Zwróćcie też uwagę na to, że wielu pacjentów z SLA to sportowcy. A sportowcy mają urazy. Poczytajcie wiele historii, u wielu takich osób pierwsze objawy pojawiły się właśnie po jakimś urazie. Myślę więc, że może to mieć spory związek z kręgosłupem. Albo z boreliozą siedzącą w stawach. Może tak być, że po urazie pojawia się stan zapalny i długo nie leczony, pociąga za sobą kolejne konsekwencje.
A jeszcze z innej beczki - ponoć Lou Gehrig przed śmiercią powiedział żonie, że jego zdaniem przyczyną jest jakaś bakteria, co więcej Lou wielokrotnie był ugryziony przez kleszcze. I ponoć miał dom w miejscowości Lyme (nazwa od Lyme Disease, w tej miejscowości odkryto pierwsze przypadki Boreliozy)... To też zastanawiające.
Poczytajcie o historii Tima Greena, sportowca z SLA. On mówi, że jest przekonany, że choroba wzięła się ze sportu bo wielokrotnie był potłuczony i połamany.. Znam też rodzinę, w której ojciec dwójki dzieci zachorował po upadku na nartach. Wcześniej bardzo aktywny człowiek, ciągle jakieś sporty uprawiał.
Ot ciekawostka. Rzucam wszystko, co wiem o chorobie, może wspólnie uda się nam dojść do jakichś wniosków.
A jeszcze z innej beczki - ponoć Lou Gehrig przed śmiercią powiedział żonie, że jego zdaniem przyczyną jest jakaś bakteria, co więcej Lou wielokrotnie był ugryziony przez kleszcze. I ponoć miał dom w miejscowości Lyme (nazwa od Lyme Disease, w tej miejscowości odkryto pierwsze przypadki Boreliozy)... To też zastanawiające.
Poczytajcie o historii Tima Greena, sportowca z SLA. On mówi, że jest przekonany, że choroba wzięła się ze sportu bo wielokrotnie był potłuczony i połamany.. Znam też rodzinę, w której ojciec dwójki dzieci zachorował po upadku na nartach. Wcześniej bardzo aktywny człowiek, ciągle jakieś sporty uprawiał.
Ot ciekawostka. Rzucam wszystko, co wiem o chorobie, może wspólnie uda się nam dojść do jakichś wniosków.