Menu

Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.

Pokaż wiadomości Menu

Wiadomości - Wiktoria

#141
Słuchajcie, od dziś zaczęliśmy leczenie!
Tylko jednym antybiotykiem - biotraksonem dożylnie 2g.
Wczoraj nagle Ojciec podjął decyzję :) Nie wiem skąd go wzięło tak nagle ale zobaczymy.
Byliśmy dziś w szpitalu, bo jego neurolog chciał go mieć na obserwacji przez 2 godz od podania, ale jest wszystko ok :)
przez 2 tyg Ojciec będzie dziennie miał jeden wlew dożylny.
Wysłałam dziś krew do lublina do instytutu medycznego wsi na panel odkleszczowy - 6 koinfekcji. Za tydzień po 7 dniowej kuracji wysyłamy krew do Poznania na PCRrt.
Oczywiście neurolog stwierdził, że żadne herxy nie wystąpią bo to nie borelioza więc jest spokojny, zobaczymy, 2 tyg leczenia przez nami, na pozostałe antybiotyki się nie decydujemy, Ojciec się boi, my też.
Spróbujemy tylko 1 antybiotyk. Czytałam ulotkę, nie pisze nic o negatywnym wpływie na układ neurologiczny.

Do anna01:
Olu napisz mi jakimi konkretnie lekami jest leczona Twoja Mama???

Pozdrawiam wszytskich
#142
Do teresad56

Jeśli chcesz wykryć u męża boreliozę musiałabyś podać mu bardzo silne antybiotyki a nie wiem czy to dobry pomysł przy jego stanie ;(
Możesz osłabić już bardzo osłabiony organizm....
Zapewne żaden lekarz Ci nie pomoże.... niestety

Twoja decyzja, przemyśl to dobrze!!!!
#143
Każda opinia jest ważna...

Dlatego właśnie, że szanujemy Ojca zdanie nie podjęliśmy jeszcze leczenia!
#144
Mam prośbę do Pawła i Teresy, proszę Was o parę słów na temat zdiagnozowania boreliozy u Mamy Oli (ok ok 2 lat SLA opuszkowe) i Mojego Ojca (od prawie roku SLA opuszkowe). Pomijam już fakt, że wcześniej nikt na to nie wpadł i każdy lekarz spisał ich na śmierć, ale teraz kiedy mamy wyniki to co według Was powinniśmy robić?
Myślę, że wyników nie podważacie jedynie tą silna antybiotykoterapię ale powiedzcie mi proszę co my mamy teraz zrobić? Zostawić tą boreliozę w spokoju?? przecież to jest neuroborelioza, która atakuje układ nerwowy nie wydaje Wam się, że ta neuroborelioza ma bardziej degeneracyjny wpływ na układ nerwowy niż antybiotyki? 
A jeśli i borelioza i SLA niszczy ten układ to może tępo przebiegu SLA może być przyśpieszone przez boreliozę??

Ja też się boje tych antybiotyków i pomimo, tego, że od ponad miesiąca mamy wyniki i recepty to Ojciec się boi....
Ja wiadomo też się boje...   
Modliłam się, żeby Ojcu wyszła borelioza dlatego, że można ją leczyć a teraz nie wiem, mam mętlik w głowie, tym bardziej jak czytam tu niektóre opinie na ten temat.  Wiecie dobrze, że w Polsce nie mamy lekarzy, znających się równocześnie i na tym i na tym a leczenie się osobno i u neurologa i u lekarza od chorób zakaźnych jest nie możliwe bo każdy z nich ma inne podejście. Jeden wyklucza terapię drugiego, u nas tak właśnie jest! Więc do kogo się mamy zwrócić i co mamy robić dalej?

Pozdrawiam
#145
Cytat: muszelka w 14 Maj 2009, 19:53:32
Strach myśleć czym się to wszystko skończy... do czego jeszcze tamto forum doprowadzi.... ja nie piszę już nic, róbcie co chcecie... wielu ludzi nazywało forum Borelioza sektą i mieli rację. 
Cytat: dc w 14 Maj 2009, 21:19:13
Muszelka

Coś w tym jest co mówisz..

