Mamie między kością ogonową a odbytem coś się zrobiło,prawdopodobnie odleżyna,choć po nie dawnym doświadczeniu z czyrakiem na głowie,sam sie zastanawiam co to jest??
W poniedziałek będzie lekarka,dopiero zdiagnozuje.
Jak zabezpieczacie takie sprawy,wiadomo dezynfekcja,ale czym?woda utleniona,a może kwas borny?I co dalej?opatrunek,jakaś maść,ale jaka?Proszę o rady
pozdrawiam
Woda utlenioną nie,bo będzie się źle goić.Dobrze sprawdza się Octanicept do przemywania i opatrunki Sorbalgon firmy Hartmann.A może sprawdzisz też moje ostanie ,,odkrycie,, krem antyseptyczny firmy Himalaya.Fakt,że pomogło na odparzenia ale naprawdę pośladki bardzo źle wyglądały,a krem fajnie sobie poradził.
Pamietaj ze leczenie przyniesie efekt tylko wtedy, gdy odciażysz to miejsce, tak żeby nie bylo uciskane. W przeciwnym razie odleżyna bedzie sie poglębiac. Jesli skora nie jest jeszcze uszkodzona, to nawet samo odciażenie moze wystarczyc. Jesli jest - przemyc chocby i wodą utlenioną z solą fizjologiczną i najlepiej hydrozelowy opatrunek. No i koniecznie odciążenie tego miejsca.
Dzięki za podpowiedzi
Mama zacewnikowana aby mocz nie leciał w ranę,przemywamy wodą utlenioną z solą fizjologiczną,używamy octanisept i Renia pielęgniarka(8 lat pracy na intensywnej) nałożyła argosulfan.To na razie.Lekarka rodzinna nie pomoże,nie zna sie na tym,prędzej Jej mąż bo jest chirurgiem.A najważniejsze to jednak odleżyna :-[. Niedobrze,tak myślimy że zwiększona masa ciała,upał,jest przyczyną tej odleżyny,bo nigdy nie było.Co Wy na to?Może macie lepsze sposoby?A i proszę o namiary na lepsze kółka pod tyłek,mamy takie z nasionami,i gumowe.
pozdrawiam
Marku
odleżyny ze względu na optyczną ocenę odleżyny
dzielimy na trzy stopnie
1- Stopień zaczerwienienie
2- Stopień pęknięta skóra
3-Stopień rana otwarta dotycząca już mięśnia
Jak oceniłeś u Twojej Mamy odleżynę ?
RILU :)
Nie oglądałem(raczej nie robię rzeczy które dla mamy no i dla mnie są krępujące),Renia pielęgniarka widziała,myślę że min.2 pęknięta skóra,a może jeszcze więcej,spytam.Wczoraj dopiero opiekunka zauważyła,na pampersie była krew.
u nas dobrze sprawdzają się kremy SENI zielony i pomarańczowy, ten zielony właśnie tworzy powłokę ochronną przed działaniem moczu a odleżyny wyleczyła nam pielęgniarka stosując opatrunki żelowe Hydrosorb Hartmanna i plastry ze srebrem (te apteka ściągneła na zamówienie https://www.hartmann24.pl/products.php?id=751 (https://www.hartmann24.pl/products.php?id=751)).
Mamy też przepis na super maść na odleżyny, jaką stosują w tutejszym szpitalu, tyle, że na razie w całym Koszałkowie nikt mi jej nie zrobił, bo aptekarze twierdzą zgodnym chórem, ze nie mają dostępu do któregoś tam składnika.... jakby był potrzebny to podam, może komuś uda się zrobić w innym mieście....
To poproszę o przepis na tą super maść,a te kremy SENI i plastry ze srebrem skonsultuję z Renią,i pewnie spróbujemy,dziękuję.
Marku
na pewno Pani Renia wie wszystko o odleżynach.
Jak zauważyłem to rozchodzi się o najlepszą maść leczącą odleżynę.
