Wentylacja 24h

Zaczęty przez anula680, 14 Listopad 2012, 23:35:21

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

anula680

Witam! Mam pytanie jak długo można wentylować 24 godziny na dobę przez maskę,a pytam ponieważ mąż jest w TRYBIE CIĄGŁYM JUŻ 15 DZIEŃ, czy są jakieś przeciwwskazania lub ograniczenia,a może nie ma? Paweł jest jeszcze w szpitalu, lekarze rozmawiali z nim o tracheo,a potem ze mną i jak na razie nie zgadza się na tracheostomie.Jeżeli jutro wyniki badań wyjdą dobrze to może w piątek wróci do domu. Nadal wentyluje się tylko przez maskę,samodzielnie oddycha może przez 50 sekund,może ciut więcej, :( saturacja od 91 do 95 bez tlenu ,ale z maską.
POZDRAWIAM ANIA .
Nigdy nie czekaj do jutra, by powiedzieć komuś, że go kochasz. Uczyń to dzisiaj. Nie myśl: "Moja mama, moje dzieci, moja żona lub mąż doskonale o tym wiedzą". Miłość to życie. Istnieje kraina umarłych i kraina żywych. Tym, co je różni, jest miłość.


Bruno Ferrero

marek

My dawno,dawno temu mieliśmy w domu butlę z tlenem i mama doładowywała sie przez maseczke.Tylko nie wiem czy to starczy dla twojego meża,radziłbym skontaktować się z lekarzami z firmy od wentylacji,Ich pytaj.Saturacja 95 to za małe parametry,91 tragedia,mama na respiratorze ma 98-99.Jesli piszesz że Paweł samodzielnie oddycha przez 50 sekund,nie pozwolą Ci Go zabrać do domu(chyba że beda chcieli aby odszedł!),myślę że tracho konieczne.Z tego co piszesz,ale nie jestem lekarzem
Trzymaj sie jakoś
pozdrawiam

RILU

Zgadzam się całkowicie z Markiem
To jest ostatni dzwonek przy takim oddychaniu i parametrach saturacji.
Chyba ,że Paweł ma zapalenie płuc.Najważniejsze są płuca tzn mięsień - przepona
,która ściska płuca powodując oddychanie.SLA bestia właśnie upodobała sobie
szczególnie ten mięsień.
Trzeba żyć tak aby każdy dzień  był piękny.

Pawel

#3
Nieinwazyjnym respiratorem z maską mozna wentylowac sie na okraglo tak samo jak przez tracheo, nie ma przeciwskazan. Jednak przy slinieniu, problemach z odkrztuszaniem trzeba manipulowac przy masce, zdejmowac ja itd. Poza tym maska nie jest szczelna, wiec z czasem przy pogorszeniu pracy miesni saturacja bedzie spadac. Dlugie trzymanie maski moze powodowac odlezyny.

Taka ciagla wentylacja moze trwac dlugo, ale SLA postepuje, wiec bez tracheo umrze... Wiem, ze jest to bolesne, ale trudna decyzja przed mezem. Tracheostomia oznacza zazwyczaj znaczne przedluzenie zycia, ale za to SLA w tym czasie wyniszczy cialo do calkowitego paralizu, stan bedzie sie ciagle pogarszal. Jesli maz nie chce tracheo, miej nadzieje na najlepsze czyli dlugie zycie z maska 24h na dobe, ale prosze przygotuj sie na jego odchodzenie. Wez go do domu. Zapytaj czy Wasz lekarz wie jakie leki podawac 'na koncu', wielu lekarzy nic wtedy nie robi, bo sie boi. W zalaczniku masz artykul, wydrukuj lekarzom.

PS Saturacja miedzy 90 a 95 nie jest dobra, ale nie jest tez niepokojaca
Dołącz do nas! Wstąp do stowarzyszenia!
Przeczytaj poradnik dla chorych na SLA\MND
Nie wiesz do kogo zwrócić się o pomoc w zorganizowaniu darmowej wentylacji w domu?
Finansujemy wizytę szkoleniową pielęgniarki w domu!
Chcesz wiedzieć więcej, napisz: mnd-sla@wp.pl

anula680

Witam Was !Rozmawiamy z mężem cały tydzień na temat tracheo,nie mówi już NIE,TYLKO WZRUSZA RAMIONAMI,tylko nie chce powiedzieć co to oznacza czy jest mu to obojętne, czy sam nie wie co zrobić :'( :'(Wierzę że się zgodzi i będzie ze mną i z dziećmi,że będzie patrzył jak rosną i pomagał mi w ich wychowaniu. :'(
Nie ma zapalenia płuc ,a badanie bronchoskopia wyszła dobrze tak mi powiedział,stan zapalny z oskrzeli schodzi.Jutro będę rozmawiać z  lekarzem.Oni znają bestie i rozmawiali ostatnio szczerze ,przynajmniej tak mi się wydaje :'(
Nigdy nie czekaj do jutra, by powiedzieć komuś, że go kochasz. Uczyń to dzisiaj. Nie myśl: "Moja mama, moje dzieci, moja żona lub mąż doskonale o tym wiedzą". Miłość to życie. Istnieje kraina umarłych i kraina żywych. Tym, co je różni, jest miłość.


Bruno Ferrero

Słońce

Anula
moj mąż trafil na oiom z niewydolnoscią we wrzesniu, byl pod wąsami tlenowymi, zabronił się intubowac i chciał wracac do domu, prawie się rozplakałam... saturacja spadla do 50 w 2 dobie podczas zakladania sondy przez nos wiec intubacja, respirator, spiączka farmakologiczna bo walczyl z rurką... Szczęka mi opadla trafilismy do szpitala w piatek a w czwartek mąż się mnie pyta"co sie ze mną stalo" pamięc się urywa jak znosili go na noszach do karetki, nie pamieta ze zabronil sie intubowac. Wiec jego decyzje nie byly racjonalne chyba z niedotlenienia. Jak się dotlenil na 99-100 zaintubowany to potem zgodzil sie na tracheo bo wygodniejsze niz intubacja i na PEGa.
Pzdr Słońce

anula680

Witam.
Od piątku jesteśmy w domu, oskrzela wyleczone,duszności minęły ale saturacja na masce maksymalnie 93i to z tlenem.Po nocy 86,87 wtedy włączam koncentrator gdy saturacja spada ,może za krótko?
Oklepywanie potem asystor i ssak kilka razy dziennie oraz inhalacja raz dziennie.
Mąż jest słaby,widzę że nawet rękoma nie za bardzo rusza,czasami tylko coś napisze
Paweł chyba całkowicie zrezygnował :'( wszystko stało się mu obojętne,a o tracheo na razie nie chce rozmawiać tylko machnie ręką.
Mam wrażenie że zamyka się w sobie :(
Nie wiem jak mu pomóc :'(

Nigdy nie czekaj do jutra, by powiedzieć komuś, że go kochasz. Uczyń to dzisiaj. Nie myśl: "Moja mama, moje dzieci, moja żona lub mąż doskonale o tym wiedzą". Miłość to życie. Istnieje kraina umarłych i kraina żywych. Tym, co je różni, jest miłość.


