Stwardnienie Boczne Zanikowe - forum

Stwardnienie Boczne Zanikowe => Porady => Wątek zaczęty przez: camlott w 12 Maj 2010, 18:45:07

Tytuł: Powoli tracę władzę w rękach
Wiadomość wysłana przez: camlott w 12 Maj 2010, 18:45:07
Witam wszystkich
Choroba atakuje mnie coraz szybciej powoli trace władzę w rękach. Jeżeli ktos wie jak poprawic sobie komfort zycia  na tym etapie choroby ( dzieci pomagają mi chętnie ale chciałabym jak najwięcej robić samodzielnie) Szczegulnie interesuje mnie czy takim osłabieniu dłoni i rąk (nie mam juz siły trrzymac sztućców ani unieśc dłoni do ust) rechabilitacja jest wskazana,konieczna? po  każdym zabiegu jestem tak wtkonczona ze nie mam już siły na nic...poradżccie proszę.
Tytuł: Odp: Prosze o porade
Wiadomość wysłana przez: Wiktoria w 12 Maj 2010, 20:33:52
Witaj
napoje możesz pić przez słomkę a posiłki łyżeczką dla dzieci. Są one lżejsze od metalowych sztućcy więc na jakiś czas będziesz mogła być samodzielna.
Jeśli jesteś wykończona po rehabilitacji to być może jest ona prowadzona w niewłaściwy sposób?? Przeciążenie podczas rehabilitacji zamiast pomóc może wręcz przeciwnie, pogorszyć stan choroby! Rehabilitacja jest istotna ale tylko prowadzona według zaleceń dla chorych na SLA.

