Wózek stabilizujący plecy i głowę

Zaczęty przez Justi, 29 Marzec 2016, 07:40:16

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Justi

Witam,
Czy ktoś może polecić mi jakiegoś przedstawiciela lub firme od wózków stabilizujących głowę i plecy.
Potrzebuję wózek który mogłabym spakować do auta. Może krzyżakowy ktoś kupował - czy sie sprawdza u was?
Proszę o jakikolwiek informacje.
Z góry dziękuje :)

Justyna

masza

http://www.vermeiren.pl/web/web.nsf/detailproduct.xsp?CountryPLPLProductGroupW%C3%B3zki%20manualneSubGroupSpecjalneSelectedINOVYS
ja mam taki. zalety : ruchome podnóżki, regulowany zagłówek. Można dopasować do potrzeb i wymagań pacjenta. Szerokie podłokietniki . Wygodny dla mnie,także przy dłuższym siedzeniu.
wady : ciężki i nie składa się do transportu, wymaga dość dużego auta /bagażnika. Relatywnie twarda pianka na siedzisku i oparciu. Pokrycie wodoodporne, ale przy tym nieoddychające , więc grzeje i trzeba coś podkładać.
pozdrawiam serdecznie

Słońce

#2
Witaj
Polecam wózek EMINEO
jest wygodny dla chorego i opiekuna, ma fajne ustawienia zagłowka, siedziska , za dopłatą są niestety hamulce dla opiekuna ale bardzo wygodna rączka do pchania. Jest zgrabiejszy od wszystkich innych tego typu wózków ale napewno nie złozy się jak krzyzakowy. Można odpiąć koła na szybkozłączkach i złożyć oparcie na siedzisko i odpiac podnózki -jakkolwiek będzie to spory pakunek na pół bagażnika. Krzyżakowy jest chyba http://www.viteacare.com/wozki-inwalidzkie/premium-wozek-inwalidzki-specjalny
Pzdr Słońce

meg

#3
Chciałabym odświeżyć wątek, ponieważ muszę zaopatrzyć się  w nowy wózek ;) 
Obecnie mam Vermeiren v300 30° komfort i jestem z niego bardzo niezadowolona. Od początku był twardy, niewygodny, plastikowe podłokietniki, podnóżki po paru miesiącach się zepsuły, rozkładanie oparcia też się zacinało. Obecnie siedzisko już jest tak zapadnięte, że boli mnie kość ogonowa i za bardzo zapadam się do tyłu jednocześnie zginając w przeponie co utrudnia oddychanie. Oczywiście wyrobione siedzisko nie podlega gwarancji, mimo że wózek mam niewiele ponad rok, dobrze że teraz po zmianie przepisów możemy częściej zmieniać wózki ;D
Myślałam nad zmianą na Inovys tego samego producenta, jednak znów to samo twarde siedzisko i oparcie, podłokietniki z kolei bardzo grube z miękkiej gąbki, więc dla osoby która jeszcze trochę się rusza za bardzo będą się zapadać łokcie, biorę więc pod uwagę jeszcze dwa modele innych producentów Breezy Relax i Invacare Rea Clematis.
Na filmikach pokazowych wyglądają ciekawie, ale v300 też nie wyglądał źle :-\ 
Może ktoś z Was lub Waszych podopiecznych korzysta z któregoś z powyższych modeli i może się wypowiedzieć jak to wygląda w praktyce?
Będę wdzięczna za pomoc :)

oscar


Ja też miałem wózek Vermeiren 300 30st. Plus dodatkowe wyposażenie. Faktycznie do codziennego siedzenia to nie był najlepszy model. Kupiłem do niego poduszkę bąbelkową dość grubą i jakoś szło wytrzymać. Ale też były problemy z odchylaniem do tyłu – mechanizm się zacinał, raz z jednej strony raz z drugiej. Dałem do reklamacji – niewiele pomogło. Natomiast doskonale sprawdzał się na wycieczki samochodowe, złożony bez problemu mieścił się do bagażnika.  No i był lekki co miało duże znaczenie przy wnoszeniu po schodach przy wyjazdach, spacerach, itp.
https://www.ortopedio.pl/wozki-inwalidzkie/stabilizujace-plecy-i-glowe/wozek-inwalidzki-lezakowy-aluminiowy-model-v300-30/?gclid=EAIaIQobChMIyf-NtInl3QIVBed3Ch0cig5IEAQYASABEgK87_D_BwE

Do siedzenia na co dzień używałem Vermeiren Inovys 2, mam go do dzisiaj. Swego czasu siedziałem na nim codziennie po 12 godzin. Jest multipozycyjny. To jest dobra opcja, bo jak Cię zaczyna uwierać w tyłek, to zmieniasz położenie siedziska i oparcia - odciążasz tyłek a zwiększasz  nacisk na plecy. Lub odwrotnie. Jak Ci się znudzi siedzieć to tak go ustawiasz, że praktycznie leżysz.  Co do podłokietników to nie podpowiem, ręce miałem zawsze w innym miejscu.
https://fizjoterapia.elmedico.pl/product-pol-6881-Wozek-specjalny-multipozycyjny-INOVYS-2.html?utm_source=iai_ads&utm_medium=google_shopping
Andrzej Zaremba ,,Życie bez nerwów" – to opowieść o 7 latach życia z SLA

meg

Oscar,
bardzo dziękuję za rady :) 
Z tym v300 to mam takie same odczucia, natomiast inovys 2 oglądałam i też spodobało mi się to rozkładanie. Natomiast muszę się zastanowić nad podłokietnikami, bo dla mnie są za grube i za miękkie (dopóki jeszcze trochę się ruszam za bardzo będą się w nie zapadać łokcie na których się opieram), poza tym takie samo twarde siedzisko i oparcie jak w v300 :-\  Dlatego spodobały mi się te dwa modele innych firm - wyglądają na miękkie i wygodne, mają też lepsze podłokietniki z szerszą możliwością regulacji i do tego ten sam system rozkładania na siłownikach co Inovys. Ja obecnie na v300 też mam poduszkę pneumatyczną, ale nie powiem żeby te bąbelki były wygodne. Owszem, pomagają przetrwać, bo bez nich na pewno nie wysiedziałabym 12 godzin ale szału nie ma ;)  Coraz bardziej myślę o elektrycznej zmiennociśnieniowej, ale niestety nie znam nikogo kto by korzystał i mógł się wypowiedzieć. Odnoszę wrażenie że w naszym kraju większość chorych jak przestaje chodzić to kładzie się do łóżka. Może właśnie dlatego że te wózki są takie niewygodne dla całkowicie sparaliżowanych osób ??? 
PS.A tak na marginesie Oscar to gdzie Ty zawsze te rączki miałeś jak nie na podłokietnikach? :P