Operacja u leżącego chorego na SLA, proszę o porady

Zaczęty przez Remik, 05 Lipiec 2017, 12:13:09

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Remik

Witam ponownie, tak jak pisałem w moim pierwszym poście, mam tatę chorego na SLA (73 lata), który od 3 lat leży już pod respiratorem, ma założonego PEGa i prawie niczym nie porusza z małymi wyjątkami. Co jakiś czas ma robione badania kontrolne krwi i moczu, które są dosyć dobre (nigdy nie miał problemów z cukrzycą, cholesterolem i innymi chorobami typowymi dla tego wieku), ale parę dni temu pojawił się problem, od ponad 10 lat tata leczył się na prostatę, która była pod kontrolą biopsja w grudniu 2009 r. nic nie wykazała, generalnie przez kilka lat wyniki bardzo powoli rosły od 6 ng/ml z hakiem do 7,85 ng/ml w lutym 2016 r. Parę dni temu odbieramy nowe wyniki, a tam 12,56 ng/ml, lekarz z zespołu wentylacji domowej powiedział, że chyba trzeba będzie wysłać tatę do szpitala i wyciąć całkowicie gruczoł prostaty.
 
Także jest nieciekawie. Mam ważne pytanie, czy ktokolwiek chory na SLA z tego forum (lub nawet spoza), będąc już podłączonym do respiratora i PEGa miał robioną jakąkolwiek operację, na inne schorzenie towarzyszące? Macie jakieś wskazówki i porady?

Remik

Nie widzę możliwości edycji, a nie sprecyzowałem w poprzednim poście dokładnie o co mi chodzi, więc piszę pod postem.
 
Chodzi mi nie tylko o radę jak najlepiej załatwić taką wizytę w szpitalu, ale czy w ogóle warto załatwiać operację dla taty. Czy ryzyko jest zbyt duże ze względu na zanik mięśni, niemożność poruszania się i inne objawy SLA, ktoś wie coś na ten temat? Są jakieś dane?

magda83

Witaj. Uważam że to bardzo ryzykowne. Sądzę ze gdyby u nas była taka sytuacja to nasza lekarka od wentylacji nie wyraziłaby zgody. Musicie rozmawiać z lekarzami

Remik

No właśnie, pytanie jak bardzo taka operacja jest ryzykowna? U zdrowego mężczyzny ryzyko zgonu z powodu powikłań jest sporo mniejsze niż 1%,  jeżeli u mojego taty wynosi około 5, 10, albo 15% to może warto zaryzykować. Przy prawdopodobieństwie rzędu 40, 50, lub 60% nie ma to sensu.

magda83

Dlatego musisz skonsultować to z lekarzami - najlepiej anestezjologiem i chirurgiem. Nie opieraj się tylko na opinii jednego.