Dc chodzi mi o te słowa, przyznajesz racje muszelce, która twierdzi, że to forum powinno być tylko dla chorych na SLA, że jakim prawem wkrada się tu forum boreliozy? ja wcześniej nigdy na forum boreliozy nie byłam, tylko tu utożsamiałam się z chorymi na SLA. Dopiero od niedawna w sumie dyskusja się zaczęła. O ile dobrze pamiętam sam napisałeś, że dzięki temu, że tu na forum SLA pojawił się wątek boreliozy to zrobiłeś badania i wyszła Ci borelioza, więc w czym masz problem? bo skoro przyznajesz racje muszelce, tzn. , że sam twierdzisz, że po co tu na forum SLA rozmawiamy o boreliozie!!!!! dzięki naszej dyskusji masz szansę być zdrowy!!!!!

Ja jestem zdrowa a w ogóle się nie uśmiecham, bo niosę krzyż cierpienia z moim Ojcem! I nie daję sobie rady z emocjami, bo w sumie w obliczu takiej choroby, chyba każda traci zmysły, nie rozumiem dlaczego Cie to dziwi.

Ja nie stawiam żadnych diagnoz, przestań, skoro wyszła Ci borelioza z badania to nie rozumiem dlaczego w to wątpisz, tym bardziej, że żadnych innych diagnoz nie masz??????
#146
... brak mi słów jak ktoś pisze o sekcie boreliozy, przepraszam, jeśli komuś przeszkadza ten wątek to po co go czyta ? nie rozumiem, jest on przeniesiony do medycyny niekonwencjonalnej, żeby nie drażnił więc kto nie czuje potrzeby niech nie czyta.
Co w takim razie robić jeśli jest diagnoza SLA i do tego z badania krwi wychodzi borelioza?? Bo przecież nie wymyśla sobie nikt wyniku na boreliozę??? olać ten wynik czy w niego nie wierzyć????? a może w ogóle nie robić badań i nie doszukiwać się boreliozy żeby później nie mieć dylematu czy podawać te cholerne antybiotyki czy nie???

Dc słusznie zauważył, że nagle co niektórym teraz wyjdzie borelioza ale przecież to nie jakiś wymysł tylko niestety polska służba zdrowia i niedouczeni lekarze. Wcześniej na tym forum nikt poważanie nie pisał o boreliozie i SLA, dopiero od niedawna dyskusja rozgorzała i wiele osób dzięki temu porobiło badania. Jeszcze raz powtarzam, dodatnie wyniki to nie jakiś przekręt tylko niestety albo stety borelioza!!!

Mama Oli pomimo opuszkowego SLA ma boreliozę, mój Ojciec też, opuszkowe SLA i borelioza, nie wydaje Wam się to dziwne???? że chorym na SLA towarzyszy borelioza?
#147
Witajcie,
przypadek Oli Mamy to dla niejednego lekarza jest zagadką!
Wiem, bo Mój Ojciec ma też opuszkowe SLA tak więc neurolodzy twierdzą, że w boreliozie zaburzenia mowy raczej nie występują. Stąd bardzo trudno jest wykryć objawy boreliozy przy tej odmianie SLA. My zaczynamy od poniedziałku podawać antybiotyk, niestety tylko 1 a nie 4 jak Pani doktor przepisała, Ojciec się boi bo neurolog mu powiedział, że nie ma żadnej boreliozy a wyniki to nie są dowody wiarygodne, i oczywiście, że wpływ antybiotyków może wykończyć już chory układ nerwowy.  Ja się jednak cieszę, że przekonaliśmy Ojca do leczenia, cóż z drugiej strony leczenie tylko 1 antybiotykiem może nic nie dać.  Zobaczymy, jeśli będzie poprawa to myślę, że za miesiąc Ojciec się zgodzi na kolejne....

