Codzienne problemy

Zaczęty przez kajka, 24 Marzec 2010, 20:30:39

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Wiktoria

Kasiu bardzo mi przykro, że tak cierpisz... Ale jesteś uosobieniem mojego Ojca oraz mnie. Ojca bo jest na tym samym etapie co Ty a mnie bo też na tym forum wylewam smutki i łzy i nie potrafię inaczej. Inni pocieszają i mówią, że wokół jest tyle dobrego ale nie wiem jak można się cieszyć czymkolwiek jak widzę, że Ojciec mi umiera? Już kiedyś pisałam, że to wszystko zależy od stopnia zaawansowania choroby. Rozumiem ból i cierpienie choć to inne uczucie, Ty jesteś chora ja opiekun, ale łączy nas pytanie dlaczego naszą rodzinę dopadła ta choroba? Bo niestety SLA dotyka całą rodzinę, nie tylko chorego. Płaczę jak czytam Twoje posty, ale w nich człowiek dostrzega prawdziwe oblicze choroby, ja też tak postrzegam SLA! Trzymaj się!