"Przy sklepowej kasie"

Zaczęty przez RILU, 10 Październik 2012, 20:53:56

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

RILU

    Przy sklepowej kasie

opowiem tobie , co dzisiaj się stało
och , uśmiejesz się do rozpuku
mnie od śmiechu w żołądku zaburczało
od śmiechu mnie skręcało w brzuchu

będąc już przy kasie w sklepie
w kolejce sobie stałem...
aż tu nagle , ktoś mnie w ramię klepie
sąsiadkę blondynkę spotkałem

życzyła żonce wszystkiego dobrego
spokojnie czekała za moimi plecami
spotkała człowieka kulturalnego
odwróciłem się do niej , stojąc z torbami...

opowiadałem jej , jak radzimy sobie
że nie mam za dużo czasu
cały dzień jestem przy żonie i dużo robię
chciałem pojechać na grzyby do lasu...i...



blondynka przerwała i powiedziała
że goniącego jamnika za kotką , widziała
kotka się psa niespodziewała...
łapami na nią wskakiwał a ona zwiewała

czy to możliwe aby pies kota nie rozpoznał
może to zależy od rasy kota
jamnik rozterki sercowej doznał
ale na pewno , ten pies - to jakiś idiota.....

kolejka przy kasie i kasjerka się śmiała
ja zapłaciłem za masło , jaja i cebulę
ciekawe , że sąsiadka z powagą to opowiadała
trzymaj się , do zobaczenia....tak pożegnałem Ulę


przeprszam blondynki ale tu chodzi o jedną wyjątkową Panią

Trzeba żyć tak aby każdy dzień  był piękny.

szucia

Jam blondynka,kocham swojego pupilka..nie jestem rada,że w zwierzonerwicę popadam.....Uśmiechamy się zatem do pani blondynki,niech kocha nadal swoje pupilki..każdy ma prawo do skrawka małego..a że mało empatycznego..?Złość nie wygrywa,bo dystans ją przykrywa....buziaki dla wszystkich

teresa

szucia, masz talent do pisania wierszy, rób tak dalej  :D