Na dzień dzisiejszy Ojciec chodzi o kuli, jednak mówi, że czuje, że z nóg siły opadają :(
Ręce już w ogóle bezsilne, lewa totalnie a prawa ledwo co, sztućce jeszcze trzyma, więc spokojnie je samodzielnie ale już kubka z napojem ciężko mu podnieść stąd przez słomkę pije. Póki co nie mamy problemów z jedzeniem, wręcz przeciwnie Ojciec ma straszny apetyt i zachcianki jak kobieta w ciąży :) Mowa niewyraźna, rodzina go rozumie, obcy mają czasami z tym problem...

Pozdrawiam

uważam tak jak Ola, że niestety boreliozę chyba trudniej wykryć niż SLA ale za to można ją leczyć dlatego nie poddawajcie się i walczcie o każdy kolejny dzień życia!!!! Nawet jeśli jest i SLA i borelioza to leczenie boreliozy może zatrzymać SLA bądź spowolnić!!!!
#148
Olu napisz jeszcze wszystkim niedowiarkom a także tym, którym test wyszedł negatywnie i twierdzą, że boreliozy nie maja, ile razy robiliście test Mamie??

Z tego co mi pisałaś to na pewno robiliście wcześniej w Poznaniu bez antybiotyków i borelioza nie wyszła, zgadza się??????
#149
Uważnie czytam RILU Twoje spostrzeżenia i mam coraz większa nadzieję, że ten lek się sprawdzi!!!!

Dziękuję Ci za te informację!

Oby mój Tatuś doczekał jakiegoś leku!!!!!!!

Pozdrawiam Cię serdecznie!
Czekam na kolejne dobre wieści
#150
do anna01

Olu to Super!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Twoja Mama ma tak jak mój Tata stwierdzona metodę opuszkową SLA a jednak to może być powiązane z boreliozą!!!
Cieszę się z tego bardzo!!!!!!

Napisz jakie badania zrobiliście i gdzie i czy Mamie podałaś jakieś antybiotyki przed badaniem????

Pozdrawiam!!!!
#151
Do dc:
mam parę pytań do Ciebie w związku z antybiotykami i borelioza:
1. A Ty masz w ogóle stwierdzone SLA ??
2. Jakie masz objawy świadczące o boreliozie a jakie świadczące o SLA??
3. Wiadomo, że antybiotyki mają bardzo niekorzystny wpływ na układ nerwowy ale czy widzisz jakąkolwiek poprawę?


Pozdrawiam 
#152
Dwie kwestię chciałabym poruszyć w tym wątku.

1. Gdy mowa była o braniu antybiotyków w momencie jakiegokolwiek podejrzenia konfekcji i neuroboreliozy były głosy, że to może tylko i wyłącznie zaszkodzić ( tak też mowią lekarze neurolodzy, "specjaliści" od SLA) bo borelioza i koinfekcje w Polsce nie są chorobą. Teraz na forum są głosy, że chętnie zapisalibyśmy się na testy chemiczne (bo lekiem to się będzie nazywać dopiero jak się sprawdzi na chorych). Wydaje mi się, że bezpieczniejsze będą jednak te antybiotyki niż jakies dziwne chemikalia testowane na chorych.A co jeżeli trafi sie do grupy placebo??????? Człowiek nawet nie będzie świadomy tego, że łyka cukierki. Ciekawa jestem czy sama organizacja takich testów wygląda tak jak opisują ją znajomi będący przedstawicielami medycznymi (znam ich wielu). Wierzcie mi, że pacjent sie tutaj nie liczy- liczy się kasa!!! Szpital, klinika ma swoje gratyfikacje, koncern ma pole doświadczalne, przedstawicele i sprzedawcy działu marketingu swoje premie. Tylko biedny chory nie ma nic. Każdy niech wybiera.

