lub przez mruganie. Rozumiem, że w przypadku systemu blinkIt nie trzeba koniecznie ruszać głową, żeby pisać na monitorze, wystarczy jedynie przy użyciu programu Mrugopis wybierać odpowiednie litery, które cyklicznie są wyświetlane na monitorze. Problem niestety pojawia się przy przeglądaniu Internetu czy przeglądaniu folderów i uruchamianiu aplikacji.

Niestety, za komfort systemów ze śledzeniem oczu trzeba słono płacić. Z tego co się dowiedziałem wcześniej, w ofercie Harpo również jest system podobnego typu za astronomiczną kwotę około 60 tysięcy złotych i niestety nie jest refundowalny.

magdalone

Jak wygląda tablica z literami? Gdzie ją kupić ?
Magda

marek

Cytat: magdalone w 27 Marzec 2011, 13:47:00
Jak wygląda tablica z literami? Gdzie ją kupić ?
Witaj
Używaliśmy kiedyś tekturowej białej kartki(sztywnej) w formacie A4,flamastrem wypisałem kolejne litery alfabetu(drukowane,w miarę duże),prowadząc rękę mama palcem wskazywała litery,wystarczyło złożyć w wyrazy,wyrazy w zdania,i się gadało ;D
pozdrawiam

magdalone

Ot,proste i fajne.
Czasem człowiek nie myśli ;)
Jutro wracamy na oddział paliatywny z chirurgii i czekamy na ekipę od wentylacji domowej.
Magda

artrzcin

#26
W czasie sympozjum SLA w Berline w 2009 pokazywany był film jak komunikują się ze sobą osoby, które mają bardzo ograniczone możliwości ruchowe. Sami sfilmowani byli również na sali.

Jest to prosta metoda podobna do wspomnianego wcześniej śledzenia liter na kartce papieru, tylko, żeby ją przyspieszyć litery są zapamiętane. Cały alfabet podzielony jest na kilka rzędów liter ustawionych w kolejności alfabetycznej. Pierwszy rząd to A, B, C, D, E, drugi to F, G, H, I j i tak dalej. Opiekun wymienia po koleji pierwsze litery w rzędzie dopóki chory nie potwierdzi, na przykład mrugnięciem oczu, że szukana litera jest właśnie w tym rzędzie. Kiedy rząd będzie już wybrany, następuje w podobny sposób wybieranie przez mrugnięcie właściwej litery w tym rzędzie.

Niestety, żeby dobrze się w ten sposób komunikować trzeba dużej sprawności, której nabiera się w oczywiście w praktyce. Jest również tylko ograniczona do osób, które ją stosują, ale przyznam, że byłem zaskoczony, jak sprawnie można się w ten sposób komunikować.

mab5

my zaczęliśmy od kartki A4 z alfabetem w 4 rzędach - kartkę usztytwniłam, do ręki dałam kijek bambusowy, taki jak do kwiatków, bo łatwo można dostosować odpowiednio jego długość. Teraz używamy takiej zabawki dzieci- to się chyba nazywa znikopis: sztywna tablica, na sznurku gruby ołówek, wielokrotnego użytku.... sprawdza się całkiem znośnie, oczywiście dopóki tato rusza jeszcze prawą ręką....

ANNAcórkaDANUTY

U mojej mamuni również mowa stała się już ledwo czytelna, choć są dni, że jest lepiej a kiedy indziej zupełnie źle :( Mama póki co próbuje mówić a potem pisze na kartce o co chodziło, gdy nie możemy Jej zrozumieć. Dzięki Bogu jest jeszcze sprawna i największym "bólem" który mamę dołuje to ten problem z mową. Myślimy już na komputerem lub komórką, która będzie czytała napisane słowa, bo jak zrobić zakupy, gdy sprzedawczyni nie rozumie słów?
mamuniu, coraz bardziej boli i tęskno  :(

ANNAcórkaDANUTY

właśnie moja mama też zaczęła używać znikopis, udało nam się kupić taki z dawnych lat bez obrazków i bajerów dla dzieci. Dobra rzecz. Dostała go w sobotę, ale nie wiem czy używa w sklepie czy tylko w domu. Nie mogę być z nią codziennie nad czym ubolewam.
mamuniu, coraz bardziej boli i tęskno  :(

artrzcin

Brat zmarł po czterach latach okrutnej choroby w piątek w nocy. Zaatakowała go infekcja i nie był w stanie sobie z nią już poradzic.Jestem pewien, że jest już z Panem w Niebie. Niech spoczywa w spokoju. Będe wdzięczny za wszelkie modlitwy za niego.

Na kilka dni przed śmiercią udało mi się znalezc w Stanach Zjednocznonych prawie nowy system do komunikacji przy pomocy śledzenia ruchu gałek ocznych. Jest to system Dynavox z przystawką Eyemax. Jeżeli ktoś jest zainteresowany, to mógłbym się zapytac czy jego właścicielka bylaby gotowa wyslac to do Polski.

Nowy system kosztuje około 18tys dolarów, ona chciałaby go sprzedac za 3000tys dolarów, bo tyle za niego wpłaciła po uzyskaniu pomocy finansowej w Stanach. Mieszka w Kentucky, dodatkowo trzeba liczyc koszt przesyłki ponad 1000 dolarów i zasilacz, jeżeli ktoś życzy sobie oryginalny, to nieco ponad 200 dolarów. Całośc to ponad 4000 tys dolarow, nie wiem jeszcze jak wyglada sprawa cla i ubezpieczenia przesylki.

Zalety systemu:
- sledzi ruchy gałek ocznych, nie wymaga ruchu głowy (nowa myszka do śledzenia ruchów głowy kosztuje tylko 1900zł), a system, który był pokazywany ostatniu w TV zaprojetkowany przez Polaka to miał byc koszt około 700zł
- jest systemem jednym z bardziej zaawansowanym na rynku

Wady:
- nie ma biura firmy Dynavox ani serwisu w Polsce
- uszkodzony nalezałoby wysyłac pewnie do Niemiec albo Wielkiej Brytanii do naprawy, która sądzac po cenach może byc bardzo kosztowna
- system z tego co wiem mozna uzywac do wypowiadania slow po angielsku (syntezator), niemiecku, nie ma mozliwości używania języka polskiego
- gwarancja nie przechodzi na kolejnego wlasciciela a roczne wsparcie techniczne jest bardzo drogie i kosztuje ponad 500 dolarów (opcjonalne)

Jeżeli ktoś jest zainteresowany, proszę o kontakt i może uda się przesłanie takiego sprzętu załatwic.

tawior

Ręce mam niewładne od kilku lat, od roku już nie mówię, od maja 2010 r. mam komputer, który obsługuję na leżąco (zobacz na www.siewior.pl).
Komputer obsługuję ruchem głowy (a ściślej ruchem kropki-sensora-umocowanej do okularów. Na ruch strzałki po ekranie zamienia go kamera Mouse Extreme, Program Dragger32 pozwala mi klikać podwójne itp. czyli obsługiwać komputer. Po polsku piszę za pomocą systemowej klawiatury ekranowej tak samo jak dotychczas (polskie ogonki osiągam stosując prawy alt).
Odpowiem e-mailem na każde szczegółowe pytanie.
Tawior