Stwardnienie Boczne Zanikowe - forum

Stwardnienie Boczne Zanikowe => Porady => Wątek zaczęty przez: izaksiazek w 27 Wrzesień 2009, 16:28:58

Tytuł: Gdzie umieścić chorą na czas mojej operacji i rekonwalescencji
Wiadomość wysłana przez: izaksiazek w 27 Wrzesień 2009, 16:28:58
Jestem po radioterapii zwiazanej z usunieciem raka narzadow rodnych.Opiekuje sie 6 letnia wnuczka i corka -jej matka chora na SLA.Corke poddalam antybiotykoterapii na neurobolerioze.Efekty sa pozytywne,Choroba znacznie sie cofnela,chociaz byla bardzo zaawansowana.Obecniemusze poddac sie operacji usuniecia tarczycy.Przez najblizsze 2 lub 3 m-ce nie bede w stanie zaopiekowac sie corka .Co robic ,gdzie ja umiescic na ten okres czasu?Prosze o jakies wskazowki.
Tytuł: Odp: Gdzie umiescic corke na czas mojej operacji i rekonwalescencji
Wiadomość wysłana przez: Pawel w 29 Wrzesień 2009, 19:33:32
Jedynym miejscem, jakie mi przychodzi do głowy to Zakład Opiekuńczo-Leczniczy, tylko nie wiem na ile jej stan pozwala na pobyt w takim miejscu. Do tego postu załączam broszurkę informacyjną NFZ na temat tego, co oferuje NFZ. Jeśli nic tam nie znajdziesz interesującego, to przedstaw problem w Twojej lokalnej placówce opieki społecznej. Jakbyś potrzebowała jakiś adresów, np. tych zakładów opiekuńczo-leczniczych, to najlepiej dzwoń pod nasz stowarzyszeniowy numer: 609 032 115, a Ania postara się Ci pomóc je znaleźć. Mam nadzieję, że razem rozwiążemy ten problem.

Tytuł: Odp: Gdzie umiescic corke na czas mojej operacji i rekonwalescencji
Wiadomość wysłana przez: izaksiazek w 29 Wrzesień 2009, 21:38:57
Dziekuje Pawle za informacje.Moja corka czuje sie obecnie calkiem niezle.Nic ja nie boli ,polyka dobrze,chetnie siada na lozku i coraz lepiej rusza reka prawa.Trzeba ja jednak karmic,myc i przebierac.W ostatnich dniach poprawila sie jej znacznie mowa.Pozanikaly jednak miesni i musza sie odbudowac.Ostatni 3 m-czny pobyt w Osrodku rehabilitacyjno opiekunczym sprawil ,ze choroba zaczela galopowac.Mysle ,ze sprawily to psychotropowe leki,jakie miala podawane.Boje sie wiec takiego osrodka,a jednoczesnie wiem ,ze musze wlasne zycie ratowac ,aby wychowac 6 letnia wnuczke.Nie chce tez przerywac kuracji corki,bo jest nadzieja na zycie.Co wiec zrobic.?JAkie znalesc rozwiazanie ,zeby nie stracic corki  i uratowac siebie?