Nie mogę znaleźć nowej opiekunki,została mi jedna,która sama nie da rady.W każdym sklepie w pobliskich miejscowościach można znaleźć moje ogłoszenie że zatrudnię opiekunkę,i co?Lipa,dzwonią,ale jak słyszą słowo respirator wycofują się,boją się,choć przecież to nie tak trudne do nauczenia.wrrr I siedzę w domu,urlop przymusowy i kombinuję jak to poukładać.Brak mi pomysłów.To jedna wiadomość,a druga...moja Kasia trafiła 5 w dużym lotku!Max,trzeba mieć szczęście!
pozdrawiam
Zawiozłem mamę do szpitala,na tygodniowy pobyt,aby to wszystko spokojnie poukładać(dalszą opiekę).Nie było miejsca na intensywnej w Głogowie,ani w Nowej Soli-dopiero Wschowa chciała mamę przyjąć.Ale to ZOL Odział dla Mechanicznie Wentylowanych-byłem pełen obaw,nie znałem placówki.I.......powiem Wam rewelacja mama zadowolona,uśmiechnięta,pielęgniarki jakieś dziwne-miłe,podejście do chorego z szacunkiem,o co tu chodzi?Może dlatego że to prywatna placówka?Teraz mam czas poszukać nowej opiekunki i znajdę!!(są 2 chętne Panie-dzwoniły,tylko z daleka,a może jeszcze odezwie się ktoś?) W poniedziałek powrót mamy do domu.Dom to dom.(Tu ma te wszystkie swoje seriale ;))
Marku to wspaniale, że udało Ci się znaleźć dla mamy tak dobre miejsce, miło jest czytać takie informacje. Myślę, że fakt, iż ZOL jest prywatny ma duży wpływ na odpowiednią opiekę ;)
Poradziłeś sobie do tej pory to i dalej dasz radę. Trzymam kciuki.
pozdrawiam
Marku, ja również trzymam kciuki, byś znalazł opiekunkę i by Twoja mama wróciła do domu. Wiem jakie to ważne.
Pozdrawiam ciepło i życzę sił.
Dzięki Dziewczyny,oczywiście że dam rade.Jestem typem człowieka"odporny na wiedzę,trudny do za......bicia".Byłem z córką u mamy ,dalej wszystko oki.Dziwne to wszystko,chyba zmienię zdanie o Polskiej Służbie Zdrowia.Saturacja 98,pojemność wdechu na respiratorze 750,dobrze odsysają,zawiozłem ten "odkurzacz"widocznie używają.Pielęgniarka siedzi przy mamie i rozwiązują razem krzyżówki,pyta Ją,i czeka na skiniecie powiek.<szok> Ale mama chce do domu,wie że wraca w poniedziałek,jednak tu lepiej.
pozdrawiam
Halo Marek
Nasycenie 98% to jest w porządelu ale 750 to jest wdech czy wydech ?
Czy nie za dużą wartość ustawili ?
Pozdro... RILU ;) ;)
Rilu,dzięki za troskę,750-to pojemność wtłaczanego powietrza do płuc,respirator już parę lat tak mamy ustawiony,jak jest poniżej 700 mama się poddusza,wtedy trzeba odessać aż zwiększy się pojemność(,także jest oki.Przeglądam codziennie ustawienia respiratora,nic nie zmieniają.
Pozdro dla Ciebie i Żonki
Mam opiekunkę!Pani z miejscowości obok się zdecydowała i chyba da radę,pracowała na chirurgii jako salowa,więc się nie boi(tak gada),teraz szkolenie i do roboty !
pozdrawiam
super, trzymam kciuki by "zdała"szkolenie i była dobrą opiekunką.
Pozdrawiam
Marku: Gratuluję! Bardzo się cieszę, że się wreszcie udało!
Marku
Dobrze sobie radzisz ...napiszę tak :dla chcącego nic trudnego..
Gratuluję ,ciepło pozdrawiając Twoją Mamę.
RILU :)
Jesteśmy w domu.Mama szczęśliwa,mimo że na tym ZOL-u nie płakała(za to jak pakowali mamę na nosze jedna pielęgniarka się popłakała).Zapłaciłem za pobyt-54 zł.dniówka,to mniej niż płacę za opiekunki.No cóż zaczynamy następne 8 lat.
pozdrawiam
Jak to mówią: wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej! :)
wszystkiego dobrego Marku :-) pozdrawiam serdecznie Ciebie i Twoją Mamę.