Comfeel Pflaster -specjalny plaster stosowany przy odleżynach-opatrunek żelowy
Purinol Geel - wypełniacz rany(stosuje się po wysterylizowaniu rany) a na to
wszystko przykłada się Comfeel Pflaster.
Użycie kola nadmuchanego lub z ziarnami jest bardzo rozważne ale trzeba unikać jeśli to możliwe dłuższego siedzenia na nim ,trzeba chorego leżakować na boku prawym i lewym pod kątem mniejszym niż 30 stopni uważając na wartości saturacji .
Moja mała miała odleżynę pierwszego stopnia w tym samym miejscu to zmienialiśmy pozycję leżakowania co 30 minut- podczas snu co 1,5 godz.Jak Muszelka pisała ,wystarczy aby
odleżyna nie była naciskana i po trzech dniach nie było po niej śladu.
Dzięki Rilu,masz rację,my w dzień będziemy mamę obracać a nawet wykorzystamy podnośnik i płachtę do podniesienia tyłka do góry,aby nie było nacisku.noc niestety na kółku,u nas nie ma pięlegniarek na zmiany :-\
pozdrawiam
mab5 jeżeli to możliwe to ja poproszę o przepis na tę maść,mam znajomą farmaceutkę,zapytam czy jest możliwość zrobienia
Może zmienić materac?bo mamy zwykły odleżynowy zmiennoćiśnieniowy(taki poduszkowy)zmienić na nowy np.
http://www.revita.com.pl/index.php?p=699 (http://www.revita.com.pl/index.php?p=699)
Ktoś zna firmę REVITA?
http://www.revita.com.pl/index.php?p=734 (http://www.revita.com.pl/index.php?p=734)
a to ich najlepszy materac
ja znam tylko z tego, że są blisko mnie :)))
i materac, który mam dla taty też jest od nich, ale nie taki wypasiony :), póki co nie mamy żadnego problemu z pompą do materaca i chwalono mi przy zakupie, że ich pompy są bardzo dobre...
podaję przepius na maść, mama dostała od pielęgniarek na oddziale jak tato leżał na przełomie roku po zapaści, z której go odratowano dając nowe trudne życie z rurką i pegiem....
mama podpowiada, ze tę maść zalecały nie tyle na gotową odleżynę, co ogólnie na pośladki i miejsca narażone na powstanie odleżyny
skład:
AMYLUM TITICI
BISMUTHUM SUBCARB a 10,0
LANOLINUM
VASELINUM ALBUM a ad 100,0
trzeba poprosić lekarza rodzinnego o wypisanie recepty na taką maść i wtedy próbować ją zrealizować w aptece.
pozdrawiam :)
WIELKIE DZIĘKI za maść,a apropo który masz materac z REVITY i czy się sprawdza?
pozdrawiam
Link o odleżynach
http://www.info-med.pl/katalog/choroby/indeks/odlezyna.html (http://www.info-med.pl/katalog/choroby/indeks/odlezyna.html) :)
my mamy taki dośc prosty
kupowałam go w czasie pierwszego naszego starcia z życiem pt "tata nie pójdzie na nogach" i chyba byłyśmy jeszcze pełne wiary ze to jednak nie przyjdzie tak szybko więc wybrałyśmy materac w obrębie dofinansowania NFZ trochę z założeniem, ze zobaczymy co będzie dalej, najwyżej będziemy szukać innego...
póki co innego nie szukamy, bo po tym jak wyleczyliśmy odleżyny na piętach powstałe po kilku dniach leżenia w szpitalu (powstałe podobno nie od leżenia a z wycieńczenia organizmu) na razie odleżyn wiecej nie mamy... każde zaczerwienienie mama traktuje wspomnianą maścią, której resztki wydłubuje jeszcze z pudełka i tymi kremami SENI, o których pisałam wcześniej.
