Kochana ja sama poszlam do psychiatry, bo mialam w swoim zyciorysie zaburzenia nerwicowe i pomimio tego ze znam sie na psychologi to samej sobie ciezko pomoc, sama mysialam korzystac z psychotrapeuty. Nic mi nie dalo ze znam wszystkie mechanizmy ktore stosuje, ale poradzilam sobie i ok. Teraz troche mi nie pasowalo to nadmierne, zmeczenie, sennosc i te napady placzu ktore inaczej prezentuja sie niz w depresji, ktore powstrzymywalam, do tego zaniki miesni ale poszlam i lekarka kazala mi isc do neurologa. Wiem ze najlepiej stwierdzic ze pacjent sam sobie imituje objawy. No to bysmy sie same wyleczyly, bo wystarczylo by tylko przestac to robic. Czasami mysle czy niektorzy to napewno sa na odpowiednich stanowiskach.