Higiena jamy ustnej

Zaczęty przez Jado, 10 Kwiecień 2013, 00:53:30

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Jado

Witajcie,

Jako, że to mój pierwszy post na tym Forum, to przy okazji chciałbym się przywitać :-)

Mój Tata cierpi na SLA, odmiana opuszkowa.  Od kilku dni ma założonego PEG'a - tak że podaję mu jedzenie przez niego.
O ile można powiedzieć, że "rozwiązał się" problem z przyjmowaniem pokarmu, wody i leków, to zauważyłem, że w gardle zbiera mu się, gęsta, ciągnąca ślina, czasami pokryta takim białym osadem, jakby "zjadł twarożku i mu resztki zostały". 
Od kilku dni zacząłem mu "wygarniać" tą ślinę szpatułką owiniętą watą, pałeczkami kosmetycznymi, itp - zwłaszcza rano, po nocy i na wieczór przed snem gromadzi się tego najwięcej. 
Zastanawiam się nad tym co jeszcze mu mogę zastosować dla utrzymania higieny jamy ustnej.    Mam wrażenie, że po przejściu na PEG'a, gdy jama ustna jest nie używana, tym bardziej trzeba o nią dbać.
Może jeszcze czymś smarować/płukać?  (poza czystą wodą).

A druga sprawa - Tata, zwłaszcza po przebudzeniu uskarża się, na "drętwienie policzków".
Zastanawiam się, czy nie wiąże się to z wysuszaniem jamy ustnej przez noc (Tata w zasadzie cały czas ma pół otwarte usta) - czy może jest to objaw SLA (zanik nerwów?) i czy w tej sytuacji pomógłby (tzn. przyniósł ulgę) mu może lekki masaż policzków i twarzy? 
I jakby ew. ten masaż miał wyglądać?

To na razie pierwsza porcja pytań - nie mam się kogo spytać, a tu chyba sporo doświadczonych ludzi bywa?

Pozdrawiam :-)







szucia

Witam Cię tutaj serdecznie,spróbuj oprocz wody użyć plynu do higieny jamy ustnej,,w malych ilościach na patyczku,a potem wodą..Jesli chodzi o te masaże powinien to zalecić lekarz lub dobry fizjoterapeuta,sam raczej nie eksperymentuj,niektorzy gorzej się czują po masażach...Powodzenia,Kasia,....pytaj o wszystko,zawsze ktoś mądry w temcie napisze.

teresa

Witam na forum.
Jeśli u chorego zbiera się ślina i flegma należy je odsysać ssakiem.
Tutaj szczegóły http://mnd.pl/forum/index.php?topic=4719.0
Aby zgłębić wiedzę na temat radzenia sobie z chorobą proponuję przeglądać forum, szczególnie dział Porady oraz pobrać i czytać nasz Poradnik, który zawiera bardzo istotnych informacji i wskazówek odnośnie rehabilitacji, radzenia sobie z niepełnosprawnością oraz jej następstwami.
Oczywiście zawsze można pytać na forum bo jest tu dużo doświadczonych opiekunów :)

wiesia_m

Witam.

Ja też jestem tu nowa ale doświadczenie 5 lat przy mężu a 2 rok przy respiratorze i pegu.

My używamy tak jak pisze Kasia płynu do jamy ustnej na szczoteczkę elektryczną nawet 2-3 razy na dobę ale to zależy jak mąż sobie życzy i od razu odsysamy.

Pozdrawiam wiesia

Jado

Dzięki za info - jutro skoczę do apteki, to jakiś płyn zakupię :-)

Co do odsysania -  z tego co w powyższym odnośniku wyczytałem, to urządzenie do odsysania można wypożyczyć (bo zakup to chyba droga impreza?).   
Ale żeby wypożyczyć, to trzeba chyba być pod opieką "wentylacji domowej" - tak to się nazywa? 
Jak się pod tą opiekę dostać? 
Pewnie jakiś lekarz musi wystawić skierowanie?
I czy już to jest niezbędne, czy też dopiero gdy wystąpią poważne trudności z oddychaniem?



Kasia87

Witaj
Ja mojej matusi przemywalam rowniez na szpatu sokiem z cytryny wiem ze to nie zbyt mile ale pomagalo.. mamusia miala tez opuszkowe i tak po pegu jak u ciebie tez byly takie problemy ale przemywalam i pomagalo Pozdrawiam..

wiesia_m

Mój mąż do wentylacji domowej został skierowany ze szpitala. Wcześniej miał duszności i pogotowie zabrało, leżał 2 msc  i potem właśnie wrócił  ze szpitala z respiratorem. Szpital wszystko pomógł załatwić. Ssak można wypożyczyć np z caritasu i to każdy może skorzystać z takiej pomocy. Nowy ssak można kupić za około 600zl.

pozdrawiam. wiesia

Maria

Bardzo dobry jest płyn MERIDOL, ma działanie przeciwgrzybiczne i przeciwbólowe na zęby.
Działa tak jak pasta do zębów o tej samej nazwie.
W sprzedaży są specjalne szczoteczki do zębów, dla osób leżących, zakłada się do końcówki węża ssaka i myjąc zęby nadmiar płynu, piany jest odessany.
"Życie to nałóg, który trudno jest rzucić.
Jeden oddech nigdy nie wystarcza.
Odkrywasz, że chcesz zaczerpnąć następny."

melassa

Maria a możesz coś więcej napisać o tych szczoteczkach, bo w sieci nic nie mogę znaleźć?  ;)

Maria

#9
Szczoteczka z odsysaniem z jednej strony ma włosie do ząbków, z drugiej gąbkę do dziąseł, podniebienia i języka...



jest jednorazowa (po dokładnym wymyciu i osuszeniu służy mi całą dobę).
Kupujemy w hurtowni sprzętu medycznego, w pudełku jest 100 szt. cena 680 zł
"Życie to nałóg, który trudno jest rzucić.
Jeden oddech nigdy nie wystarcza.
Odkrywasz, że chcesz zaczerpnąć następny."

melassa


mieciaw

Prosze podac sprzedawce przedstawionych szczoteczek'
pozdrawiam
m

melassa

podbijam, mnie dzisiaj w hurtowni też kazali podać producenta szczoteczek bo nie mogą znaleźć takiego produktu w asortymencie  :)

Słońce

Szczoteczki do ssaka sa fajne ale tez dacie rade zwyklą elektryczną w jednej rece a w drugiej cewnik podlaczony do ssaka-  tak dzialamy z mężem, brakuje mi niekiedy co prawda 3 ręki do wyplukania szczoteczki ale efekt po elektrycznej szczoteczce jest duzo lepszy niz po zwyklej.
Pzdr Słońce