Bruno Ferrero

RILU

Anula
przeczytaj posty z 15 listopada Pawła,Marka i mój...
Przeżyliśmy już niejedno odejście ....nie zwlekaj z tracheostomią .
Przekonaj męża lub zapytaj się czy chce dłużej żyć .Twój Mąż  musi być świadomy co mówi
machanie ręką nie wystarczy , może napisać.....
Trzeba żyć tak aby każdy dzień  był piękny.

Słońce

Anula ta saturacja jest za niska! jesli negocjujesz dalej z mężęm tracheo to podpinaj koncentrator na cały dzień , dzień i noc bo tak to działacie sobie na szkode:(.Jak pisałam przezylam szok z tą niepamięcią mojego męża bo naprawde wszystko wyglądało świadomie.
Teraz saturacja jest OK, w szpitalu jeszcze robili badanie gdzie stwierdzili ze saturacja od 94 jest w zupelnosci wystarczająca dla mojego męża. Pzdr
Pzdr Słońce

Pawel

Tracheo musi byc decyzja meza nie Twoja, dlatego zadaj odpowiedzi na pismie. Im szybciej zdecyduje (niezaleznie tak czy nie) tym lepiej. Rozumiem depresje, ale brak decyzji chorego w tej sprawie jest okrutny wobec rodziny, dlatego nie miej wyrzutow: krzycz i zadaj.

"Tlenoterapia
Leczenie tlenem, czyli tlenoterapia, jest celowa u chorych, u których występują trudności z wymianą gazową na skutek zmian chorobowych w płucach. Ich wynikiem jest spadek utlenowania krwi, która przepływa przez płuca i następnie dalej do tkanek na obwodzie. Taka sytuacja występuje w przebiegu ciężkich chorób płuc, na przykład w ostrym, ciężkim zapaleniu płuc czy w stanach przewlekłych w ciężkich postaciach przewlekłej obturacyjnej choroby płuc (POChP). W SLA przyczyna niewydolności oddechowej nie leży w chorobie płuc, lecz w osłabieniu mięśni oddechowych. Dlatego leczenie niewydolności oddechowej w tym przypadku polega na wspomaganiu mięśni oddechowych i zwiększaniu objętości oddechowej. Zwiększenie stężenia tlenu w mieszaninie oddechowej jest celowe jedynie w przypadku leczenia powikłań płucnych, na przykład w czasie zapalenia płuc.
Przewlekłe podawanie tlenu w SLA w celu leczenia niewydolności oddechowej, zamiast terapii respiratorem, może mieć skutek nawet przeciwny do zamierzonego. W zaawansowanych postaciach SLA poziom CO2 we krwi jest zwykle przewlekle podwyższony. Prowadzi to do osłabienia wrażliwości ośrodka oddechowego, reagującego na zmiany poziomu dwutlenku węgla. Jego rolę w zakresie regulacji oddychania przejmuje ośrodek wrażliwy na poziom tlenu we krwi. Kiedy poziom tlenu we krwi spada, ośrodek jest pobudzany i chory oddycha szybciej i głębiej, aby zwiększyć wymianę gazową i utrzymać prawidłowe utlenowanie. Kiedy więc w tej sytuacji podamy tlen do oddychania, to jego poziom we krwi może wzrosnąć nawet ponad normę i będzie to sygnał dla ośrodka oddechowego, że oddychanie jest nadmierne. Ośrodek oddechowy zostanie więc ,,oszukany" nadmierną ilością tlenu i przestanie ,,popędzać" wentylację. Ilość i głębokość oddechów się zmniejszy, spadnie wentylacja minutowa i dojdzie do dalszego gromadzenia CO2. Poziom dwutlenku węgla może wzrosnąć tak wysoko, że spowoduje śpiączkę.
Tak więc tlenoterapia w SLA powinna być ostrożna, prowadzona w przypadkach uzasadnionych zmianami w płucach i praktycznie wyłącznie w warunkach szpitalnych."

http://www.mnd.pl/swoboda_oddychania.htm
Dołącz do nas! Wstąp do stowarzyszenia!
Przeczytaj poradnik dla chorych na SLA\MND
Nie wiesz do kogo zwrócić się o pomoc w zorganizowaniu darmowej wentylacji w domu?
Finansujemy wizytę szkoleniową pielęgniarki w domu!
Chcesz wiedzieć więcej, napisz: mnd-sla@wp.pl

Słońce

Dzieki za uswiadomienie Pawle co do tlenoterapii, wiem ze dluga tlenoterapia przyzwyczaja osrodek oddechowy do "lepszego", szukam rozwiazania dla ANuli i jakiejs pewnosci ze jej mąż swiadomie zadaje cios rodzinie. NAprawde z niedowierzaniem patrzylam na swojego męża w pamiętny czwartek jak zapytal co sie stalo a przeciez: karmilam w pierwszej dobie od przyjecia w szpitalu, porozumiewalismy sie jak zawsze, nie zgodzil sie przy lekarzach ani na intubacje ani na pozostanie w szpitalu, ogladalismy film na laptopie... a on tego nie pamięta... Ale wiem co przezywa Anula slyszac Niezgadzam sie gdzie wiesz ze to konieczne.
Pzdr Słońce

Wiola

Wiam serdecznie , ja nic nie podpowiem bo to poczatek mojej drogi z tą choroba i tez szukam pomocy, tata jest zdiagnozowany od pół roku , coraz ciężej mu sie oddych , szukam informacji gdzie i jak załatwić wentylację domową , wchodziłam na strone NFZ i rejestr ZOZ ale albo nie umiem szukać albo tam nie ma takich informacji , tata mieszka w Garwolinie, gdyby ktos cos wiedział prosze o podpowiedź , z góry dziękuje :)
Wiola

Pawel

http://www.nfz-warszawa.pl/leczenie/IKTU314/IBUM414214002604/index.html

to jest wykaz ZOZow swiadczacych wentylacje na terenie calego wojewodztwa
Dołącz do nas! Wstąp do stowarzyszenia!
Przeczytaj poradnik dla chorych na SLA\MND
Nie wiesz do kogo zwrócić się o pomoc w zorganizowaniu darmowej wentylacji w domu?
Finansujemy wizytę szkoleniową pielęgniarki w domu!
Chcesz wiedzieć więcej, napisz: mnd-sla@wp.pl

Wiola

Dziękuję bardzo, bardzo :)

anula680

#14
Witam!Mąż wyraził zgodę na tracheo,  :)jesteśmy w trakcie załatwiania
prawdopodobnie jutro jedziemy do szpitala
DZIĘKUJE WAM ZA WSZYSTKO!
POZDRAWIAM!


Ps.chociaż to chyba ja bardziej się ciesze niż on sam :(
Nigdy nie czekaj do jutra, by powiedzieć komuś, że go kochasz. Uczyń to dzisiaj. Nie myśl: "Moja mama, moje dzieci, moja żona lub mąż doskonale o tym wiedzą". Miłość to życie. Istnieje kraina umarłych i kraina żywych. Tym, co je różni, jest miłość.