:)
pozdr
http://www.revita.com.pl/index.php?p=693 (http://www.revita.com.pl/index.php?p=693)
no właśnie mama leży na podobnym i do teraz się sprawdzał,pomyślałem że przy odleżynie może lepiej postarać się o lepszy materac. ;) aby zwiększyć ochronę p.odleżynową.
pozdrawiam
może spróbuj najpierw zwiększyć ochronę maściami? jakby nie patrzył będzie taniej a może też będzie skutecznie..... :)
Marku: byłam w weekend u Mamy i nie śledziłam Twojego problemu. Postaraj się, aby Twoja Mama leżała jak najwięcej na boku, aby zagoić odleżynę. I koniecznie oklepywanie całej skóry, która przywiera do materaca. I po oklepywaniu - natłuszczanie. Ale koniecznie przekonaj Mamę do "boczkowania" - jak my to nazywamy - czyli leżenia na boku.
Okazało się że to nie odleżyna ani czyrak tylko przetoka! :o i się goi! ;D
Nasz lekarz od wentylacji domowej anestezjolog, okazało się że ma także specjalizacje chirurg i...obejrzał dokładnie tyłek mamy stwierdził że to przetoka!Powiedział że takie sprawy załatwia się przeważnie chirurgicznie,ale można spróbować zaleczyć.I powiem Wam że się goi ;D.Już nie podcieka,rana jest sucha i czysta!Używaliśmy:
na noc - opatrunek z rivanolu
dzień -opatrunek z purinol geel
gaziki zwykłe
(ale jaja ;)co lekarz to inna diagnoza,pielgrzymki oglądały tyłek mamy i to co się na nim zrobiło)
Dziękuję Wszystkim za podpowiedzi
pozdrawiam
Witam :-)
Temat wlasciwie sie zakonczyl , ale poniewaz jestem swiezo zarejestrowany i widze go TAKIM drukiem to chcialbym sie podzielic moim doswiadczeniem.
A sprowadza sie ono do zapobiegania odlezynom.
Obecnie u 90 kg mezczyzny z ALS (juz 9 lat od diagnozy) lezacego na zwyklym materacu luzkowym, mobilizowanego 2x dziennie do Elektrycznego Fotela ( typu przedtelewizyjny ) nie doprowadzilismy ( Team z 4 osob plus Rodzina) do odlezyn , powstawaly jedynie w trakcie pobytu w szpitalu >:(.
Podstawowa zasada ktora stosujemy to czystosc, suchosc, dotego Zona pacjenta sprowadzila sobie jakis Szwajcarski krem ktorym trzy razy dziennie ( po myciu, po powrocie do lozka, po myciu wieczornym) nacieramy od szyji do pupy :-).
Pacjent spi od 22 do 6:30 tylko na plecach, bez jakichkolwiek zmian pozycji.
W Fotelu ma poduszke "przeciw odlezynowa" o stalej objetosci cisnienia zamknietego w chyba 40 malych komorach polaczonych ze soba.
No i w ciagu dnia robimy cwiczenia bierne (aktywych juz praktycznie nie ma jak poza tym pacjent potrzebuje tych miesni ro komunikacji), masazyk, trenujemy polykanie,relaks.
Wszystko co wiem o odlezynach to praktyka z niemieckiego Domu Spokojnej Starosci i przy obecnym Podopiecznym .
Pozdrawiam Adam
RATUNKUprzetoka sie odnowiła!Źle to wyglada!Jamosiu,Muszelko prosżę o rady!
Robimy opatrunki z riwanolu,ale nadal cieknie :-[
pozdrawiam
Odstaw Rivanol!!!!!!!!!!!!
Stary środek ale nie na odleżyny bo tylko zmacerujesz skórę.
Opisz co mama ma, jak to wygląda.
Jesli chcesz to dzwoń:)
Jestem dostępna 24 h na dobę dla chorych.
503 34 04 07
Jamosiu,wieczorny opatrunek-rana wypłukana solą fizjologiczną, octenisept ,rivanol i woda utleniona odstawione zgodnie z zaleceniem.Fotki poszły mms-em.czekamy na dalsze instrukcje. :) aaaa.dalacin jutro bedzie recepta.
pozdrawiam i wielkie dzięki
Przepraszam, że dopiero dzisiaj ale wróciłam od chorego w środku nocy:(
Mareczku, codzienna zmiana opatrunku.
