Witam,
dzisiaj lekarz neurolog, specjalista od chorób mięśni, a także SLA na moje zaburzenie czyli niekontrolowany śmiech zapisała antydepresant Escitalopram. Podobno łagodzi takie objawy. Po przeczytaniu ulotki, jestem trochę przerażony skutkami ubocznymi. Wiem że nie na wszystkich muszą tak działać.
Czy ktoś z Was miał do czynienia z tym lekiem, nie koniecznie w śmiechu, może także w niekontrolowanym płaczu?
dzisiaj lekarz neurolog, specjalista od chorób mięśni, a także SLA na moje zaburzenie czyli niekontrolowany śmiech zapisała antydepresant Escitalopram. Podobno łagodzi takie objawy. Po przeczytaniu ulotki, jestem trochę przerażony skutkami ubocznymi. Wiem że nie na wszystkich muszą tak działać.
Czy ktoś z Was miał do czynienia z tym lekiem, nie koniecznie w śmiechu, może także w niekontrolowanym płaczu?