Jak żyć

Zaczęty przez Dynusia15, 23 Lipiec 2012, 14:50:49

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

wiesia_m

Hej Dynusia, przesyłam pozdrowionka.


Gabriel

Coraz więcej ludzi, przygniecionych ciężarem życia, traci nadzieję. Nie widzą innego rozwiązania niż targnięcie się na swoje życie. Jak bardzo muszą być w takiej chwili samotni, nawet pośród tłumu. A przecież wystarczyłaby mała iskierka miłości, która jest w stanie rozpalić na nowo nadzieję. Prośmy w modlitwie, aby ludzie ci mogli odczuć, że Bóg jest blisko nas w każdej chwili, a szczególnie wtedy, gdy jest nam ciężko. On wtedy przychodzi do nas ze swoją miłością.
                                                                                                          ks. Szymon Mucha   
PANIE
podtrzymuj moje życie
gdy upadam
gdy siły brak
a lęk spowija moje serce

JAMI

DYNUSIA A SKĄD TY JESTES?NIE WIDZĘ "NAMIARÓW" W PROFILU.

Dynusia15

mieszkam w brzeszczach kolo oswiecimia .ale mam pytanie strasznie zaczely bolec mnie oczy sa takie przymruzone i takie male . moja pani doktor mowi ze prawdopodobnie siadaja mi miesnie oczne czy jakos tak coraz gorzej widze chyba grozi mi slepota dosc ze prawej strony nie ma lewa ledwo to jeszcze slepota tego juz chyba nie wytrzymam  :'(

Bozi

Witajcie wszyscy, mojemu mężowi też "coś" dzieje się z oczami , ma zaczerwienione i małe, ciągle wycieram mu, ma również szczękościsk, ledwie go rozumię jak mówi, zanikają mięśnie policzkowe.Boże, jak ja cierpie patrząc na niego  :'( pozdrawiam Bozi

Dynusia15

mnie robi sie to samo trudno mnie czasami zrozumiec tak belkocze .boze masakra :'(

Bozi

Danusiu, Ty ręce masz sprawne? mój mąż nawet pilota od telewizora nie może utrzymać, od razu miał niedowład całej prawej strony(zanim potwierdzili SLA), teraz juz i lewa strona nie funkcjonuje ;(

Maria

Cytat: Bozi w 03 Grudzień 2013, 14:36:51
Witajcie wszyscy, mojemu mężowi też "coś" dzieje się z oczami , ma zaczerwienione i małe, ciągle wycieram mu, ma również szczękościsk, ledwie go rozumię jak mówi, zanikają mięśnie policzkowe.Boże, jak ja cierpie patrząc na niego  :'( pozdrawiam Bozi

Bozi, ściągnij do męża dobrego neurologopedę, rozluźni mięśnie twarzy i język, naprawdę warto.
"Życie to nałóg, który trudno jest rzucić.
Jeden oddech nigdy nie wystarcza.
Odkrywasz, że chcesz zaczerpnąć następny."

Dynusia15

bozi ja mam tak samo niedowlad calej prawej strony zostala mi jeszcze tylko lewa reka i noga z ktora i tak nie moge sobie poradzic ale jak dlugo sam pan bog wie.juz mowilam danielowi ze jak zabierze mi jeszcze cos to sie juz do niego nie odezwie a 14 mam ksiedza zeby sie wyspowiadac  tylko z czego o czym ja z nim bede opowiadac  :-[

Dynusia15

witam wszystkich dawno mnie tu nie bylo ale przykre jest to ze dochodza do nas nowe osoby.ja zas nawijalam zlamalam reke i to lewa stracilam rownowage i kopyrt swieta beda zajefajne,zaczynam miec dola nachodza mnie mysli czy zas nie powtorzyc odebrania sobie zycia a moze tym razem sie uda szkoda ze nie pije mocnych trunkow bo nie lubie. z drugiej strony w glowie siedzi mi lkaudusia nie moge jej tego zrobic ona kocha boze narodzenie a ja nie chce tych swiat czego mi beda zyczyc zdrowia smieszne zaczynaja byc dla mnie smieszne te zyczenia :'(mam albo dola albo zas depresje :'(

ASIA.G

Jak ja Cię rozumiem te życzenia i wogóle wszystko do ''bani'' a jeszcze kasa też zaczyna topnieć ale ostateczne rozwiązania nie dla mnie  :'( trzeba ciągnąć tę tragifarsę do jakiegoś końca  :(

gosia1981

na mnie święta też dziallaja bardziej dolujaco niż zwykłe dni.  szczęśliwi ludzie i życzenia zdrrowiia. patrzę nna nich i jakbym była w innym świecie . ja już nie pamiętam jak to było być normalnym,  zdrowym człowiekiem

anna01

Nie lubię świąt.
Już.
Nie wiem jak tę "radosną" tradycję przekazywać córce...