2. Tro19622 to lek, który opisywałam już przy pewnym wątku związanym z borelioza. Pytałam czy ktos nie wie co się dzieje z tym lekiem. Przypomnę krótko- amerykańscy i angielscy naukowcy wychodowali bakterię mykoplazmy i po obserwacji zakłądają hipotezę mówiąca, iż mykoplazmy "zjadają" cholesterol. Jak zabraknie go zaczynają "zjadać" cholesterol potrzebny do odbudowy komórek i tak następuję śmierć komórek. Taka jest hipoteza SLA według tychże naukowców. Lek Tro19622 imituję cholesterol. Jeżeli się sprawdzi no to będzie co najmniej podejrzenie dotyczące udziału mykoplazm w SLA. Zobaczymy mam nadzieje, że się sprawdzi.
#153
Witam Was wszystkich,
dawno mnie tu nie było a wiele osób pisze jak tam Ojciec....
Niestety nie mam dobrych wieści ;(
w dniu w którym mieliśmy zacząć kurację podjechał do nas do domu nasz neurolog, bo przejeżdżał więc wstąpił zerknąć na Ojca...
Ojciec pokazał mu leki, a lekarz powiedział mu i nam, że zwariowaliśmy chyba, że co za lekarz wypisał takie leki, ze te antybiotyki mają straszny wpływ na układ nerwowy, i mogą już tylko pogorszyć stan Ojca a nie poprawić. Tak Ojcu nagadał, że On teraz nie chce słyszeć o jakimkolwiek leczeniu ;(
Jedyne co to powiedział, że jeśli to faktycznie borelioza to On weźmie pod opiekę Ojca i poda Mu ten jeden antybiotyk dożylny , tylko ten, który jest na krętki boreliozy, a te 3 pozostałe absolutnie. Ojciec do dziś się nie zdecydował nawet na ten jeden... ;( i nawet na badania....
Dziś go prosiłam, żeby od wtorku poddał się leczeniu tym jednym, chociaż Pani doktor powiedziała,  ze to jest leczenie szpitalne 1 antybiotykiem i to nic nie da ;(
Nie wiem co będziemy robić, wszystko wciąż pod górę, ileż trudności jeszcze można spotkać na drodze?? ileż barier jeszcze może napotkać osobą, która ma już wyrok - SLA ??
Załamałam się strasznie stąd nawet tu nie wchodziłam..... ;(;(;(
#154
Medycyna niekonwencjonalna / Odp: borelioza a sla
20 Kwiecień 2009, 07:40:56
No tak, RILU ma rację, wklejam jeszcze raz objawy, pokrywają się niektóre z RILU:

1. Gorączki, poty, dreszcze, fale gorąca z nieznanych powodów
2. Zmiana masy ciała (przybranie lub utrata) z nieznanych powodów
3. Zmęczenie, ociężałość, słaba wytrzymałość
4. Wypadanie włosów z nieznanych powodów
5. Nabrzmiałe gruczoły: podać obszary
6. Bóle gardła
7. Bóle jąder, bóle bioder
8. Nieregularna menstruacja z nieznanych powodów
9. Nieoczekiwane wytwarzanie mleka, bóle piersi
10. Podrażniony pęcherz lub zakłócenie działania pęcherza
11. Utrata sprawności seksualnej lub utrata libido
12. Bóle ?ołądka
13. Zmiana czynności jelit (zatwardzenie lub rozwolnienie)
14. Bóle w piersiach lub obolałe ?ebra
15. Krótki oddech, kaszel
16. Palpitacje serca, skoki pulsu, bloki serca
17. Problemy ze szmerami w sercu, zastawkami
18. Bóle i obrzmienia stawów (podać stawy)
19. Sztywne stawy, szyja, kark
20. Bóle i kurcze mięśni
21. Tiki mięśni twarzy lub innych mięśni
22. Bóle głowy
23. Trzeszczenie szyi, sztywność i bóle szyi
24. Kłucie, utrata czucia, palenie, przeszywające bóle
25. Paraliż twarzy (parali? Bella)
26. Wzrok: podwójne rozmyte widzenie, częste czarne plamy, wrażliwość na światło
27. Słuch: dzwonienie, bóle uszu, wrażliwość na dźwięk
28. Nasilona choroba lokomocyjna, zawroty głowy, utrata równowagi
29. Lekkomyślność, otumanienie
30. Drżenia
31. Zamieszanie, trudności z myśleniem
32. Problemy z koncentracją, czytaniem
33. Zapominalstwo, słaba pamięć krótka
34. Brak orientacji, gubienie się, chodzenie w niewłaściwe miejsca
35. Problemy z wymową i pisaniem; bloki słów
36. Zmiany nastroju, dra?liwość, depresje
37. Za długie lub za krótkie złe spanie, sen przerywany, wczesne budzenie się
38. Nadmierna reakcja na alkohol i pogorszenie się ?kaca? po alkoholu

