Bezprzewodowy ssak

Zaczęty przez JAMI, 14 Czerwiec 2014, 11:03:34

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

JAMI

Hej,

powiedzcie mi proszę czy istnieje cos takiego jak bezprzewodowy ssak.Mieszkam w takiej miejscowości,gdzie co chwile wyłączają prąd.Mam agregat,ale spaliny benzyny tak śmierdzą,ze duszą mame.
Wiem,ze jedna z naszych forumowiczek wypozyczała taki sprzęt od Dignitas,ale cos telefonu nie odbierają.
Jak wioze gdzies mamuske to tez taki ssak by mi był potrzebny,bo bez niego ani rusz.Mamuska ma wielką suszę w buzi a za 5 minut normalnie potok-zalewa mame i wtedy jest problem z oddechem.
P.S.ANEGDOTKA:
Wczoraj jechałam do Medicovera na wizyte (ZE SOBĄ) i mamuska chciała jechac razem ze mną.Wszystko było ok ze śliną,wiec ją zabrałam.Po 15 minutach mamuska mi mówi,ze ma strasznie duzo śliny i,że cięzko jej się przez to oddycha.DOjechałyśmy do Medicovera,wpadłam na dyzurke pielęgniarek i proszę o ssak a one:słucham?ssak?jaki ssak?No ,więc tłumaczę...A one :"no gdzies jest na magazynie"PO PARU MINUTACH PRZYNIOSŁA.Funkiel-Nówka,nigdy nie używany,nie złozony.Mówie do jednej z pielęgniarek,zeby go złozyła a ona mi mówi,ze nie wie jak.Złozyłam ssak i brakowało mi "przejsciówki/złącza pomiedzy rurką ssaka a cewnikiem a one mi mówią,ze nie wiedzą nawet jak to wygląda i ,zebym im narysowała to poszukają.Na siłe(bez tej "przełączki" wsadziłam cewnik w rurke ssaka ,odessałam mamuske,a one (3pielegniareczki) stoją nade mną i mówią:"UFF JAK DOBRZE,ZE TAKI MIELIŚMY PRZYPADEK,PRZYNAJMNIEJ TERAZ BĘDZIEMY WIEDZIAŁY JAK TEGO(CZYT.SSSAK) UŻYWAĆ.
To są jakieś jaja.

melassa

My z wentylacji mamy ssaka akumulatorowo-sieciowego, który po odłączeniu od prądu działa na baterii, przetestowany wielokrotnie jak jeszcze tatę mogliśmy zabierać na działkę, bateria wytrzymywała kilka godzin. To powinno rozwiązać Twój problem z wyłączaniem prądu

http://medicalonline.pl/p1287-ssak-akumulatorowo-sieciowy-accuvac-basic.html

JAMI

Hej,

dzięki melassa.Znalazłam tę firmę równiez u mnie w KRK,ale w sobote nie odbierają.
Czy ten sprzęt mozna u nich tez wypożyczyć czy tylko kupic.

mab5

my też mieliśmy taki sam z firmy wentylacyjnej i potwierdzam, że baterie ratują sytuację bez prądu dość dobrze.... może zapytaj w swojej firmie wentylacyjnej o taki...

JAMI

CZY HOSPICJUM ZAPEWNIA RÓWNIEZ OPIEKĘ "WENTYLACYJNĄ"?
Pytam,bo mamuśka jest pod opieką hospicjum i pożyczyli nam ssak,ale taki normalny(na kabel) i nie wiem jak wygląda sytuacja z tlenem,respiratorem itp,jesli jest się pod opieką hospicjum.Czy oni tez to zapewniają.?

melassa

Nie znam się na hospicjach ale wydaje mi się, ze jeśli w grę wchodzi respirator to musi być już tylko wentylacja domowa  ???

wiesia_m

Proponuję zapytać hospicjum czy świadczy takimi usługami jak 'wentylacja domowa'

catavinos

W moim hospicjum domowym mają koncentratory tlenu i mogą dostarczyć, ale wentylacji mechanicznej nie mają

mab5

ja kiedyś o to pytałam...
hospicja i ośrodki wentylacji działają w oparciu o te same przepisy, czyli mówiąc wprost z punktu widzenia NFZ i to i to to hospicjum. Każdy ubezpieczony ma prawo do opieki hospicyjnej ale nie ma prawa do korzystania z takiej opieki w dwóch punktach jednocześnie, tak więc albo hospicjum typowe albo ośrodek wentylacji. W moim mieście niby hospicjum coraz prężniejsze ale nastawione głównie na osoby z nowotworem. Nie mają na wyposażeniu ani jednego respiratora, z całą potrzebną przy sla reszta też byłby kłopot więc my nie mieliśmy dylematu z którego z ośrodków należało skorzystać....