Witajcie,
czy rozwiązywaliście kiedyś problem kończącego się leku na SLA podczas hospitalizacji z innej przyczyny (w naszym przypadku - krwiak mózgu po upadku)?
Z naszego prawa i interpretacji NFZ podobno (infolinia Biura Rzecznika Praw Pacjenta) wynika, że lekarz w szpitalu może odmówić, a lekarz pierwszego kontaktu nie może wypisać recepty podczas trwania hospitalizacji.
Tylko wtedy, gdy choroba towarzysząca tej, z powodu której się leczymy w szpitalu, "pojawia się" w szpitalu, lekarze szpitalni mogą wypisywać zlecenia na refundowane leki.
Nam kończy się Riluzol, bo Mama już od 1,5 miesiąca w szpitalu (teraz na oddz. rehabilitacyjnym) i obawiam się problemów z dostępnością leku...
Lirka, jeśli napiszesz mi swój adres, wyślemy ci jedno opakowanie Riluzolu jutro priorytetem. my mamy zapas leku. Pozdrawiam, Ania
Anno, rzeczywiście powinnam Ciebie prosić o przesyłkę, bo okazało się, że szpital mnie, hm, oszukał.
Otóż lekarz zapewnił mnie telefonicznie, że udało im się zdobyć Riluzol ze szpitalnych zasobów oddziału neurologii.
Ja - naiwna - uwierzyłam, ale nie sprawdziłam. Okazało się, że przez tydzień nie podawano Mamie Riluzolu, ale tłumaczono, że dostaje "zamiennik". Jaki - nie wiem (czy w ogóle jakikolwiek istnieje?). Niestety nie mogłam być w szpitalu w ciągu tych dni, a dopiero po wypisie Mama się wygadała...