Menu

Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.

Pokaż wiadomości Menu

Wiadomości - Yo_ka

#1
Posiadam System Sensor V5 komunikator. Pudełko i wszystkie dokumenty, kable. Może komuś się przyda.
Proszę o wiadomość.
#2
Sprzedam:

- System Sensor V5 – używany może pół roku, w pełni sprawny (posiada 2 czujniki, mam fakturę na jego zakup)
- OCTENISEPT – butelka z rozpylaczem 250 ml, nowa nigdy nie użyta.
- 1 opakowanie podkładów higienicznych z miękkim wkładem chłonnym Seni Soft wymiary 40x60 cm, 5 sztuk w opakowaniu (opakowanie zamknięte)

O więcej informacji proszę pisać w wiadomości lub na maila kalich@tlen.pl
W razie zainteresowania mogę podesłać zdjęcia, czy szczegóły techniczne.
#3
Dzwoniłam do nich. Siostra mojej Mamy odpowiedziała mi: "A co mnie to obchodzi?"
Więcej nie zadzwoniłam.
#4
Staramy się wytrwać, ale bardzo nam ciężko. Nasi znajomi zakładają teraz rodziny (mamy po 27 lat), jeżdżą po świecie, bawią się.... A my nie mamy nawet czasu, by porozmawiać czy zjeść razem obiad.

Podziwiam Was wszystkich, że dajecie sobie radę...
#5
My mieszkamy w Toruniu.
To całkiem duże miasto.

Odpowiadam:
- Znajomych pytaliśmy, już wszystkich jacy jeszcze zostali (a niestety nie mamy ich już zbyt dużo).
- Daliśmy ogłoszenia na Olx, na Facebooku i innych stronach - ludzie dzwonią, coś pytają, umawiają się i w ogóle nie przychodzą na spotkania. Najlepsi nie raczą nawet napisać smsa, że nie przyjdą.
- Pytałam u głównego lekarza w przychodni - powiedział, że oni nie mogą pomóc, sami nie mają ludzi.
- Pytaliśmy w hospicjum, ale tam nikt nie chciał się podjąć.
- W MOPSie powiedzieli mi, że cała rodzina mojej mamy żyje i mamy zbyt wysoki dochód, więc nam nie pomogą.
- Pani dr z Wentylacji Bdg pytała ludzi u siebie w szpitalu, czy może ktoś by chciał dorobić - nikt nie chce.
- Teściowa pytała nawet swoje koleżanki, starsze babki, ale żadna nie chce.
- Moi dziadkowie pytali nawet swoich znajomych - też nic.
- Pytałam sąsiadów w bloku - nikt, nic.

Obecnie "mamy" 4 osoby do opieki. Znaczy się szukamy tak, by zmieniały się 4 (dwie na noce, 1 na dzień i 1 awaryjna).
Na noce mam dwie panie, mocno niepewne, ale są. Tak na prawdę, co wieczór czekam i zastanawiam się, czy ktokolwiek przyjdzie, bym mogła położyć się spać.
Awaryjną mam, ale ona nie chce się zajmować tak na dłuższą metę, ma swoje zajęcia. Nauczyłam ją tylko odsysać i zmieniać pampersa.

Brakuje nam już siły i pieniędzy. Ograniczyliśmy godziny opiekunek do totalnego minimum, ale to i tak straszny wydatek.... Sądzę, że gdybym była w stanie zapłacić więcej pieniędzy to znalazłabym opiekunkę, ale nie jestem już w stanie.

Powieszę ogłoszenia w sklepach, tak jak mi piszesz i pójdę do PCK.

Hospicjum mnie przeraża, bo Mama nie chce tam iść. Płacze na samo wspomnienie o tym. Ja też nie mogę się przemóc, by ja tam oddać. Szczególnie, że Mama jest w pełni świadoma, "rozmawia" normalnie z nami, wszystko rozumie....
#6
Opiekujemy się moją Mamą od 5 lat. Na początku nie było specjalnych problemów, radziliśmy sobie sami.

Normalnie z Mamą w domu jest mój mąż (zwolnił się z pracy, bo nie stać nas na opiekunkę na cały czas, gdy ja jestem w pracy).

1,5 roku temu musieliśmy jednak zatrudnić opiekunkę, bo gdy jestem w pracy, to ktoś musi Mamie zmienić pampersa, trochę umyć itp.
Na początku była jedna opiekunka, ale odeszła od nas.

