Kochani, cały czas ktoś z rodziny albo opiekunka która na co dzień jest z Mamulką są z Nią. Wiem, jak to jest w szpitalach. Kiedyś jak raz leżała już, to dostała odleżyn, co w domu się nie zdarzyło. Dzisiaj zrobiła trzy mega luzne kupy i temperatura w końcu Trochę spadła, bo rano było już 38.9 i ciśnienie się podnioslo w końcu. Chciałabym, żeby poznała mojego styczniowego synka... Ciężko mi że nie mogę przy Niej teraz być..