Menu

Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.

Pokaż wiadomości Menu

Pokaż wątki - Yo_ka

#1
Posiadam System Sensor V5 komunikator. Pudełko i wszystkie dokumenty, kable. Może komuś się przyda.
Proszę o wiadomość.
#2
Sprzedam:

- System Sensor V5 – używany może pół roku, w pełni sprawny (posiada 2 czujniki, mam fakturę na jego zakup)
- OCTENISEPT – butelka z rozpylaczem 250 ml, nowa nigdy nie użyta.
- 1 opakowanie podkładów higienicznych z miękkim wkładem chłonnym Seni Soft wymiary 40x60 cm, 5 sztuk w opakowaniu (opakowanie zamknięte)

O więcej informacji proszę pisać w wiadomości lub na maila kalich@tlen.pl
W razie zainteresowania mogę podesłać zdjęcia, czy szczegóły techniczne.
#3
Opiekujemy się moją Mamą od 5 lat. Na początku nie było specjalnych problemów, radziliśmy sobie sami.

Normalnie z Mamą w domu jest mój mąż (zwolnił się z pracy, bo nie stać nas na opiekunkę na cały czas, gdy ja jestem w pracy).

1,5 roku temu musieliśmy jednak zatrudnić opiekunkę, bo gdy jestem w pracy, to ktoś musi Mamie zmienić pampersa, trochę umyć itp.
Na początku była jedna opiekunka, ale odeszła od nas.

Od prawie 2 miesięcy próbujemy znaleźć jakieś opiekunki dla Mamy, ale jak już kogoś znajdziemy - zaraz nam rezygnuje, choruje, chorują mu wszyscy w rodzinie i sto innych powodów.... Mistrzowie nie przychodzą wcale i nawet nie napiszą głupiego smsa.

Z racji tego, że należymy pod Ośrodek Wentylacji w Bdg, to nie należy nam się pomoc hospicjum, pielęgniarek długoterminowych, Caritasu itd. Cała rodzina mojej Mamy żyje, ale nikt nam nie pomaga. Nikt się nie interesuje.
Byłam już chyba wszędzie, wszędzie dzwoniłam. W MOPRze też nam się nic nie należy, bo "mamy za wysoki dochód".

Jesteśmy sami, tylko we dwójkę. Z racji tego, że Mama wymaga 24 godzinnej opieki - my już nie mamy własnego życia. Byliśmy młodym małżeństwem. Teraz jesteśmy tylko opiekunami, służącymi, sprzątaczkami i załatwiaczami spraw. Niczym więcej. Przez brak opiekunek sypie mi się sytuacja w pracy, sypie nam się już zdrowie i widzę, że siadamy już psychicznie.

Nie wiem, co robić. Nie chcę oddać Mamy do hospicjum, bo Mama jest świadoma, normalnie rozumuje i "rozmawia" ze mną. Nawet mój mąż mówi, że nie chciałby jej tam oddawać. Nie wyobrażam sobie zostawić jej w tej "umieralni".... W domu Mama ma chociaż telewizor, siedzą z nią koty.... Nie chciałabym odchodzić z pracy, bo mam dobrą pracę. Słabo płatną, ale na prawdę fajną.

Czy ktoś z Was może mi podsunąć jeszcze jakiś pomysł, może nie wpadłam na coś, może o czymś nie wiem?
Bardzo proszę.


#4
Ogólny / Problemy z Nutrisonem i jedzeniem
04 Październik 2016, 11:23:07
Witajcie.
Chciałam Was zapytać o Nutrison.
Moja Mama jest pod respiratorem, ma PEGa, leży.
Od około tygodnia Mama zgłasza, że czuje ból i pieczenie w żołądku,przełyku i ustach. Najpierw tylko po podaniu Nutrisonu, a w tej chwili po każdym pokarmie. Mama dawno temu, jeszcze za młodych lat miała wrzody żołądka i dużo problemów żołądkowych.

Lekarze oczywiście nie mogą nam pomóc, bo przecież to i tak umierający człowiek, więc co ich to obchodzi. Główna Pani doktor przy każdej rzeczy, którą jej zgłaszamy powtarza, że moja Mama jest "chora na głowę" i mam zacząć podawać jej tabletki ogłupiające.
(Mówiła dokładnie tak samo, zanim spalił się nam respirator, bo Mama często wołała o ambu. My sądzimy jednak, że ten respirator zaczynał szwankować, bo gdy tylko podłączyli nowy respirator Mama nagle zapomniała, jak ambu wygląda i wcale nie chce byśmy go używali).

Kupiłam dla mamy Ranigast, daję jej siemię lniane do PEGa, do jedzenia gotujemy warzywa w rosołku, jednakże to nic nie pomaga. Mama płacze, nie chce jeść, mówi mi, że piecze ją wszystko.
Czy ktokolwiek z Was spotkał się z czymś takim? Czy to wina Nutrisonu? Może ktoś z Was mógłby mi coś poradzić? 
#5
Witam,
zakupiłam dla mojej mamy materac przeciwodleżynowy PROTECTOR I. Niestety mama bardzo się poci na tym materacu. Zmieniałam jej prześcieradła na inne i koszule nocne, jednak to nic nie daje.
Proszę o pomoc. Czy ktoś wie, co mogę na nim położyć, by mama się tak nie pociła?
#6
Ogólny / Orzeczenie lekarza ZUS
06 Marzec 2013, 08:10:08
Witam

W ubiegłym tygodniu byłam na komisji lekarskiej w ZUS-sie. Dostałam świadczenie rehabilitacyjne na okres 1 roku. Jestem mocno zdziwiona, bo nawet neurolog, który mi wystawiał zaświadczenie do ZUS o stanie zdrowia napisał  - "rokowania złe".

Czy ktoś spotkał się z podobną sytuacją?
Przypuszczam, że chodzi tu o pieniądze, ale nie umiem tego wyliczyć. Ktoś może cos podpowiedzieć?
#7
Moja historia / Drżenie mięśni
09 Październik 2012, 08:15:10
Witam

Jestem tutaj od niedawna. Nie mam jeszcze diagnozy SLA, ale wszystko wskazuje na to, że to tylko kwestia czasu.

Zaczęło się w kwietniu tego roku od drgawek w nocy. Drżały mi uda i mięśnie brzucha. Trwało to około godziny. Takich nocnych drgawek miałam jeszcze kilka, coraz bardziej intensywnych, obejmujących całe ciało.
Później doszło opadanie stopy, osłabienie i chudnięcie nogi, fascykulacje i drżenie mięśni. Robiłam różne badania, z których nie wynikało nic konkretnego. Dopiero pobyt w szpitalu naprowadził lekarzy na podejrzenie SLA. Podstawą były zmiany w szyjnym odcinku kręgosłupa, fascykulacje i wynik badania EMG. Nadal jednak nie mam diagnozy SLA.

W tej chwili jestem coraz słabsza. Widzę wyraźnie zaniki mięśni w obu nogach. Dokuczają mi bardzo fascykulacje na całym ciele i drżenie mięśni. Czy ktoś może coś na to poradzić? Czy są jakieś środki łagodzące te objawy?

Będę wdzięczna za pomoc.
Pozdrawiam
Yo_ka