Witam,
pięć dni temu miałem założony PEG.Po założeniu codziennie dwa razy przemywamy wodą utlenioną miejsca wokół.Od trzech dni pokazuje się ropa.
Mam pytanie do opiekunów i chorych,którzy mieli założony PEG,czy też taka sytuacja miała miejsce i jak długo może to trwać.
Pozdrawiam
Witaj,
My przemywamy octaniseptem w celu dezynfekcji - może być jakiś inny preparat, potem sudokrem - może być tormentiol a na to gazik i trochę docisnąć łapkę aby nie było zbyt dużej przerwy - mam nadzieję, ze to zrozumiałe dla Ciebie. Na początku u mamy wydzielało się dużo wydzieliny też ropnej o bardzo nieprzyjemnym zapachu - wtedy częściej to trzeba przemywać, zmieniać położenie pega - nie trzeba się bać poruszać, odchylić i przemywać. Jeśli masz podpisaną umowę z firmą na dostarczanie pokarmów to poproś o wizytę pielęgniarki - u nas sama przyszłą aby to wszystko pooglądać - tak mają w umowie.
Pozdrawiam
Małgośka
Siema Michu,u mamy nie było ropy przy PEG-u,więc nie wiem co Ci doradzić,opiekunki przemywają też wodą utlenioną,delikatnie obok rany PEGA.A nasza Renia pielęgniarka(8 lat pracy na OJOM-ie) prowadząca mówi że dobrze byłoby skonsultować z chirurgiem.A po cichu radzi neomecynę w areozolu po wierzchu,delikatnie.
jeszcze to poczytaj;cytuję
Opieka po zabiegu
W oparciu o aktualne doświadczenie nie zaleca się utrzymywania nowo wprowadzonego systemu PEG pod napięciem przez pierwsze 24 godziny po zabiegu w celu lepszej adaptacji ścian żołądka do ściany jamy brzusznej. Jeżeli napięcie jest zbyt duże lub gdy jest utrzymywane zbyt długo, istnieje niebezpieczeństwo niedokrwienia tkanek, co może skutkować powikłaniami gojenia się rany oraz zwiększonym ryzykiem zakażenia. W celu osiągnięcia właściwej adaptacji zewnętrzną płytkę mocującą należy początkowo (przez noc) poddać bardzo nieznacznemu pociąganiu, tak aby nie spowodować przy tym napięcia tkanek. Trzeba się upewnić, że po umieszczeniu opatrunku przeciętego w kształcie litery Y pod zewnętrzną płytką mocującą istnieje możliwość przemieszczenia zgłębnika o przynajmniej 5 mm.
Pierwszą zmianę opatrunku należy wykonać rano w pierwszym dniu po zabiegu. Do momentu wytworzenia ziarniny w kanale stomii, wskazana jest codzienna zmiana opatrunku (zazwyczaj od 1. do 7. dnia po zabiegu). Po usunięciu opatrunku zdejmuje się płytkę mocującą, po czym - zachowując zasady aseptyki - kontroluje się ranę, poszukując krwawienia, zaczerwienienia, wysięku, stwardnienia lub alergicznych odczynów skórnych. Miejsce stomii należy oczyścić, zdezynfekować oraz osuszyć. W celu uniknięcia powstania zrostów zgłębnik należy wprowadzić 2-3 cm w głąb i ostrożnie wycofywać, do momentu wyczucia oporu stawianego przez wewnętrzny kołnierz mocujący. Następnie pod zgłębnik wprowadza się opatrunek i - zapewniwszy możliwość przemieszczania zewnętrznej płytki mocującej o przynajmniej 5 mm - nakłada się jałowy opatrunek.
Po okresie wstępnego gojenia rany opatrunki można zmieniać co 2-3 dni. Mycie wodą z mydłem jest dopuszczalne po zagojeniu rany (1-2 tyg. od zabiegu). Przed myciem należy zawsze usunąć opatrunek, a przed założeniem nowego - starannie osuszyć zgłębnik. Po podaniu pokarmu lub leków zgłębnik przepłukuje się wodą pitną w objętości około 40 ml.
