Niebawem minie siedem miesięcy jak mój Brat nie żyje...,pozwolę sobie przypomnieć-od diagnozy chorował cztery lata.Zmarł w lipcu tamtego roku w wieku 31 lat,a mówili na Niego MARCIN.-Życie toczy się dalej.Tak mi się wydaje...-Moja córka w wieku komunijnym-istny szał:szkoła,zaliczenia z religii,wiersze,alba,Kościół,...Kościół,alba,wiesze...,-syn pięciolatek zacznie uczęszczać do klasy przygotowawczej...,a teraz zostałam po raz kolejny szczęśliwą mamą,moja druga córcia ma 8-tyg.-Mimo tych wszystkich Wielkich,Nadzwyczajnych wydarzeń w moim obecnym życiu,cały czas,pamiętam i myślę o Nim(nie ma dnia i nie ma minuty :angel:),zastanawiam się czy oby trafił tam gdzie chciał,czy jest szczęśliwy,czy Go już nic nie boli,czy może mówić,jeść,oddychać...czy nikogo nie wyzywa ;D.Myśli moje i sny...kłębią się,zlewają w nie wiadomo Co??!!Są tak natrętne i straszne,że nic tylko usiąść i płakać,dzień po dniu od lipca 2010.Dlatego pytam:
CZY TAK BĘDZIE CAŁY CZAS
Pozdrawiam
Magda
Witam cie serdecznie ;) Nie wiem jak cie pocieszyc bo sama mam ten problem,ty straciles brata a ja mame :'( W pazdzierniku minely juz 2 lata od smierci mojej mamy i caly czas nie moge sie z tym pogoodzic.Wiem co czujesz ale nie wiem czy tak bedzie caly czas,tesknota nas przerasta :( ja tez tesknie za moja mama i nikt tego nie moze zrozumiec,rozumie tylko ten kto strcil najblizsza osobe :-[ kazda minuta ,kazda chwila to moja mama i nie wiem jak dalej bedzie :'( Wydaje mi sie ze to nigdy nie przeminie.
Zyje z pegiem i rezpiratorem szosty rok, apeluje teraz do ludzi bez tych urządzeń.Zalozcie sobie,gdy oddech wysiada. Pisze jeszcze na dodatek glową,mam myszke w postaci kropki na czole,.na przeciwko stoi laptop, ktory odbiera sygnały z myszki .
Namowila do tych trzech rzeczy corka i mąż .Zycie jest niepowtarzalne .
Wcale nie mysle narazie umierac,mam przez internet połączenie z całym światem.
Gdy coś mnie boli biore tabletke .
gdy jest smutno- zaplaczę,gdy wesoło, uśmiechne sie.
Życie ma sie jedno
pozdrawiam Ela
Ela!
Dodajesz mi otuchy. Uśmiecham się. Dziś Najświętszej Maryi Panny z Lourdes. Światowy dzień chorych. Modlę się za Was. Gorąco pozdrawiam.
Uśmiechnij się (http://www.youtube.com/watch?v=YDk1yWEjW6o#)
Zyje z pegiem i respiratorem szosty rok, apeluje teraz do ludzi bez tych urządzeń.Zalozcie sobie,gdy oddech wysiada. Pisze jeszcze na dodatek glową,mam myszke w postaci kropki na czole,.na przeciwko stoi laptop, ktory odbiera sygnały z myszki .
Namowila do tych trzech rzeczy corka i mąż .Zycie jest niepowtarzalne .
Wcale nie mysle narazie umierac,mam przez internet połączenie z całym światem.
Gdy coś mnie boli biore tabletke .
gdy jest smutno- zaplaczę,gdy wesoło, uśmiechne sie.
Życie ma sie jedno
pozdrawiam Ela
Eluniu .piękna wypowiedź ...JESTES WIELKA
RILU :D
Mamulko!!! Jestem z Ciebie dumna!!! :-* :-* :-*
Naprawdę anna01 Masz Z czego być dumną. Jeszcze raz dziękuje Twojej mamie, jak RILU powiedział JEST WIELKA. Niektóre wpisy opiekunów mnie dołują, a tu taki piękny. anna01 zaśpiewaj mamie
Mamo dla Ciebie jestem (http://www.youtube.com/watch?v=z0L_VqVgkck#)
Macie rację , ja opiekuje się mężem i każde " złe" słowo mnie dołuje , szukam tylko dobrych słów - zyje nadzieją ,to co złe odrzucam a najbardziej przezywam kiedy lekarze ,czy tez pielęgniarki chcą byc dobrzy i dołuja mnie mówiąc o istocie choroby i o końcowych etapach choroby. Ci ludzie nawet nie wiedzą jaki sprawiaja ból , nie rozumieją ile radosci można czerpać zobecnosci chorej osoby ,potrafia tylko dobijac . Podoba mi sie to co mówi Ela ...my tez nie poddajemy sie znajdujemy rozwiazania na wszystko co z czym mąż juz sobie nie radzi i zyjemy w mśl dewizy" to nie prawda że nic wiecej nie da sie zrobic" trzeba isc do przodu. Pozdrawiam ElaG
Gabrielu: Mamulka wie, jak mocno Ją kocham! Cały czas o Niej myślę!
Co tu kryć... jest najlepszą Mamą na świecie :)
Cytat: elunia w 11 Luty 2011, 00:57:22
gdy jest smutno- zaplaczę,gdy wesoło, uśmiechne sie.
Życie ma sie jedno
Eluniu - życie ma się jedno i każdy ma swoje niepowtarzalne - ostatnio bardzo mocno przeżywam tą prawdę i dlatego DZIĘKUJĘ za Twoją całą wypowiedź.
Czasem mówię, że jestem najszczęśliwszą osobą na świecie - ale chyba jednak ... ex aequo z Tobą :)
Cytat: markub w 09 Luty 2011, 05:02:02
Niebawem minie siedem miesięcy jak mój Brat nie żyje....Myśli moje i sny...kłębią się,zlewają w nie wiadomo Co??!!Są tak natrętne i straszne,że nic tylko usiąść i płakać,dzień po dniu od lipca 2010.Dlatego pytam:
CZY TAK BĘDZIE CAŁY CZAS
Czytając wypowiedź Edyty i Twoją Madziu, pomyślałam, że Wasi najbliżsi - po tej drugiej stronie życia - chyba nie są szczęśliwi widząc, że Wy tutaj tkwicie w smutku...
Ostatnio czytałam przepiękną książkę, która próbuje zmierzyć się z najtrudniejszymi pytaniami zadawanymi na tym forum (m.in. "dlaczego ja...?", "czy tak będzie cały czas???" itp...) - polecam wszystkim (jeszcze dostępna w niektórych księgarniach internetowych) :
William P. Young - "CHATA"
...moja mam nie zyje od 21 lat, wprawdzie zmarła na wylew ale teraz opiekuje sie chorą tesciowa, stad moja obecnosc na forum, ale ból po stracie matki, bliskiej osoby jest cały czas taki sam, czas nie leczy ran ale usmierza je radosnymi wydarzeniami w naszym zyciu. Pozdrawiam !