Na teraz do środka Aquacell Ag. I po kolei: Zdejmujecie stary opatrunek, płuczecie ranę dokładnie sola fizjologiczną,osuszacie gazikiem, płuczecie octanisteptem, czekacie dwie minuty aby miał czas zadziałać, osuszacie i do środka wkładacie Aquacell Ag zwinięty- tak aby wypełnił całą jamę przetoki, na wierzch jeden cieniutki opatrunek i wszystko plastrem przepuszczającym powietrze. Zaglądacie tam dwa razy dziennie ale zdejmując tylko plaster i gazik z wierzchu. Aquacell Ag ze środka wyjmujecie dopiero wtedy gdy cały zamieni się w żel. Jesli cały opatrunek się z żeluje to płuczemy ranę solą fizjologiczną dokładnie, osuszamy gazikiem, płuczemy octanisteptem i od początku:)Na początku gdy wysięk czyli wydzielina z rany jest duża to może być codziennie ale myślę ze za dwa dni to taki Aquacell Ag wystarczy na dwa, trzy dni.
Będziemy go stosować do czasu aż rana całkowicie się oczyści. Dawaj znać na bieżąco proszę:)
Dalacin co 8 godz,o 14 był pierwszy+ Fluconazole raz na dobę.Opatrunek wieczorny jeszcze tylko sól fizjologiczna i octanisept.Aquacell Ag zamówiony,na poranną zmianę opatrunku już będzie.Rana jest coraz większa,lekarz z firmy od wentylacji dziś czyścił ranę i bardzo bolesna.Tramal już mamy,na wieczór podałem ketanol,jeszcze tramalu nie było.O 22 dalacin.
Lekarz rodzinny nie raczył wpaść,dużo pacjentów miał,dobrze że w przychodni jest Renia,Ona wszystko załatwi.A to co lekarz napisał tzn.Metronidazol 250 ml. nie ma w sprzedaży,tylko do leczenia zamkniętego.Ale jutro pohandluję w szpitalu,może sie uda.
Dziękuję Jamosiu i pozdrawiam
Aaa Magda prosze daj mi namiar na te plastry przepuszczające powietrze Hartmana,nie mogę znaleść,jest masa ale które to są?Proszę o nazwę :-\,bo jak nie załatwię znów bedę angażował Rilu do pomocy,który już nam nieraz podsyłał takie plastry.
Mareczku:)
To, że rana po wyczyszczeniu chirurgicznym jest bolesna to niestety naturalne. Chirurdzy nie są w swoich działaniach zbyt delikatni i często usuwając "chore" tkanki naruszają zdrowe. Tramal złagodzi Mamie ból i pomoże:)
Po interwencji chirurga też wysięk jest teraz większy. Ale z tym poradzi sobie Aquacell:)
Jeśli uda Wam się nakłonić chirurga aby tak już za bardzo nie grzebał i nie powiększał rany to będzie wspaniale.
Co do metronidazolu w płynie to faktycznie dostępny tylko w lecznictwie zastępczym ale jest to tani specyfik i jeśli posiadasz jakiekolwiek znajomości w szpitalu to na pewno dostępny. Jeśli nie uda się Wam załatwić to napisz a ja natychmiast wyślę Ci coś z moich zapasów. Jak tylko dostaniecie Metronidazol to po wypłukaniu rany solą, wypłuczcie Metronidazolem, na 10 minut włóżcie do środka rany gaziki nasączone metronidazolem, następnie osuszcie ranę, potem płukanie octaniseptem, poczekać ze dwie minuty aż zadziała, osuszcie no i w środek Aquacell Ag- taki kawałek aby wypełnił całą przetokę.
Co do plastrów to doskonały jest Omnifix w rolce. Biały, bawełniany plaster z otworkami przepuszczającymi powietrze.Ma rożne szerokości i docina się go wg potrzeby.