Od prawie 2 miesięcy próbujemy znaleźć jakieś opiekunki dla Mamy, ale jak już kogoś znajdziemy - zaraz nam rezygnuje, choruje, chorują mu wszyscy w rodzinie i sto innych powodów.... Mistrzowie nie przychodzą wcale i nawet nie napiszą głupiego smsa.

Z racji tego, że należymy pod Ośrodek Wentylacji w Bdg, to nie należy nam się pomoc hospicjum, pielęgniarek długoterminowych, Caritasu itd. Cała rodzina mojej Mamy żyje, ale nikt nam nie pomaga. Nikt się nie interesuje.
Byłam już chyba wszędzie, wszędzie dzwoniłam. W MOPRze też nam się nic nie należy, bo "mamy za wysoki dochód".

Jesteśmy sami, tylko we dwójkę. Z racji tego, że Mama wymaga 24 godzinnej opieki - my już nie mamy własnego życia. Byliśmy młodym małżeństwem. Teraz jesteśmy tylko opiekunami, służącymi, sprzątaczkami i załatwiaczami spraw. Niczym więcej. Przez brak opiekunek sypie mi się sytuacja w pracy, sypie nam się już zdrowie i widzę, że siadamy już psychicznie.

Nie wiem, co robić. Nie chcę oddać Mamy do hospicjum, bo Mama jest świadoma, normalnie rozumuje i "rozmawia" ze mną. Nawet mój mąż mówi, że nie chciałby jej tam oddawać. Nie wyobrażam sobie zostawić jej w tej "umieralni".... W domu Mama ma chociaż telewizor, siedzą z nią koty.... Nie chciałabym odchodzić z pracy, bo mam dobrą pracę. Słabo płatną, ale na prawdę fajną.

Czy ktoś z Was może mi podsunąć jeszcze jakiś pomysł, może nie wpadłam na coś, może o czymś nie wiem?
Bardzo proszę.


#7
Ogólny / Odp: Problemy z Nutrisonem i jedzeniem
22 Październik 2016, 11:07:23
Cytat: oscar w 21 Październik 2016, 17:56:19musze przyznać, że ja z kolei miałem problemy po NutriDrinkach, jakaś nieprzyjemna "zgaga" mi siedziała na żołądku przez ok 3 godziny
po kilku miesiącach odstawiłem

W sumie Drinki i Nutrison to "jeden pies". I to sztuczne i tamto też. Mama właśnie skarży się na taką niby zgagę, pieczenie w przełyku i żołądku. Mówi też, że jej gorzko i czasem boli ją brzuch.
#8
Ogólny / Odp: Problemy z Nutrisonem i jedzeniem
21 Październik 2016, 11:26:20
Nie mam zamiaru Mamy faszerować takimi lekami. Póki mam jeszcze Mamę to chcę ją mieć.
Ludzie w moim wieku jeszcze nawet nie wiedzą, że ich Mamy kiedykolwiek umrą.

My dalej walczymy z tym Nutrisonem, ale rano daję Mamie kubek siemienia lnianego i staramy się dawać miksowane zupy, by żołądek nie dostawał samej "sztuczności". Mama mówi, że jest trochę lepiej....
#9
Ogólny / Odp: Problemy z Nutrisonem i jedzeniem
05 Październik 2016, 09:47:05
Wczoraj był u nas pan doktor z przychodni i poradził, bym dawała mamie leki osłonowe na żołądek przez całe 30 dni (takie same jak przy antybiotykach). Do ust zapisał Nystatynę.
Mama mówi, że lepiej jej po "normalnym" jedzeniu. Gotujemy jej zupy z warzywami, ale boję się żeby coś się Mamie nie stało bez tego Nutrisonu...
#10
Ogólny / Problemy z Nutrisonem i jedzeniem
04 Październik 2016, 11:23:07
Witajcie.
Chciałam Was zapytać o Nutrison.
Moja Mama jest pod respiratorem, ma PEGa, leży.
Od około tygodnia Mama zgłasza, że czuje ból i pieczenie w żołądku,przełyku i ustach. Najpierw tylko po podaniu Nutrisonu, a w tej chwili po każdym pokarmie. Mama dawno temu, jeszcze za młodych lat miała wrzody żołądka i dużo problemów żołądkowych.