Dalsza opieka nad chorym z PEG polega na przygotowaniu indywidualnego planu żywieniowego (wyliczenie dziennego zapotrzebowania energetycznego i płynowego, wybór właściwych preparatów odżywczych itd.) oraz - w razie potrzeby - na przeszkoleniu chorego i jego rodziny w zakresie obsługi zgłębnika i podawania pokarmu. Należy zorganizować opiekę domową nad chorym, m.in. w celu identyfikacji chorych, u których czynność połykania uległa poprawie na tyle, że możliwe jest całkowite żywienie doustne i usunięcie zgłębnika do PEG. Sytuacja ta występuje u około 25% chorych po udarze, wymagających początkowo wytworzenia PEG.
Koniec zgłębnika należy czyścić codziennie używając wody i małej szczotki. Do błędów często popełnianych w trakcie ŻD przez zgłębnik, które mogą powodować u chorego uczucie dyskomfortu, należą: zbyt raptowne zwiększanie objętości podawanego dojelitowo pokarmu; podaż nadmiernej objętości pokarmu naraz; podawanie diety o zbyt wysokiej lub zbyt niskiej temperaturze; niedostateczna podaż płynów; niedostateczna podaż włóknika w diecie oraz stosowanie diet nieodpowiednich dla danego chorego.
Powikłania
Częstość powikłań u chorych po endoskopowym wprowadzeniu zgłębnika do ŻD ocenia się na 8-30%, z czego poważne (wymagające leczenia) powikłania stanowią 1-4%. Do ostrych i ciężkich powikłań wymagających interwencji chirurgicznej, takich jak perforacja, ciężki krwotok wewnątrzbrzuszny lub zapalenie otrzewnej, dochodzi u niespełna 0,5% chorych, jeśli przestrzega się wcześniej wymienionych zasad.
Najczęstszym powikłaniem jest miejscowe zakażenie rany, stwierdzane u około 15% chorych. Często obserwuje się niewielkie (<5 mm) zaczerwienienie wokół zewnętrznego otworu kanału stomii, które jest spowodowane ruchami i niekoniecznie stanowi objaw zakażenia rany. W trakcie pierwszych zmian opatrunku należy dokładnie oglądać ranę, zwracając uwagę na ewentualne zaczerwienienia. Większość zakażeń okołostomijnych można łatwo wyleczyć poprzez stosowanie środków antyseptycznych i codzienną zmianę opatrunków w warunkach jałowych. W przypadku uporczywych zakażeń miejscowych pobiera się wymaz do badania mikrobiologicznego i dodatkowo wdraża leczenie antybiotykiem. W badaniu radiologicznym chorych po zabiegu wytworzenia PEG często (u >50% chorych) wzkrywa się powietrze w jamie otrzewnej. Obecność powietrza w jamie otrzewnej nie jest uznawana za powikłanie dopóty, dopóki nie ma przesłanek klinicznych, które wiązałyby ten objaw z wystąpieniem efektów niepożądanych. Nawet w przypadku obecności powietrza w jamie otrzewnej i jednoczesnych dolegliwości bólowych brzucha chorych należy najpierw leczyć zachowawczo, ponieważ ciężkie powikłania należą do rzadkości, a w piśmiennictwie istnieje wiele doniesień na temat niepotrzebnych laparotomii zwiadowczych.
W pierwszych dniach po endoskopowym wprowadzeniu zgłębnika do ŻD chorzy mogą się uskarżać na ból w okolicy stomii, gorączkę (w niektórych przypadkach z towarzyszącą przemijającą leukocytozą) oraz niekiedy przemijające wyciekanie treści żołądkowej z ziarninującego kanału nakłucia. Jeżeli dochodzi do przecieku treści żołądkowej trzeba zastosować ochronę skóry, na przykład przy użyciu płatków hydrokoloidowych tworzących opatrunek w kształcie "dziurki od klucza". Do potencjalnych odległych powikłań PEG należą: zatkanie zgłębnika, porowatość i pęknięcie zgłębnika z wyciekiem ze zgłębnika lub jego złącza, zapalenie podskórnej tkanki łącznej, wyprysk lub nadmierne ziarninowanie tkanek. Rozwój większości z tych powikłań zależy wyłącznie od jakości pielęgnacji stomii po zabiegu, a podjęcie odpowiednich środków zaradczych może im skutecznie zapobiegać.
octenisept
Dziękuję bardzo wszystkim którzy mi przysłali info o PEG-u.