(http://img30.imageshack.us/img30/6926/d0011991.th.jpg)
Trzymam kciuki i dzwońcie w ramach potrzeby:)
Wysięk się zmniejszył ;D,rana już nie jest tak zaogniona,palca już sie nie włoży.Osuszamy w środku gazikiem owiniętym na patyczek do czyszczenia uszu ;).Lepiej to wygląda!!dziękujemy Jamosiu
Super:) Trzymam kciuki i jestem do waszej dyspozycji:)
Jamosiu,sytuacja wygląda tak:
Wysięk się zmniejszył,przechodzimy na zmianę opatrunku 2x dziennie.
Przy wyjmowaniu z rany Aquacela podcieka krew,rana już nie śmierdzi.
Na końcu rany coś białego,chyba kość,ścianki rany czerwone.
Czy nadal stosować metronidazol?Dalacin się dziś kończy,czy dalej musimy podawac antybiotyk?Załatwić receptę?
A może Aquacela nie wkręcać już do środka?
Czekamy na instrukcje ;D
pozdrawiam
To białe coś na dnie rany to myślę, że złogi włóknika:)
Spróbujemy odstawić metronidazol.
Włóżcie do rany Aquacell Ag, oczywiście po wypłukaniu sola a potem octaniseptem. Na wierzch gaziki suchy i plaster.
Zobaczcie ile czasu będzie mógł być Aquacell w ranie bez wymiany czyli po jakim czasie się z żeluje... Jeśli to możliwe to zostawicie go tam co najmniej na trzy dni aby srebro miało okazję zadziałać. Oczywiście codziennie zmieniajcie opatrunek zewnętrzny czyli gazik i plaster i zaglądajcie tam. Bądźcie wyczuleni na zapachy....
Jednak jeszcze śmierdzi z rany,opiekunka tak mówi.
Jamosiu,może posiew?i następny antybiotyk?
Czy jak myślisz?I jeszcze jedno;co to są te złogi włóknika?
Na "smród" pomoże srebro. Tylko musicie mu dać szanse zadziałać:)Ja poczekałabym z posiewem jakieś pięć dni po antybiotyku.
Pamiętajcie aby dobrze wypłukać octaniseptem, najlepiej używając strzykawki.
I jak posiew to pamiętaj, aby wziąć wydzielinę przed zmiana opatrunku....
Jamosiu,rano przy opatrunku coś białego wypadło.teraz był nasz lekarz prowadzący wentylację ale mający również specjalizację chirurg,to odłamek kości ogonowej :-[ .Rana lepiej wygląda,rano poszedł posiew,zmiana opatrunku jeszcze niestety 2x dziennie.Aquacele Ag na szczęście mamy za darmo,nasz chirurg - anestezjolog tak wypisał receptę aby opatrunki były za darmochę ;)
Chirurg odważny... Gratuluje mu:P
Odłamek kości.... tzn ze infekcja doszła do kości więc powinien być nadal antybiotyk i koniecznie leczenie przeciwbólowe w stałych odstępach czasu. Ja zaproponowałabym jeszcze cos przeciwzapalnego np. Olfen lub Ketonal ale skonsultujcie to z lekarzem.... pamiętajcie, że jeśli będziecie podawać te leki to koniecznie osłona dla żołądka (jaki prazol, Omar lup inny z grupy IPP).
Opatrunki koniecznie ze srebrem. Możecie na zmianę wykorzystywać tez ten atraumamm Ag co został Ci z poprzedniego leczenia. A jak wysięk, zmniejszył sie?
Ach...mam taka ochotę to naocznie zobaczyć.... Te odległości:(
Jamosiu,tramal 2 x dziennie,mamę nie boli,uśmiecha sie,jest oki.
posiew wynik będzie w środę,chyba że wcześniej sam dopytam w laboratorium.
Wysięk mały,ścianki rany czerwone,podcieka krwią,ale opatrunek przy zmianach 2 x dziennie zżelowany.Zaczekamy z antybiotykiem do wyników posiewu?