Pozdrawiam
#155
Medycyna niekonwencjonalna / Odp: borelioza a sla
19 Kwiecień 2009, 23:06:28
Do Teresy:
Tereniu ja też się na początku w tym wszystkim pogubiłam, myślałam, że ludzie gadają głupoty o testach stąd, jak we wrześniu nie wyszła borelioza i Pani prof. powiedziała, że mamy już jej dać spokój to przestałam szukać. Jeszcze się mi oberwało od niej jak jej powiedziałam, ze na forum napisane jest, że przed badaniem krwi trzeba brać jakieś antybiotyki, to wtedy już w ogóle mi powiedziała, że pierwszy raz w życiu słyszy, żeby przed badaniem krwi brać antybiotyki, żeby wpłynąć na wynik, że to przecież na odwrót się robi, żeby był wynik wiarygodny to właśnie przy badaniu krwi nic nie można łykać przed.....

Obecnie sporo poczytałam o boreliozie, do tego jesteśmy po wizycie u lek. med. specjalisty chorób zakaźnych i co nieco wiem na ten temat.

Więc
po1. Borelioza to jest tak podstępna choroba, że na prawdę bardzo trudno ją zdiagnozować. Do tego przy obecnym braku wiedzy lekarzy na jej temat, to wykrycie to już w ogóle graniczy z cudem....
Okazuję się, że według najnowszych międzynarodowych rozporządzeń lekarz specjalista nie czeka na wyniki badań (gdyż obecnie nie istnieją na świecie żadne testy, które wykryją boreliozę) tylko po wywiadzie ogólnym i objawach sam określa stopień prawdopodobieństwa wystąpienia boreliozy i koinfekcji (tzn, wraz z krętkami boreliozy do krwi dostają się także inne tak samo groźne jak krętki boreliozy świństwa i razem atakują organizm). Tzn lekarz zaczyna leczyć antybiotykami i w trakcie już leczenia ewentualne badania...
Co do objawów boreliozy to niestety można zaliczyć wszystko i koło się zamyka bo jesteśmy w martwym punkcie....  Jedno jest pewno jeśli nawet nie ma boreliozy to mogą występować te inne tak samo groźne bakterie więc leczenie antybiotykami powoduję niszczenie wszystkich ich razem i krętki borelii i te inne tzw. koinfekcje.

po 2. największy problem tkwi w tym, że krętki boreli wnikają w tkankę tłuszczową i mięśnie i tam mogą parę lat "przesiedzieć", stąd nigdy się ich z krwi nie wykryje idąc tak sobie na badanie. Antybiotyki więc działają w ten sposób, że "wypychają" je z tych tkanek do krwi, po to, żeby w krwi je zniszczyć, no i żeby zrobić test i wykryć te cholery. Chociaż tak jak już napisałam, nawet po kuracji antybiotykowej czasami borelioza nie wychodzi w testach stąd takie zamieszanie w tych badaniach i ogólne niezrozumienie.

po 3. Najśmieszniejsze dla mnie jest to, że jeśli podczas kuracji antybiotykowej wystąpią tzw Herxy (to ogólnie mówiąc reakcja organizmu przy zabijaniu przez antybiotyki bakterii) to to jest 100% pewność, że to jest borelioza, albo borelioza i konifekcje, Jeśli przy antybiotykach organizm nie reaguje w żaden sposób to oznacza, że to nie borelioza.     

Jednemu po antybiotykach wyjdzie już elisa, a drugiemu nie.
Najtańszy ale i najmniej pewny jest test Elisa (ok 50 zł), potem Western Blot(ok 130 zł) a potem PCR real time (420 zł). Ten PCR real time to jest test z DNA. Podsumowując, skoro, żaden test nie daje pewności co do wykrycia to po co je robić. Stąd podstawą jest trafić do lekarza, który się na tym zna i on podpowie, co dalej.