Klops-pani salowa z chirurgii zbyt wrażliwa,nie da rady opiekować się mamą.Jutro przychodzi inna pani,czy podoła???Na pojutrze mam następną.Chyba ogłoszę casting na drugą opiekunkę dla mamy ;D
Uwaga,uwaga,mam 3 opiekunki!Chyba los się odwrócił.
pozdrawiam
Marku
Gratuluje Tobie opiekunek i życzę jak najlepszych rozwiązań finansowych
Serdecznie pozdrawiam
RILU :D
:)
:D :D :D super oby się nadały.
Marku gratuluję, życzę powodzenia :)
Ile płacisz za te opiekunki?
Pozdrawiam.
Płace 6 zł.za godz.pracy przy mamie.Od 6.30 do 19.00,bo tak wracam(zawsze mam masę spraw do załatwienia po pracy)to wychodzi około 2 tys.miesięcznie.W niedzielę tylko siedzę w domu,to opiekunka jest rano na 3 godz.i wieczorem godzinę.Robi wtedy toaletę poranną i wieczorną.
pozdrawiam
Drodzy Moderatorzy chyba trzeba zmienić temat wątku z powrotem na ,,samo życie" bo ja opiekunki już mam ;D,dwie podstawowe i jedną rezerwową i jest gitara!
pozdrawiam
Drogi Marku, mówisz - masz ;)
Jedna z opiekunek ucieka mi do Niemiec(do pracy przy chorych,dwoje dziadków;1600euro m-c) na 2 m-ce,znowu będą kłopoty;chyba >:(
Rilu,zamknij granicę ;)
Marku
gdybym tylko mógł ....na granicy
łapałbym siostry w swe ramiona
one chcą zarobić...
i co tu zrobić ...co tu zrobić ?
Chociaż ubezpieczalnie tutaj płacą tubylczym siostrom 1300 EU miesięcznie
a twoje chcą 1600 EU -to jakieś nieporozumienie.
pozdro RILU ;D
1600euro,bo dwoje chorych pod opieką.Dziadek leżący,a babcia jeszcze na chodzie.Tak mi mówiła opiekunka.
Ja nie dziwię się że jedzie,tu nikt takiej kasy nie zarabia,no oprócz polityków i
"młodych wilków"(lewe interesy)
Pozdrów Małżonkę
Dziękuję za pozdrowienie mojej żonki .
Tutaj siostry pielęgnują jednego ,dwóch lub trzech chorych
za pensję 1300 EU. Pensja jest stała a chorych im przybywa.
Czynsz za mieszkanie średnio wynosi 430 EU ,opłata za TV kwartalnie 54 EU,
prąd średnio 40 EU ,woda i ogrzewanie 35 EU ,ubezpeczenie auta i opłata skarbowa 30 EU plus paliwo no i jedzenie ,ubranie itp(Wydatki miesięczne)
Tak to średnio wygląda ,że tak pięknie nie jest .Kiedyś było o wiele lepiej.
A to wszystko dlatego ,że starzy kapitaliści odeszli na emeryturę mając
wszystko ...nawet własne wyspy.
Teraz doszli młodzi do władzy i myślą tylko o swoich korzyściach
zapominając o normalnych śmiertelnikach.Jak oni się nachłapią grosza
to będzie lepiej i stabilniej.
;) ;) ;) serdecznie pozdrawiam Twoją Mamę
Mama dziękuje za serdeczne pozdrowienia
ps.
To w tych Niemczech bida Rilu ;) Wracajcie szybko do Poland ;D
pozdrawiam
Historia się powtarza,znów mam tylko 1 opiekunkę :embarassed:,druga chora i nie wiadomo jak długo(jakieś mięśniaki i kamienie)także straszna lipa,myślę intensywnie,i pustka w głowie.Płace już 7 zł.za godz.(choć z kasą też szok,ale jakoś kręcę) i chętnych brak :-\,masakra jednym słowem.
mam,nie dam,mam nie dam ;D,,,jakoś załatwiłem opiekunkę-wróciła taka co kiedyś pracowała,i ....lecimy dalej ;D
opowiem Wam coś;
Moja kuzynka,córka mamy brata ,jest menadżerem sklepu w sieci EKO.
Poznałem Kasię i jak przy okazji opowiedziałem kuzynce że Kasia chce z nami zamieszkać,ale praca(Kasia była z Wrocławia)zaproponowała prace dla Kasi w swoim sklepie.