Odczytaj proszę wyniki krwi,dziś odebrałem;
Kreatynina 0,42 mg/dl
GFR(wg MDRD) 162.00 ml/min/1.73m
Glukoza(surowica krwi żylnej) 139mg/dl
Sód 138,9 mmol/l
Potas 4,83 mmol/l
Chlorki 102,7 mmol/l
Nie ma Reni i nikt nie raczył mi naświetlić tematu :-\
No ta odległość :P,ale zapraszamy,choć wiem ze to raczej nierealne
pozdrawiam
Generalnie wyniki dobre:)
Trochę niska kreatynina ale mama ma na pewno zaniki mięśniowe.
No i jeśli ten poziom cukru był na czczo to trzeba by czasem go sprawdzić - jest w normie ale jak na poranny to taka wysoka norma:)
Co do wyniku posiewu to trzeba dać bakteriom narosnąć, tu niczego nie przyspieszysz...
Jeśli rana obficie Wam pokrwawia to możecie na zmianę z Aquacellem spróbować opatrunek Kaltostat. Tez zmniejsza wydzielinę a do tego hamuje krwawienie. Ale to tylko tak ze dwa razy a potem powrót do Aquacellu ag.
http://www.aptekavolfarm.pl/4408,purilon-gel-opatrunek-hydrozelowy-15-g-1-sztuka.html?utm_source=nokaut.pl&utm_medium=cpc&utm_campaign=2012-01&utm_content=4408#nclid=67ad0e86f01914b96c778e99914f437c (http://www.aptekavolfarm.pl/4408,purilon-gel-opatrunek-hydrozelowy-15-g-1-sztuka.html?utm_source=nokaut.pl&utm_medium=cpc&utm_campaign=2012-01&utm_content=4408#nclid=67ad0e86f01914b96c778e99914f437c)
Jamosiu,co myślisz o tym?a bo mi 1szt.została i sobie leży w apteczce.
pozdrawiam
coś się z linkiem porobiło,zmieniłem
Mareczku:)
Nie mogę wejść w podany link ale po nazwie domyśliłam się, że to opatrunek hydrożelowy, który dobry jest na "czarne" odleżyny czyli takie z martwicą. A w Waszej ranie nie ma teraz martwicy....chyba.... Przynajmniej nic o niej nie mówiłeś...
Niech sobie leży w apteczce, może się przydać, jeśli nawet nie mamie, bo mam nadzieję, że jak tę ranę wyleczymy to następnych nie będzie to taki żel w tubce można włożyć do lodówki i jest doskonałym opatrunkiem na oparzenia.
Co ja się dzisiaj nalatałem za Aquacelem Ag,ale zamówiłem!Jutro będę miał 20 szt.,receptę mam.Nasza Pani Magister dwoiła się i troiła,ale żadna z hurtowni w których się zaopatruje nie ma dostępu do tych opatrunków.Zamówiłem przez inną aptekę z innych hurtowni.Jeden opatrunek kupiłem,aby było na wieczór i rano na zmianę(26 zł jedna sztuka)
Rozumiem wszystko z tym Purinolem Jamosiu.Link zmieniłem ;) Dziękuję i pozdrawiam
Jamosiu,w dzień według Twojego zalecenia robimy przymoczki z Biodacyny 500,a na noc zmiana opatrunku z Aquacel Ag.Pytanie;przez ile dni te przymoczki?Czy wystarczą tylko w dzień?Czy może dzień i noc?
Jutro będzie recepta na biodacynę,muszę wiedzieć ile tego ma lekarz wypisać.A jeszcze jedno;
antybiotyk doustnie nie potrzebny?
pozdrawiam i dziękuję
Witajcie;)
Przymoczki z Biodacyny przez 5 dni co najmniej. Antybiotyk doustny myślę, że na tym etapie można sobie podarować. Obserwujcie mamę czy nie gorączkuje i nie ma objawów infekcji ogólnej.
Musisz BARDZO mocno zwrócić uwagę na higienę i sposób pielęgnacji mamusi. Niestety ten rodzaj bakterii w ranie to zakażenie, które spowodowane jest błędami w pielęgnacji. Oczywiście nie oskarżam nikogo i wiem, że czasem pielęgnacja chorego jest bardzo trudna ale musisz przypomnieć paniom opiekunkom o zmianie rękawiczek, myciu i dezynfekcji rąk. Wiem, że mój post zabrzmi jak wykład Pani z SANEPIDu ale sama wiem, ze to naprawdę bardzo ważne.