Bruno Ferrero

ktoś

Wiam serdecznie, będę bardzo wdzięczna za informację o placówkach świadczących usługi dot. wentylacji chorych na SLA na terenie województwa warmińsko - mazurskiego, gdyby ktos cos wiedział prosze o podpowiedź , z góry dziękuje
Małgosia

Pawel

#16
Odpowiedz w zalaczniku :)

to jest wykaz ZOZow swiadczacych wentylacje na terenie calego wojewodztwa
Dołącz do nas! Wstąp do stowarzyszenia!
Przeczytaj poradnik dla chorych na SLA\MND
Nie wiesz do kogo zwrócić się o pomoc w zorganizowaniu darmowej wentylacji w domu?
Finansujemy wizytę szkoleniową pielęgniarki w domu!
Chcesz wiedzieć więcej, napisz: mnd-sla@wp.pl

anula680

Jesteśmy już po zabiegu,mąż się wybudził, ale jest bardzo osłabiony.
Czy wrócą siły  ??? Chociaż trochę więcej sił ?
Nigdy nie czekaj do jutra, by powiedzieć komuś, że go kochasz. Uczyń to dzisiaj. Nie myśl: "Moja mama, moje dzieci, moja żona lub mąż doskonale o tym wiedzą". Miłość to życie. Istnieje kraina umarłych i kraina żywych. Tym, co je różni, jest miłość.


Bruno Ferrero

marek

U nas po zabiegu mama była w śpiączce farmakologicznej jakoś przez tydzień,parametry były słabe.Z Pawłem jest lepiej jak go wybudzili,myślę że szybko sie polepszy!Bądz blisko Niego,może się bać,po prostu.
trzymajcie sie jakoś
pozdrawiam

RILU

Powtarzam jakże cenne słowa Marka
"Bądź blisko Niego,może się bać"
Jadwiga po tracheostomi  trzy dni była ospała
ale później czwartego dnia już pisała do mnie
Czytając reagowałem na jej potrzeby .
Trzeba żyć tak aby każdy dzień  był piękny.

Słońce

Witaj, moj maz po tracheo byl słaby bo jest to stres i bol, leki oslabiają ale odzyskal siły, ja sie stresowalam odsysaniem ale juz wszystko ok. Bedzie dobrze, dacie rade:)!
Pzdr Słońce

anula680

Witam!
Mąż już trochę mocniejszy,podają mu antybiotyk ponieważ pojawiła się bakteria,
upuszczają mu po trochu powietrza z balonika i zmniejszają tlen,przełączyli go na nasz respirator.Na 23 oddechy 5 ma z respiratora,saturacja 96-99.
To chyba bardzo dobrze?
POZDRAWIAM GORĄCO :)
Nigdy nie czekaj do jutra, by powiedzieć komuś, że go kochasz. Uczyń to dzisiaj. Nie myśl: "Moja mama, moje dzieci, moja żona lub mąż doskonale o tym wiedzą". Miłość to życie. Istnieje kraina umarłych i kraina żywych. Tym, co je różni, jest miłość.


Bruno Ferrero

RILU

#22
Aniu nie za szybko
Twój mąż oddycha ?
23 oddechy na minutę ?
Zmierz sobie ile oddechów masz na minutę ?
Potem możesz ocenić .
Saturacja super .
Przed tracheo zawsze mierzą ile ma się
oddechów na min. a po tracheo ustawiają
na tyle oddechów jak przed tracheostomią.
Trzeba żyć tak aby każdy dzień  był piękny.

anula680

Jutro prawdopodobnie wypiszą Pawła do domu,czekamy tylko na wynik z wydzieliny.
Rilu dzisiaj oddechów jest mniej bo 14-17widac że są głębokie i takie naturalne,
mąż jest dużo spokojniejszy i nawet się uśmiecha bo dzisiaj pij normalnie po troszku przez przełyk i nie boi się już że się zakrztusi.Mówi(pokazuje) że będzie pił kawkę, piwko. ;D o papieroskach już nie ma mowy.Myślę że jest zadowolony ;D
Teraz  ja muszę nauczyć się odsysać przez tracheo itp....
Pozdrawiam!!!
Nigdy nie czekaj do jutra, by powiedzieć komuś, że go kochasz. Uczyń to dzisiaj. Nie myśl: "Moja mama, moje dzieci, moja żona lub mąż doskonale o tym wiedzą". Miłość to życie. Istnieje kraina umarłych i kraina żywych. Tym, co je różni, jest miłość.


Bruno Ferrero

marek

#24
To na zdrówko Paweł!
co do oddechów u mamy 14 na minutę,co do odssysania-spokojnie dasz radę!to łatwe,a jeszcze wiem że macie asystor kaszlu,w tym wypadku to bardzo łatwe.
pozdrawiam

RILU

Na zdrowie.Piwo ma VitB
U Jadwigi tak samo jak u Marka Mamy 14/min
Kawka i piwko - super  :)
Trzeba żyć tak aby każdy dzień  był piękny.

tulipan

Wrócą na pewno ,po zabiegu chory ma prawo być osłabiony.Pan Krzysiu po zabiegu nie chciał żyć a w lutym minie rok jak załozyli mu rurkę i cieszy się że żyje.

Słońce

Super Anula, będzie dobrze, dasz rade ze wszystkim z  gazikami pod tracheo, z odsysaniem:) Bakterie dostał gratis jak rozumiem -esherichie coli? moj maz dostal, jak okreslili ładnie "bakteria odrespiratorowa".
Pzdr Słońce

anula680

#28
Niestety jeszcze w szpitalu  :( tętno miał podwyższone.
Chyba że pielęgniarki tak wpływają bo tak się do nich uśmiecha że cho cho....       
 :police: ;D ;D
Pozdrawiam!
Nigdy nie czekaj do jutra, by powiedzieć komuś, że go kochasz. Uczyń to dzisiaj. Nie myśl: "Moja mama, moje dzieci, moja żona lub mąż doskonale o tym wiedzą". Miłość to życie. Istnieje kraina umarłych i kraina żywych. Tym, co je różni, jest miłość.


Bruno Ferrero

RILU

#29
Cytat: Słońce w 28 Listopad 2012, 22:53:39
Super Anula, będzie dobrze, dasz rade ze wszystkim z  gazikami pod tracheo, z odsysaniem:) Bakterie dostał gratis jak rozumiem -esherichie coli? moj maz dostal, jak okreslili ładnie "bakteria odrespiratorowa".