Pomyślałem wtedy,,Boże,chociaż jedna osoba z rodziny odbiera na moich falach,,.
no i oki Kasia sobie pracowała co drugi dzień 12 godz.i pasowało,bo jak miała wolny dzień pomagała w opiece nad mamą,oszczędzałem na opiekunek godzinach,a jak wiecie 10-12 godz.pracy opiekunek to się nazbiera,ze ledwo koniec z końcem ;).Ale dalej;Rano ze mną jeżdziła i wieczorem wracała,co drugi dzień,od 6.30 do 18.30.I było oki jeden koszt dojazdu,wszystko poukładane do grafiku Kasi tzn.praca opiekunek.Kasa malutka 1040 zł na rekę,ale co tam grunt że wszyscy zadowoleni.Iiiiiii-naraz SZOK !!! >:( kuzynka zmieniła kasi zmianę od 9 rano do 21! >:( Choc wiedziała że nie ma o tej godz.powrotu z Głogowa do Gaworzyc!A ja musiałbym zostawić mame samą na godzine aby podleciec po Kasie!(o 22 nie mam opiekunek) I w tej sytuacji będziemy musieli zrezygnować z tej pracy Kasi!Brak słów,bo jej przyjaciółka wróciła z macierzyńskiego,a Kasia była na jej stanowisku.K...a a co tam że nie ma dojazdu!,a co tam że ciotka chora!I jeszcze żeby wcześniej powiedziała jak sie sprawy mają,tak i tak,było by uczciwie.A powiedziała na dzień przed zmianą grafiku!No i co,teraz Kasia cały styczeń na zaległym urlopie za zeszły rok.Co Wy na to,popierdzieloną mam rodzinkę,co? :-\ Tyle osób obcych pomaga,nawet nie znając mamy,a tu takie......szkoda gadac.
c.d.n.
pozdrawiam
tak to już na tym świecie poukładane, że kiedy jesteś w największej potrzebie dopiero wtedy dowiadujesz się, kto Twoim przyjacielem a kto tylko szumnie mówi, ze nim jest....
:) pewnie, gdybyś miał zdrową mamę miałbyś i też świetną kuzynkę, blisko rodzinę z którą można co jakiś czas pogrillować....nie przeszło by Ci przez myśl, że na tę rodzinę w potrzebie liczyć nie można....
takie lekcje życia są trudne, uczą pokory
ale uczą też doceniać tych, którzy w naszym otoczeniu są prawdziwi :)
myśle, że szkoda twojej energii na złość i wkurzanie się....
Ta Twoja Kasia to dobra dziewczyna... dziś taką, podobnie jak i mężczyznę- ze świecą szukać.... często i babeczki i panowie- kiedy widzą na horyzoncie hasło "choroba" - odchodzą, bo nie chcą tego z nami dźwigać....
no cóż, podobno Anioły się przyciągają ... :)
pozdr :)
No właśnie luz z tą kuzynką ,nie ma o kim gadać.Opowiem Wam ciąg dalszy tej historii ;)
Kasia do końca stycznia jest na zaległym urlopie i siedzi w domku,pomagając opiekunkom,ale już sie nie martwi o prace :D.Wczoraj telefon,Kasia otrzymała propozycje pracy w systemie co drugi dzień 12 godz. w innym sklepie EKO!(wcześniej już Magda dzwoniła i mówiła że Ona otrzymała propozycję pracy w nowym sklepie)Otwierają w Głogowie nowy sklep i głównym kierownikiem tego sklepu będzie....kierowniczka Kasi zmiany,pani Magda(która odchodzi ze sklepu kuzynki). Magda jest również odpowiedzialna za rekrutacje pracowników i pierwsze co zadzwoniła do Kasi ;D.
Oczywiście praca w godzinach takich,aby nie utrudnić opieki nad mamą.
I wielkie dzięki Magdzie za to!
W tym tygodniu podrzucę papiery,sklep rusza prawdopodobnie od połowy lutego.
Zobaczcie jak to jest,rzeczywiście Anioły sie przyciągają... :)
pozdrawiam
;)
super :)
trzymam kciuki, by było Wam lepiej po tej zmianie :angel:
Dziś jestem na forum,rzadko już zaglądam,ciągle latam,coś załatwiam,praca,Klaudki szkoła,niesamowicie brakuje mi czasu.A mówiłem Wam że moja córka mieszka z nami? ;D.A więc mieszka od marca,babcia szczęśliwa,ja spokojniejszy,jest oki.!-z Kasią super się dogadują.Tak się życie poukładało że mam wszystkie bliskie osoby przy sobie. :)A i ostatnio mamy poukładane z opiekunkami ;D ;D
Pozdrawiam Was Wszystkich
A to pięknie Marku. Miło się czyta takie wiadomości. Życzę szczęścia Wam wszystkim :D