Niewydolność oddechowa? Tak czy nie

Zaczęty przez madzia 32, 23 Maj 2016, 17:06:58

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

madzia 32

Leze wlasnie w szpitalu i tak pomimo reszty badan ktore opisze po wyjsciu. Mam pytanie jestem dzis podlaczona do pulksometru i mam saturacje 96do 100 a pomimo tego odczuwam dusznosci i musze brac co chwile glebsze oddechy, ziewa mi sie tez caly czas, czy to mozliwe? Jak ide po schodach na 3 pietro na oddzial to dostaje zadyszki i musze brac glebsze oddechy. Przeswietlenie pluc mam w normie jutro z rana zrobia mi gazometrie chca po nocy.
Czy to mozliwe ze mam niewydolnosc oddechow a daturacja jest w normie?
Nie można cofnąć się w czasie i napisać nowego początku, ale można zacząć od dzisiaj i napisać nowe zakonczenie!!!

4fa

to cytat ze strony medycznej:

"O ile istnieje zależność między saturacją a dusznością, o tyle nie można uznać, że saturacja jest miarą duszności, bo duszność to objaw bardzo subiektywny, pojawiający się w różnych chorobach i stanach łącznie ze stanami napięcia emocjonalnego, gdzie często chory odczuwa duszność pomimo prawidłowych wyników badań i przy prawidłowej saturacji.

W dużym skrócie myślowym można powiedzieć, że każde obniżenie saturacji prowadzi do większej lub mniejszej duszności, ale nie każda duszność przebiega z obniżeniem saturacji."

Wynika z tego, że obniżona saturacja objawia się dusznością, zaś saturacja w normie i  duszności są najprawdopodobniej spowodowane względami emocjonalnymi.

magda83

#2
Witam, no dokładnie tak jest jak napisano poniżej. Duszność może występować mimo prawidłowej saturacji. U nas
tak właśnie było kiedy tata miał krwotok wewnętrzny z wrzodu w dwunastnicy. Saturacja była w normie, natomiast narastała duszność która była spowodowana w tym przypadku utratą krwi.

madzia 32

Czekam na wyniki gazometri ;D
Ja mam krew bardzo dobra wogole tutaj przebadali mnie lacznie z usg jamy brzusznej bo lekarka chciala wiedziec czy jakis innych chorob wspolistniejacych nie ma. Jesli wynik bedzie ok to bede mogla isc dzisvdo domu i zas kontrola tylko niewiem za ile.
Nie można cofnąć się w czasie i napisać nowego początku, ale można zacząć od dzisiaj i napisać nowe zakonczenie!!!

madzia 32

Gazometria ponoc dobra, dodalam zalacznik z wynikiem. Prosze o zerkniecie i komentarz.
Nie można cofnąć się w czasie i napisać nowego początku, ale można zacząć od dzisiaj i napisać nowe zakonczenie!!!

Ogaruus

Czemu znowu wylądowałaś w szpitalu?
Od 19.12.2015 respirator nieinwazyjny
Lepsze jutro było wczoraj!

madzia 32

No mialam isc sprawdzic ta wydolnosc oddechowa a przy okazji zbadali mnie jeszcz raz jak choroba postepuje.
Ogaruus a jakie ty mialas wyniki gazometri bo ja mam bardzo dobre i wg nich nie musze jeszcze korzystac z respiratora, przeswietlenie w normie, spironetria gorsza, badanie calonocne i calodzienne pulksometrem w normie.
Nie można cofnąć się w czasie i napisać nowego początku, ale można zacząć od dzisiaj i napisać nowe zakonczenie!!!

4fa

Madzia,

Pisałaś, że Twoja diagnoza jest na etapie 98% pewności. Ja zawsze rozumiem to w taki sposób, że dopóki nie ma diagnozy 100% to nie jest się chorym, a przynajmniej nie leczy się jeszcze w tym kierunku. Teraz piszesz, że sprawdzają w szpitalu postęp choroby i czy jest konieczność respiratora. Oznacza to, że jednak dostałaś tę 100% diagnozę?