Ja nazywam tę bakterię "bakteria odszpitalowa"
Co ma respirator wspólnego z bakterią ? Jego wina bo stał w szpitalu ?
Może nazwać tę bakterię - "bakteria odpacjentowa bo trzyma się jego choroba"
                                            Od tych idiotycznych nazw można dostać zajoba
Na krawat męski ,mówię krawat a nie jak to sobie snoby wymyślili zwis ozdobny męski  ;D

Szpital sobie tak nazywa "bakteria odrespiratorowa" chroniąc się przed odpowiedzialnością
i powinien to zmienić bo ta nazwa nie jest poważna .
Trzeba żyć tak aby każdy dzień  był piękny.

anula680

#30
Dzisiaj nic nie mówili już o bakteriach,a jutro do domu oznajmił ordynator.
Wczoraj było dużo wydzieliny i słabsza saturacja, wysokie tętno używali ambu
jak sam mąż określił  trochę się "sklejał"teraz w porządku.
Przekazałam mu informacje od was i o piwku  również uśmiechnął się, a potem zażyczył sobie kawy której od pół roku nie pił :)
Pozdrawiam
Nigdy nie czekaj do jutra, by powiedzieć komuś, że go kochasz. Uczyń to dzisiaj. Nie myśl: "Moja mama, moje dzieci, moja żona lub mąż doskonale o tym wiedzą". Miłość to życie. Istnieje kraina umarłych i kraina żywych. Tym, co je różni, jest miłość.


Bruno Ferrero

Słońce

Szczerze z tą "odrespiratorową" to chcieli zataić bo nie ma ani slowa w wypisie, a wiem o niej bo siedzialam przy mężu i wiedziałam jakie leki idą a dnia pewnego przyszla pielegniarka i wstrzyknela coś żółtego to kroplówki:
-czy to znowu "doxa" idzie dożylnie?
- nie to na zlecenie lekarza inny antybiotyk,
-pod jakim kątem, na co?
-z lekarzem trzeba rozmawiac
dorwałam lekarza i pytam jaka bakteria? i slysze sciemnianie a ze cos wyszlo w plwocinie ale juz ok bo dali antybiotyk, mowie ja rozumiem ale co wyszło jaka bakteria? -a escherichia coli ale to taka odrespiratorowa a poza tym to mamy różną wode w wodociagach -masakra, nie wiem czy mysla ze ludzie sa tak naiwni??
Pzdr Słońce

anula680

Nam mówił że pojawiła się bakteria gronkowca i na pewno trochę  beztlenowca ma jeszcze przez trzy dni antybiotyk Biotrakson,jestem przerażona przy tracheo skóra zaczerwieniona,widać całą wydzielinę która wydostaje się obok rurki,jest  bardzo gęsta
i pieniąca takie bańki.Odsysałam ale to nic nie dało.W buzi tez odsysałam,co chwilę muszę zmieniać gaziki przy tracheo bo są mokre.Nie wiem co mogę jeszcze zrobić?

Nigdy nie czekaj do jutra, by powiedzieć komuś, że go kochasz. Uczyń to dzisiaj. Nie myśl: "Moja mama, moje dzieci, moja żona lub mąż doskonale o tym wiedzą". Miłość to życie. Istnieje kraina umarłych i kraina żywych. Tym, co je różni, jest miłość.


Bruno Ferrero

marek

Cytat: anula680 w 30 Listopad 2012, 19:59:45
jestem przerażona przy tracheo skóra zaczerwieniona,widać całą wydzielinę która wydostaje się obok rurki,jest  bardzo gęsta
i pieniąca takie bańki.Odsysałam ale to nic nie dało.W buzi tez odsysałam,co chwilę muszę zmieniać gaziki przy tracheo bo są mokre.Nie wiem co mogę jeszcze zrobić?


A nie jest za słabo nadmuchany balonik?Z buzi i noska oddsysamy co około pół godziny,a jeszcze możesz wejść cewnikiem przez nos i zabrać wydzielinę,przy rurce tracho też zbieramy wydzielinę cewnikiem tylko sterylnym,tak jak i z rurki i drzewa oskrzelowego tez sterylnym(z ust i nosa możemy  odsysać płukanym). To co obok rurki  wychodzi to spływa z buzi i nosa,a bańki świadczą że balonik za słabo nadmuchany i powietrze wtłaczane przez respirator uchodzi do góry tworząc bańki z wydzieliny spływającej z gardła.Tak ja myślę,u nas tak nieraz bywa.
pozdrawiam

RILU

#34
Aniu Marek ma rację to tak jest jak opisał w poście.
Mogę podpowiedzieć to,że jak nie jesteś w stanie napompować balonika  tracheo
to trzeba wymienić rurkę tracheo na nową .
Wezwij lekarza z pogotowia ten stan nie może się utrzymywać za długo !!
Płuca będą niedotlenione i będzie jeszcze gorzej.
Sprawdź czy balonik w tchawicy trzyma powietrze i przystąp do akcji.

Istnieje również to ,że nie potrafisz Pawła odsysać i płuca są zalane wydzieliną.
To po kolei
-zdejmujesz wężyk z rurki
-wkładasz cewnik około 10cm do rurki ,wąż gumowy od pompy ma otworek który
przyciskasz opuszkiem kciuka .
-bardzo powoli wyciągasz wydzielinę -to słychać kiedy wyciągasz
Paweł ma 14 do 18 oddechów na minutę .Dzielimy 60 sekund przez np 15 oddechów
to się = 4 sekundy na jeden oddech  .Maksymalny czas na odsysanie wynosi 20 sekund ,jest on zalecany przez lekarzy
Po 5 oddechach musi nastąpić połączenie z respiratorem tzn 5X4=20 sekund.
Po odsysaniu z płuc trzeba odsysać z ust .Jeśli to nie pomoże to zajęte są wydzieliną
drogi oddechowe w nosie .Wkładasz delikatnie rurkę i wyciągasz wydzielinę ale trzeba to zrobić w każdej dziurce.
Poproś siostrę aby pokazała Tobie jak prawidłowo powinno się odsysać.
Jednak myślę w 60%,że uszkodzony jest balonik wewnętrzny lub zaworek w baloniku zewnętrznym. Jeśli jest zewnętrzny uszkodzony to wciskasz strzkawkę i wpompujesz
od 7 do 10 ml powietrza i strzykawkę wciśniętą zostawiasz aż do przyjazdu lekarza
lub siostry aby wymienić rurkę tracheo. Już teraz musisz szybko podjąć decyzję czas
ucieka ......
Trzeba żyć tak aby każdy dzień  był piękny.

anula680

Balonik nie jest w pełni napompowany,ale pielęgniarka mówiła że dość mocno.
Otwór pod rurką jest tak duży że można by założyć drugą rurkę tracheo,chyba będzie musiał mieć jeszcze jeden szef, odsysam cały czas tylko nie z noska bo mówi że ma sucho. :(
Nigdy nie czekaj do jutra, by powiedzieć komuś, że go kochasz. Uczyń to dzisiaj. Nie myśl: "Moja mama, moje dzieci, moja żona lub mąż doskonale o tym wiedzą". Miłość to życie. Istnieje kraina umarłych i kraina żywych. Tym, co je różni, jest miłość.


Bruno Ferrero

RILU

Cytat: anula680 w 30 Listopad 2012, 21:11:13
Balonik nie jest w pełni napompowany,ale pielęgniarka mówiła że dość mocno.
Otwór pod rurką jest tak duży że można by założyć drugą rurkę tracheo,chyba będzie musiał mieć jeszcze jeden szef, odsysam cały czas tylko nie z noska bo mówi że ma sucho. :(
Sprawdź ciśnienie balonika manometrem ,ciśnieniomierzem -jak zwał tak zwał
ma służyć do pomiaru ciśnienia i ustaw ciśnienie w zielonej strefie .