Dziękuję Magdo ;D,ale starczą tylko w dzień przymoczki,a na noc Aquacel Ag?Czy przymoczki całodobowo przez 5 dni?A co do opiekunek masz świętą racje,teraz mam poukładaną ekipę opiekunek (musiałem z jednej zrezygnować,nie stosowała sie do grafiku czynności związanych z opieką) mysle że teraz będzie lepiej!
Ja,też zrobiłem trochę porządku .Pożegnałem się z leniwą siostrunią i mam
święty spokój .
Teraz u Ciebie i u mnie jest ,jak to mówi Monia superancko.
Do tego drogocenne rady Jamosi :-* ,nasz kwiat praktycznej wiedzy medycznej.
Kochani dreszcze mnie przechodzą jak słyszę o takich odleżynach.Dlaczego tak muszą cierpieć Ci chorzy.?Córka leży 4 lata plackiem,tzn. w dzień siedzi przy komputerze i nie ma pod sobą materaca przeciwodleżynowego.W domu nie używamy go.Mamy materac stary z takimi ukośnymi nacięciami na wierzchu.Na to kładziemy koc ,prześcieradło bawełniane i podkład bawełniany.Używamy pampersy fioletowe ,te grubsze..Rano na hamaku córka jedzie podnośnikiem do ubikacji.Tam wisi około 20 min.Wyciągamy ją do przedpokoju i tu jest nad wanienką mini prysznic wykonany konewką małą i cała toaleta z myciem pupy.ostrą stroną gąbki.Następnie jedziemy do łóżka.Tu zmieniamy podkoszulkę lub bluzkę i przed założeniem pampersa delikatnie nacieramy żelem arniką z bursztynem kupionym za 18 zl w sklepie zielarskim.Nacieram pośladki i jednocześnie masuje je ruchem okrężnym.To samo robię z kręgosłupem i łokciami.Zakładam pampersa i myję zęby.oraz czeszę i kremuję twarz i nogi.Przy każdej zmianie pampersa myję pupę wodą z płynem do higieny i nacieram żelem.Wieczorem 20 min. leżenia na boku z gołą pupą i masaż delikatny pleców i pośladków.Moja córka nie ma odleżyn i wygląda tak jakby położyła się wczoraj.Nie boli ją nic,bo żel ma działanie również przeciwbólowe.Oglądajcie ciało swoich chorych ,bo wyleczyć odleżynę to nie takie proste ,a ból myślę,że straszny.
Mama 9 lat jest przykuta ido łóżka,wentylowana i karmiona mechanicznie.Problemy z odleżynami trwają od sierpnia 2011,także 8 lat był spokój. :)
Co do bólu,przed zmianą opatrunku podajemy tramal,a tak mamę nie boli-bo pytam.
Twoja Córka ma wielkie szczęście że ma matkę co o Nią tak dba,ja płace obcym osobom za prace przy mamie i nie zawsze jestem w stanie dopilnować tematu bo sam pracuję aby mieć kasę na zapewnienie opieki dla mamy.
Jamosia nam wyleczy tą przetokę,bo 2 odleżynki już wyleczyła i ani śladu po nich! ;D
Izuniu:) Należy Ci się order za pielęgnacje córki. ;D
Niestety odleżyny to złożony czynnik. Nie tylko mycie i nacieranie ale stopień odżywienia tkanek, skłonność osobnicza skóry i wiele innych czynników.
Mama Marka miała pecha,że nikt nie zauważył drążącej wgłąb przetoki od wierzchu pięknie zakrytej. Ale wyleczymy ją... to ciężka praca wymagająca cierpliwości ale uda się:P
Najsmutniejsza w nauczka w Mareczka mamy osobie dla nas, to rodzaj bakterii która dostała się do rany. Niestety- opiekunki często zapominają o higienie własnych rak a to naprawdę ważne. A rękawiczki traktują jako zabezpieczenie dla siebie a nie dla chorego. Ja widziałam już w swojej pracy rożne historie- najpierw umyto choremu nogi a potem w tych samych rękawiczkach podawano leki do buzi....
