hej kochani!
chcialabym Was poradzic w bardzo waznej dla mnie sprawie. otoz chcialabym rozpoczac studia zaoczne. moze to niepowazne, ale wierze ze wykaraskam sie z tego sla! moim marzeniem jest wiec podwojne zwyciestwo: dyplom i pokonanie sla :D. w zwiazku z tym mam kilka pytan: czy uczelnia moze odmowic mi przyjecia? czy pfron pokrywa chociaz czesciowo koszty nauki? czy z orzeczeniem o znacznym stopniu w ogole myslec o studiach czy to porwanie sie z motyka na ksiezyc? wprawdzie nie jestem Hawking'iem ale why not? :D
pozdrawiam wszystkich
buzioooole :-*
Dobry pomysl! Jaki kierunek?
Co do odmowy, zalezy jakie studia wybierzesz - nie idz na AWF;). Mozesz liczyc na stypendium socjalne od uczelni i latwiejszy dostep do roznych programow PFRON.
http://www.pfron.org.pl/portal/pl/272/976/Spis_programow_realizowanych_obecnie.html (http://www.pfron.org.pl/portal/pl/272/976/Spis_programow_realizowanych_obecnie.html) - pkt. 13.
Monia ja też uważam, że to dobry pomysł, idź za ciosem :D
;D ;D ;D
ale sie uchichralysmy z Mama z tego AWF hihihi ;D
kiedys przez 10 lat pracowalam jako kierowca tir'a, potem chwilke jako dyspozytor pomyslalam wiec o spedycji/logistyce. czy najpierw trzeba dostac sie na studia i potem starac sie o pomoc czy mozna robic to rownolegle?
dzieki za odp. i linka
pozdrawiam :-*
wiadomo tez trzymam kciuki za dobry wybór i do przodu Monia -masz moc!!i niech tak będzie
;D ;D ;D
bardzo Wam dziekuje za doping
no to decyzja zapadla
Wroclaw here I come >:D
jak mowi Ojciec Dyrektor: "alleluja i do przodu"
mega buziory :-*