Na początku po operacji tracheo taki stan wydzielania się nadmiernie wydzieliny
może bywać Aby zredukować trzeba podać medykament np:.Amitryptilinę 5mg na noc i 5
w południe .
Trzeba żyć tak aby każdy dzień  był piękny.

marek

Balonik musi być napompowany,rurka tracho też ma rozmiary,my zaczynaliśmy od 7,5 teraz mama ma założoną 9,5,może potrzebny wiekszy rozmiar rurki?Lekarz od wentylacji powinien ocenić!.Nie mogą występować nieszczelności bo wtedy wentylacja nie ma sensu,respirator wtłacza powietrze które zamiast w całości trafić do płuc ulatuje bokiem!
Jak myślisz po co na rurce tracho balonik uszczelniający?Apropo z pielęgniarkami jest różnie,spytaj czy pracowała na OJOM-ie??nam na początku podesłali pielęgniarkę co nic,naprawdę nic nie wiedziała o wentylacji chorego i wizyta ograniczała się do wypicia kawy.
Możesz sie gubic w tym wszystkim,ale spokojnie.
Może poproś któraś z pielęgniarek z Intensywnej terapii,niech przyjdzie do Was i wszystkiego Was nauczy,ja tak zrobiłem.
Cewnikiem przez nos łatwiej wybrać wydzielinę z gardła,nie chodzi o nosek. :-\

RILU

Marek ,to jest świeża rana i może się ścisnąć lub zrastać.
Aniu ,czy to jest rana obszyta na około ?
Trzeba żyć tak aby każdy dzień  był piękny.

anula680

Widać nici po prawej i po lewej stronie natomiast  na środku nie i tam jest dziura .
Pielęgniarka też mówiła że jak w szpitalu zmieniała gaziki to ta była mniejsza.
Co do baniek to przestały wypływa tylko od czasu do czasu słychać takie prrrr,saturacja
91 92 . Co do pielegniarki nie mam obaw pracuje na OJOMie,miała dyzury gdy Paweł był na OJOMie
Nigdy nie czekaj do jutra, by powiedzieć komuś, że go kochasz. Uczyń to dzisiaj. Nie myśl: "Moja mama, moje dzieci, moja żona lub mąż doskonale o tym wiedzą". Miłość to życie. Istnieje kraina umarłych i kraina żywych. Tym, co je różni, jest miłość.


Bruno Ferrero

RILU

To jak Marek pisze -za mała średnica rurki lub nici się porwały ?
Trzeba żyć tak aby każdy dzień  był piękny.

marek

#41
prrr- to nieszczelność na baloniku.Saturacja za niska Aniu! Minimum 95 powinno być.U mamy aktualnie 97-98.Używasz przed odessaniem ssakiem asystora kaszlu?
Co do pielęgniarki,jesteście w lepszej sytuacji niż ja byłem.Super ze pracuje na OJOM-ie!
Trzeba uszczelnić balonik.--saturacja jest za niska!
Jak nie ma za dużo wydzieliny nad balonikiem uszczelniającym,to bańki nie idą,ale nieszczelność pozostała bo zostało to prrrr.
Trzymajcie się jakoś.

RILU

Aniu
co słychać u Pawła ? Poradziłaś sobie z wentylacją ?  :-[
Trzeba żyć tak aby każdy dzień  był piękny.

Maria

Cytatjestem przerażona przy tracheo skóra zaczerwieniona,


Miejsca zaczerwienione przy tracheo a także przy PEG-u smarować 2xdziennieTridermem, jest to bardzo skuteczna maść (antybiotyk) wydawana tylko na receptę. 
"Życie to nałóg, który trudno jest rzucić.
Jeden oddech nigdy nie wystarcza.
Odkrywasz, że chcesz zaczerpnąć następny."

RILU

Bardzo się martwię o Pawła ....nie wiem co się dzieje ?
Była Ania dzisiaj na Forum ?
Trzeba żyć tak aby każdy dzień  był piękny.

Słońce

Anula ta saturacja jakas niska, korzystacie z koncentratora tlenu?? może jak często odsysasz to trzeba rozprężyc Ambu. Najlepiej zeby lekarz od wentylacji to ocenil. Trzymajcie sie.
Pzdr Słońce

RILU

Cytat: Słońce w 02 Grudzień 2012, 22:23:06
Anula ta saturacja jakas niska, korzystacie z koncentratora tlenu?? może jak często odsysasz to trzeba rozprężyc Ambu. Najlepiej zeby lekarz od wentylacji to ocenil. Trzymajcie sie.
Tylko gdzie jest Anula ?
Trzeba żyć tak aby każdy dzień  był piękny.

anula680

Witam i PRZEPRASZAM ŻE NIC NIE PISAŁAM,ale nie miałam czasu tyle sie działo po tracheo i jeszcze ten remont łazienki.Paweł czuje sie juz dużo lepiej były probemy z dusznosciami. po wyjściu ze szpitala przez trzy dni brał jeszcze antybiotyk,dziura pod tracheo nie musi byc zszywana tylko wymienimy na dłuższą by balonik jej nie podnosił.
Pobrano wydzielinę z otworu na posiew i narazie ją zalewam octeniseptem następnie zatykam jałową gazą.Lekarz w dzień wyjscia ze szpitala przestawił respirator na tryb s/t
avaps :10 oddechów,z 16 na 25cm h2o.Doktorka powiedziała że przesliśmy chszest bojowy.ogólnie od dwóch dni jest w porządku wczoraj miał tylko taki stan podgoraczkowy 37ale może to było od cewnika i kazał ściągnąć podaje mu teraz furagin (nie chcę zapeszyć) saturacja 95-98 oczywiscie musze czasem użyć koncenratora bo inaczej spadnie mu 90-92 ambu używam po każdorazowym odsysaniu co do oddechów na minteę 13-18 w tym obecnie 8 z respiratora gorzej jest w nocy bo tylko 8-10 oddechów tak jak by organizm nie inicjował wogóle oddechów.Alarm sie nie włacza bo cisnienie jest normie .wczoraj miał święto więc napił sie PIWKA  troszeczke oczywiście ;D POZDRAWIAMY GORĄCO ANIA I PAWEŁ
Nigdy nie czekaj do jutra, by powiedzieć komuś, że go kochasz. Uczyń to dzisiaj. Nie myśl: "Moja mama, moje dzieci, moja żona lub mąż doskonale o tym wiedzą". Miłość to życie. Istnieje kraina umarłych i kraina żywych. Tym, co je różni, jest miłość.


Bruno Ferrero

RILU

Witaj Aniu
już paru się denerwowało a ja z nimi   :-[
Na drugi raz napisz do nas,my to przeżywamy.

