Stwardnienie Boczne Zanikowe - forum

Ludzie => Moja historia => Wątek zaczęty przez: szucia w 29 Maj 2013, 22:29:36

Tytuł: Dalszy etap... rodzice...
Wiadomość wysłana przez: szucia w 29 Maj 2013, 22:29:36
Witam Was Kochani...dziś moja mama ma urodziny,specjalnie piszę w czasie terażniejszym..bo je ma,dla mnie to zmierzenie sie 2 światów....Maj to trudny teraz dla mnie miesiąc,bo wiadomo Dzień Matki.. i ulubiony  miesiąc mamy....Śni mi się  prawie codziennie,na przemian z tatą....ale dziś.. w  to nie uwierzycie.... Miałam sen wyjątkowy,mama przyśnila mi się poraz kolejny zdrowa i gdy zapytałam czy jest jej Tam dobrze,odpowiedziała,że tak...a tata przebudził się ze śpiączki i powiedział,żebym tak mu nad uchem nie krzyczała,bo on wszystko zawsze słyszał i wstał!!a potem zobaczyłam jego jaby duszę,jaby poświatę ,która uleciała..Czy ja juz wariuję?Tak mi rodziców brakuje.....tak ciężko,coraz ciężej......a z drugiej strony czerpię od rodziców siłę i ją mam!!!!!na dalsze życie....p.s.wiem,że forum powinno się skupiać głównie nad problemami dorażnymi chorych,ale..ja właśnie tu zaistniałam po śmierci mamy i ciągle tu jestem.....Pozdrawiam wszystkich znajomych,bardziej i mniej,Kasia
Tytuł: Odp: Dalszy etap...rodzice...
Wiadomość wysłana przez: JAMI w 30 Maj 2013, 13:14:49
Cześc Kasia.
Mam ciarki na ciele po przeczytaniu Twojego snu.
Nie wariujesz kochana.Po prostu brakuje CI ICH obecnosci.Choc Ty starasz się nie myslec o tym wszystkim przez 24h/dobę to jednak masz jeszcze podswiadomośc,dzięki której mamy sny.Cieszę sie,ze w Twoim śnie mamuśka jest szczesliwa a co  do tatusia to moze rzeczywiście juz nie krzycz tak bardzo mu do ucha  :D.Wierz w to,ze on Cie słyszy,wiec mów do niego.Napewno cieszy się kiedy słyszy Twój głos.Trzymaj sie JAKOS Kasiu.
Pozdrawiam.
Jagoda.
Tytuł: Odp: Dalszy etap...rodzice...
Wiadomość wysłana przez: mariam w 30 Maj 2013, 15:04:21
Witaj Kasiu!
Ja też ciągle tu na tym forum jestem, chociaż mój kochony siostrzeniec  Robert  w wieku 40 lat odszedł do Pana Boga,po ciężkiej walce z tą okrutną chorobą 1 kwietnia 2011 r. Jesteście dla mnie wszyscy chorzy i opiekunowie jak jedna wielka rodzina. Dziękuję Wam za to.
Pozdrawiam Maria M
Tytuł: Odp: Dalszy etap...rodzice...
Wiadomość wysłana przez: wiesia_m w 30 Maj 2013, 20:42:09
Witaj Kasiu!
Ja myślę że dużo myślisz o rodzicach i dlatego te sny, jeszcze ten Dzień Matki. Pewnie nie raz zadajesz sobie pytanie jak tam jest mamusi? czy tato mnie słyszy jak do niego mówię?
To nic złego, tak porostu się dzieje. Intensywne myślenie często odbija się snami, ale to super że widzisz mamę we śnie ,niektórzy pragną żeby przyśnił się ktoś z bliskich i niestety nie mają takiej przyjemności.
Wiesz ile razy śnił mi się mój mąż, że wstał z łóżka, zresztą nie tylko mi, bo dzwoni moja mama która mieszka 300km od nas że też miała taki sen, męża chrześnica również, moja siostra , syn, nawet znajomym. Jak mój mąż leżał  prawie 3 msc w szpitalu to pomimo tego że spędzałam całe dnie z mężem to miałam sny i to nie raz, że mąż uciekł ze szpitala i przyjechał sam do domu. Myślę że to częste i intensywne myślenie o danej osobie przekłada się na sen o niej.

Pozdrawiam gorąco.
Tytuł: Odp: Dalszy etap...rodzice...
Wiadomość wysłana przez: Bianka w 30 Maj 2013, 22:14:28
To prawda, intensywne myślenie o tych, którzy odeszli odbija się w snach. Ja też w jednym śnie rozmawiałam z dziadkiem przez telefon - z tym, że on mówił do mnie z grobu. Mówiłam, że skoro żyje, skoro ze mną rozmawia to my po niego idziemy, na co on powiedział, że nie, że jest mu dobrze. Nie wiem czemu, ale kiedy obudziłam się rano była trochę spokojniejsza. Ale ostatnio śniło mi się, że wrócił, że był znowu z nami - zdrowy. Pytał o firmę, o to co się wydarzyło przez ten miesiąc, śmialiśmy się że babcia wybrała mu nagrobek w jego ulubionym kolorze... pobudka i zderzenie z rzeczywistością było tragiczne.

Ale myślę, że teraz kiedy tych ludzi już nie ma, sny pozwalają dotknąć rzeczywistości, która była kiedyś codziennością. Przynajmniej ja żywo poczułam zapach perfum dziadka, widziałam jego twarz.
Tęsknimy, cierpimy - to niezwykłe, że nasz mózg pozwala nam na te chwile bycia z tymi, których straciliśmy.
Tytuł: Odp: Dalszy etap...rodzice...
Wiadomość wysłana przez: Jado w 31 Maj 2013, 13:06:32
Mnie Mama przeważnie śni się jako osoba, która wyjechała w długą podróż, albo wyszła z domu i gdzieś się zagubiła - i teraz po latach nagle wraca/odnajduje się...
I wydaje się wówczas, że znowu jest z nami :-)