Dziękuję Wam za wszystkie odpowiedzi. Mama dzisiaj została zawieziona do szpitala i będzie miała wykonaną tracheo. Na pega nie wyraziła zgody . Zobaczymy po wszystkim jak będzie z jedzeniem.....
Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.
Pokaż wiadomości MenuCytat: Justyp w 16 Kwiecień 2017, 12:29:55Jaki jest koszt leczenia w Chinach?Mi osobiście trudno ocenić o ile % poprawił się stan zdrowia mamy. Na ten moment widzę, że nie ma pogorszenia od momentu powrotu z kliniki. Spektakularnych rezultatów nie ma, ale z drugiej strony ciężko powiedzieć jak by to wyglądało gdyby komórki nie zostały podane
Z tego co rozumiem 2 osoby na forum sa w trakcie leczenia i widac 20% porprawy. Czy dobrze zrozumialam?
Dzieki!
Cytat: Kasia24 w 06 Marzec 2017, 17:43:52A co to jest ten oryzanol ?jeżeli oczywiście mogę wiedzieć . Mało informacji w necie o tym leku .
Cytat: Piero w 05 Marzec 2017, 18:27:22Witam,
Biorę Oryzanol 10 mg. Lek przywiozłem z Chin.
Obecnie biorę 1/4 tabletki raz dziennie, rano.
Pozdrawiam
Cytat: Piero w 04 Marzec 2017, 15:03:03Witam,
Maszynę do leczenia bezdechu nocnego kupiłem prywatnie. Refundacji kosztów nie ma przy SLA.
Używam maszyny z USA DEVILBISS Sleep cube. Rewelacyjna maszyna z nawilżaczem powietrza. Cena 7500 zł.
Jest lepszą alternatywą niż Philips.
Pozdrawiam.
Jak czuje się mama ?.
Cytat: Piero w 16 Listopad 2016, 18:32:53Witam po dłuższej przerwie.Piero,
Zaległe odpowiedzi na pytania: Będąc w Chinach nie badano mnie żadną aparaturą, która mierzyła by siłę mięśni. Oceniano mnie na podstawie wykonywanych ćwiczeń po przyjeździe do Kliniki i w trakcie pobytu. Rzeczywiście po terapii rehabilitacyjnej i podaniu komórek czułem się silniejszy i przedkładało się to na funkcjonalność - mycie zębów, golenie, chodzenie, jedzenie. Nie zadałem pytania czy mierzą to jakimś sprzętem. Sądzę jednak że takiego nie mają bo pewnie by go stosowali.
Co do mojego obecnego stanu zdrowia: SZAŁU NIE MA.
4 tygodnie po powrocie czułem się dość dobrze. Była moc. Lepiej chodziłem, wstawałem z krzesła, fotela, łatwiej się myłem itd. Zafundowałem sobie jednak dwie serie po 2 godziny terapię masażu rozluźniającego celem poprawy jak mi się wydawało kondycji mięśniowej. Było to oczywiście błędem i masaż mnie rozwalił zupełnie. Osłabłem i nie mogę się pozbierać. Nogi słabną, ręce zresztą też.
Stosuję leki w dalszym ciągu zgodnie z zaleceniami lekarzy z Chin, ćwiczę zgodnie z zaleceniami, stosuję maszynę do leczenia bezdechu nocnego (maszyna jest OK poprawia saturację krwi i mięśnie oddechowe).
Lekarze z Chin twierdzili że znacząca poprawa ma wystąpić po upływie minimum 3 miesięcy które miną na początku grudnia - pożyjemy zobaczymy.
Niestety to takie wieści na tą chwilę. Będę dzielił się w dalszym ciągu informacjami o mojej kondycji z nadzieją że napiszę że jest lepiej.
Pozdrawiam Wszystkich.
PS. Przestrzegam przed masażami to nam nie służy.
Strona utworzona w 0.035 sekund z 17 zapytaniami.