Strach... jak żyć?

Zaczęty przez Magnolia, 25 Marzec 2016, 13:26:22

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Magnolia

Kochani. Mam 29 lat. Narastające dolegliwości typpowe dla Sla. Ostatnia diagnoza pi swietach w inst reumatologii, gdzie mają też dobrą diagnostykę neurologiczna..boje sie..jak podejsc do choroby...myślałam juz nawet o odebraniu sibie zycia..czy to nie lepiej??mieszkam z tatta z siostra. Straciliśmy mamę bedac małymi.zabral ja rak..teraz myślę jak oni.sobie z tym poradza..jak ja??? ?mamm nerwice lekowa. Problemy z hormonami...

Jak???

madzia 32

Jeszcze nie wiesz czy napewno jestes chora, a po drugie nawet jakbys byla to nie wiesz jak u Ciebie bedzie przebiegac dana choroba. Ja nigdy bym sobie nie odebrala zycia, bo to by byla dopiero trauma dla rodziny. Ja od kiedy dostalam diagnoze raka choc juz jest ok, nie mowie tu o tej diagnostyce to bylo dwa lata wczesniej nauczylam cieszyc sie nawet z tego jak ptaki spiewaja, zycie jest piekne tylko trzeba umiec i chciec to zauwazyc. Trzymam kciuki.
Nie można cofnąć się w czasie i napisać nowego początku, ale można zacząć od dzisiaj i napisać nowe zakonczenie!!!