Pozdrawiam
Jak tam Michu,uspokoiło się z tą ropą przy PEG-u??
Jak jeszcze coś wycieka,piknę Ci rady Marii.
http://mnd.pl/forum/index.php/topic,2962.msg13774.html#msg13774 (http://mnd.pl/forum/index.php/topic,2962.msg13774.html#msg13774)
Witaj Marku,
niestety jeszcze nie uspokoiło się.Najpierw przemywamy delikatnie gazikiem wokól nacięcia wodą utlenioną,następnie delikatnie przecieramy gazikiem nasączonym Octeniseptem.Ale wycieki ropne niestety nie ustępują.Wybierzemy sie w poniedziałek do chirurga niech zaradzi.
Pozdrawiam
U nas zaistniał podobny przypadek .
Przyszedł lekarz i specjalnym narzędziem wyczyścił tę cystę równocześnie wycierając
wydzielinę przy tym stosując ocenisept .Zagoiło się po trzech dniach ,po ropnym zapaleniu
nie ma śladu.
Przypatrując się zabiegowi lekarz obracał w ranie - stomie tym zakrzywionym pręcikiem ,trochę w lewo i prawo.Zabieg był bezbolesny.
Ropa zbierała się w wewnętrznej stronie skóry.Zdjął górną obudowę PEG-a i został sam wężyk
także PEG zostaje bez zmian .Wężyk był tylko odchylany aby móc wejść tym narzędziem.
Potem założył górną osłonę wężyka i było po wszystkim.
Kazał wycierać ranę sterylnym gazikiem uprzednio oceniseptem spryskaną ranę.
RILU
Witam. Mamie tydzień temu założyliśmy PEG. Zaraz po zabiegu było ok i nie było żadnych kłopotów niestety od dwóch dni pojawiła się ropa nie wiem czym to jest spowodowane, postaramy się skorzystać z waszych rad i parę dni popróbować z przemywaniem i opatrunkami. Jednak zastanawiam się nad czymś innym jak kąpać mamę z założonym PEGiem? Boje się że woda może zaszkodzić na ranę.
Po wyczyszczeniu sterylnymi chusteczkami rany zastosuj FUCIDYNE masc bez jodu
Bezposrednio do rany i na wezyk .3 dni i nie bedzie sladu ,Gdyby wewnatrz utworzyla sie
cysta to musisz poprosic lekarza.
Pielégniarki wiedza jak to sie robi.
http://www.doz.pl/leki/p1975-Fucidin_krem_masc (http://www.doz.pl/leki/p1975-Fucidin_krem_masc)
Nie mam pojęcia czy polska maść ma takie same składniki ?
Tutaj piszą ,że stosuje się tylko zewnętrznie
Ja mam maść o tej samej nazwie i stosuje się ją wewnętrznie i zewnętrznie ?
O co tu chodzi ?
DO KĄPIELI PEG-A ZAKLEJA SIĘ SPECJALNĄ FOLIĄ. /MOŻNA ZAMÓWIĆ W APTECE/
Ja kąpię męża pod natryskiem z opatrunkiem z gazy przy Pegu ,po kąpieli mokry opatrunek zmieniam na suchy i tak już 3 lata minęło i jest ok.
