Moi Drodzy!
serdecznie dziekuje za odpowiedzi!!!
I jeszcze kilka słów...
Nasz Przyjaciel Darek z żoną Ewa i dwojgiem dzieci (teraz studiujacych) mieszka w Stanach (NY) -tak jak miliony innych rodzin z codziennymi wyzwaniami, troskami, radosciami , finansami....
Po pierwszej diagnozie otrzymal skierowanie do Beth Israel ALS Clinic (bo ta klinika obejmuje ten obszar w ktorym mieszkaja) i niestety po powtornych badaniach lekarze potwierdzili diagnoze (jesli ktos slyszal o tym centrum to bardzo prosze o komentarz).
Z relacji Ewy wynika, ze przeprowadzono badania oddechowe i wydaje sie, ze na razie jest w porzadku. Sadze takze, ze przedstawiono chorobe w sposob ogolny ale od razu skierowano go na rehabilitacje rozpoczynajaca sie w przyszlym miesiacu. Rowniez spotkali sie z wolontariuszką wspolpracujaca z ta klinika (jej ojciec byl tu pacjentem). Polecono takze als-ny.org i rejestr pacjentow.
Choroba zaatakowala nogi wiec Darek otrzymal takze takie "wspomagacze" na nogi (pisze o tym tak dla informacji).
Nie bede nic wiecej dodawac ... tylko jedno o czym wspomniala Ewa :"jesteśmy sami"....
Nie przestaje o tym myslec. Wiem, ze Ewa powinna dotrzec tutaj, do Stowarzyszenia, na forum, do wszystkich tu .... -wiem, ze nie beda sami!
Najserdeczniej wszystkich pozdrawiam
Ania
Rilu- piekny wiersz - staralam sie cos ułożyc ale Dobry Bog nie wszystkich obdarzyl lekkim piorem i obawiam sie , ze beda to tylko "rymy czestochowskie" wiec moge tylko serdecznie podziekowac!
serdecznie dziekuje za odpowiedzi!!!
I jeszcze kilka słów...
Nasz Przyjaciel Darek z żoną Ewa i dwojgiem dzieci (teraz studiujacych) mieszka w Stanach (NY) -tak jak miliony innych rodzin z codziennymi wyzwaniami, troskami, radosciami , finansami....
Po pierwszej diagnozie otrzymal skierowanie do Beth Israel ALS Clinic (bo ta klinika obejmuje ten obszar w ktorym mieszkaja) i niestety po powtornych badaniach lekarze potwierdzili diagnoze (jesli ktos slyszal o tym centrum to bardzo prosze o komentarz).
Z relacji Ewy wynika, ze przeprowadzono badania oddechowe i wydaje sie, ze na razie jest w porzadku. Sadze takze, ze przedstawiono chorobe w sposob ogolny ale od razu skierowano go na rehabilitacje rozpoczynajaca sie w przyszlym miesiacu. Rowniez spotkali sie z wolontariuszką wspolpracujaca z ta klinika (jej ojciec byl tu pacjentem). Polecono takze als-ny.org i rejestr pacjentow.
Choroba zaatakowala nogi wiec Darek otrzymal takze takie "wspomagacze" na nogi (pisze o tym tak dla informacji).
Nie bede nic wiecej dodawac ... tylko jedno o czym wspomniala Ewa :"jesteśmy sami"....
Nie przestaje o tym myslec. Wiem, ze Ewa powinna dotrzec tutaj, do Stowarzyszenia, na forum, do wszystkich tu .... -wiem, ze nie beda sami!
Najserdeczniej wszystkich pozdrawiam
Ania
Rilu- piekny wiersz - staralam sie cos ułożyc ale Dobry Bog nie wszystkich obdarzyl lekkim piorem i obawiam sie , ze beda to tylko "rymy czestochowskie" wiec moge tylko serdecznie podziekowac!