Bardzo się cieszę ,że Paweł czuje się o wiele lepiej.
Odnośnie Octaniseptu byłbym ostrożny .
Mojej żonce , siostry obmywały nim tracheostomę i zawsze skóra była
czerwona Potem przechodząc w stan zapalny (więc nie stosuję tego świństwa)
Niektórzy reagują alergicznie przez zastosowanie tego płynu.
Stosujemy chusteczki nasycone sterylne i jest OK.

Serdecznie Was pozdrawiam
Paweł życzę smacznego piwka  :D
Trzeba żyć tak aby każdy dzień  był piękny.

marek

#49
dobrze że jest dobrze ;D
Dawno,dawno temu(kiedy jeszcze byłem na etapie pytań;dlaczego,za co,jak żyć,czy dam radę?) Dr.Dec(była szefowa intensywnej w Głogowie)powiedziała;
Musisz być pewny że zrobiłeś wszystko aby mama żyła!a Ona musi mieć pewność że zrobiła wszystko aby żyć!
Te słowa pasują do Ciebie i Pawła.

trzymajcie się!

artemis

no tyle nerwów.. zgalądam tu i zaglądam,
nie dzwonię nie pytam bo domyślam się ile się działo a niewiele mogę pomóc
cieszę się z Wami pozdrów Pawła

anula680

dzisiaj był problem ze śliną taki nadmiar że sama wypływała z ust nie nadążałam odsysać i dławił się,a przecież bierze amitryptiline 20 10 25 nie wiem czy to tak czasami jest że tej wydzieliny jest dużo bo wczoraj było jej mało? :( musiałam zwiększyć ilość oddechów z respiratora z 8 na 10 bo alarm stale się  włączał  bałam się bardzo ze się udusi :'( natomiast z tracheo nie było dużo.Czasami nie wiem co mam robić jak coś złego się dzieje serce wali jak młot boję się nawet wyjść do kuchni że jak mnie nie będzie to coś mu stanie :-[
Nigdy nie czekaj do jutra, by powiedzieć komuś, że go kochasz. Uczyń to dzisiaj. Nie myśl: "Moja mama, moje dzieci, moja żona lub mąż doskonale o tym wiedzą". Miłość to życie. Istnieje kraina umarłych i kraina żywych. Tym, co je różni, jest miłość.


Bruno Ferrero

RILU

#52
Aniu
od kiedy podajesz amitryptilinę ?
Poza tym u mojej żonki bywają okresy czasu,najdłuższy 6 dni w kórych nadmiernie
wydziela się ślina .Odsysam , uważam to za normę co 60 min .Chociaż zdarza się
,że trzeba częściej co 30 min.
Ja stwierdziłem ,że Vit B12 neutralizuje amitryptilinę.Vit B12 jest w różnych
artykułach spożywczych np mlecznych.
Podając do PEG-a mleczne artykuły wzmacniające razem z amitryptyliną - wydzielanie
śliny zwiększa się.Jeśli podasz o 3 godziny wcześniej coś z artykułów mlecznych i po
tym czasie amitryptilinę to w buzi nie będzie jej aż tak dużo.
Niestety piwo ma tę witaminę .
Opisałem to , co sam stwierdziłem przez okres dwóch lat .Metodą prób i błędów bo mało
piszą o tym albo wcale.
Nie słuchaj bredni od sióstr ,że jak się poda mniej wody to pacjent wydziela mniej
śliny.Takie praktyki oburzają mnie ,bo chory wysycha i może serce nie wytrzymać
tych praktyk.
Serdecznie pozdrawiam Pawła i Ciebie walczącą  :-*

Trzeba żyć tak aby każdy dzień  był piękny.

anula680

lek bierze prawie od 3 lat a tą dawkę od lipca teraz doktorka z Krakowa przepisała dodatkowo atropinum po jednej kropli pod język ,ale podobno trzeba uważać z dawką i nie chce jej brać. Zauważyłam że jak więcej pije to lepiej wygląda nawet znajomi mówili że po twarzy nie wygląda żeby by był chory. Piwka napił się tylko 20 ml strzykawka i to musiało być po odgazowaniu.co do innych artykułów to nie chce nic oprócz nutrisonu, a może to przez serwatkę bo przepłukuje ?
Nigdy nie czekaj do jutra, by powiedzieć komuś, że go kochasz. Uczyń to dzisiaj. Nie myśl: "Moja mama, moje dzieci, moja żona lub mąż doskonale o tym wiedzą". Miłość to życie. Istnieje kraina umarłych i kraina żywych. Tym, co je różni, jest miłość.


Bruno Ferrero

RILU

#54
Po serwatce jest więcej śliny -podawałem ją żonce.
Musisz zaplanować 2 ..3 godz odstęp czasu między Amitryptiliną a serwatką .
Serwatka ma B12 .Amytryptilna a potem serwatka .

Zapomniałem dopisać w poprzednim poście ,że jak nasi bliscy śpią
w nocy wydzielanie śliny automatycznie zmniejsza się conajmniej do częstości odsysania
co 3 godz ale nie jest to regułą .Zmniejsza się o ile? Musisz zapisywać i po pewnym czasie
określić częstość.
Trzeba żyć tak aby każdy dzień  był piękny.

anula680

Dzięki Rilu.
Gdyby nie to forum .......... na pewno nie dałabym rady.
Czytam mężowi  co się dzieje na forum,wczoraj jak przeczytałam mu wasze wiadomości to aż się rozpłakał
Pozdrawiamy Ania i Paweł ;D
Nigdy nie czekaj do jutra, by powiedzieć komuś, że go kochasz. Uczyń to dzisiaj. Nie myśl: "Moja mama, moje dzieci, moja żona lub mąż doskonale o tym wiedzą". Miłość to życie. Istnieje kraina umarłych i kraina żywych. Tym, co je różni, jest miłość.


Bruno Ferrero

RILU

Cytat: anula680 w 06 Grudzień 2012, 23:43:05
Dzięki Rilu.
Gdyby nie to forum .......... na pewno nie dałabym rady.
Czytam mężowi  co się dzieje na forum,wczoraj jak przeczytałam mu wasze wiadomości to aż się rozpłakał
Pozdrawiamy Ania i Paweł ;D

Spokojnej i miłej nocy
RILU  :D
Trzeba żyć tak aby każdy dzień  był piękny.

Pawel

W tej sytuacji atropina jest dobrym rozwiazaniem, ale ostroznie i pod kontrola lekarza.
Dołącz do nas! Wstąp do stowarzyszenia!
Przeczytaj poradnik dla chorych na SLA\MND
Nie wiesz do kogo zwrócić się o pomoc w zorganizowaniu darmowej wentylacji w domu?
Finansujemy wizytę szkoleniową pielęgniarki w domu!
Chcesz wiedzieć więcej, napisz: mnd-sla@wp.pl

anula680

Witam !
Mam pytanie, być może odpowiedz jest prosta,ale chciałam się upewnić.
Podczas odsysania bardzo często odsysam krwiaki, małe lub duże czy to może być spowodowane głębokim włożenie cewnika i uszkodzeniem oskrzeli,czasem występują duszności tak jak dzisiaj i właśnie wtedy odessałam dość duży krwiak .Mąż mówi że nie ma potrzeby odsysania,w ciągu dnia może ze cztery razy go odsysam, a w nocy śpi więc nie ma takiej potrzeby żeby go budzić jeżeli było by mu ciężko to by się obudził ???
Pozdrawiam!
Nigdy nie czekaj do jutra, by powiedzieć komuś, że go kochasz. Uczyń to dzisiaj. Nie myśl: "Moja mama, moje dzieci, moja żona lub mąż doskonale o tym wiedzą". Miłość to życie. Istnieje kraina umarłych i kraina żywych. Tym, co je różni, jest miłość.


