No i stało sie. Jakiś czas temu pisałem swoją historie w której był typowy misz masz. Wydałem ostatnie oszczędności. Zbadali mnie i okazuje sie ze w wieku 22 lat jestem chory na SLA. Powoedziano ze tak dawno nie widzieli takiej zagadki medycyny. Kazali myślec pozytywnie bo byc może borelioza oszukuje. Mam 22 lata pół życia pół życia przed sobą a tu takie coś. Nie chce odchodzić. Mama i rodzina załamani. Żyjemy w biedzie. Od 14go roku życia pracowałem zawsze kiedy mogłem. Ja w głowie przygotowuje sie na najgorsze ale nie chce zeby moja mama została z tym sama ta bardzo ja kocham