Moja Żona ma pega i tracheo dwa lata. Wprawdzie już nie mówiła , ale jeszcze mogłem usłyszeć Jej głos.
Tracheo było konieczne , saturacja była niska , pożywienie dostawało się do płuc.Za jednym pobytem w szpitalu
założyli pega. Wiem ,ze bardzo przeżyła te dwa zabiegi. Przy tej chorobie jest to jednak niezbędne.
Żona może jeszcze połykać. Główne karmienie to nutrision przez pega. Do buzi podaje soki ,napoje ,lekarstwa.
Muszę jednak bardzo uważać żeby nic się nie dostało do płuc. Dopompowuję wtedy niebieski balonik.
Rurka tracheo ma także cewnik , dzięki któremu można odessać to co nie połknęła.
Pozdrawiam Jerzy
Tracheo było konieczne , saturacja była niska , pożywienie dostawało się do płuc.Za jednym pobytem w szpitalu
założyli pega. Wiem ,ze bardzo przeżyła te dwa zabiegi. Przy tej chorobie jest to jednak niezbędne.
Żona może jeszcze połykać. Główne karmienie to nutrision przez pega. Do buzi podaje soki ,napoje ,lekarstwa.
Muszę jednak bardzo uważać żeby nic się nie dostało do płuc. Dopompowuję wtedy niebieski balonik.
Rurka tracheo ma także cewnik , dzięki któremu można odessać to co nie połknęła.
Pozdrawiam Jerzy