Kochane ludziki:) Co prawda posty są tu już stare ale czytam sobie powolutku to co pisaliście...i przyszło mi do głowy aby podzielić się Wami następującą wiadomością. W nowoczesnej medycynie wyklucza się już stosowanie wody utlenionej. Wiem, że wszyscy pamiętamy, że nasze kochane mamy na zdarte kolano lały nam silnie "buzującą" wodę utlenioną i było pięknie. Obecnie uważa się, że powoduje ona rozmiękanie tkanek i utrudnia proces gojenia. Zastąpił ją powszechnie stosowany Octanistep. Jeśli ktoś będzie miał problem z jakimikolwiek ranami i opatrunkami służę radą:P
Cytat: jamosia w 10 Listopad 2011, 20:51:43
Jeśli ktoś będzie miał problem z jakimikolwiek ranami i opatrunkami służę radą:P
O!!
i to jest właśnie fajne w tym forum, które tworzymy... :)))
Z góry dziękuję za wszelką - bezinteresowną- pomoc....
:)))
Cytat: jamosia w 10 Listopad 2011, 20:51:43
Kochane ludziki:) Co prawda posty są tu już stare ale czytam sobie powolutku to co pisaliście...i przyszło mi do głowy aby podzielić się Wami następującą wiadomością. W nowoczesnej medycynie wyklucza się już stosowanie wody utlenionej. Wiem, że wszyscy pamiętamy, że nasze kochane mamy na zdarte kolano lały nam silnie "buzującą" wodę utlenioną i było pięknie. Obecnie uważa się, że powoduje ona rozmiękanie tkanek i utrudnia proces gojenia. Zastąpił ją powszechnie stosowany Octanistep. Jeśli ktoś będzie miał problem z jakimikolwiek ranami i opatrunkami służę radą:P
Ja grałem w piłkę ręczną ,moje kolano było wiele razy poranione i pozdzierane.
Woda utleniona pięknie pomagała w gojeniu .W BRD już parę latek tej wody nie ma
w aptekach - zabronili używania.Ocanistep dobry jest ale nie przy zadrapaniach i zdarciach
skóry .Osobiście wypróbowałem na rance palca ,w odróżnieniu do wody utlenionej
ranka goiła się bardzo długo po ocanistepie.Ja jestem ludzikiem i nie wiem na kim
ten środek został wypróbowany.
Jamosiu fajnie ,że jesteś ..z serdecznymi pozdrowieniami RILU :)
Octanisept czyli octanidyna to środek dezynfekcyjny, który wygoni wstrętne "babole bakteriole, grzybole i wirusiska" z każdej ranki ale...bardzo ważne jest co potem na tę rankę zastosujesz:) A Ty "ludziku" pewnie paluszek źle opatrzyłeś:P. U nas też próbują wycofać wodę utlenioną ale niestety PL to biedny kraj i statystyczny Polak kupuje ją z powodu ceny...a apteki na tym zyskują. W szpitalnych aptekach we wszystkich dużych jednostkach juz została wycofana...
Ja tez pozdrawiam gorąco i ciesze się, że jestem z Wami:*
Po wodzie utlenionej w mgnieniu oka wszystko się zagoiło .
Jestem po wielu przeszkoleniach- medycznym ludzikiem ale normalnym też człowiekiem
zresztą jak Ty Jamosiu
Także ranka była po ocanistepie czeeeeerwooona i czerwieniała i jeszcze i jeszcze
a bolała ,że ho,ho.Opatrzona była ,że lepiej tego nikt by nie zrobił.
Z Polski otrzymałem wodę utlenioną,zdjąłem opatrunek rezygnując z niego ,polałem parę razy nią palec i po dwóch dniach stał się pięknym paluszkiem. ;D
Cytat: RILU w 10 Listopad 2011, 22:06:28
Z Polski otrzymałem wodę utlenioną,zdjąłem opatrunek rezygnując z niego ,polałem parę razy nią palec i po dwóch dniach stał się pięknym paluszkiem. ;D
hm... no proszę... czasem paczki z PL też są darem z niebios:P a na poważnie to masz oczywiście rację...każdy z nas jest inny i na każdego co innego działa...zarówno dobrze jak i źle.
Na mnie działa Gripex Polski a Gripostat niemiecki nie ,dziwne ale prawdziwe....
