Mama nic nie je...

Zaczęty przez ewciaa2385, 24 Listopad 2014, 13:19:31

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

ewciaa2385

Moja mamcia od około miesiąca po wizycie w szpitalu po rozległym zawle bardzo zasłabła.Do tej pory jeszcze siedziała a teraz już tylko leży i nic nie je.Stan się bardzo pogorszył,jest chudziutka,słabiutka i nie chce wyrazić zgody na peg co robiliście w takiej sytuacji???
"Mamuniu dzieli nas tylko czas..."

teresa

#1
Ewa jesteście niewątpliwie w trudnej sytuacji. Z jednej strony opiekunowie, którtzy chcą za wszelką cenę pomóc i utrzymać kochaną osobę jak najdłużej przy życiu. Z drugiej zaś mama, która nie chcąc założenia PEG na pewno nie chce przedłużać swoich cierpień. To trudna decyzja, ale uważam, że ostatnie słowo zawsze powinno należeć do chorego. Jeśli mama nadal będzie podtrzymywała swoje stanowisko musicie to uszanować.

Megi09

Moja Mamusia tez około miesiąca przed założeniem pega prawie juz nic nie jadła, zaczęła strasznie chudnąc... Trafiła do szpitala i tam musiała podjąc decyzję, Wszystko tak szybko się działo..PEG, parę dni potem tracheotomia.
Początkowo Mama miała obawy, nie wiedziała jak to będzie, ale wiele miesięcy nawet po założeniu pega jadła normalnie, piła... dopominała się przestrzegania podawnia nutrisanu do pega.
Oczywiście ostateczna decyzja należy do Twojej Mamy.
pozdrawiam Was

Daria Warszawa

kurcze tak wielu chorych po założeniu tracheostomi jeszcze prubuje samodzielnie jeść a moja mama nawet nie chcę prubować smaku jedzenia  :-\ chyba się już odzwyczaiła. Ale najważniejsze ,że się dopomina o jedzenie przez Pega .Wczoraj miałam taka sytuacje ,że obudziła się o 24 i mi piszę ,że ona chcę jeść a kolacje jadła o 20 ;) Poiwiedzcie mi proszę ile wasi bliscy ważą i przy jakim wzroście moja mama obecnie 160cm i 48kg wagi . Przybrała 3 kg w mc po szpitalu :)

Daria Warszawa

Słuchajcie nie wiem jak wy ,ale ja bym się chyba nie pogodziła z myślą o tym ,że moja mama nie chcę Pega....rozumiem tracheostomie nie chcę ok ,to już jest do decyzji chorego ,ale śmierć przez zagłodzenie organizmu to jest czysta głupota a zabieg praktycznie bezbolesny mama po 2 dniach już się bardzo dobrze czuła :) JA JESTEM ZA NAMAWIANIEM bliskich na PEGA!!!! tłumaczyć ,prosić, namawiać, a jak to nie pomoże to i grozic :) Pozdrawiam  serdecznie Daria

JAMI

Dokładnie mam tak samo Daria.Moja mamuska ma pega od kwietnia i wogóle nie chce nawet spróbowac smaku.Czasem chce jej posmarowac usta nutellą,albo dac na koncówce łyzki cos ,zeby chociaz smak poczuła,ale absolutnie nic nie chce.Natomiast o jedzenie do pega tez się dopomina i chce naprawde tego jedzenia duzo.Jak dam kolacje,tak jak Ty o 20tej to sawsze o 22-ej mi mówi,ze chce jeszcze cos,bo jest głodna.A ja daje duzo tej kolacji np.4 kromki chleba+masełko+np8 plastrów jakiejs szynki+herbata=5 sztrzykawek(500 ml) i za 2 h jest głodna :)
Ewcia namów mame na pega.Poczytaj jej te wpisy nasze.Zabieg trwa 15 minut a mama dzięki pegowi odzyska siły.

Daria Warszawa


JAMI

Mama ważyła 72 kg.Teraz 53,wzrost 170 cm