Pozdrawiam

madzia 32

To byly moje pierwsze watki. W marcu bylam w szpitalu u mnie w miescie i robili mi komplet badan lacznie z biopsja miesnia i powiedziano ze to choroba nerwowo miesniowa powiedziano ze prawdopodobnie sla i kazano poszukac lekarza ktory zajmuje sie takimi przypadkami. Pisalam tutaj o tym, moze nie trafilas na te watki.Bedac w szpitalu zglaszalam juz dusznosci ale mnie zignorowano bo skoro mowie to znaczy ze oddychan tak uslyszalam.
Udalam sie do lekarza z listy z forum i potwierdzono ze to sla z zajeciem opuszki. Poszlam jeszcze do jednego lekarza ktory powiedzial ze to sla ze mam uszkodzone drogi piramidowe z tad ta spastyka no inne. I on mi dal skierowanie do niego do szpitala w duzym miescie i mieli sprawdzic wydolnosc oddechowa, ale zrobili mi wszystkie badania zeby sprawdzic jaki jest postep. Zrobili mi nawet usg jamy brzusznej bo ja mam na watrobie naczyniaki, zebym miala komplet badan i czy jeszcze nie mam jakies choroby wspolistniejacej. Tez mnie to zdziwilo, ale lekarka powiedziala ze przynajmniej przebadaja mnie od stop do glowy. Na wypisie mam napisane choroba gornego motoneuronu i okazalo sie ze mam b. duzy cholesterol i niedomykalnosc mala zastawki trojdzielnej i militarnej. Na cholesterol dostalam leki, na spastyke i rilutek oczywiscie.  Te niedomykalnosci sie nie leczy bo to nie grozne, no i gazometria i te inne badania sa w normie. W tym szpitalu trzymaja dluzej ale na badaniach nie oszczedzaja . Moje emg trwalo 2h, a u mnie w szpitalu pol godziny. U mnie wogole nie dalo sie uzyskac ciszy elektrycznej w badanych miesniach masakra pewnie przez ta spastyke. Mam sie zglosic za trzy miesiace, chyba zeby cos sie dzialo to mam numer prywatny do lekarza albo dzwonic na pogotowie.
Nie można cofnąć się w czasie i napisać nowego początku, ale można zacząć od dzisiaj i napisać nowe zakonczenie!!!

madzia 32

 4fa jak tam u ciebie co ci wyszlo z badan tez masz diagnoze czy moze jakas inna diagnoze?
Nie można cofnąć się w czasie i napisać nowego początku, ale można zacząć od dzisiaj i napisać nowe zakonczenie!!!

magda83

Madzia najlepiej byłoby gdybyś się zaopatrzyła w pulsoksymetr i kontrolowała również saturację w domu

madzia 32

Chyba tak zrobie. Tylko w szpitalu byl taki wypasny z pulsem, cisnieniem bo to byl z takim ekranem jak w ekg bo pokazywal jak pracuje serducho byl podlaczony do kontaktu.
Nie można cofnąć się w czasie i napisać nowego początku, ale można zacząć od dzisiaj i napisać nowe zakonczenie!!!

magda83

Może Stowarzyszenie wypożycza ten sprzęt. Nie pytałaś??

madzia 32

Nie pytalam Madziu. Ja sie troche wstydze prosic bo zawsze sama sobie swietnie z wszystkim dawalam rade i to ja wolalam pomagac. Ja po punkcji z kregoslupa mialam lezec 24h i pielegniarka przyszla mnie obmyc ,to ja powiedzialam ze sama sobie poradze. Teraz lezac w szpitalu  karmilam pania po udarze bo zanim doszly do niej pielegniarki to masakra. A rodzina byla z daleka

Nie można cofnąć się w czasie i napisać nowego początku, ale można zacząć od dzisiaj i napisać nowe zakonczenie!!!

magda83

Madziu ale jesteśmy tu wszyscy po to żeby sobie wzajemnie pomagać i również stowarzyszenie takiej pomocy udziela. Napisz i zapytaj, to żaden wstyd  :) pozdrawiam serdecznie