Byłem ostatnio mocno przeziębiony i piękni wysłali mi tabletki ,które naprawdę mi
pomogły.Może inny klimat albo "cóś".... :D
A męża Peg kurcze złapał dziurę w wężyku i niestety musi być cały wymieniony i czeka go wycieczka na oddział z której znowu wróci cały poobijany :(
isia! A gdzie załatwiasz te wymianę PEG-a? Jesteśmy z tych samych terenów stad moje pytanie...
Czy załatwiasz to w trybie pobytu jednodniowego a właściwie kilkugodzinowego? Daj znać to może Was wspomogę:)
Pozdrawiam jesiennie ale cieplutko:)
a może wystarczy PEGa jakoś miejscowo "załatać"?
Pytalem swojego anestezjologa o wymiany PEG i rurki tracheo, on sam je wymienia w domu chorego. Mowi, ze to zadna filozofia. Poszukajcie takiego lekarza.
Rurki tracheo ja również wymieniam sama w domu bo przy odrobinie wprawy to naprawde żadna filozofia:). Jeśli chodzi o PEG-a to wszystko zależy od stanu stomii (czyli otworu w skórze brzucha) i rodzaju PEG-a. Jeśli stomia jest "stara" co w naszej nomenklaturze oznacza, że dobrze wygojona a PEG jest typem "z balonikiem" to także można to beż problemu załatwić w domu:)
W domu jak? jest to zabieg wykonywany przez gastroskopie w znieczuleniu ogólnym.
Nie można tego załatwić w domu.
Magda mąż pojedzie do gabinetu gastroskopii na nie wiem jakąś godzinę.
Peg wytrzymał 3 lata.
Teraz dostaliśmy dobrą radę żeby ten zacisk na wężyku zamykać jak najniżej wtedy przy pęknięciu zawsze można obciąć kawałek a zamknięcie przesunąć.
Nie można załatać pega.
Rurkę mąż też ma wymienianą w domu przez jego lekarza co 2 miesiące.
Na ul. 30- Stycznia w białym domku.
Jak pisałam wszystko zalezy od rodzaju PEG-a....
W znieczuleniu ogólnym? Tu mnie bardzo zaskoczyłaś.... O takich metodach nie słyszałam...
Moja córka nie ma PEGa ,ale od kilku tygodni krztusi się co pewien czas.Przechy7lam ją do przodu i kilka razy uderzam między łopatkami.Daję też pić wodę mineralną.Pomaga ,ale córka narzeka ,że uciska to jej przeponę i nie może oddychać.Dwa dni temu miałam podobną sytuację.Wezwałam pogotowie,ale zanim przyjechało córka płacząc ze strachu wykrztusiła wszystko.Prosiłam lekarza z pogotowia ,żeby mi na przyszłość pokazał co mam robić w takiej sytuacji.Stwierdził że klepanie po plecach to stara metoda i teraz robi się masaż drenażowy.Skrzyczał mnie ,że chcę córce wsadzić rurę do karmienia i sama powinnam spróbować jak to jest leżeć z rurąPo dalsze informacje odesłał mnie do lekarza pierwszego kontaktu lub lekarza rehabilitanta.Nic z tej wizyty nie skorzystałam.Córka tylko jeszcze bardziej się tego PEGA wystraszyła.DZiecko -lepiej nie mówić.Co robić w takich sytuacjach?! Mam nowe pomysły na powstrzymanie tego ,ale to trzeba czasu.Jeszcze jedna sprawa-Czy komuś wychodzą włosy ,gdy zaczyna się atak nowy choroby?Pozdrawiam wszystkich i życzę ,żeby ten potwór w końcu został ujarzmiony.
Isiu ! My właśnie jesteśmy po wymianie Pega w szpitalu w pracowni endoskopowej i też w znieczuleniu ogolnym,chyba to taka praktyka. Mąż spędził w szpitalu jedną noc i rano przywieżli go do domu,byłam z nim do 24-tej ,nawet dobrze to zniósł, a personel był super chyba pierwszy raz tak byliśmy zadowoleni z pobytu w szpitalu.
