witam,
czy macie jakiś opracowany sposób przywoływania opiekuna?
Już wyjaśniam:
nie mówię (choć nie mam jeszcze tracheostomii), w ciągu dnia mam komputer z podłączonym telefonem i po prostu dzwonię, kiedy coś potrzebuję.
W nocy jest gorzej, śpię na boku, komputer w związku z tym odpada, nie mam pomysłu jak dać znać opiekunowi, żeby podszedł do mnie.
Może macie już jakoś to rozwiązane?
Cześć, ja mamie zrobiłem takie urządzonko tzn włącznik łańcuszkowy przymocowany do bocznego stelaża łóżka i do tego bateryjka 9V + sygnalizator dźwiękowy. Włącznik łańcuszkowy jest w okolicach ręki mamy jak śpi w określonym miejscu. Jak coś trzeba to mama pociągnie i włączy się sygnał i wiadomo że coś chce. Jeśli Cię to zainteresuje pisz na priv podpowiem jak zrobić takie coś samemu. koszt ok 50zł. Pozdrawiam
dzięki za odpowiedź, niestety u mnie to nie wchodzi w grę.
Nie ruszam rękoma, nogi bardzo słabo prostuję, więc nie wiem jak długo będę miał jeszcze ten ruch.
Chciałbym mieć rozwiązanie docelowe. Spotkałem się z opinią o możliwości wykorzystania zwykłej kamerki i specjalnie napisanego programu wykrywającego otwarcie oczu.
Może ktoś ma w rodzinie informatyka, żeby spytać, czy to jest w ogóle możliwe?