Wiem kochani jak jest ciężko z opiekunkami.Właśnie jedna obraziła się,że zwróciłam uwagę,że nie myje rąk po przyjściu i poszła na zwolnienie.Mam pomoc 3 godz dziennie oficjalnie z PCK z częściową odpłatnością.Jestem emerytką i zajmuje się wyłącznie opieką nad wnuczką i córką.Boje się bardzo odleżyn,które mogą się zrobić .Moja córka wrzeszczy jak coś podane ma niehigienicznie.Twoja mama Marku jest pogodzona z sytuacją i nie chce być uciążliwa.Tobie Marku należy się medal ,że opiekujesz się mamą przez tyle lat.Ja chyba nie mogła bym na to liczyć.Los jest czasami okrutny.Ja robię to co muszę-usiłuje uratować własne dziecko nawet kosztem własnego życia.Wyciągnę dla siebie naukę z waszych doświadczeń,bo kto wie co mnie jeszcze czeka i z czym będę walczyć .Chciałam podzielić się własnymi doświadczeniami.Nie znałam bliżej sytuacji.Córka choruje na to świństwo ponad 8 lat,ale leży 4 lata.Życzę powodzenia i dobrze że jesteś Jamosiu.
Jamosiu,lekarz rodzinny zasugerował przymoczki z biodacyny jeszcze tydzień jak byłem poprosić o zrobienie posiewu z rany.Jeszcze tydzień i dopiero posiew.Myślałem że koniec tych przymoczek,bo gazik podrażnia ranę i krwawi,Aquacel Ag jest delikatniejszy.Co Ty na to?
I następna sprawa;wynik moczu zły,antybiotyk Keflex 8 dni + osłonka.
A co do przetoki;Rana lepiej wygląda,zmniejsza się,Aquacel 10/10 dzielimy na 4 części,zwijamy 1/4 w rulonik i wkładamy w ranę.
pozdrawiam
Jeśli rana krwawi to oznacza ze gazik z Biodacyną jest tam zbyt długo i wysycha. Skróćcie czas trzymania go w ranie.
A może tylko wpsiknąć biodacynę w przetokę na pół godzinki niech się wchłonie tak jak z tym metronidazolem?A potem opatrunek z Aquacel Ag?Co myślisz?Bo ten gazik tylko podrażnia ranę.
pozdrawiam
Jest to też jakiś pomysł.... Chociaż ja uważam, że Biodacyna działa najlepiej jako przymoczka.
Jak duża jest teraz przetoka? Jeśli mieści się gazik a wysychający rani to możesz wykorzystać opatrunek Tanderwet firmy hartmann. Tylko zamiast nasączać go płynem Ringera to nasączcie go solą fizjologiczną wymieszaną z biodacyną. To na pewno nie podrażni ranki:)
Droga Jamosiu,średnica przetoki 1 cm,głębokość ok 3 cm.Jutro postaram się zamówić ten Tanderwet :),gaziki sterylne tniemy na odpowiedni rozmiar,AquacelAg 10/10 tniemy na 4 części i jedną z nich rolujemy nastepnie wkładamy w przetokę.
Wielkie Dzięki! ;D
(rozmiary przetoki skorygowałem,bo dziś zaglądałem)
Jamosiu,Aquacel Ag zmieniamy już raz na dobę,rana już nie krwawi,mniej boli,w środku różowa,chyba się goi! ;D Nie wiem,robić w środę posiew?
pozdrawiam
Posiew zawsze można zrobić:)
Ciesze się, że wszystko jest na dobrej drodze:)
Ukochaj mamę....mocno:)
Przetoka,odleżynka stanęła w miejscu,nie zasklepia się,delikatnie podkrwawia,więcej boli.
Jakiś pomysł Jamosiu?A z okazji Świąt Wielkanocnych najlepsze życzenia od całej naszej rodziny dla Ciebie i Twoich bliskich.