RILU


Droga Aniu  :-*

W święta opiekujemy się chorymi jak codziennie .
Przeżywamy te dni inaczej . Najważniesze dla nas jest chora Mama ,chory Tata itp
Pod ich kątem wszystko przygotowujemy aby z nami się radowali.
Ja kupiłem śpiewającego pluszowego pieska .On śpiewając rusza uszami i łapami .Sądzę ,że tańczy , bo do końca jego nie wypróbowałem .

W związku ze świętami napisałem trochę o mnie - opiekunie ...

"świąteczne zamiary"

ten czas szybko upływa
mamy uroczyste święta
hop,jedno może dwa piwa
sałatka z majonezem wymięta

żonka jest na sla chora
przez peg-a karmiona
podłączona do respiratora
ach,wypiję sobie Nutrisona

zamiast ryb po grecku
zrazów po nelsońsku
śledzi po norwesku
napiję się wódki po polsku

najważniejsza to opieka
ciągła pielęgnacja żonki
otworzę z ogórkami weka
zostawię tylko ogonki

opiekunom życzę hartu ducha
miłego spędzenia świąt
uśmiechu od ucha do ucha
może trafi wam się  tort

RILU

wszystkim życzę miłości do bliźniego


Trzeba żyć tak aby każdy dzień  był piękny.

ANNAcórkaDANUTY

Dla mnie to też trudne Święta :(
Dom bez mamuni jest pusty, nic nie jest już tak samo, wszędzie wspomnienia i ból i łzy, a mamunia leży w Zolu też odczuwająca ból. Czym jest chwila odwiedzin gdy chciałoby się być cały czas wspólnie?
W dodatku sama choruje na jakąś chorobę tkanki łacznej, jestem przed diagnozą i boje się. Co mnie czeka?
Co to za święta gdy tak trudno poczuć Ich czar i obecność Małej Dzieciny? jak się cieszyć?
Tak trudno żyć....
mamuniu, coraz bardziej boli i tęskno  :(

Dynusia15

witam wszystkich dawno mnie tu nie bylo rilu bardzo ci dziekuje . jest zle a bedzie jeszcze gorzej prosba o smierc to moje marzenie. co to za zycie wegetacja nie mam juz sil walczyc poddalam sie niech sie dzieje co chce tylko smierc moze nas uwolnic od bolu litosci i wiecznego placzu czemu ja a czemu nie zaczynam to wszystko rozumiec padlo na mnie a ja sie juz ztym pogodzilam .jestescie wspaniali najlepsi kumple bez litosci bez glaskania jak jakiegos pieska  :'(

Dynusia15

HEJ DAWNO MNIE TU NIE BYLO DZIS JEST TROCHE LEPIEJ ALE A OGOL TO TOTALNA LIPA , ALE JAK WSZYSCY MOWOWIA JAK DZIECKO CI POMOC JAK . JAK BYM WIEDZIALA TO SAMA BYM SOBIE POMOGLA . MOZE JESTEM JUZ ZMECZONA CHCE TYLKO SPOKOJU MALEGO SPOKOJU ZEBYM MOGLA SOBIE POPLAKAC ALE NIE DA RADY .POZDRAWIAM WAS CIEPLUTKO  ;)

jankar

Dynusia, miło, że się odezwałaś  ;D
Pisz do nas, pisz.
My chorzy mamy dużo czasu zarówno na pisanie jak i na czytanie postów :)

Dynusia15

powiedz slonce o czym tu pisac ze co chwile wyskakuje cos nowego do tego wszystkiego wpadlam w anoreksje ale to juz maly pikus moze szybciej mnie szlak trafi .juz nie chce mi sie zyc jestem caly czas zmeczona spiaca i co sie napije to wymoituje a o jedzeniu nie ma mowy .co mam wam kochani pisac jak ja juz nic nie wiem zycie sie mi sypie ale fajnie sie glaska pieska ktory nie moze odgryz ci reki .wszystko jest do dupy  a pomyslec ze mialabym juz swiety spokoj  co tu pisac na dworze ladnie ale podobno zimno .jestescie wielcy i ciesze ze mam takich przyjaciol  :)

wiesia_m

Witaj Dynusia!
Nie ważne co, ale pisz częściej.
Pozdrawiam. wiesia