respirator inwazyjny

Zaczęty przez rafiksq, 07 Maj 2019, 00:31:49

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

rafiksq

Prawdopodobnie żona będzie miała tracheotomię. Wczoraj została wybudzona i oddychała bez respiratora ale słabo, dzisiaj wyjęli rurę intubacyjną i po 30min znowu założyli bo nie mogła jednak oddychać. Jaki respirator inwazyjny domowy polecacie do zakupu? już wiem, że wynajem w pomorskim ciężka sprawa. Drugie pytanie czy ktoś zna w okolicy Trójmiasta ośrodek(nie istotne czy płatny czy nie), który przyjmie żonę z takim respiratorem?

Ogaruus

Po tracheostomii jest się pod opieką Ośrodka Wentylacji Domowej. W woj. Pomorskim są dwa:
  • COPERNICUS - ul.Powstańców Warszawskich 1-2, 80-101 Gdańsk; Telefon do rejestracji: 584 640 730
  • Szpitale Tczewskie ul. 30 Stycznia 57/58, 83-110 Tczew; Telefon do rejestracji: 585 352 314
Respiratora się nie kupuje.
Trzeba podzwonić po Zakładach Opiekuńczo Leczniczych czy przyjmują z respiratorem:
https://zip.nfz.gov.pl/GSL/GSL/Szpitale
Od 19.12.2015 respirator nieinwazyjny
Lepsze jutro było wczoraj!

meg

Rafiksq już to przerabiał, tam na ośrodek wentylacji czeka się miesiącami, dlatego zdecydował się na prywatny respirator :(

Ogaruus

Spróbowałam bym pogadać z rzecznikiem praw pacjenta.
Od 19.12.2015 respirator nieinwazyjny
Lepsze jutro było wczoraj!

rafiksq

#4
Niestety MEG zna moją sytuacje. Muszę jak najszybciej załatwić respirator inwazyjny domowy, nie ma czasu niestety rozmawiać z rzecznikiem, respiratora z nfz w pomorskim pomagała mi nawet pewna pani polityk oraz pewne osoby że tak powiem, które dużo mogą, okazało się że jest niestety u nas poważny problem.
Dzisiaj żona była nadal na lekach usypiających ale normalnie komunikowała. Natomiast nie pamięta nawet dlaczego się tam znalazła i po co intubacja. Powiedziałem, że miała zapalenie płuc ale nie ma pojęcia, że ma zanik mięśni, że nie może niczym ruszyć to powiedziałem, że jest na lekach. W dzień lekarz zaproponował jej czy zgodzi się na trachotomię to powiedziała, że nie bo okazało się, że nie wiedziała nawet co tam robi w szpitalu i co to treachotomia. Masakra z tymi lekarzami, jade jutro zrobić porządek i muszę ją jak najszybciej stamtąd zabrać ale jeszcze nie wiem gdzie. Narazie znalazłem wypożyczalnie za 1000zł miesięcznie. Boje się, że po wybudzeniu i jak leki przestaną działać to nadal nie będzie wiedziała o sla :(

Obecnie nie jest w stanie sama oddychać. Respirator jest w trybie wsparcia więc jakoś tam sama też oddycha.

Ogaruus

Moja pielęgniarka powiedziała, że najlepszy jest RESPIRATOR VENTILOGIC LS.
Do respiratora inwazyjnego potrzeba na pewno ssaka. Ssak można bezpłatnie wypożyczyć od Stowarzyszenia.
Zastanawiam się kto w takim razie będzie np. wymieniał rurkę skoro nie będziecie objęci opieką OWD  ???
Od 19.12.2015 respirator nieinwazyjny
Lepsze jutro było wczoraj!

rafiksq

Tak wiem, że to kolejny problem. Nie miałem pojęcia, że to aż tak trudno jest załatwić. Mimo, że jak załatwię respirator to nie mam gdzie nawet żonie załatwić miejsca. Żaden ośrodek czy hospicjum nie przyjmuje pacjentów wentylowanych mechanicznie za pomocą res. inwazyjnego. Do zolu nie chce żony oddawać to warunki są nie za ciekawe.

Ogaruus

Rafiks
czytałam, że Pana żona ma już tracheo. Kupił Pan sam respirator?
Od 19.12.2015 respirator nieinwazyjny
Lepsze jutro było wczoraj!

rafiksq

Nie, w szpitalu gdzie wyleczyli zapalenie płuc zrobili tracheo bo za długo też nie mogła być zaintubowana. We wtorek jedzie na 1 dzień do Akademii w GDA a później szpital w Gdyni gdzie będzie leżeć póki nie załatwię jakiegoś ośrodka. Od 7 dni mózg zaczął inicjować sygnały oddechowe ale z pamięcią nadal problem, jak jestem to po 10min wszystkiego zapomina co mówiłem, a pamięta wieszkosc rzeczy do czerwca/lipca 2018. Boje się, że to demencja czy FTD (zaburzenia czołowo-skroniowe)

wańkawstańka

a co sie dzieje z pacjentem, ktory ma założona rurke tracheo, a na osrodek wentylacji trzeba dlugo czekac tak jak tu ktos juz pisał,,pacjent lezy tak dlugo w szpitalu czy jak? :/