Lekarze oczywiście nie mogą nam pomóc, bo przecież to i tak umierający człowiek, więc co ich to obchodzi. Główna Pani doktor przy każdej rzeczy, którą jej zgłaszamy powtarza, że moja Mama jest "chora na głowę" i mam zacząć podawać jej tabletki ogłupiające.
(Mówiła dokładnie tak samo, zanim spalił się nam respirator, bo Mama często wołała o ambu. My sądzimy jednak, że ten respirator zaczynał szwankować, bo gdy tylko podłączyli nowy respirator Mama nagle zapomniała, jak ambu wygląda i wcale nie chce byśmy go używali).

Kupiłam dla mamy Ranigast, daję jej siemię lniane do PEGa, do jedzenia gotujemy warzywa w rosołku, jednakże to nic nie pomaga. Mama płacze, nie chce jeść, mówi mi, że piecze ją wszystko.
Czy ktokolwiek z Was spotkał się z czymś takim? Czy to wina Nutrisonu? Może ktoś z Was mógłby mi coś poradzić? 
#11
Mam PROTECTOR I.
Ciśnienie jest dostosowane do wagi mamy.

Dziękuję za nazwę plastra. Jutro poproszę lekarza o receptę.
#12
My także mamy obecnie materac kafelkowy. Używamy go koło roku i nic się z nim nie dzieje.

Jednakże - mama wyszła w zeszłym tygodniu ze szpitala (po podłączeniu respiratora i pega) z odleżyną na pupie.

Ten materac, który posiadam - nie sprawdza się. Według mnie odleżyna robi się coraz brzydsza. Według mojej klasyfikacji (z pomocą wujka google) wydaje mi się, że jest to odleżyna II stopnia.

Nie bardzo wiem, co robić, bo kremy zapisane przez lekarza nie pomagają, więc myślę nad zakupem nowego materaca. Czy ktoś może mi coś doradzić?
Co myślicie o tym:
http://www.revita.pl/materace-cisnieniowe/oferta/materace/model-400

#13
Leki / Odp: Leki nasenne, Antydepresanty
19 Maj 2015, 08:29:19
Witajcie,
czy moglibyście doradzić mi jakiś lek nasenny dla mojej mamy?
Obecnie daję jej Neopersen Noc - 2 tabletki lub Hydroxyzynę 10 mg - dochodzi do 3 tabletek. Wcześniej dawałam jakieś wynalazki z apteki bez recepty, ale to nic nie dawało. Niestety oba leki również nie pomagają. Mama nie śpi całe noce i dzięki temu - ja również.
Lekarka oczywiście nic mi nie doradziła. Rozłożyła ręce.
Proszę o pomoc.
#14
Witam,
zakupiłam dla mojej mamy materac przeciwodleżynowy PROTECTOR I. Niestety mama bardzo się poci na tym materacu. Zmieniałam jej prześcieradła na inne i koszule nocne, jednak to nic nie daje.
Proszę o pomoc. Czy ktoś wie, co mogę na nim położyć, by mama się tak nie pociła?
#15
Hyde Park / Odp: Yo_ka ma Urodziny
29 Wrzesień 2014, 15:22:35
Serdecznie dziekuję za cudne życzenia...
Przesyłam gorące uściski ...

Jola
#16
Jestem zainteresowana materacem. Tel. 693-771-719.
#17
Hyde Park / Odp: Urodziny Jadwigi
14 Luty 2014, 08:51:28
Jadwigo,
troszkę się spóźniłam z życzeniami ... ale lepiej późno niż wcale :)))

..samych pięknych dni, pełnych miłości za strony najbliższych,
.. dużo siły i pogody ducha ..
.. słoneczka za oknem i w sercu ...

życzy Jola
#18
Hyde Park / Odp: Urodziny Anuli 680
27 Grudzień 2013, 12:08:00
... spełnienia marzeń ...

życzy Jola
#19
Hyde Park / Odp: Alienista606 ma Urodziny
11 Listopad 2013, 13:56:39
... niech Ci się spełnią wszystkie marzenia ...

Jola
#20
Hyde Park / Odp: Bożenki Urodziny
18 Październik 2013, 11:54:33
Pani Bożenko,
samych pięknych, słonecznych dni,
spełnienia marzeń,
przyjaznych i oddanych osób wokół siebie ...

Jola