Bruno Ferrero

marek

Witaj,myślę że ta krew to jeszcze pozostałości z zabiegu tracheostomii,włożenie cewnika nie ma z tym raczej nic wspólnego(o ile robisz to bez tzw. dzióbania cewnikiem),zresztą jak używasz Emerson Cough Asisst to wydzielina powinna być u góry,a potem cewnikiem zbierasz.
Ja w nocy też nie odsysam mamy jak nie ma potrzeby,jakby była respirator Cie obudzi.
pozdrawiam

anula680

Marku powiedz mi jeszcze jak macie ustawiony asystor  bo u nas jeszcze jest ciśnienie z przed tracheo a myślę że powinno być  trochę mniejsze.Dla doktorki to całkiem nieznany sprzęt dopiero go poznaje, a ja nie chce Pawłowi zaszkodzić ???
Nigdy nie czekaj do jutra, by powiedzieć komuś, że go kochasz. Uczyń to dzisiaj. Nie myśl: "Moja mama, moje dzieci, moja żona lub mąż doskonale o tym wiedzą". Miłość to życie. Istnieje kraina umarłych i kraina żywych. Tym, co je różni, jest miłość.


Bruno Ferrero

marek

http://mnd.pl/forum/index.php?topic=2526.msg15913#msg15913
Aniu,w tym poście jest opisane,a jak jeszcze coś nie dopisane to pytaj.
pozdrawiam

RILU

#62
Aniu
zawsze po wymianie rurki tracheo w naczyniu do zbierania odsysanej wydzieliny
woda barwi się na czerwono odsysając z ust .
Natomiast w wydzielinie z płuc pojawia się tylko z dwie godziny po wymianie rurki.
Potem tylko w wydzielinie z ust może to trwać z dwa trzy dni .
To są małe ilości krwi .Wystarczy jedną kropelkę krwi wpuścić do 1 litra wody
woda zrobi się czerwonawa ,krew to mocny barwnik.
Odnośnie płuc to może być tak jak pisze Marek - bo tak faktycznie jest po tracheostomi.

Gdy wkładasz cewnik do rurki tracheo to tylko na długość rurki tracheo - minus 1cm
Długość cewnika przy odsysaniu będącego w rurce musi być krótsza o 1 centymetr od całej
długości rurki-mierzymy od otworu do końcówki rurki.Tak ja to robię.
Nie wkładamy cewnika do oporu bo uszkodzimy rozgałęzienie płuc i powstanie rana
i wtedy też może pojawiać się krew lub grudki krwi.Z tym do rozgałęzienia tchawicy jest
jeszcze daleka droga ,długość od końcówki rurki tkwiącej w tchawicy do rozgałęzienia tchawicy jest różna
zazwyczaj od 4 do 6 cm. Ten 1 cm zostawiam aby nie podrapać cewnikiem tchawicy dlatego odsysanie odbywa się tylko w długości rurki.
Trzeba żyć tak aby każdy dzień  był piękny.

anula680


Pielęgniarka dzisiaj powiedziała, że taką ilością nie musimy się martwić, tak czasem jest  :D
Faktem jest że dopiero się uczę, tylko mąż jest bardzo nie cierpliwy.
Nigdy nie czekaj do jutra, by powiedzieć komuś, że go kochasz. Uczyń to dzisiaj. Nie myśl: "Moja mama, moje dzieci, moja żona lub mąż doskonale o tym wiedzą". Miłość to życie. Istnieje kraina umarłych i kraina żywych. Tym, co je różni, jest miłość.


Bruno Ferrero

anula680

Witam!!! Ogólnie Paweł czuje się dobrze,ćwiczy na wózku i rowerku automatycznym nie mogę utrzymać stałej saturacji np.95,96 zawsze spada do 90-93 po odsysaniu zawsze używam ambu z KT2-3 dmuchnięcia. Doktorka zmniejszyła ilość oddechów z respiratora na 8 w sumie ilości obecnie są różne 8-16 nie wiem czy to dobrze ale mąż mówi że niema duszności, alarm też się nie włącza Dostaliśmy wynik  posiewu z wydzieliny z pod rurki ,jest bakteria ta co była w szpitalu.Dostał  dwa antybiotyki jeden gentamycin krka wlewam do otworu przy tracheo,a drugi normalnie przez 10 dni(cipronex).
Do godziny po podaniu antybiotyku ma bardzo dużo wydzieliny w buzi ale to chyba minie.
Nie chce używać tych zielonych filtrów (wilgotność)bo ciężko się mu wtedy oddycha .Czy mogę  podawać codziennie trochę soli fiz  potem odessać ,a jeżeli tak to ile naraz 5mil?
I jeszcze jedno pytanko bo bardzo boimy się wymiany rurki ,co ile trzeba ja wymieniać?
pozdrawiamy Ania i Paweł :)
Nigdy nie czekaj do jutra, by powiedzieć komuś, że go kochasz. Uczyń to dzisiaj. Nie myśl: "Moja mama, moje dzieci, moja żona lub mąż doskonale o tym wiedzą". Miłość to życie. Istnieje kraina umarłych i kraina żywych. Tym, co je różni, jest miłość.


Bruno Ferrero

RILU

#65
Poruszyłaś wiele tematów.
Więc od końca
Wymiana rurki - w Hospicjach w BRD wymieniają co 7 dni
                     - w domu od 14 do 18 dni
jeśli rurka jest czysta i nie ma z nią problemów ,zależy to od oceny medyka
to co 30 dni -jak wszystko jest oky.

Soli NaCl używam do inhalacji jeśli wydzielina z płuc jest gęsta ,ciągnąca się-
normalnie w Hospicjum wykonują co tydzień.
Do rurki tracheo nic się nie wlewa,broń Cię Panie Boże !
NaCl 3 ml dawka,inhaluję 3 dni po wymianie i 3 dni przed wymianą rurki oraz
jeśli wydzielina z płuc jet gęsta. To nie ma nic wspólnego z gęstością śliny.

Filter służy do przechwytywania zanieczyszczeń . Należy jego wymieniać 2 razy dziennie
na nowy,stare się wyrzuca. Dopuszczalne jest użycie filtra przez 24 godziny ale jeśli
płuca wydzielają dużo wody to dwa razy na 24 godziny.U żonki filter HF wymieniany jest
rano po umyciu itp godz 10 do 11 a potem wieczorem też po umyciu itp godz 21 do 22
i tak codziennie.

