Menu

Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.

Pokaż wiadomości Menu

Wiadomości - GUN

#1
Moja historia / Odp: SLA w diagnozie
22 Listopad 2019, 11:46:47
Cześć kret!

Czy Ty jesteś teraz pod opieką jakiegokolwiek lekarza? Neurologa z Banacha lub innego?

Bo może zamiast samodzielnego eksperymentowania lepiej było by żeby jakiś lekarz dobrał Ci leki?

Widzę, że dla Ciebie dużym problemem od dłuższego czasu są te nocne bóle bioder. Czy w ogóle ktokolwiek zdiagnozował ich przyczynę?

Pozdrawiam
#2
Moja historia / Odp: SLA w diagnozie
15 Październik 2019, 08:10:41
Cześć kret,

Co u Ciebie? Jakieś efekty po terapii lekowej? Jak ogólnie postęp objawów?

Pozdrawiam
#3
Moja historia / Odp: SLA w diagnozie
18 Wrzesień 2019, 15:20:39
Trzymam kciuki!
#4
Moja historia / Odp: SLA w diagnozie
26 Sierpień 2019, 10:37:28
kret, myślę, że się mylisz.

Jak najbardziej jest coś takiego jak klinicznie pewne SLA i składa się na to:

-objawy uszkodzenia LMN
-objawy uszkodzenia UMN
-charakterystyczny przebieg choroby (początek dystalny, asymetria objawów)
-udokumentowany postęp objawów (np na skali funkcjonalności)
-wykluczenie chorób imitujących
-potwierdzenie w badaniu emg (el escorial)

Pozdrawiam
#5
Moja historia / Odp: SLA w diagnozie
21 Sierpień 2019, 17:31:32
Tak jak kiedyś pisałem, z diagnozą, którą masz nie masz nic do stracenia - jeśli są choćby minimalne podstawy, żeby podejrzewać coś innego, trzeba spróbować to leczyć i czekać na efekty.

BTW, neuroborelioza jest jedną z chorób, która może imitować SLA i powinna zostać definitywnie wykluczona przed ostateczną diagnozą.
#6
Moja historia / Odp: SLA w diagnozie
31 Lipiec 2019, 14:58:42
Zawsze to trochę lepiej, chociaż i tak kiepsko :(
#7
W necie (nie tylko polskim) możesz znaleźć tysiące osób przekonanych że mają zaniki języka. Publikują zdjęcia swoich zupełnie normalnych języków przekonani że to atrofia.

Prawda jest taka, że język bywa poszarpany, powyginany, nierówny. Często jest też powgniatany od zębów.

W sytuacji prawdziwych zaników języka MUSISZ mieć jednocześnie powazne zaburzenia mowy - mowa belkotliwa, caly czas a nie raz lepiej raz gorzej. Twoje priblemy z mową powinny dostrzegać inne osoby a nie tylko ty. Na tym etapie występują też z reguły poważne zaburzenia połykania - krztuszenie - najpierw płynami, później jedzeniem.

#8
Czyli masz zdiagnozowaną przewlekłą borelioze? I masz objawy, które w tej chorobie występują i zamiast się leczyć wmawiasz sobie sla?
Dziwne podejście...
#9
Aga, żeby Cię uspokoić:

1. Objawy i przebieg choroby Twojego ojca pasują do polineuropatii. Taką też dostał diagnozę po dokładnych badaniach. Dlaczego uważasz że lekarze się mylą a Ty po lekturze internetu jesteś madrzejsza?

2. Przebieg choroby - okresy poprawy - w zasadzie wykluczają SLA.

3. Jeśli w rodzinie od strony ojca nie było przypadków SLA, to nawet gdyby ojciec miał SLA to nie byłoby to SLA rodzinne. W takim przypadku prawdopodobieństwo że Ty i ojciec macie niezależnie od siebie SLA jest w zasadzie zerowe.

4. Twoje objawy też nie pasują do SLA. Ta choroba postępuje stopniowo a nie obejmuje jednocześnie w krotkim czasie ręce nogi jezyk...

Tak więc wyluzuj...

#10
Moja historia / Odp: Diagnoza SLA
11 Lipiec 2019, 14:36:28
Przypadki rodzinne (dziedziczne) to ok. 10% zachorowań.

Jeśli w Twojej rodzinie (od strony matki) nikt inny oprócz matki nie choruje/chorował, to nie jest to prawie na pewno rodzinna forma SLA. W takim przypadku Twoje szanse na zachorowanie nie są większe niż każdego innego człowieka.

Jeśli w rodzinie jest więcej niż jeden przypadek, wtedy sytuacja wygląda zupelnie inaczej.

Pozdrawiam
#11
Moja historia / Odp: SLA w diagnozie
02 Lipiec 2019, 13:46:23
Rzeczywiście Twoje problemy ze stawami - obrzęki, sztywność nia są typowe dla SLA. Problemy stawowe występują jako objaw wtórny ale w zaawansowanej fazie choroby, przy dużych zanikach, unieruchomieniu. Kiedy stawy już "wiszą" bo nie ma mięśni które je utrzymują.