Zainteresowanych zachęcam do interesującej lektury:
http://www.borelioza.gazetka.eu/artyk/000.medycyna.pdf

Pozdrawiam,

od tego tygodnia zaczynamy kurację, będę was informować jeśli chcecie co z Ojcem się dzieje
przed antybiotykami wysyłamy do Lublina krew na panel odkleszczowy czyli na koinfekcje a w 7 dniu brania antybiotyków do Poznania PCR real time

PS. przepraszam, za mój prosty język, wybaczcie jeśli coś ogólnie nazwałam albo przedstawiłam, moja wiedza jest jeszcze uboga na ten temat
#156
Medycyna niekonwencjonalna / Odp: borelioza a sla
16 Kwiecień 2009, 22:58:43
Cytat: Pawel w 09 Kwiecień 2009, 15:50:08
Dr Barbara Tomik ma obecnie pod opieką chorą na boreliozę i SLA, antybiotykoterapia pomaga w leczeniu boreliozy, natomiast nie cofa u niej objawów SLA.

Pawle a czy SLA się zatrzymało??? Nikt nie mówi o cofaniu się SLA, mnie interesuje zatrzymanie tej pędzącej bestii!! Możesz uzyskać odpowiedź na to pytanie??
#157
Medycyna niekonwencjonalna / Odp: borelioza a sla
16 Kwiecień 2009, 20:25:16
Tak Pawle ale jaki lekarz???? Do dr Tomik Ojca już nie namówię, On ma już dosyć jeżdżenia po lekarzach bo widzi, że nikt nic nie mówi, każdy lekarz milczy.....
Ja się zastanawiam czy lekarze czasem nie milczą bo nie wiedzą sami co jest grane!!!!!
#158
Medycyna niekonwencjonalna / Odp: borelioza a sla
16 Kwiecień 2009, 19:32:39
a więc byliśmy wczoraj u Pani doktor - specjalisty od chorób zakaźnych w Bielsku. Bardzo miła Pani... dała nam oczywiście bardzo wiele nadziei....

Może od początku....
najpierw wywiad ogólny, czy Ojciec był pogryziony przez jakieś owady, głównie kleszcze itd...
potem objawy, które są widoczne, kiedy się zaczęły, jak następowały...
potem objawy, które są a ich nie widać....

Potem Pani doktor powiedziała tak:
Oczywiście badania, które robiliśmy nie są dla niej wiarygodne (chodzi o badania na boreliozę) ale po wywiadzie może stwierdzić, że Ojciec na pewno ma jakieś koinfekcje (koinfekcje czyli nagle kilka bardzo groźnych substancji  -np. krętki boreliozy, chlamydie, mykoplazmy, pierwotniaki, jersinioze, babeszjoze, bartonelle i inne g...- zaczęły zatruwać organizm) i to one mogą stać za jego stanem.
Jeśli nie jest to borelioza to mogą to być inne równie groźne bakterie, pierwotniaki, które dostały się do organizmu i po nagłym stresie (a taki mieliśmy rok temu dokładnie i wtedy nastąpiło pogorszenie mowy) jakaś choroba zaczęła się rozwijać. Dodam jeszcze, że przy neuroboreliozie, którą prawdopodobnie ma Ojciec nie ma szans wielkich na wykrycie jej z krwi.

Interesujące jest to, że Ojciec ma różne objawy, które nigdy nie występują przy SLA jak np. zaniki pamięci czy problemy z koncentracja, pogorszenie słuchu, wzroku a występują przy boreliozie....

