Kaszel po zmianie z Riluteku na RIluzol

Zaczęty przez JAMI, 14 Sierpień 2013, 11:58:15

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

JAMI

Hej,

miesiąc temu zamienilismy Rilutek na Riluzol i od 2 tygodni mame strasznie kaszle.Na ulotce Riluzolu jest napisane,ze jesli wystąpi uporczywy kaszel to trzeba sie zgłosic do lekarza.No i mamuska poszła do lekarza i dostała Aspargin i ACC i nic nie pomaga.Boje się,ze przez ten kaszel dostanie zapalenia płuc.To jest mokry kaszel.Mysle,ze moze to byc zalegająca wydzielina w gardle.Jest jakis sposób,zeby ją odessac?Mamuska  nie ma tracheo,więc nie wiem jak się tej wydzieliny pozbyc.Albo moze znacie jakis inny sposób na kaszel?

Z góry wielkie dzięki.
Jagoda

JAMI


Maria

Do odsysania wydzieliny służy ssak. Jak nie masz, to pozostaje porządne oklepywanie, żeby rozrzedzona wydzielina swobodnie opuszczała drogi oddechowe. Ważne jednak, by stosować je prawidłowo (zawsze od dołu pleców w kierunku głowy, ręką ułożoną w daszek tzn. lekko zgięta dłoń z palcami i kciukiem złączonymi razem. Uderzenia muszą być zdecydowane i częste).
Najlepsze efekty daje powtarzanie oklepywania 4-5 razy dziennie. Najważniejszy jest poranny seans. Dokładne oklepywanie jest bardzo ważne również wieczorem, tuż przed snem.

"Życie to nałóg, który trudno jest rzucić.
Jeden oddech nigdy nie wystarcza.
Odkrywasz, że chcesz zaczerpnąć następny."

JAMI

Dziękuję Mario za odpowiedz.
Ja kupię ssak,ale czy jest taki,który odsysa wydzielinę osobom,które nie są po tracheotomii?

Pozdrawiam
Jagoda

Maria

Każdym ssakiem usuniesz wydzielinę. Potrzebne będą cewniki do odsysania, najlepiej 12-stki. W Mamy przypadku odsysa się przez gardło, jeżeli jest taka konieczność (nie może sama odkrztusić wydzieliny).
JAMI, a jak z oddychaniem u Mamy? Jeśli są kłopoty, to potrzebna będzie nieinwazyjna wentylacja mechaniczna a wtedy w ssak i cewniki wyposaży firma od wentylacji. Przemyśl nim wydasz pochopnie pieniądze.
"Życie to nałóg, który trudno jest rzucić.
Jeden oddech nigdy nie wystarcza.
Odkrywasz, że chcesz zaczerpnąć następny."

JAMI

Z oddychaniem jest ok.Dzis w nocy myslałam,ze ten kaszel ją udusi.Oklepywałam mamuske przed spaniem tak jak radziłas.Zobaczymy jak dzis bedzie.To wszystko jest dziwne,bo mamuska nie ma nadmiernego slinotoku.Boje się,zeby nie doszło do zapalenia płuc :(

Maria

Zamów domową wizytę lekarską, to nie wygląda dobrze. Póki co porządnie oklepuj na leżąco i godzinę przed snem podaj ACODIN (jest bez recepty), wyciszy kaszel i Mama prześpi spokojnie noc. Dbaj by Mama miała zawsze suche plecy i niech nie wychodzi z domu. Trzymajcie się dzielnie.
"Życie to nałóg, który trudno jest rzucić.
Jeden oddech nigdy nie wystarcza.
Odkrywasz, że chcesz zaczerpnąć następny."

Pawel

Myślę że ten kaszel nie ma nic wspólnego ze zmianą leku, bo gdyby tak, to byłby suchym odruchem kaszlowym (wtedy mogłoby to mieć podłoże neurologiczne). Mokry kaszel wskazuje na infekcje lub problemy z odkrztuszaniem. Przeczytaj w poradniku porady pielęgniarki odnośnie toalety drzewa oskrzelowego. Pomyśl o wspomaganiu mięsni oddechowych lub jeśli jesteście bardzo bogaci można zakupić kaflator.   

http://www.mnd.pl/materialy/poradnik_wer_internet.pdf str. 55
Dołącz do nas! Wstąp do stowarzyszenia!
Przeczytaj poradnik dla chorych na SLA\MND
Nie wiesz do kogo zwrócić się o pomoc w zorganizowaniu darmowej wentylacji w domu?
Finansujemy wizytę szkoleniową pielęgniarki w domu!
Chcesz wiedzieć więcej, napisz: mnd-sla@wp.pl

JAMI

Błagam Cie Paweł .Własnie sprawdziłam cene.Koflator=30 tys.
Oki,biore się za czytanie PORADNIKA,dzięki.

marek