pozdrawiam 
Tytuł: Odp: Prosze o porade
Wiadomość wysłana przez: anna01 w 12 Maj 2010, 21:00:26
najlepiej jakbyś miała dostęp do rehabilitantów metodą PNF
Tytuł: Odp: Prosze o porade
Wiadomość wysłana przez: piotr42 w 19 Czerwiec 2010, 12:29:27
profesor wwrecz zakazal rehabilitacji ja po niej mialem wrecz oslabienie ,jedynie wanna i ciepla woda , 5 lat to mam NIE MECZ MIESNI
Tytuł: Odp: Prosze o porade
Wiadomość wysłana przez: teresa w 19 Czerwiec 2010, 12:38:43
Witaj Piotrze
Rehabilitacja to właściwie jedyne lekarstwo w SLA (oprócz Riluteku) pod warunkiem, że jej intensywność jest dostosowana do możliwości chorego. Generalnie rehabilitacja ma być lekka i dawać zadowolenie nie zmęczenie. Skoro profesor zakazał Ci rehabilitacji to się do tego stosuj, ale ja szczerze mówiąc jestem tym zakazem trochę zaskoczona  ::) no chyba, że jesteś  pacjentem, któremu rehabilitacja szkodzi zamiast pomagać.
Jeśli chodzi o osłabienie po rehabilitacji to ja również je odczuwam, ale trwa to kilka dni i jak odpocznę to już jest tylko lepiej ;)
pozdrawiam
Teresa
Tytuł: Odp: Prosze o porade
Wiadomość wysłana przez: megula w 03 Październik 2010, 13:31:56
kochani!
mój przyjaciel zachorował na SLA, mając niespełna 45 lat (choroba w jego przypadku jest tzw. rodzinną, ponieważ jego tata na nią chorował i 2 lata temu umarł po 7 latach tej koszmarnej choroby!);
tymczasem mój przyjaciel ma stwierdzony ten sam rodzaj mutacji, jaką miał jego ojciec; aktualnie przebywa w szpitalu na oddziale rehabilitacyjnym, a potem ma rozpocząć turnus rehabilitacyjny w Ustroniu (ma głównie problem z prawą nogą, ale już pojawił się lekki niedowład w ręce i lewej nodze także); jestem przerażona, w jakim temu następuje progresja objawów! ponadto przyjaciel jest singlem i może liczyć na swoich przyjaciół, bo na bliskich (tj. mamę, która ma liczne problemy ze swoim zdrowiem i brata, który jest zbyt zajęty swoją rodziną, by pomóc) nie można liczyć w tej sprawie;
wasze forum będzie dla mnie wskazówką, jak można poprowadzić sensowną pomoc dla mojego przyjaciela...;
proszę was o informacje dotyczące kliniki w Krakowie (przy UJ), gdzie podobno zajmują się SLA; jak można się tam dostać, z kim konsultować chorego i inne sprawy z tym związane;
mój przyjaciel przebywał dotychczas w klinice neurologicznej w W-wie, ale tam tylko potwierdzono diagnozę i kiepsko się z nim obchodzono, prawdę mówiąc;
jestem załamana faktem jego choroby! kocham go jak brata...jest cudownym, dobrym, mądrym i wrażliwym człowiekiem!
jak mogę mu pomóc?! póki co, bywam w szpitalu co drugi dzień (sama mam rodzinę, 2 dzieci) i dokarmiam go niskokalorycznymi sałatkami i inną tzw. zdrową żywnością, ale na razie nie mam innych pomysłów...
on tymczasem nie traci pogody ducha, jest aniołem...
pozdrawiam was najserdeczniej i czekam na wasze wsparcie...
Tytuł: Odp: Prosze o porade
Wiadomość wysłana przez: markub w 03 Październik 2010, 14:16:25
Megula,wspieram Cię a przede wszystkim Twego przyjaciela,wiem z autopsji,że rodzina i miłość są najważniejsze w trudach i meandrach tej choroby-a i tak nie jest łatwo,nic innego mi do głowy nie przychodzi...Życzę wytrwałości,pozdrawiam
Tytuł: Odp: Prosze o porade
Wiadomość wysłana przez: megula w 03 Październik 2010, 20:40:20
Markub, dzięki za słowa otuchy...Tymczasem mój przyjaciel, będąc na wspomnianym oddziale rehabilitacji, nabawił się czegoś, co przypomina zapalenie błędnika (jeszcze nie wiemy, w czym rzecz, jutro będzie konsultowany ze specjalistą) - nie może się poruszać, ponieważ ma fatalne zawroty głowy i mdłości, jedynie postawa leżąca jest w miarę do przyjęcia, ale i wtedy zawroty głowy nie ustają... - to stało się nagle, z dnia na dzień! jeśli okaże się to problemem z błędnikiem, będzie także kłopot z rehabilitacją...;
koniec końców, dopadają mnie myśli podszyte rozpaczą...- co będzie dalej?
ile czasu mu jeszcze zostało? jak mu pomóc realnie?! co mogę zrobić, na Boga?!
czy te objawy podobne do choroby błędnika mogą być związane z SLA?
pozdrawiam
Małgosia - megula
Tytuł: Odp: Prosze o porade
Wiadomość wysłana przez: marek w 03 Październik 2010, 21:11:21
Megula,SLA ma indywidualny przebieg,także nikt Ci nie powie ile czasu zostało Twojemu Przyjacielowi.jedni żyją krótko i odchodzą,niektórzy rezygnują z podłączenia do respiratora sami,inni chorzy żyją długo.Moja mama walczy z chorobą 10 lat,8 pod respiratorem,i ma się"dobrze".Ciężka sytuacja-praktycznie brak rodziny która zajęłaby się chorym.A cóż Ty możesz,tylko wspierać Go w tej chorobie,żeby czuł ze nie jest sam,że ktoś martwi się o Niego.Cóż więcej.....
pozdrawiam
Tytuł: Odp: Prosze o porade
Wiadomość wysłana przez: megula w 04 Październik 2010, 09:35:12
Marek, dzięki za odpowiedź, pozostaje mi tylko zaglądać na to forum, w razie pojawienia się nowych, nieuniknionych problemów i prosić Was o pomoc i wsparcie;
dobrze wiecie, jak trudno uporać się z rozpaczliwym myśleniem o perspektywie straty Kogoś bliskiego...; tymczasem, liczy się właśnie ten dzień, który teraz przeżywamy i mam nadzieję, że przeżyjemy go sensownie...
Tytuł: Odp: powoli trace władzę w rękach
Wiadomość wysłana przez: Maria Magda w 06 Listopad 2010, 18:08:40
Witaj!
  Nie wiem co Ci poradzić, bo my jesteśmy w podobnej sytuacji. Chyba tylko t  co pozostali-lekkie sztuće, słomkę. Mój mąż również ma SLA, walczymy od roku. zaczęło się od niedowładu lewej ręki i przeszło na prawą - ma 32 lata......
Stara się ze wszystkich sił utrzymać sprawność rąk, ale  nie jest to łatwe.....Trzymaj się...