Izo ! Peg uważam ,to bardzo dobre rozwiązanie i można to oswoić ,myślę ,że córka niepotrzebnie się boi,ja i mój mąż z perspektywy czasu oceniamy ,że lepszy Peg niż ciągły strach przed jedzeniem z powodu zakrztuszeń.
Cytat: izaksiazek w 12 Listopad 2011, 17:39:54
Skrzyczał mnie ,że chcę córce wsadzić rurę do karmienia i sama powinnam spróbować jak to jest leżeć z rurąPo dalsze informacje odesłał mnie do lekarza pierwszego kontaktu lub lekarza rehabilitanta.
szok!
co to za lekarz.....???
jego kompetencje pozostawiają wiele do życzenia....
żeby się nie nakręcać - ja bym poradziła - odpuść sobie słowa tego lekarza....posłuchaj innych, mądrzejszych....
posłuchaj opinii innych, juz w tym temacie doświadczonych samych chorych i opiekunów....
my też na wspomnienie jak tato nie zgadzał się na PEG - dziś mówimy - co my byśmy bez tego Pega zrobili....
witam! mąż dzisiaj miał zakładany PEG ,ALE NIE CHCIAŁ ZOSTAC W SZPITALU DO JUTRA.Boję się , że moga być przez to jakieś problemy,zgłosiliśmy tylko że dobrze się czuje i jedziemy do domu jutro jadę po wypis.Pozdrawiam!
Aniu mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku. Gdyby lekarze przewidywali komplikacje to na pewno nie puścili by męża do domu. Trzymam za Was kciuki :)
Noc bez problemów.Troszkę go boli,rozmawiałam z pielęgniarką ma do mnie zadzwonić i umówić się na przyjazd.
Kilka dni mąż będzie czuł dyskomfort. Czasem chorzy biorą coś małego przeciwbólowego przez kilka pierwszych dni. Trzeba tylko uważać przy przekładaniu chorego aby nie urazić miejsca założenia PEG-a....
Witam serdecznie, mój tatuś zdecydował się na PEGa. Minęły dwa tygodnie od założenia i teraz pojawiło się uczulenie na brzuchu, opatrunki codziennie są zmieniane, plaster antyalergiczny jest stosowany. Posiłki podawane są po 200ml co 2 godz. proszę mi podpowiedzieć co z tym uczuleniem zrobić, tabletkę jakąś podać?? Czy to tylko taka reakcja organizmu z racji pojawienia się nowego sprzętu w ciele.... ??
czy to na pewno uczulenie gdy nie masz pewności zastosuj krem / antybiotyk + steryd / np;Diprogenta 2 x dziennie na zmiany skórne.
Jesli to uczulenie jest w obrebię założenia plastra, nawet hypoalergicznego to może być uczulenie na plaster. Często uczulaja tez środki dezyfekcyjne, którymi opiekunowie przecieraja okolice PEGa.
Dziękuję za błyskawiczne odpowiedzi, uczulenie przeszło po kilku dniach, faktycznie plastry i pewnie środki do dezynfekcji powodowały problem, pielęgniarka tym się zajęła. Następna rzecz to korek, który sam się otwiera, zaciskamy wężyk klipem biurowym, a korek plastrem zaklejamy.. Czy te sprzęty tak mają? Macie podobne sytuacje? Raz nawet wypłynął pokarm z wężyka przez nieuwagę.. Tato akurat spał.. Stres przeżyłam.. kurde...
Niestety zatyczki oryginalne do PEG-a często wyrabiają się. Dobrym rozwiązaniem jest wykorzystanie zatyczki do cewnika. Występują one w różnych rozmiarach i trzeba dostosować je do Waszego rozmiaru PEG-a.
Wklejam przykładową fotkę. Taki zakup to groszowy wydatek.
(http://t0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRTSL4OwUYtwj-28W3yGI-66XyVnQGWP-jY1s9Gh7ONjroLWcyKJw)
Najmocniej dziękuję za podpowiedź, poszukam takiej zatyczki, pozdrawiam :)