Wszystkie wiadomości o pielęgnacji Pega i skóry porozrzucane są po wątkach,a więc proszę o podstawową recepturę
http://mnd.pl/forum/index.php/topic,2962.msg13774.html#msg13774 (http://mnd.pl/forum/index.php/topic,2962.msg13774.html#msg13774)
To jak z tym octeniseptem,można czy nie?Bo piszą że może uszkodzić Pega?
pozdrawiam
Marku, moja mama Octeniseptem kropi kompres i zawija wokół pega przy ciele. W takiej sytuacji nie zauważyliśmy by coś się działo z Pegiem.
Pozdrawiam.
PEG-a nie można traktować preparatami spirytusu bo matowieje i szybciej pęka. Octanisept jak najbardziej:P
a my stoimy przed koniecznością wymiany PEGA...
jeszcze działa, ale wężyk jest juz tak sfatygowany, że łoooo....
własciwie przy pomyślnych wiatrach spróbujemy przeczekać aż się ociepli, by tatę w miarę bezpiecznie, nie narażając na infekcję, przewieźć do szpitala, ale lekarz kazał nam się spodziewać, że w każdej chwili może ten wężyk strzelić....
nie wiem, czemu tak szybko nam się zużył....
tata cały zestresowany perspektywą uśpienia....
my zresztą też....
Cześć mab5,
czy konieczna jest wymiana PEGa w szpitalu? Twój Tato ma standardowego PEGa wprowadzonego przez brzuch z wystającym sylikonowym przewodem do podawania pokarmów?
Mój Tato miał wymienionego PEGa w warunkach domowych, był sterylny sprzęt i opatrunki. Jeśli rana w brzuchu jest wygojona to cały proces zajmuje niewiele czasu. Prawdopodobnie wystarczy tylko znieczulić okolice dziury w brzuchu, spuścić wodę z "balonika", wyjąć starego PEGa i "zamontować" starannie nowy.
My właśnie niedawno wymieniliśmy PEG, ponieważ jego końcówka do podawania pokarmów się "rozwarstwiła". PEG wytrzymał dosyć krótko, ale to głównie dlatego, że materiał został mechanicznie uszkodzony. Pewnego razu, po podaniu zupy, tłuszcz osadził się na końcówce przewodu i bardzo ciężko obsługiwało się "przewód". Po delikatnym wytarciu wnętrza końcówki PEGa środkiem medycznym ze spirytusem (Skinsept), przewód był tak czysty i suchy, że korek do zamykania się zaklinował. Aby korzystać z PEGa konieczna była "demolka" korka, co spowodowało również naruszenie całej struktury silikonowego przewodu.
Zgadzam sie z Michalem
A ja ponownie napiszę, że odradza się stosowania preparatów spirytusu do PEGów.
Dla niedowiarków proponuje zanurzenie fragmentu silikonu na 24 godziny w spirytusie:P
Witajcie
już kiedyś czytałam, ktoś pisał o "domowej" wymianie Pega....
pytałam naszego lekarza, opiekujacego się tatą. Odpowiedział mi, że u nas (w Koszałkowie) nikt nie praktykuje takich metod (chyba wręcz na zasadzie, ze ten nasz lekarz nie jest chirurgiem a żaden chirurg do domu nie przyjdzie)... jeszcze popytam....
nas przeraża nie tyle sama wymiana co całe to zamieszanie z transportem taty do i ze szpitala...
no i konieczność uśpienia taty, bo na moje pytanie o znieczulenie dowiedziałam się, że tata będzie na krótko, ale uśpiony...
co do samego PEGA- tato ma taki z wystającym przewodem ok 20 cm i dwa wejścia na końcu tej rurki... trzeba bardzo uważac przy wszelkim przekładaniu, by nie wyrwać. Lekarz ze Szczecina, który przyjeżdza na wizyty z ramienia firmy żywieniowej zasugerował by w razie konieczności wymiany poprosić o założenie innego PEGA, takiego krótszego, które jego zdaniem są przede wszystkim bezpieczniejsze w obsłudze, bo mniej narażone na wyrwanie...
ale -podobno tego typu PEG nie jest osiągalny w naszym szpitalu i wszyscy tu dostają te długie rurki....
dzięki za wszystkie wskazówki, jeszcze lokalnie tu popytam...
Pozdrawiam
Magda :)