Odstawić nawilżacz wody z układu wentylacyjnego respiratora,natomiast filter musi być
a respirator odpowiednio dostosowany - nastawiony.
Przy odsysaniu w wężyku karbowanym (połączonym z rurką tracho) osadza się woda destylowana i drobinki tej wody wyrzucane przez płuca osadzają się tzw sprzężenie zwrotne
Należy od czasu do czasu oczyścić wężyk z wody Nie podnosić wężyka wyżej od rany bo wlejemy wodę do płuc i poddusimy chorego! Nie jest to specjalnie przyjemne !

Trzeba żyć tak aby każdy dzień  był piękny.

Słońce

U męza pierwsza wymiana rurki byla po 2 msc (za pozno!)i dzieki bogu w szpitalu jak wymieniali PEG w znieczuleniu ogolnym bo nie bylo to proste. Filtr na "rurze" wymieniam raz dziennie, albo mąż zgłasza albo respirator alarmuje. Odsysając zdejmuje kominek z rurki i jak jest woda w nim to wytrzepuje,nie uzywamy nawilżacza. Mamy obecnie juz od jakiegos czasu obieg z jedną rurą :)
Pzdr Słońce

anula680

pytam dlatego bo ostatnio doktorka wlała do rurki  tracheo, trochę go dusiło potem odessała i
było dużo lepiej.
Nigdy nie czekaj do jutra, by powiedzieć komuś, że go kochasz. Uczyń to dzisiaj. Nie myśl: "Moja mama, moje dzieci, moja żona lub mąż doskonale o tym wiedzą". Miłość to życie. Istnieje kraina umarłych i kraina żywych. Tym, co je różni, jest miłość.


Bruno Ferrero

RILU

#68
Jeśli to robiła Pani Doktor i wlała sól(z Apteki w plynie) do rurki to jest wszystko oky
Opiekunowie ani siostry nie powinni robić tego.
Inhalację owszem,należy to do obowiązków siostry
i jeśli umią to do opiekuna(ki)  :D
Trzeba żyć tak aby każdy dzień  był piękny.

marek

#69
Cytat: anula680 w 16 Grudzień 2012, 16:52:18

I jeszcze jedno pytanko bo bardzo boimy się wymiany rurki ,co ile trzeba ja wymieniać?
pozdrawiamy Ania i Paweł :)
u nas wymiana rurki tracho co 14 dni to jest max.,co do wymiany dobrze by było nauczyć sie tego,raz w sytuacji awaryjnej musiałem sam to zrobić, zapchała się tak  że nie potrafiłem nawet ambu wdmuchnąć powietrza i musiałem zmienić rurkę,pielęgniarka była niedostępna,a pogotowie by nie zdążyło.
pozdrawiam

tulipan

My wymieniamy co 3 tygodnie.

anula680

Witam!!!
Jutro rano wymiana rurki  :o
trzymajcie kciuki żeby wszystko było OK,                                                              bo bardzo się boimy  :(
Nigdy nie czekaj do jutra, by powiedzieć komuś, że go kochasz. Uczyń to dzisiaj. Nie myśl: "Moja mama, moje dzieci, moja żona lub mąż doskonale o tym wiedzą". Miłość to życie. Istnieje kraina umarłych i kraina żywych. Tym, co je różni, jest miłość.


Bruno Ferrero

RILU

#72
Aniu  :-*
nie martw się ,będzie dobrze.
Przy odsysaniu już po wymianie rurki może pojawić się trochę krewki
ale to normalne ,nawet do 3 dni w ślinie.
Natomiast w wydzielinie z płuc po wymianie może  troszeczkę
się pojawić ale to co wleciało przy wymianie.
Poza tym rana będzie naruszona i może trochę krwawić .
Trzeba czyścić sterylnymi chusteczkami i wszystko będzie oki.
Paweł będzie  trochę zmęczony  ale dojdzie po paru godzinach do siebie.
Nie obawiaj się niczego złego.Wymiana jest dobrem dla chorego.
Trzeba żyć tak aby każdy dzień  był piękny.

ANNAcórkaDANUTY

My też jutro jedziemy na wymianę rurki, jak co miesiąc.
W szpitalu już nas znają a i my znamy lekarzy więc wiadomo co i jak z wymianą.
Mamy też ulubioną lekarkę.
Zgadzam się z Rilu
CytatWymiana jest dobrem dla chorego.

Pozdrawiam
mamuniu, coraz bardziej boli i tęskno  :(

mab5

Cytat: marek w 17 Grudzień 2012, 20:51:22
raz w sytuacji awaryjnej musiałem sam to zrobić, zapchała się tak  że nie potrafiłem nawet ambu wdmuchnąć powietrza i musiałem zmienić rurkę,pielęgniarka była niedostępna,a pogotowie by nie zdążyło.

moja mama tez miała raz, na samym pocżatku, sytuację awaryjną, gdzieś w środku nocy, była sama z tatą.....
ech, poradziła sobie i chociaż dziś już się uśmiecha na wspomnienie tego i nie trzęsą jej się ręce kiedy o tym mówi to i tak woli wychodzić z pokoju kiedy wymieniają tacie rurkę :)
Ale sama przyznaje, że takie doświadczednie daje jej przynajmniej świadomość, że skoro raz sobie poradziła, to gdyby przyszło jej jeszcze raz- tez dałaby radę :)

anula680

#75
 Witam wszystkich!
Wymiana rurki odbyła się bez problemowo w domku,szybko nawet bardzo... :D
byłam w szoku że to tak sprawnie poszło naszym paniom :o.Nie było różnicy przed i po.
śmiał się ze mnie że tak to przezywałam D ;Doktorka zmieniła trochę parametry w respiratorze i obecnie saturacja 96-98 teraz nie podłączam KT chyba że po odessaniu jeżeli jest taka potrzeba.Czuje się dobrze i serdecznie Was pozdrawia  ;D
oczywiście ja również :)
Nigdy nie czekaj do jutra, by powiedzieć komuś, że go kochasz. Uczyń to dzisiaj. Nie myśl: "Moja mama, moje dzieci, moja żona lub mąż doskonale o tym wiedzą". Miłość to życie. Istnieje kraina umarłych i kraina żywych. Tym, co je różni, jest miłość.


Bruno Ferrero

RILU

#76
Aniu i Pawle

Ja wymieniając rurkę żonce z parę razy przechodziłem stres
Przy wymianie byłem skoncentrowany ,natomiast po ,"wyszło szydło z worka"- nie mogłem
powstrzymać trzęsienia , drżenia całego ciała przez 10 do 15-stu minut.
Siostra powiedziała ,że to tak jest i ona też to przechodziła wymieiając rukę tracheo
jej dziadkowi.Będę tylko asystował przy wymianie ale gdy zajdzie potrzeba szybkiej
wymiany , sam wymienię .
Aniu i Pawle jesteście wspaniali  :-*
Cieszę się ,że wymiana rurki była dobrze przeprowadzona
Dla Pani doktor buziole :-*
Trzeba żyć tak aby każdy dzień  był piękny.

monia1976

#77
ANULA 680 jesteś wielka
pozdrawiam