Później powiedziała nam kilka słów na temat metody jaką Ona leczy, jest to metoda polegająca, na bardzo silnych antybiotykach, Ojcu przepisała 3 antybiotyki doustnie i 1 dożylnie póki co przez miesiąc a potem się zobaczy. Powiedziała, że u Ojca leczenie potrwa ok roku ale już po miesiącu powinna być poprawa jeśli to jest to na co ona stawia :)

Powiedziała nam także, że obecnie lekarze na świecie już są na 99% pewni, że SM wywołują mykoplazmy!!!! a więc to tylko kwestia jak dojdą do tego, że SLA wywołują też podobne do tych świństwa. Więc według jej myślenia, jeśli Ojciec ma SLA to wywołały go na pewno tym podobne substancje. nie wiem jak to nazwać? borelioza, chlamaydie, pierwotniaki, mykoplazmy, itd.. jest tego całe mnóstwo!!!!!!!!

Więc jeśli nawet nie jest to borelioza to u Ojca na pewno są inne, tak samo groźne więc te antybiotyki powinny oczyścić z nich organizm i jeśli to SLA to powinno się przynajmniej zatrzymać!!!!!!

dla nas to jest nadzieje, i w sumie tak jak Pani doktor powiedziała, nie mamy nic do stracenia!!!

Oczywiście specjalna dieta przeciwgrzybiczna

przed podjęciem leczenia mamy wysłać krew do Lublina na badania odkleszczowe a w trakcie badania dokładnie w 7 dniu mamy wysłać krew do Poznania na PCR reali time.
Nie wiem od kiedy zaczniemy leczyć, Ojciec chce się z tym jeszcze zapoznać....

Wiadomo mogą występować tzw. herxy ale jak przeczytałam w artykule Dr Burrascano (chętnie prześle go na maila zainteresowanym) - twórcy tej teorii i tej metody leczenia, herxy jeśli występują to znak, że to jest na pewno borelioza, jeśli do miesiąc nie wystąpią herxy to to nie jest borelioza!!!!!!

U Ojca jest podejrzenie oczywiście o neurolboreliozę!

Póki co nie wykupiliśmy recept na te antybiotyki, Pani doktor powiedziała, że najpierw mamy się zapoznać z artykułem dr Burrascano i potem jeśli podejmiemy decyzję, że chcemy spróbować po miesiącu mamy się odezwać. Ojciec ma wątpliwości, my tez, ale co mamy do stracenia? Oczywiście jego organizm osłabimy ale słuchajcie z tą bestią SLA trzeba jakoś walczyć, może to jest nadzieja?????? Te nieszczęsne wszystkie bakterie może jak wytępimy to może SLA spowolni? Oczywiście dalej mam swoją teorię, że wśród tych bakterii są także sinice już dawniej wspomniane....

Od wczoraj tylko o tym myślę....
Pierwszy raz trafiliśmy na lekarza, na lekarza, który nie, że tylko wypisał receptę na rilutek i powiedział, to jest umierający człowiek, przykro nie ma ratunku....
Usłyszeliśmy: Pan jest w bardzo poważnym stanie ale nie ma Pan nic do stracenia, proszę spróbować leczenia w kierunku wielu chorób przenoszonych przez kleszcze!!! Jeśli to nie borelioza to na pewno inne bakterie odpowiadają za Pana stan więc walczymy z nimi!!!!!

Więc jeszcze raz, nie ważne czy to borelioza czy nie, ale jedno jest pewne, w organizmie Ojca siedzą bakterie odpowiedzialne za jego stan, a także możliwe, że za SLA dzięki tym antybiotykom możemy powybijać je i wierzyć, że dzięki temu SLA się zatrzyma!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Pozdrawiam Was!!!!!!
#159
Porady / Odp: SLA a zmiany skórne i wzrok
14 Kwiecień 2009, 21:38:24
Mojemu Ojcu bo zapomniałam dopisać łuszczy się strasznie skóra, wręcz całe płaty schodzą z całej twarzy i za uszami.
#160
Medycyna niekonwencjonalna / Odp: borelioza a sla
08 Kwiecień 2009, 16:48:09
Słuchajcie mam wyniki!
Chlamydia IgG 1,75
Chlamydia IgM 0,21

Mykoplasma IgG 1,6
Mykoplasma IgM 0,22

Borelia IgM WB Antygent B25 wątpliwy pozostałe antygenty ujemne wnisek: wynik graniczny,
Borelia IgG WB będzie jutro!

Może mi to ktoś zinterpretowac?