Ty nie jesteś w takiej fazie choroby - nie dostrzegasz w ogóle zaników.

Kiedyś pisałeś coś o wątku podrapania przez kota. Drążyłeś to?

Pozdrawiam
#12
Moja historia / Odp: SLA w diagnozie
27 Czerwiec 2019, 13:55:21
Przytyć pewnie można, szczególnie na początku gdy można normalnie jeść. Trudniej chyba rozbudować masę mięśniową.
#13
Moja historia / Odp: SLA w diagnozie
27 Czerwiec 2019, 12:42:12
Z diagnozą jaką masz obecnie, warto zweryfikować każdą choćby trochę prawdopodobną tezę.

Poza tym, że Twoja choroba przebiega nietypowo, warto jeszcze zwrócić uwagę na brak zaników mięśniowych (piszesz, że utrzymujesz stałą wagę). Czy nie zauważyłeś też zaników mięśniowych na dłoniach? Te małe mięśnie zanikają zazwyczaj najszybciej, a że są małe, to nie musi być efektu na wadze.

Moim zdaniem, po prawie 10 miesiącach choroby przebiegającej dość szybko jak na SLA, powinieneś mieć jakieś zaniki, które oprócz osłabienia siły mięśniowej są w końcu głównym objawem tej choroby.

Pozdrawiam
#14
Moja historia / Odp: SLA w diagnozie
31 Maj 2019, 08:53:18
Choć jak rozumiem intencje tej osoby gdzieś tam u podstaw były dobre, to jednak takie uszczesliwianie na siłę przy pomocy Policji to kawał sk...twa

Przykro mi, że przy problemach zdrowotnych musisz się jeszcze borykać z takim gównem

Pozdrawiam
#15
Moja historia / Odp: SLA w diagnozie
27 Maj 2019, 14:00:23
Czy to już objawy opuszkowe?

W SLA problemy z przelykaniem (krztuszenie) zaczyna się zwykle od płynów, czyli przy piciu a nie jedzeniu. To zła wiadomość dla Ciebie.

Dobra jest taka, że towarzyszą temu zazwyczaj problemy z językiem czyli pojawia się mowa belkotliwa (tego nie masz)

Pozdrawiam
#16
Moja historia / Odp: SLA w diagnozie
17 Maj 2019, 20:51:16
Dzięki za wyjaśnienie. To co opisujesz to nie jest ból neuropatyczny. Są to raczej dolegliwości związane ze spastyką/nocnym sztywnieniem mięśni.

Pozdrawiam
#17
Moja historia / Odp: SLA w diagnozie
17 Maj 2019, 17:03:43
Jakiego rodzaju ból neuropatyczny u Ciebie występuje? Generalnie w SLA (choć pewnie są wyjątki) takie bóle nie występują. Chorzy uskarżają się częściej na ból spastyczny związany z przykurczami mięśni, ale ból neuropatyczny to co innego.

Pozdrawiam
#18
Medycyna niekonwencjonalna / Odp: Olej z konopi
25 Kwiecień 2019, 13:12:00
Nerwica może dawać mega objawy fizyczne. Fascykulacje, drżenia, parestezje - to oczywiste, ale także niedowłady, porażenia itd. Pytanie mam tylko czy ci lekarze, o ktorych piszesz widzieli Twoje emg? Bo tego nerwicą niestety nie da się wytłumaczyć. Szczerze mówiąc na Twoim miejscu nie szedłbym w tym kierunku - chyba szkoda czasu...
#19
kret, z lekka zaczynają mnie drażnić te Twoje wywody o pasożytach. Tym bardziej, że wbrew temu co Ci się wydaje, wcale nie są logiczne. Bo pomyśl na przykład, że ten twój "pasożyt" mógł przez wiele lat dawać innym znaaacznie więcej niż brał. Utrzymywać rodzinę, wychować dzieci, zbudować dom.

I teraz co? Zachorował, bierze więcej niż daje, więc do odstrzału?

Odpuść sobie już ten temat, bo brniesz w bardzo głupią stronę

Sam ze sobą rób co chcesz
#20
Moja historia / Odp: SLA w diagnozie
01 Kwiecień 2019, 19:35:57
Stres oksydacyjny nie jest tożsamy ze stresem w potocznym tego słowa znaczeniu, chociaż długotrwały stres może być jedną z przyczyn stresu oksydacyjnego.

Stres oksydacyjny przyczynia się do rozwoju wielu chorób, w tym neurlogicznych, ale o szczególnych związkach z SLA nie slyszalem.

Też czytam sporo zagranicznych for internetowych i chorzy wcale nie piszą o silnym stresie (rozwód, śmierć kogoś bliskiego) ani tym bardziej o urazach głowy. Moim zdaniem nie ma tu żadnych związków.